Ilu klientów jesteście w stanie obsłużyć ?

[Tomen]

Od pewnego czasu luczba klientów, których obsługuję utrzymuje się na podobnym poziomie - jest ich kilkunastu. Zastanawia mnie z jaką ilością Wy się zmagacie, bo powoli widzę, że moje zasoby czasowe się wyczerpują i raczej większej liczby nie jestem już w stanie przyjąć. Sytuacja z obecnymi też już powoli zaczyna wymykać się spod kontroli - im dłużej są wysoko, tym bardziej chcą być jeszcze wyżej. Oczywiście chodzi tu o poprawną organizację pracy i pozyskiwanie zaplecza, a wiadomo, że jest to największa nasza bolączka. Ciekaw jestem Waszych opini.

[sir nimek]

Jeśli obsługujesz już tylu klientów, że więcej nie jesteś w stanie, to powinieneś mieć już na tyle kasy aby kogoś zatrudnić do robienia zaplecza i/lub katalogowania.

Jeśli Cię na to nie stać, a Twoje moce przerobowe są na wyczerpaniu oznacza to, że ustalając ceny za usługę nie brałeś pod uwagę rozwoju firmy.

Jeśli tak istotnie jest to moja rada jest taka: podwyżyć ceny:

część się wykruszy, część zostania, a Ty będziesz miał wolne moce przerobowe i nieco więcej kasy na rozwój.

[zeus]

Tak jak napisal Sir Nimek, jesli robisz to jako osoba prywatna, nie potrzebujesz zdobywac nowych klientow, to co masz ci wystarcza to spoko. Jesli jednak masz firme, to oczywistym jest ze zalezy Tobie na jak najwiekszej liczbie klientow, nie musze chyba dodawac ze jesli ma byc to profesjonalne to musisz kazdej stronie swojego klienta odpowiednio poswiecic jakis czas dziennie. Ja przyznam ze wymieklem przy ok 30 klientach.

[Tomen]

Słuszne spostrzeżenia, tylko, że chodziło mi raczej o informację ile faktycznie potraficie obsłużyć klientów. Ja niestety albo stety pracuję jako osoba zajmująca się pozycjonowaniem w dość dużej firmie i chcąć nie chcąć pieniądze jakie wypracowuję idą na firmę, a nie dla mnie. Gdybym to zarabiał dla siebie, to pracowałoby dla mnie kilka osób, którymi bym tylko zarządzał z haciendy na wybrzeżu Hiszpanii Wiem, że liczba klientów zależy od tego ile haseł dla każdego, jakie to hasła/branża i czy klient upierdliwy czy nie. Mam jednego takiego, co mi codziennie sugeruje co powinienem zrobić, bo wymyślił, że to albo tamto - tragedia

[sir nimek]

Mam jednego takiego, co mi codziennie sugeruje co powinienem zrobić, bo wymyślił, że to albo tamto - tragedia

No to już twój wybór z kim chcesz współpracować.

Jeśli koleś zawraca Ci głowę ze źle pojętej troski o swój interes to wytłumacz mu grzecznie, ale tak żeby więcej nie dzwonił, że ty robisz swoją robotę.

Jeśli jest niemiły no to Twój wybór czy chcesz się męczyć.

EDYTA: Zapomniałem, że jesteś pracownikiem. W takim razie musisz chyba człowieka znosić, bo może się obrazi i doniesie szefostwu, ale wszytko zależy jakie masz układy z górą.

Skoro masz już sporo klientów, duże zaplecze/ To co stoi na przeszkodzie żeby się oderwać?

[jimmi]

albo robić coś dla siebie uzywajac firmowego zaplecza....

jak to sie dzieje nagminnie

[sir nimek]

jak to sie dzieje nagminnie

Ja raczej nacinam się na firmy, które do seo używają stron klientów.

Generalnie głupio tak - zbudować zaplecze nazbierać pkt w systemach a później wszystko to zostawić pracodawcom.

No chyba,że ktoś umie, myśli i podpisuje umowy na wygodnych dla siebie zasadach.

[jimmi]

nimek ale właśnie jak tak jest to np. pracownik moze swoją stronke pozycjonowac zapleczem firmowym ( firmy i jej klientów).... albo np. wrzucić na firmowe zaplecze adsens swoj.

[sir nimek]

jimmi. Masz rację.

Idę się zatrudnić w jakiejś firmie seo

Oczywiście takiej co posiada własne duże zaplecze

Edyta: Widzę, żę Beerbant czyta wątek - Beer zatrudnij mnie, bo mnie ostatnio zaplecza pod moich klientów brakuje

[mrtn]

duż chyba zlezy od szefa firmy

Jak myslicie moi pracownicy dadzą radę używac mojego zaplecza do celów prywatnych :-) ?

albo wstawiac sowjego adsensa w zaplecze ?

[Nsb]

duż chyba zlezy od szefa firmy smile.gif

Jak myslicie moi pracownicy dadzą radę używac mojego zaplecza do celów prywatnych :-) ?

albo wstawiac sowjego adsensa w zaplecze ?

Ja myślę że nie używają

HeHe

[Vek-tor]

ja myślę, że używają, a szef nie wie o tym