Reklamacja?

[mf]

Witam.

Mam pytanie, kupiłem dysk w sklepie internetowym, który padł po miesiącu używania. Wysłałem go na gwarancję i po trzech tygodniach od wysłania usłyszałem, że nie uznają mi gwarancji, go na dysku jest ryska (nie pęknięcie). Zapytałem dlaczego nie powiedziano mi tego zaraz po przyjęciu dysku na reklamację, odpowiedziano że wtedy jej nie widzieli, a zauważył ją dopiero dystrybutor. Powiedziano mi, że gwarancji mi nie uznają ale że wyślą dysk do producenta. Od wysłania do nich dysku minęło już 1,5 miesiąca. Mam jakieś prawne szanse na odzyskanie sprawnego dysku?

[suave]

Kwestia jakie były zapisy przy karcie gwarancyjnej. Wiesz, jak z butami: jak napisali, że za zniszczenia przez użytkownika nie odpowiadamy to dostaniesz dysk, ale taki jaki był.. Ale zawsze możesz z tym do UOKiK, zapytać nie szkodzi.

[gizmoo3]

po pierwsze na rozpatrzenie reklamacji mają 14 dni i niech sie glupowato nie tłumaczą, nic nie obchodzi Cie gdzie oni to oceniają i do kogo odsyłają.

Ustawa daje 14 dni na rozpatrzenie reklamacja, w uzasadnionych przypadkach mozna je przedłuzyc do 30, ale powinienes dostac wyjasnienie na piśmie.

[Daniel Kędzierski]

nie 14 a 21 DNI .

w wypadku gdy sprzet nalezy wyslac do dystrubutora okres reklamacji moze wydluzyc sie do 21 dni.

Jaka ryska ? i co z tego ze jest ryska ? a moze to oni zrobili ryske ?

jezeli minelo 21 dni to powiedz im zeby sie fuckali i oddawali kase bo straciles do nich zaufanie jezeli maja watpliwosc co do twojego prawa do odstpienia od umowy to niech ida do radcy .

Wiec jezeli nie dostales zadnej odpowiedzi na przelomie 21 dni to napisz im pismo ze w zwiazku z nie dotrzymaniem terminu rozpatrzenia reklamacji bla bla bla.

Mialem taka sytuacje z Canonem kiedy to napisali mi po 25 dniach ze jest to moja wina i moga naprawe wykonac na moj koszt, szybko im to wybilem z glowy naprawili gratis i cieszyli sie jeszcze ze nie musieli oddawac kasy.

Pozatym droga pomiedzy nimi a producentem mogla spowodowac RYSKE choc dalej nie wiem co to za ryska ?

[Yeden]

Reklamacja to w zgodzie z przepisami dwie drogi:

1. Jest udzielona gwarancja i wtedy tryb załatwiania i inne sprawy okreslone są w regulaminie gwarancji.

2. Niezależnie od tego, czy jest gwarancja, czy jej nie ma masz prawo do skorzystania ze zgłoszenia niezgodności towaru z zamówieniem i tu obowiązują już przepisy państwowe. Za długo wyjaśniać, przy każdym samorządzie powiatowym lub w mieście na prawach powiatu działa Rzecznik Praw Konsumenta - to jest urząd, który ma obowiązek Ci pomóc. Mnie w każdym razie pomógł - xxxx dał importer samochodu, dealer samóchodów i przy okazji ich radaca prawny, nie mówię o producencie radia samochodowego, bo ten to zrobił z siebie idiotę (przyczyna spalenia radia - głosne granie, winien - klient ). A jak wpadli? ja już wtedy znałem trochę przepisy i zgłosiłem na piśmie niezgodność. Nie odpowiedzieli w stosownym terminie i KONIEC. Od tego momentu, zgodnie z przepisami, ja decydowałem o sposobie załatwienia sprawy. Trochę się stawiali, ale Urząd wyjaśnił im sytuację oraz postraszył grzywną, czy czymś takim, więc momentalnie zmiękli. Sprawa i tak trafiła do gazet, bo urząd lubi sie chwalić sukcesami. Trochę długi offtop, ale to przykład, że możesz konsekwentnie dochodzić swojego od sprzedawcy.

[Ania Dreaming]

Poczytaj o reklamacjach na stronie: https://www.federacja-konsumentow.org.pl/. I koniecznie walcz o pozytywne rozpatrzenie reklamacji. Sama pracuję w sklepie internetowym i wiem że w sytuacji zakupu zdalnego bardzo trudno stwierdzić czy dana wada istniała w momencie zakupu czy nie.

U nas reklamacje rozpatrywane są od ręki i zawsze pozytywnie.

A przez takie sklepy jak ten w którym kupiłeś dysk ludzie zrażają się do handlu w internecie. Brrrr....

Pozdrawiam i życzę krótkiej i owocnej batalii:)

Ania Dreaming

_______________________

Prezenty, wyposażenie i dekoracje do wnętrz

[Erbit]

na dysku jest ryska...

Masz dokument zgłoszenia reklamacji ? Napisali o tej rysce na tym zgłoszeniu ?

Więc mogą sobie pogadać tylko.

[Daniel Kędzierski]

z drugiej strony najwanziejsze pytanie to dokument potwierdzajacy przyjecie reklamacji.

Sklep wysylkowy po dostarczeniu dysku do reklamacji ? co odsyla potwierdzenie ? - no ja tak to widze.

Ale prawdopodobnie wiekszosc ludzi zglaszajac reklamacje nie posiada potwierdzenia zgloszenia reklamacji, a bez tego o kant xxxx. Bo sklep moze stawiac jasne stanowisko ze dostal dysk i nie wiedzial co to za dysk i co ma z nim zrobic.

Gdy skladamy reklamacje stacjonarnie wypisywany jest dokument zgloszenia, data, uzytkownik opisuje problem.

Teraz najwazniejsze pytanie czy zostaly dokonane wszystkie formalnosci nalezace do skladajacego reklamacje.

Bo wyslanie np samego wadliwego sprzetu jeszcze nie skutkuje uznaniem tego za zgłoszenie reklamacji.

Wiec moze sie okazac ze sa kryci a termin uznania reklamacji nie minol i nie minie do czasu pisemnego zlozenia reklamacji.

Dalej bedzie taki problem jezeli to nie zostalo spelnione do tej pory, ze sklep moze oswiadczyc iz dysk posiadal uszkodzenia.

Skladajac stacjonarnie odbierajac sprzet widzi co dostaje, wysylajac odbierajacy moze stwierdzic wade po odbiorze. Wiec ryzyko wysylki i ewentualnego uszkodzenia mechanicznego ponosic w tym wypadku bedzie pewno klient.

Ale zakladajac ze dokonales wszelkich formalnosci i masz wszystkie potwierdzenia lacznie z przyjeciem reklamacji i zero słowa o wadach po transporcie jestes kryty i mozesz zadac zwrotu kasy bo minol termin uznania reklamacji czyli 21.

Pozdro

[mf]

Mam dwa dokumenty o przyjęciu reklamcji, jedno wystawione zaraz po przyjęciu reklamacji a drugi - sfałszowany wystawiony tydzień temu, gdzie jest już mowa o rysce. Dziś dzwoniłem do szefa tej firmy, lecz zostałem olany i przekazał sprawę ponownie serwisantowi, który potwierdził, że dysku nie ma, nie wie kiedy będzie i że to jest moja wina. Na pytanie dlaczego nie dosta łem od nich pisemnej informacji o nieprzyjęciu reklamcji i o wydłużeniu okresu naprawy burknął, że nigdy czegos takiego nie wysyłają. Oni nawet nie wiedzą co to za ryska na tym dysku jest, bo u nich w papierach nie ma o niej mowy, gdzieś ją wyczaił dystrybutor i im odrzucił na tej podstawie reklamację. Poprosiłem o foto tego uszkodzenia - nie mają. Skierowałem do nich pismo za pośrednictwem prawnika czytającego to forum, który zaoferował mi bezpłatną pomoc (dzięki) nakazujące zwrot poniesionych kosztów. Zobaczymy co wtedy się dalej podzieje. Nie spodziewałem się, że za pare złotych ktoś będzie robił takie ekscesy.

PS.

Ja to mam pecha, kupiłem miesiąc temu DWA monitory LCD LG, oba padły po niespełna 10 dniach użytkowania, w jednym zasilacz a w drugim podświetlenie matrycy. Na PLUS jest czas trwania naprawy/reklamacji - 5 dni(liczony z wysyłkami) i były u mnie. Z tym że były one kupowane w innej, chyba lepszej firmie.

[Daniel Kędzierski]

tzn niech sie wala

masz potwierdznie

nawet jezeli byla RYSKA

to mieli obowiazek odpowiedziec w 21 dni - poinformowac Ciebie iz uskzodzenie nastapilo z Twojej winy i np czy godzisz sie na poniesienie kosztow naprawy.

DYSK ten powinien wroc do Ciebie juz dawno.

teraz to niech oddaja kase i niech sie fuckaja .

Lej na nich, wyslales pismo wiec musza ci dac kasiore.

Widocznie chopaki maja blade pojecie jakie sa przepisy

Jeszcze bardziej blade ze zapewne spora czesc widowni tego forum bedzie ich omijac szerokim lukiem .

Patałachy jedne )

[Erbit]

Daj ich adres - niech sie wszyscy dowiedzą którzy to.

[gizmoo3]

i żeby ktoś przypadkiem patałachów nie pozycjonował

[Saint]

Podstawa jest to ze przyjeli ci dysk i skoro nie zaowarzyli badz sami zrobili te ryske to nie moga sie tak tlumaczycbo mogli nie przyjmowac dysku i odrazu go odeslac z odpowiednim uzasadnieniem. Na twoim miejscu wyslal bym listem poleconym zawiadomienie o niedotrzymaniu terminu gwarantowanego prawem, a takze nastraszyl bym ich odpowiednim urzedem w tym wypadku federacja konsumenta, rzecznikiem praw konsumenta bo uokik zajmuje sie strikte innymi sprawami.