Niemiecki katalog stron

[kwasny]

jezeli serw stoi na terenie RP obowiazuje go prawo w RP. w 100%. nie wazne z jakiego kraju jest odbiorca.

[Daniel Kędzierski]

a kto mowi ze strona w jezyku niemieckim jest do odbiorcy niemieckiego

To jest smieszne.

Mam prawo napisac stronę po rosyjsku i kierować ją do odbiorców polskich - bo nie może nikt mi zabronić porozumiewać się np jezykiem niemieckim z polakiem.

Niemcowi nikt na taki katalog wchodzic nie musi.

To jest strona POLSKA - w jezyku niemieckim i obowiązuje ja POLSKIE prawo ale i ja sie dowiem jak to jest. Bo moze sa rzeczy ktorych nie wiem.

[TTSEO]

To jest strona POLSKA

Hmm, dlaczego tak zauwaszasz?

imho serwer w usa, język strony niemiecki, autor prawdopododnie polakiem (bez impressum trudno wiedzieć )

[TTSEO]

jezeli serw stoi na terenie RP obowiazuje go prawo w RP. w 100%. nie wazne z jakiego kraju jest odbiorca.

Czy to znaczy, że akceptujesz faszyzm (i inne świnstwo) w języku polskim, jęsli serwer stoi w kraju w którym to dopuszczalne?

PS: kazde polska strona ktore oferuje towary albo usługi ("zareklamuj się na tej stronie" ) zgodnie z polskim prawem ma podawać adres (i kilka inne dane) własciciela.

[Daniel Kędzierski]

no to problemem jak to sie mowi oskrazajacego bedzie dowiesc WINY a dopiero pozniej problemem bedzie udowodnienie braku WINY.

Domniemanie niewinnosci mowi o tym ze najpierw wine musisz dowiesc. W tym wypadku udowodnic ze ma zastosowanie prawo niemieckie.

Autor na sam koniec łaskawie moze powiedziec ja jestem POLAKIEM i mnie to prawo nie dotyczy.

Wiec nie mozna z góry założyć ze autor strony która jest w jezyku niemieckim i nie posiada odpowiednich danych jest winny czy jest niemcem. Posługiwanie się danym językiem nie określa narodowości, posiadanie serwera w USA także.

Stronę możesz posiadac w kraju w którym np pozwoalaja na wszystko - admin serwera nie bedzie musial jej kasowac, ale jezeli wlascicielem bedzie polak i zostanie mu udowodnione iz jest autorem strony to poniesie konsekwencje bez roznicy gdzie hostuje swoja stronę.

Jedynie co to poprostu taka serwerownia ma to gdzies.

Np hosting posiadajacy serwery w USA lecz swoją siedzibę w PL który hostuje strony ze sprzedażą viagry na terenie PL podlega karze. Oczywiscie najpierw pewno byłaby informacja wyslana do admina o skasowanie domeny gdyby tego nie uczynił wtedy moglby poniesc konsekwencje nawet gdyby jego serwery byly w USA.

[fahofiec]

Może nie na temat, ale po co robić niemiecki katalog stron, nie opanowawszy dobrze tego języka? Przecież to śmieszne...

[Daniel Kędzierski]

hm,

a po co robi się nie moderowane katalogi ?

to chyba odpowiada na robienie katalogu nawet w języku chińskim

Jeżeli ktoś robi katalog w niemieckim i go nie zna to tak jakby robil katalog polski bez moderacji.

Jak dla mnie niczym to sie nie rozni

[OPCG.net]

fahofiec: po to robić taki katalog, aby skierować go do szerszego grona odbiorców, nie tylko Polaków, ale też Niemców. Poza tym, z moich obserwacji, obywatele Niemiec są bardzo pazerni na wszelkie reklamy, katalogi i tak dalej i liczę na dużą ilość wpisów, co da mi dużą liczbe zindeksowanych podstron. A po co się robi katalogi to już chyba było w innych tematach !!!.

[_ash_]

@szook & kwasny:

https://www.heise.de/newsticker/meldung/40987

Jesli bardzo Wam na tym zalezy, to postawcie jakies stronki po niemiecku bez impressum, a ja zglosze je odpowiednim organom. Przekonacie sie wtedy osobiscie na ile kto ma racje.

Nie rozumiem Waszego nastawienia. Ja chce facetowi pomoc w zrozumieniu pewnych spraw, a Wy sie rzucacie na mnie, choc nie przeczytaliscie nic na ten temat i jedyne co mozecie, to spekulowac.

[OPCG.net]

ash: fajny link, tylko, że nie znam niemieckiego .

[_ash_]

W duzym skrocie chodzi o to, ze w procesie zagranicznej firmy sad orzekl, ze rowniez firmy/osoby nie zarejestrowane w Niemczech, a oferujace uslugi na rynek niemiecki (prowadzac katalog po niemiecku oferujesz uslugi na rynek niemiecki, nawet jesli nie pobierasz zadnych oplat za to i nawet jesli chcialbys kierowac swoja strone tylko do Aborygenow znajacych niemiecki!) musza podac informacje o danych kontaktowach (nie tylko email, ale pelne dane teleadresowe) i - jesli maja - to identyfikator pod jakimi sa zarejestrowane w swoim kraju w odpowiednich rejestrach.

Wszystkich krytykantow prosze najpierw o przynajmniej minimalne zapoznanie sie z podstawami prawnymi. Mi osobiscie wisi to, czy ktos ma Impressum czy nie, ale nie lubie jesli ktos bezpodstawnie krytykuje moje wypowiedzi.

EDIT:

Zastanowcie sie, dlaczego np. google.de, amazon.de, ebay.de, de.wikipedia.org, ktore nie sa niemieckimi firmami maja na niemieckojezycznej wersji strony Impressum, a na angielskojezycznej nie...

[zerocool]

... dlaczego maja na niemieckojezycznej wersji strony Impressum, a na angielskojezycznej nie...

Bo Niemcy zawsze byli inni tak im zostało o prostu, jak widać u nas bliżej Ameryki jednak

[OPCG.net]

Raczej bliżej dna.

[P.J.]

_ash_ ma rację z tym impressum. Zdecydowana większość stron austriackich i szwajcarskich jakie odwiedzałem, takowe impressum miało, choć z tego co wiem, prawo o impressum obowiązuje tylko w Republice Federalnej.

co do autora wątku: jeśli nie chcesz podawać swoich danych, to nie podawaj, ale potem nie zakładaj wątku: czego oni ode mnie chcą? Jak nie chcesz mieć problemu, to nie zakładaj katalogu, jeśli chcesz mieć katalog, to podaj dane.

[Daniel Kędzierski]

dla mnie domniemanie że strona w języku niemieckim jest świadczeniem usług dla obywateli tego kraju jest poprostu porażką.

Jeżelii napisze teraz tutaj suchmaschinen faka to administrator forum powinien podać dane bo szookus uzyl slowa po niemiecku.

Internet jest globalny i nie można przypisać iż strona w języki blablabla to strona skierowana na rynek blablabla i nie wyobrażam sobie jak polską firmę dotyka prawo z tytułu faktu iż swoje strony oparła o język niemiecki.

Ok poświęce te pare złoty podjadę do radcy i zapytam czy budowa strony w języku niemieckim nakazuje mi dostosowywać się do prawa niemieckiego, oczywiscie strona w jezyku niemieckim prowadzona przez firmę z Polski. Dam znać co na to mądre głowy.

Ja akurat nie spieram się bo dane powinno się podawać wg mnie we wszysktich wypadkach nawet w PL jest takie prawo jak konieczność podania danych jezeli świadczysz uslugi przez internet - wiec prawo jakby sie nie rozni od tego DE. Ja tylko uwazam ze nie moze obejmowac prawo niemieckie firmę działającą w internecie tylko z tytułu jezyka w jakim posiada stronę.

Co do danych uważam jak wyzej że powinny widniec gdy się prowadzi usługi swiadczone drogą elektroniczna.

A czy imprssum nie dotyczy tylko firm/osob prowadzacych dzialalnosc zarobkową ?

Katalogu nie koniecznie jest zarobkowy, rownie dobrze kazde forum mozna byloby uznac za formę zarobku bo np dopuszcza się link w stopce.

Wydaje mi się że te prawo niczym nie rozni sie od prawa PL.

A swoją drogą ) muszę dopisać sobie taką regułkę wszędzie że się dystansuje:

Nie mamy wpływu na aktualny i przyszły wygląd stron połączonych odnośnikami, na ich treść ani autorstwo. Z tego względu wyraźnie dystansujemy się od treści zamieszczonych na wszystkich stronach, do których odsyłają linki. Wyrokiem z dnia 12 maja 1998 r. Sąd Krajowy w Hamburgu orzekł, że zamieszczając link można ponosić współodpowiedzialność za treści zamieszczone na odesłanej stronie. Zdaniem Sądu Krajowego można tego uniknąć jedynie poprzez wyraźne zdystansowanie się od treści zawartych na tej stronie. Niniejszym dystansujemy się od wszelkich treści, do których odsyłają linki zawarte np w katalogu/wyszukiwarce/co prawda ja sie zdystansowałem już dawno ale w regulaminie

A wy się dystansujecie w qlwebach od viagry ?, czy strony w linkorze czy linkuju jak wyswietlaja reklamy viagry to są zdystansowane ? czy moze lepiej by sie zdystansowaly poprzez umieszczenie takiego wpisu ?