Czy social w PL ma wpły na pozycje?

[Mariusz]

Panowie... linki, linki i jeszcze raz linki.

Nie, nie tylko. Twoja "recepta" to nic innego jak przepis na krótkotrwały efekt , coś a'la "łabędzi śpiew"

No właśnie nie tak do końca

Kwestia jak się te linki przyłoży i zorganizuje (a pozycje są stabilne i nie są krótkotrwałe).

[Beerbant]

Kwestia jak się te linki przyłoży i zorganizuje (a pozycje są stabilne i nie są krótkotrwałe).

Ale nie jest to kwestia tylko i wyłącznie linków

[Mariusz]

No

Jeszcze trochę wyczucia, wprawy, doświadczenia, wiedzy, testów i czasami włożenia rąk w ogień

Edycja

Podobno tylko dzieci wkładają ręce w ogień.

Nie tylko. Ale do tego trzeba mieć jaja.

[Arkaszka]

Ale linki mają bardzo duże znaczenie i tak jak napisał blake, podstawa aby miejscówki jakie posiadamy na swoich listach nie były spalone przez obs*anych sełowców którzy dostali pocztówkę o nienaturalnym linkowaniu.

Edycja

Podobno tylko dzieci wkładają ręce w ogień.

Nie tylko. Ale do tego trzeba mieć jaja.

Albo alzhaimera

[Beerbant]

ja zalewam w 3 dni

Jak znajdziesz klienta który co miesiąc będzie zmieniał domeny to wrócimy do dyskusji

Jeszcze trochę wyczucia, wprawy, doświadczenia, wiedzy, testów i czasami włożenia rąk w ogień

Ano i owszem ale miałem na myśli jeszcze czynniki wewnątrz strony jak i czynniki zewnętrzne inne niż linki , takie które powodują zwiększanie ilości wejść z klawisza skutkujących wzrostem pozycji.

[Mariusz]

Ale linki mają bardzo duże znaczenie

Nie bardzo duże a decydujące.

M

[blake]

Ale nie jest to kwestia tylko i wyłącznie linków

Zrozum jedną podstawową zasadę fizyki... Nic więcej nie trzeba. Każdy ma swoją wizję i zasadę działania. Jedni robią za 9,90 od frazy na zasadzie - pr**********ę i albo wejdzie albo nie, inni są samarytanami jak Ty (tak Ciebie widzę), którzy za parę stówek chcą dogodzić klientowi lepiej niż najlepszy lachociąg w agencji.

Sprawa jest tutaj prosta i banalna, bo (uwierz mi na słowo) na marketingu zjadłem zęby a zaczynałem jeszcze za czasów gdy Sergey Brin i Larry Page bali się do dziewczyny zagadać. Mianowicie wygląda to tak:

1. Selekcja klienta

"gołodupcy" z budżetem <1k (w to wliczają się hydraulicy z Kozich Wólek, Fliziarze z Zamościa) mogą sobie szukać oferty na alledrogo albo nawet na tym forum w dziale zleceń, bo zawsze znajdzie się jakiś pierwszy lepszy partacz, który będzie chciał te marne parę złotych wyciągnąć od nich za coś co może mu się uda albo i nie.

2. Analiza potrzeb

Dla gościa, który przyjmuje tutaj zlecenie ma średnie znaczenie czy klient sprzedaje wiatraki prądowe czy wibratory analne, dla takiego speca liczy się wycena frazy na 100 i jest w niebo wzięty. Chyba wiesz o czym pisze.

3. Strategia działania

Chyba już znasz odpowiedź co można zrobić za stówkę? Nie wiem jak cenniki w burdelach wyglądają, ale wydaje mi się, że za stówkę to nawet dobrego loda nie uświadczysz.

Jeżeli coś ma być dobrze zrobione to nie bierzesz od klient stówki tylko bierzesz 20k minimum i w tym robisz mu cały możliwy marketing od afillacji, adwordsa, dedykowanych profesjonalnych landingów przez szeptankę + socjale, ale do tego trzeba zatrudnić 3 osoby tylko pod jednego klienta i to nie mogą być ludzie z UP na darmowym (dla pracodawcy) stażu.

Jeżeli przychodzi klienty i mówi, że ma 500 max miesięcznie to chyba sprawa jest oczywista - jest ryzyko, jest zabawa i nikt tutaj się nie patyczkuje z nim na socjale, dedykowane zaplecza, treści dwuzgłoskowcem, bo budżet jest jaki jest.

Dlatego ja mam w uszanowaniu klientów, którym wydaje się, że za parę stówek będą najlepszymi budowlańcami w mieście, bo nie będą jak akurat ten blast nie wejdzie... Jak zapłacą 20x tyle to będą niezależnie od tego czy blast wyszedł czy nie, bo tu już nie będzie blasta a cały marketing, który ma pomału wypromować firmę a pozycję przyjdą same.

Podsumowując...

Jak znajdziesz klienta który co miesiąc będzie zmieniał domeny to wrócimy do dyskusji

Daj mi takiego z budżetem 20k miesięcznie to nie zmieni domeny nigdy a określone cele osiągnie.

[Mariusz]

Ale do tego trzeba mieć jaja.

Albo alzhaimera

Tu na szczęście takich jeszcze nie ma.

[Beerbant]

to nie zmieni domeny nigdy a określone cele osiągnie.

Za to Ty będziesz musiał zmienić diametralnie metody i wyjdzie to tak jak przygotowanie kolacji w ekskluzywnej restauracji przez kucharkę z baru mlecznego

Tyle w temacie

[blake]

Za to Ty będziesz musiał zmienić diametralnie metody

Ja nie muszę nic zmieniać, zrozum to. Napieprzanie linkami to jedna sprawa a marketing Internetowy to druga sprawa. Uwierz, że wiem o co w tym chodzi, ale... wolę zatrudnić mrówki do ustawiania blastów za najniższą krajową i zarobić na nich 10x tyle co im płacę niż specjalistów od adwordsa, sociala, sieci afillacyjnych i mieć tylko 2x zwrotu z "inwestycji", nawet przy klientach z budżetami po 20-50k. Jak widać nigdy w życiu nie zasmakowałeś afillacji a przynajmniej tej bardziej opłacalnej (albo nie byłeś w stanie się wybić bo nie potrafiłeś) i teraz opowiadasz bajki próbując na siłę zainteresować tym innych.

[Mariusz]

to iść cipsy kupić czy nie ?

myślałem, że będzie merytoryczna dyskusja a tu cisza

[bogdansenator]

Tu na szczęście takich jeszcze nie ma.

Z jajami czy z alzhaimerem?

[Beerbant]

myślałem, że będzie merytoryczna dyskusja a tu cisza

Nudzi mnie po raz kolejny udowadnianie swoich racji. Z resztą już dawno pisałem, że inaczej sie robi własne śmieci a inaczej klientów . Ostatnio ze zdziwieniem zauważyłem, że inny mój interlokutor który zarzekał się, że wszystkie, nawet najtrudniejsze frazy robi za 4 stówki, w wątku o frazach lokalnych stwierdził, że dla adwokatów lokalsy można robić dysponując min 1,5 K / mies.

Nudzi mnie już to, że wychodzi na moje

Poza tym mam kompleksy jak dyskutuję z milionerami afiliacji , bo jako biedny żuczek nie mam bladego o tym pojęcia

[blake]

Beerbuś nie masz i mnie też nudzi dyskusja o tym Twoim całym SEO dla ubogich, no sorry...

[SzlafRock]

Łatwiej jest nacisnąć guzik start -stop niż znaleźć klienta z kasą, który jest odporny na kit w rodzaju "to wina algorytmu"