Czy Google ocenia jakość contentu również na podstawie błędów w pisowni?

[silverhaze]

Bł........, których nie ma w bazach słownikowych - to co wtedy...?

Wtedy mamy unikalny bardzo wartościowy content, G dopisuje je do słownika, wpisz jakieś słowo z błędem i zobacz że jest wynikach...

No w sumie tak powinno być G musi być też nastawione na różne slogany, rozrastające się słownictwo internetowej mowy potocznej

[dargre`]

Panowie tu oceniają strony z punktu widzenia ich pozycjonowania, a tymczasem jednak większości właścicili stron zależy by ich strony były odwiedzane i czytane, produkty kupowane. Wtedy język jak najbardziej ma znaczenie. Jak kiepski, ludzie uciekają ze strony. A Google takie rzeczy widzi. Podwójna strata.

Trudno zaakceptować np sklep z wersją obcojęzyczną i kupą błędów w niej. Sami sobie odpowiedźcie, czy coś byście kupili na stronie gdzie w podsumowaniu transakcji pisze: "jeden sztuka, sto złota, dziakuje"