Czas na małą refleksję..

[Siciliano]

Kto ma mnie na fejsie ten pewnie czytał, kto nie ma to może tutaj jakoś się ustosunkuje do moich przemyśleń..

Zbliża się koniec roku. Nadejdzie więc podsumowanie wydarzeń, które miały miejsce w ostatnich miesiącach. Znów będziemy zliczać słupki, iluż to zatrzymano nietrzeźwych kierujących, ilu z nich miało aktywny zakaz sądowy a ilu w ogóle nigdy nie posiadało uprawnień. Będzie wspominanie tragedii na drogach, które poprzez media wstrząsnęły naszym społeczeństwem. Mandaty, pouczenia, inne sankcje. Te wartości dominujące w zestawieniach w żaden sposób nie odzwierciedlają tego, co się dzieje na naszych drogach. Efekt - nie bójmy się mówić wprost - złego wykonania prawa, niczym kula śnieżna dalej będzie pędził przez nikogo/nic nie zatrzymany. W Nowy Rok wejdziemy niby z bagażem doświadczeń, bogatsi, ale jednak tak samo naiwni, że ten 2015 rok będzie inny.
Taki jednak nie będzie. Dalej pijani kierowcy będą mordowali ludzi na ulicach, stosując sztuczki prawne, by uniknąć odpowiedzialności za swoje czyny. Jaka jest w tym rola społeczeństwa? Co my, zwykli ludzie możemy zrobić? Niby niewiele, a jednak coś. Brakuje w naszym kraju odpowiednich rozwiązań prawnych, które mogłyby w jakiś sposób ograniczyć chociażby w minimalnym stopniu tę patologię, która do niczego dobrego nie prowadzi.
Co myślicie więc o tym, by :
- spowodowanie wypadku drogowego pod wpływem alkoholu było traktowane jako zabójstwo,
- prowadzenie pojazdu bez uprawnień było przestępstwem,
- sądy wreszcie otworzyły oczy i odizolowały od społeczeństwa tych, którzy w jawny sposób kpią z wyroków sądowych i dalej narażają siebie i innych? Czyżby nadeszła wreszcie pora na to, by społeczeństwo się obudziło i powiedziało DOŚĆ????
Jednakże w tym wszystkim czas na refleksję. Spójrzmy też sami na siebie, czy sami na drodze innym nie zagrażamy...

[jehowy]

Taka moja refleksja:

Z roku na rok maleje odsetek pijanych kierowców - a trzeba wziąć pod uwagę to, że przeprowadzonych jest dużo więcej badań alkomatem

W 2013 roku 162.090 (-5,2% rdr),

2012 - 171.020 (-6,8% rdr),
2011 - 183.488

Dodatkowo Ci pijani kierowcy to również rowerzyści:

10 na 12 PIJANYCH kierowców zatrzymanych 2 maja w Krakowie było rowerzystami

2,5 tys. zł kosztuje miesięcznie pobyt pijanego ( również rowerzysty ) w zakładzie karnym

15 tys osób siedzi w więzieniu za prowadzenie po pijaku ( na rowerze ) - dane z 2012 r.

Tak więc ta cała "plaga" jest nieco naciągana

ps. nie mam roweru

[Herkules]

Precyzuj takie wypowiedzi

1. Zabójstwo TAK, ale tylko w sytuacji gdy pijany kierowca doprowadził do wypadku z jakimś ktoś poniósł śmierć (do tego 49693905 lat kamieniołomów, by dodatkowo płacił za swoje winy i na własny wikt)

2. Prowadzenie pojazdu bez uprawnień, przez osobę która je utraciła (jeżeli ich nie miała, a wpadła podczas zwykłej kontroli to wyłącznie grzywna lub godziny społeczne) - Rząd nad tym pracuje, ma to być tzw czyn przepołowiony

3.Jakby tak wyeliminować najnowsze pokolenie, czyli te bierne, uzależnione od internetu i nie potrafiące samodzielnie myśleć, to byłaby na to szansa, dodatkowo trzeba wymienić wszystkich sędziów

Nie mam Fejsa i zrozum mnie, iż taki populizm to dla mnie zaprzeczenie chęci działań w punkcie nr 3

[SzlafRock]

Kto ma mnie na fejsie

Janie!

Nie gromadzę fejsowych znajomych.

[Nikonem]

Taka moja refleksja:

(...)

Tak więc ta cała "plaga" jest nieco naciągana

Dokładnie, to temat zastępczy mający za zadanie odwrócić naszą uwagę od spraw istotnych (np. przyglądaniu się jak posłowie defraudują kasę z kilometrówki którą wzięli by udać się na konferencje na której podpisują listę obecności i natychmiast wychodzą).

Przestępstwa były są i będą, niestety. Mam wątpliwości czy dążenie do automatycznego (nie rozpatrywanego indywidualnie) podnoszenia kary zmniejszy ilość tych przestępstw.

Rozwiązanie raczej jest gdzie indziej i wymaga większej pracy niż tylko osądzanie skutków.

[M0drzew]

Dokładnie, to temat zastępczy mający za zadanie odwrócić naszą uwagę od spraw istotnych (np. przyglądaniu się jak posłowie defraudują kasę z kilometrówki którą wzięli by udać się na konferencje na której podpisują listę obecności i natychmiast wychodzą).

jak dla mnie to te kilometrówki to też mydlenie oczu... prawdziwą kasę i prawdziwe przekręty robi się po cichu....

pieniądze nie lubią rozgłosu

[Arkaszka]

prawdziwe przekręty robi się na wielkich słomianych inwestycjach

[Nikonem]

Jak dla mnie to te kilometrówki to też mydlenie oczu... prawdziwą kasę i prawdziwe przekręty robi się po cichu....

Jasne

Ale mi nie chodziło o wysokość wyłudzonej kwoty tylko o to, że za normę przyjmujemy fakt, że oni wzięli kasę za coś czego w ogóle nie zrobili.

Nie ważne czy pojechali tam na rowerze, polecieli samolotem czy pobiegli. Zwyczajnie zamiast do pracy (obrady) poszli na zakupy.

Iście Prawo i Sprawiedliwość

A tłumaczenie? Inni też (PO) wyłudzają kasę i obijają się w pracy.

Przykład idzie z góry, jak myślisz?

[Michał C]

wg mnie cały ten problem z pijanymi kierowcami jest po prostu wyolbrzymiony. Na zachodzie jest większy odsetek pijanych kierowców przy dopuszczalnej dawce 0,5 promila. Kiedyś spotkałem się ze statystykami, że u nas 98% skontrolowanych kierowców była trzeźwa, pozostaje nam 2% 'pijanych kierowców' - a ciekawe ilu z nich została złapana na 'kacu'.

[SzlafRock]

Niezależnie czy pijanych kierowców jest 2% czy 20 problem istnieje. Dużym problemem jest też brawura i głupota. W połączeniu z alkoholem daje śmiertelne skutki.

[M0drzew]

prawdziwe przekręty robi się na wielkich słomianych inwestycjach

a "prawdziwe pieniądze robi się na drogich słomianych inwestycjach"

a przykładów głupoty jest wiele na co dzień - jak chociażby koleś (c.a 35 lat) wraz z dzieckiem na sankach zjeżdżał z górki dziś rano prosto na drogę wprost pod nadjeżdżające samochody i gdybym jechał szybciej lub gościa w porę nie zauważył, to nieszczęście gotowe... więc jakby głupota umiała fruwać, to mielibyśmy w Polsce "Ptaki" Alfreda Hitchcock'a

pozdrawiam

[unnamed]

Niezależnie czy pijanych kierowców jest 2% czy 20 problem istnieje.

gdyby "słońca narodu" ( radni, proboszcze, senatorowie, posłowie, lekarze, adwokaci, sędziowie, ........) byli karani za jazdę po pijaku to na pewno był by dobry przykład dla zwykłego Kowalskiego. Niestety zwykły Kowalski zna co najmniej kilkunastu takich którym się udało więc czemu jemu miało by się nie udać.

ps. kilka lat temu w niedzielę rano na stacji benzynowej w stojący samochód uderzył inny. Z pierwszego wyskoczył "cyknięty" kierowca z krzykiem "gdzie jedziesz chu ..." . Na to kierowca drugiego odpowiedział "Pochwalony księże proboszczu ... na tą samą mszę co ksiądz i jak żaden z nas nie dojedzie to mszy nie będzie" . Drugi też był księdzem na tej samej parafii i też po %%. Statystycznie biorąc 100 % księży z tej parafii brało udział w tej stłuczce i wszyscy byli pijani. Ot ... wszyscy o tym wiedzą ale nikt nie został ukarany. Obydwa samochody odprowadzili mundurowi, obydwaj księciowie zostali dowiezieni na mszę i do dziś lubią sobie pojeździć po % ale chyba więcej się nie stuknęli ( chociaż ... kto wie )

[Siciliano]

Nie chodziło mi o żadne odwracanie kota ogonem. Afery biznesowe dzieją się zazwyczaj w pewnej odległości od nas. Nietrzeźwi kierowcy są jednak bliżej nas, każdy z nas może stać się ich ofiarą. Wielu widzi nietrzeźwych za kółkiem, mało kto reaguje i to mnie boli..

[Nikonem]

Wielu widzi nietrzeźwych za kółkiem, mało kto reaguje i to mnie boli..

Porównując do 10 czy 20 lat temu świadomość tego co się może zdarzyć gdy się jedzie po pijaku jest większa. Przykładowo kiedyś gdy pracowałem na budowie świętowaliśmy każdy poranek 0,7. Piliśmy ze szklanek bo to mniej podejrzane niż kieliszki no i szkoda czasu na odmierzanie

Teraz na budowach ciężko spotkać kogoś wstawionego, że o pijanym nie wspomnę. Jestem często na dużych budowach w przemyśle może inaczej jest w budownictwie mieszkaniowym ale nie sądzę.

Przez ciągłe gadanie w TV i pokazywanie skutków wypadków w necie świadomość naszego kochanego społeczeństwa się zwiększa i tak trzymać.

[Siciliano]

Nikonem ale wciąż jeszcze nam do osiągnięcia zadowalającego poziomu. Wiele osób mówi, że akcje w stylu 'trzeźwy poranek' są bez sensu, dopóki jednak wciąż ktoś na niech wpada, wciąż mają one sens.