[info] Amazon ruszył w Polsce / 1530 za 10 godzin

[haze]

Powinno być systemowe rozwiązanie, które z automatu daje osobie mającej dzieci czy rodzinę o minimum 500 zł wyższą pensję.

Nie wierzę, że czytam takie rzeczy na takim forum...

[Ptaq]

A ja patrze na temat:

[info] Amazon ruszył w Polsce / 1530 za 10 godzin

I myślę... hmmm 1530zł za 10 godzin pracy - nieźle. Może chodzi o prace zdalną i już się cieszę, za stawkę ponad 150zł za godz

[bori79]

Nie wierzę, że czytam takie rzeczy na takim forum...

a w co tak bardzo nie możesz uwierzyć?

napisałem że potrzebne są rozwiązania systemowe (podatki, ulgi), demografia w kraju już leży a przy takich pensjach na pewno nie wstanie zbyt szybko

swoją drogą to luźny temat pogaduszki, więc jakie to forum jest sprawą drugorzędną

[Trotyl]

mającej dzieci czy rodzinę

Osoba która oszczędza, zabezpiecza się, wstrzymuje się z założeniem rodziny, jest przezorna powinna zarabiać o 500zł mniej?

[Ptaq]

Dalej brnąc w absurdy to może jeszcze za psa ekstra dopłata 250zł / mc więcej a za kota 150zł ? Gady i płacy 100zł od sztuki

[bori79]

Osoba która oszczędza, zabezpiecza się, wstrzymuje się z założeniem rodziny, jest przezorna powinna zarabiać o 500zł mniej?

Najbardziej oklepany frazes osób bez rodzin i dzieci (nie do Ciebie bo nie znam Twojego statusu). Pośród moich najbliższych znajomych (5 par).

Wszyscy mieli dzieci przed trzydziestką. Wszyscy budowali domy lub kupowali mieszkania mając już dzieci. Każdy ma dwójkę dzieci.

Odpowiadając na Twoje pytanie. Osoba nie mająca dzieci nie powinna zarabiać mniej od osoby mającej dzieci, tylko osoba mająca dzieci powinna zarabiać więcej. To drastyczna różnica.
Ogólnie chodzi mi o to że osoby zarabiające takie pieniądze jak w tym amazonie klepią mega biedą mając dzieci.

Wystarczy dać większe ulgi na dzieci, zluzować trochę zus merytalny i masz dodatkowe pieniądze dla takich ludzi.

Mówię tutaj o najniższej krajowej a nie o stanowiskach gdzie zarabia się po kilka tysięcy miesięcznie.

[Wojciech Łuczak]

Osoba nie mająca dzieci nie powinna zarabiać mniej od osoby mającej dzieci, tylko osoba mająca dzieci powinna zarabiać więcej. To drastyczna różnica.

Gdzie jest ta różnica drastyczna?

Jesli A zarabia więcej od B o 500 zł to B zarabia mniej od A o 500zł.

[bori79]

Tak i nie.

Mówię o rozwiązaniach systemowych a wy się kopiecie jak te dzieci w piaskownicy. I tylko czepiacie się kwoty.

Czy to że jest ulga na dziecko jest niesprawiedliwe? Jest sprawiedliwe. Tylko taka ulga powinna być wyższa/inaczek skonstruowana.

Powiedzmy że z wypłaty 2200 zł brutto (kwot nie liczyłem)

osoba bez dzieci dostaje 1400 zł a z dziećmi 1900 zł.

Wyższa wypłata byłaby uwarunkowana ulgami na dzieci. To wszytko.

e: moje wpisy odnoszą się do dramatycznej sytuacji demograficznej naszego kraju

[Wojciech Łuczak]

Przecież są już ulgi na dzieci. Nie płacisz za edukację, za opiekę medyczną, są dopłaty do przedszkola, becikowe itd. Normalnie kosztowałoby to sporo ponad 1000 zł miesięcznie.

Różnicowanie zarobków względem dzietności to dyskryminacja.

[bori79]

Różnicowanie zarobków względem dzietności to dyskryminacja.

Raczej nagroda/premia - niepotrzebne skreślić.
Czy Ci się to podoba czy nie statystyczny Kowalski bez dzieci z perspektywy kraju jest mniej wartościowy. Zresztą rozumieją to wszystkie rozwinięte kraje.

Przecież są już ulgi na dzieci

Wiesz jakiej wielkości jest ulga na dziecko? Jak masz dwoje dzieci to możesz zarobić 1000 zł miesięcznie nie płacąc podatku. Ulga jest szokująca 92 zł miesięcznie.

Nie płacisz za edukację, za opiekę medyczną, są dopłaty do przedszkola, becikowe itd. Normalnie kosztowałoby to sporo ponad 1000 zł miesięcznie.

osoby nie mające dzieci też nie płacą za edukacje np. studiując
medycyna - jak wyżej, każdy obywatel kraju ma prawo do opieki medycznej, to dziwne żeby za dzieci płacić dodatkowo

becikowe - fakt, 1000 zł, zapewne nie jednej osobie zmieni życie całkowicie

przedszkole za dopłatami i tak kosztuje po 200-300 zł miesięcznie, a powinno być dla osób pracujących całkowicie za darmo, również uważam że powinny być darmowe przedszkola przy uczelniach wyższych

dyskusja nie ma sensu dopóki nie zrozumiecie tego co napisałem wyżej:

Czy Wam się to podoba czy nie statystyczny Kowalski bez dzieci z perspektywy kraju jest mniej wartościowy. Zresztą rozumieją to wszystkie rozwinięte kraje.

[Ptaq]

Czy to że jest ulga na dziecko jest niesprawiedliwe? Jest sprawiedliwe.

Nie jest sprawiedliwa.

Za te wszystkie ulgi trzeba płacić i płacą to tez osoby które te ulgi dostają + idzie zawsze na obsługę urzędową. To jest błędne koło.

Mniej ulg / dofinansowań itd. za to więcej zostanie wszystkim w kieszeniach i będzie można normalnie prowadzić biznes a teraz podatki stanowią większość kwot wypłaty którą w ręku ma i wyda Kowalski.

Teraz dochodzi do takich absurdów, pensja 1455zł (na rękę) to ponad 2414zł kosztów całkowitych pracodawcy.

A z tych 1455zł co ma pracownik jeszcze kupując większość towarów / usług płaci kolejne podatki m.in. 23% VAT'u, nie mówiąc ile tego w benzynie jest - więc realnie taki pracownik ma nawet nie wiem czy 1000zł... z przypomnijmy 2414zł jakie pracodawca musi wydać.

Ale jasne dajmy większe ulgi większe wsparcie to dojdzie do tego, że na rękę będzie 1000zł a całkowity koszt pracodawcy 5000zł.

Przyrost naturalny nie zwiększy od ciągle rosnących podatków. Tylko jak przeciętny Kowalski z dzieckiem bądź bez dziecka będzie czuł pewność finansową a pracodawce będzie stać na pracownika. Co przy każdej kolejnej zmianie w podatkach jest mniej pewne - bo przedsiębiorca ma coraz ciężej i w pewnym momencie dochodzi dojdzie do tego, że będzie musiał po prostu przeciętnego Kowalskiego zwolnić.

[Trotyl]

statystyczny Kowalski bez dzieci

Może się nie zdecydować na dzieci, bo będzie zarabiał za mało, mniej niż ci co je mają?

[PanDaTop]

Rok temu pracowałem w firmie franczyzowej jednej z sieci komórkowych. Dwie rozmowy kwalifikacyjne i oczywiście list motywacyjny. Mała miejscowość więc nie oczekiwałem cudów, ale byłem pod ścianą. O zarobkach nie chcieli rozmawiać, bo "jest tylu chętnych" i jak podejmną decyzję to mi powiedzą/będziemy negocjować.

Zgodzili się na mnie i podsuneli mi kwitek 1000 zł miesięcznie na rękę przy umowie zleceniu (najniższa krajowa wtedy 1600 brutto). Byłem śmieciem który miał sprzedawać usługi, a wymagania były praktycznie jak w banku i odpowiedzialność prawna również.... Niestety byłem pod ścianą i miesiąc już byłem na bezrobociu ...

Pamiętam jak marzyłem o zamiataniu ulic w Niemczech lub Szwajcarii

Jestem po studiach ekonomicznych, tylko licencjat bo na więcej mnie nie było stać (pieniądze, a rodzice byli zbyt bogaci aby stypendium socjalne chociaż dostać bo przekraczali o 20 zł limit zarobków), na staże mnie nie chcieli bo bez mgr o reszcie w mojej branży nie chce mi się nawet gadać.

Przeżyłem już bardzo wiele w pracy/niemowolnictwie gdzie się zarabia za dużo żeby się zabić / za mało żeby żyć

Jeśli chodzi o rozwiązania na tą sytuację, to ich nie ma i nie będzie. Żaden rząd nie obniży podatków dla pracowników najmniej zarabiających - dopóki nie ma konsumpcji i oszczędności, do tego czasu będzie Polska upadać.

Dlatego też chciałbym powiedzieć że amazon daje szanse dla takich zgnojonych ludzi jak ja byłem, odbić się od dna i zacząć odbudowywać wiarę w swoją osobę. Nie krytykujcie i pochwalcie

PS. Po dwóch latach bycia śmieciem, udało mi się odbić i odzyskałem godność i wiarę

Edit. W sumie w 3 firmach pracowałem jako śmieć któremu nawet składki na ubezpieczenia "zapominali" zapłacić

[bori79]

Ptaq, tutaj niestety nie ma dobrego rozwiązania. Ja też chciałbym mniejszych obciążeń podatkowych, to jednak temat rzeka. Ogólnie według mnie obecnie niewykonalne w Polsce.

Dobro wspólne wymaga dopłacania.

Ja nie korzystam z dróg pod Rzeszowem a idzie to z moich podatków. Ktoś nie chodzi do opery czy teatru a idzie to z jego podatków. Inny nie chodzi na mecze a budują stadiony. Musiałoby być wszytsko 100% płatne, ale wtedy byłoby jak u Kononowicza.

Trotyl, może tak być. Dlatego powinien mieć świadomość że państwo mu pomoże dając ulgę. Nie oczekuje żywej gotówki.

Mam przykład w rodzinie, małżeństwa muszącego żyć za coś około 3500 zł miesięcznie z 12 - 14 letnimi córkami. Jest to koszmar. Kilkaset złotych miesięcznie diametralnie zmieniłoby ich życie. (wiem bo był krótki okres że mieli o 800 zł miesięcznie więcej)

Chociaż chciałbym zauważyć że coś takiego ostatnio obiecała Kopacz. Pożyjemy zobaczymy. Takie rozwiązanie jak ona zaproponowała mi się nie podoba, ale lepsze niż nic.

PS. Po dwóch latach bycia śmieciem, udało mi się odbić i odzyskałem godność i wiarę

i super to pozytywne

Doskonale wiem że dużo ludzi chciałoby dziecko ale w realiach naszego kraju jest to karkołomna decyzja, dlatego tutaj się Ptaq z Tobą nie zgodzę.
Są ulgi które być powinny.

Mi się nie podoba ulga studencka że 25 letni koń jeździ na ulgowych biletach.

[Trotyl]

państwo mu pomoże dając ulgę. Nie oczekuje żywej gotówki.

Jaka jest różnica pomiędzy pozostawieniem w portfelu a włożeniem do portfela? Teoretycznie prawie każdy Polak ma potencjał rozrodczy.

Taka filozofia, "mi się należy bo..."