Dylemat w sprawie zatrudnienia

[arve_lek]

No ale jak się zwolni to zusu zapłaci 1k więcej więc mu zostanie 3k... tak czy inaczej na waciki.

zawsze może otworzyć spółkę i tego zusu nie płacić wcale (ale wtedy nie zatrudni nikogo na stanowisko, chyba, że na czarno), kosztami też można tak manipulować, żeby podatek dochodowy płacić znikomy (tutaj przydają się zaprzyjaźnine firmy).

[Nikonem]

Na stanowisku informatyka zarabiam obecnie około 1,5k zł umowa na czas nieokreślony, 4/5 etatu. W marketingu internetowym udaje mi się wygenerować około 4k zł/miesięcznie na działalności gospodarczej.

Na DG dorabiasz a z pensji możesz od biedy przeżyć. Gdy będziesz zarabiał tylko z DG to jeśli Ci coś nie wyjdzie nie będziesz miał nawet tego minimum, pozostaną tylko zwiększone opłaty. A presja działa cuda i wcale nie musi Ci pomagać.

Jak umiesz zasuwać to zasuwaj tak, żeby zostać na etacie a z DG zarabiać 6 na czysto. Utrzymasz taki stan z rok to zrezygnuj z pensji i idź na swoje.

e:

(...) kosztami też można tak manipulować, żeby podatek dochodowy płacić znikomy (tutaj przydają się zaprzyjaźnine firmy) (...)

A to się może różnie kończyć

https://www.forum.optymalizacja.com/topic/193143-szukasz-lewych-kosztow/

[Beerbant]

pracuję w instytucji publicznej

ale jednak zajmuje mi to trochę wolnego

Sorry , nie mogłem się powstrzymać

[Jacek J.]

Jeśli zarabiasz minimalną na etacie to opłaca Ci się przy nim zostać. Na DG zapłacisz jedynie zdrowotną, którą de facto w większości odliczysz od podatku, a ZUS zapłaci pracodawca zatrudniający Cię na etat. Choćby po to warto zostać na etacie;)

[bori79]

Beer umarłem

Tak właśnie to jest. 95% zatrudnionych ludzi na państwowych posadach należałoby wyj...ć w trybie natychmiastowym.

[blake]

8h w robocie stracone, później jeszcze 3h tyrania i do spania Linki chyba z lasu trzeba przynosić

[Arkaszka]

Był ostatnio artykuł o zatrudnieniu w ZUS- prawdziwy mobing, strajkować chcą, bo trzeba pracować i nie można wypić 8 herbaty z koleżankami przy ciasteczkach, co gorsza nie można spokojnie omówić wczorajszego serialu itd, wzruszyłem się wtedy

[blake]

i nie można wypić 8 herbaty z koleżankami przy ciasteczkach, co gorsza nie można spokojnie omówić wczorajszego serialu itd, wzruszyłem się wtedy

To aż tak źle już w ZUSie jest? No to rzeczywiście mobing, za moich czasów jak tam pracowałem to nie tylko 8 herbatek się piło Nieraz ciężko było do wyjścia trafić o 15tej

[konfidonfi]

koledzy załapali za słówko i trochę zbaczają z tematu, ale...

...jak tak sobie zajrzałem jeszcze w temat, co tam mądrzejsi ode mnie napisali, to trochę mnie wzięło na wspomnienia, bo jakieś 10 lat temu byłem w podobnej sytuacji;

też zaczynałem jako młody informatyk w pewnej ważnej instytucji, że jak ktoś usłyszał gdzie pracuję, to reakcja była zawsze jedna i ta sama „HO HO HO niezła fucha”, a prawda była taka, że poza dumnie brzmiącą nazwą reszta była gówniana; łącznie z kasą - tak myślę, że w przeliczeniu to zarabiałem mniej więcej tyle co ty teraz;

i tak się przebujałem najpierw jeden rok jeszcze jako kawaler, i na takie życie kawalerskie nawet mi się budżet dopinał (mieszkanie miałem swoje), ale potem wprowadziła się żona, ślub, pojawiło się dziecko, i po dwóch latach pracy okazało się, że jestem w tym samym miejscu, w którym byłem dwa lata wcześniej;

ale już dorabiałem nockami, a to jedno zlecenie, a to drugie, i drugą pensję dorabiałem bez problemu, a to były jeszcze czasy, że duża część firm uważała, że np. firmowa strona internetowa wcale do niczego nie jest im potrzebna - a pozycjonowanie... ...lepiej było w ogóle nie zaczynać tematu

ale postanowiłem odejść z pracy, i założyć swoją DG, mimo tego, że cała rodzina – poza żoną – kreowała wokół mnie klimat, że „co prawda gó*****y bo gó*****y, ale etat to jest etat, zawsze pewne pieniądze itd.”; no ale nie wyłamałem się i z pracy odszedłem;

po pierwszym miesiącu mój zysk netto wyniósł 20zł (oczywiście to był miesiąc pierwszych firmowych zakupów), ale to jakieś niezbędne podstawy, kupiłem oprogramowanie i trochę odświeżyłem komputer – na lapka mnie wtedy jeszcze nie było stać. Ale i tak dwie dychy wyszło na plusie

za to po roku, miesięczny zysk netto wynosił już mniej więcej tyle ile na etacie dostałbym na rękę przez rok – niemal dokładnie 12 pensji; dodam że pracowałem w domu, sam, i do tego jeszcze opiekowałem się dwuletnią córką – magiczny, kosmiczny okres w moim życiu, nie do opisania; jak w pewnej reklamie – bezcenne

także jak czujesz, że dasz radę to się nie zastanawiaj;

powodzenia!

[Beerbant]

bo jakieś 10 lat temu

były zupełnie inne realia .... Szczerze mówiąc to nie wiem czy teraz wchodziłbym w biznes SEO i traktował go jako jedyne źródło przychodów (przy jednoosobowej działalnosci oczywiście)

[blake]

Jak by to powiedzieć "z ust mi to wyjąłeś"

A odnosząc się do tego:

po roku, miesięczny zysk netto wynosił już mniej więcej tyle ile na etacie dostałbym na rękę przez rok

Jak na tamte czasy to cieniutko, bardzo cieniutko

[mcmagik]

@up

tja.. my to wiemy blake, strasznie cieniutko bo Ty w tamtych czasach kasowałeś 12 pensji w - dolcach naturalnie - za odcinek "Dynastii"..

[SzlafRock]

w gimnazjum

[blake]

Tego to akurat wam nie będę opowiadał

[Siciliano]

Blake jeszcze kilka lat temu były zupełnie inne warunki do biznesu, teraz w mojej ocenie na tyle wszystko ewoluowało, iż patrzenie na cokolwiek przez pryzmat czasu dłuższego niż 2-3 lata jest szaleństwem.