Filtr ręczny za kilkadzięsiąt linków

[Xann]

@up rozmawiamy o tym że Google nie rozpoznaje linków czy są naturalne czy nie naturalne, czy są z SWL czy nie, dla Google wszystkie linki są publiczne i wymyślanie przez ciebie jakiejś definicji linków niepublicznych tutaj nic nie wnosi chyba że napisałeś sobie od tak poza tematem

[Jacek J.]

@Xann jeśli potrafisz rozróżnić czy linki są z SWLi czy nie są to rozumiem, że stworzenie algorytmu który rozpoznaje pewne wzorce jest jakimś problemem? W dodatku co stoi na przeszkodzie, aby algorytm pozwalał na pewnego rodzaju "uczenie" się nowych wzorców, dopasowywanie ich po części czy w całości do już zebranych i określenie stopnia prawdopodobieństwa, że Antek z Koziej Wólki jest Czarny, a jego żona Jola biała? Wszystko wiąże się z możliwością dopuszczenia pewnych błędów, ale samo rozpoznanie, że linki są z SWLa nie jest problemem, problemem może być określenie z jakiego SWLa.

Zresztą chyba sam w to nie wierzysz, że masowe bany na stronki emitujące jak i linkowane swlami są akcjami przeprowadzanymi przez grupę hindusów ręcznie. Wyłapują kilka wzorców, dopasowują i ciach... Nagle powstaje 1000 artykułów i masowych banach na prolinkach, weblinkach czy innych "inkach".

Co do naturalności linków i ich nienaturalności - tutaj zdania mogą być podzielone, bo niejednokrotnie w przykładach widziałem linki wstawiane przez czytelników blogów itp. Więc nie ma czegoś takiego jak naturalny i nienaturalny link jeśli chodzi o Google, jest tylko system, który powie Ci że przesadziłeś, a jak przesadziłeś to musisz odpokutować.

[Xann]

@Jacek wiemy że Google opiera swój algorytm na linkach, a jak widzisz do tej pory nie udało im się stworzyć takiego algorytmu o którym piszesz.

Jeśli mówisz o Banach to nie jest to wydarzenie ostatniego roku, nie wiem czy sobie zdajesz sprawę że banowane są strony od zawsze zanim goooge wypowiedziała walkę SWL i nie banuja je za swl ale za to ze ktoś na tym samym IP postawił 100 kopi wiki czy baz piosenek

[cyber]

@Jacek wiemy że Google opiera swój algorytm na linkach, a jak widzisz do tej pory nie udało im się stworzyć takiego algorytmu o którym piszesz.

A niby skąd to wiesz? roznosisz napoje dla pracowników korporacji? zrobienie programu który wychwytuje wzorce na stronie internetowej nie stanowi żadnego problemu nawet dla średnio zaawansowanego amatora, a google posiada dobrze opłacanych inżynierów.

[Xann]

@cyber widzę że nigdy nie korzystałeś z programów do detoksykacji linków :-|

[zakręcony]

Gdyby G miało opracowane wzorce na linki nienaturalne, to by nie ogłaszali szumnie akcji, w których to dostaje któryś (któreś) z systemów (te systemy już by poznikały z rynku, bo bany były by chwile po wrzuceniu domeny gdzie były by emitowane linki systemu), nie powstało by narzędzie do zrzekania się linków (tu mają stado darmowych roboli, którzy sami uczą ich ułomne algo, jakie linki są be i to uczą łopatologicznie pokazując, które to linki są be).

[DychuS]

Masz jakiegoś redirect 301 ?

[INOMan]

Gdyby G miało opracowane wzorce na linki nienaturalne, to by nie ogłaszali szumnie akcji,[...]

Nie da się opracować algorytmu jednoznacznie określającego link jako naturalny albo nienaturalny.

To wszystko opiera się o prawdopodobieństwo. To trochę jak sprawa sądowa oparta o poszlaki - jeżeli jest ich wystarczająco dużo, i są wystarczająco mocne, to nie trzeba bezpośredniego dowodu, żeby kogoś skazać.

Tak samo jest z linkami i uznawaniem ich za naturalne/nienaturalne.

[ravau]

I tutaj pojawia się problem nieumiejętnego operowania prawdopodobieństwa warunkowym, polecam poczytać o sofizmacie prokuratora

[dargre`]

To trochę jak sprawa sądowa oparta o poszlaki - jeżeli jest ich wystarczająco dużo, i są wystarczająco mocne, to nie trzeba bezpośredniego dowodu, żeby kogoś skazać.

I dlatego większość skazanych siedzi za niewinność. Przynajmniej oni sami tak twierdzą