[info] Amazon ruszył w Polsce / 1530 za 10 godzin

[Eldoka]

Przecież możesz wpłacać co miesiąc kwotę na fundusz wspierający samotne matki.

[unnamed]

samotna matka - albo dostaje alimenty (dostawać powinna) albo rentę jeżeli jest wdową

Ale Ty znowu faworyzujesz osoby pracujące mające dzieci .

jestem przeciwny dawaniu ludziom niepracującym zasiłków na dzieci

Więc inaczej - dlaczego dziecko osoby pracującej może mieć co sezon nowy rower od państwa a dziecko osoby niepracującej nie ?Czym zawiniło to dziecko i ta matka? Przecie osoby pracujące mają swoje źródło dochodów a samotna matka z 3 dzieci nie ma i w dodatku poświęca się tylko i wyłącznie dzieciom więc czemu jej dzieci mają być gorzej przez państwo traktowane.

nie, bo to dzieci innych ludzi będą Ciebie na starość obsługiwały w sklepach i du**ę w szpitalach podcierały jak nie będziesz mógł ruszyć ręką

Ale ja już utrzymuję te dzieci , ich edukację, ich narodziny , becikowe , lekarzy , szkoły i studia...... Mam jeszcze coś dopłacać bo za mało ?

Przecież możesz wpłacać co miesiąc kwotę na fundusz wspierający samotne matki.

no to pozabierajmy wszelkie dodatki i załóżmy fundusze wspierające

[SzlafRock]

Odeszliście od tematu, który jest o zarobkach w Amazon.

zniżasz się do poziomu SzlafRocka

Ty juz zniżyłeś się poza poziom SzlafRocka.

Głupszych tekstów o dofinansowaniu dla niezaradnych rodziców nie ma.

[Trotyl]

Temat zarobków chyba wyczerpany - "lepszy rydz, niż nic".

[bori79]

Więc inaczej - dlaczego dziecko osoby pracującej może mieć co sezon nowy rower od państwa a dziecko osoby niepracującej nie ? ...

Właśnie o to mi chodzi, w wielu wypadkach nawet rodzic pracujący nie jest w stanie zapewnić tego nowego rowerka dziecku co sezon i o to mi cały czas chodzi. Chyba w którymś z linków z tego tematu było że w 2012 roku mediana wynagrodzenie wynosiła 1599 zł netto (w największym sektorze prywatnych pracodawców).

Ale ja już utrzymuję te dzieci , ich edukację, ich narodziny , becikowe , lekarzy , szkoły i studia...... Mam jeszcze coś dopłacać bo za mało ?

Finansowo tak, oczywiście. Ciągle mi chodzi o to że nowy obywatel kraju jest bardzo ważny i nie zawsze da się go przeliczyć na pieniądze.

Głupszych tekstów o dofinansowaniu dla niezaradnych rodziców nie ma.

Już kilka razy pokazywałeś że gardzisz ludźmi i robisz to po raz kolejny. Normalny kraj powinien gwarantować taką pensję minimalną żeby móc mieć i wychować dziecko.

Z Twojego punktu widzenia wychodzi że tylko ludzie bogaci powinni mieć dzieci a reszta plebsu niech się goni.

Ludzi pracujących za rynkową stawkę nazywasz niezaradnymi. Gratuluje.

Jeszce tylko słowo do moich przeciwników.

Gdyby zarobki w Polsce miały taką siłę nabywczą jak ma to miejsce w zachodniej Europie nigdy nie podnosiłbym tego tematu.

[SzlafRock]

Już kilka razy pokazywałeś że gardzisz ludźmi i robisz to po raz kolejny.

chyba się trochę zagalopowałeś chłopcze.

Z Twojego punktu widzenia wychodzi że tylko ludzie bogaci powinni mieć dzieci a reszta plebsu niech się goni.

Bredzisz.

Mój punkt widzenia na Twoje teksty jest taki, że każdy powinien podejmować rozsądne i świadome decyzje. Za nietrafione należy ponosić konsekwencje.

Kładę na jednej szali inwestycje w złoto Ambergold z bezmyślnym "robieniem" dzieci gdy nie ma się środków na dobre wychowanie. W samym posiadaniu dla posiadania można doszukać się egoizmu.

[Trotyl]

Gdyby zarobki w Polsce miały taką siłę nabywczą jak ma to miejsce w zachodniej Europie nigdy nie podnosiłbym tego tematu.

I do tego cały czas zmierzam w moich wypowiedziach. Ulgi czy podnoszenie płacy minimalnej spowodowałoby obniżenie siły nabywczej. Gospodarka to system naczyń połączonych. Jak komuś zabierzesz w podatkach pieniądze na rozwój, to się nie rozwinie. Mieszkamy w biednym kraju i im bardziej będzie socjalistyczny tym będzie gorzej.

Zresztą nawet Niemcy upadają demograficznie(rdzenni), a eko-socjalizm odwrócił trendy rozwojowe.

[bori79]

chyba się trochę zagalopowałeś chłopcze.

chłopców to w agencji sobie szukaj

Osoby pracujące za małe pieniądze z różnych przyczyn nazywasz niezaradnymi, podobnie kiedyś o ile mnie pamięć nie myli wypowiadałeś się o zakupach w dyskontach. W moim odczuciu uważasz się za lepszego bo stać Cię na więcej, bo stać Cię na dzieci a to są symptomy według mnie pewnej pogardy i spojrzenia z góry na najniżej sytuowanych.

Wracając co niezaradności. Pokażę Ci prosty przykład, który dotknął wielu moich znajomych bo to rejony moich młodzieńczych lat.

Swego czasu istniał sobie Polar, ludzie zarabiali po 2-3 K miesięcznie. Potem kupił go Whirpool. Wywalił większość załogi i przyjął za kwotę poniżej 1000 zł. Oni też byli niezaradni? Jak zakładali rodzinę mieli 5-6K a po roku 2K.

Czy serio uważasz że osoby pracujące w zwykłym zawodzie jakich są miliony sprzedawców, kasiejrów, fryzjerów nie mają prawa do dzieci bo ich na nie nie stać?

[Beerbant]

Moim skromnym zdaniem nie powinno być żadnych ulg poza ulgami dotyczącymi niepełnosprawnych. Człowiek powinien zarabiać adekwatnie do własnej pracy i własnych umiejętności a rząd powinien być po to aby rządzić a nie okradać obywateli .

[bogdansenator]

podnoszenie płacy minimalnej spowodowałoby obniżenie siły nabywczej

A w jaki to sposób podniesienie płacy obniża siłę nabywczą?

[Trotyl]

Ponieważ suma wszystkich dóbr i usług w danym momencie jest mniej więcej stała. Podniesienie płacy minimalnej, to wpompowanie w rynek dodatkowej puli pieniędzy. Skoro ilość dóbr i usług nie zmieniła się, a ilość pieniądza w obiegu wzrosła(uwolnione oszczędności, kredyty - kreacja), to co się stanie z cenami i z siłą nabywczą?

Kto jak to, ale ty chyba pamiętasz dobrze czasy "czy się stoi, czy się leży" i jakie to miało skutki dla gospodarki.

Swego czasu istniał sobie Polar, ludzie zarabiali po 2-3 K miesięcznie. Potem kupił go Whirpool. Wywalił większość załogi i przyjął za kwotę poniżej 1000 zł. Oni też byli niezaradni? Jak zakładali rodzinę mieli 5-6K a po roku 2K.

Ustal najpierw to, co jest właściwym problemem. Tutaj widzę brak alternatywy dla tych ludzi, gdyby byłą pracodawca nie mógłby tak postąpić. Może jest tak, że rozwiązania jakie Ty proponujesz spowodowały to przejęcie i obniżkę płac?

Ja też chciałbym żeby wszyscy byli szczęśliwi, ale nie tędy droga.

[bogdansenator]

Skoro ilość dóbr i usług nie zmieniła się, a ilość pieniądza w obiegu wzrosła(uwolnione oszczędności, kredyty - kreacja), to co się stanie z cenami i z siłą nabywczą?

No co się stanie i dlaczego?

[Trotyl]

No co się stanie i dlaczego?

To zależy od skali - od inflacji do pustych półek. Pamiętasz czym się skończyło ostatnie pompowanie gospodarki "pustymi" pieniędzmi?

[bori79]

Ustal najpierw to, co jest właściwym problemem. Tutaj widzę brak alternatywy dla tych ludzi, gdyby byłą pracodawca nie mógłby tak postąpić.....

to było odniesienie do tego co pisał SzlafRock o niezaradności ludzi, pewnie moja propozycje nic by w tej materii nie zmieniała. Nie tego to dotyczyło.

Skoro ilość dóbr i usług nie zmieniła się, a ilość pieniądza w obiegu wzrosła(uwolnione oszczędności, kredyty - kreacja)

Wiadomo że inflacja lekko by wzrosła, ale można przypuszczać również że dodatkowe pieniądze znacznie ożywiłyby PKB.
Jesteśmy tak biednym krajem że 70% społeczeństwa dodatkowe pieniądze przeznaczyło by na konsumpcje dóbr a nie odkładało na konto co ożywiłoby gospodarkę.

[bogdansenator]

Wiadomo że inflacja lekko by wzrosła

Nie na pewno, a może chwilowo mielibyśmy do czynienia z deflacją?