Czy warto mieć dzieci?

[wmp3]

A dzieci oczywiście, że warto mieć. Sam będę niebawem starał się o nie

[CheNelly]

@up sądzę, że to jednak jej życie i nie mamy prawa nikogo pouczać. Do niczego nie jest zobowiązana, nie ma obowiązku mieć dzieci i każdy decyduje o samym sobie.

Dzięki za zrozumienie

Mnie zastanawia jedno - ponoć to Ci antydzieciowi naskakują na dzieciowatych, że są głupi. Ja nie jestem antydzieciowa, bo jak pisałam dzieci lubię, nie przeszkadzają mi, ale ich nie chce. Rozumiem doskonale pobudki z jakich ktoś je chce i nie neguję, że się mylą Każdy robi według siebie, prawda?

A zazwyczaj widzę wszędzie to samo - dzieciowaci atakują tych, którzy ich nie chcą mieć, no bo jak to tak?! Łooo jezuu...

Nie mówię o tym forum, bo tylko bori mi zdiagnozował już chorobę psychiczną, ale zazwyczaj tak jest, że ja kogoś rozumiem dlaczego ktoś chce mieć dzieci, ale nikt nie rozumie mnie, no bo jak to tak bez dziecka?

bori w szkole cię naumieli czytać? Bo gdzie wg napisałam, że pies to dziecko, że takie wnioski wyciągasz? Nigdzie, bo pies jest psem, co nie oznacza, że nie mogę go kochać, bo go kocham, bo jest żywą istotą pod moją opieką, która była u mnie od kiedy skończyła 2 miesiąca i ponad 2 lata jest ze mną codziennie. Nie wiem jakim psycholem musiałaby być, że oddać teraz tego psa, albo komuś go sprzedać, bo to tylko pies... Tak to tylko pies, ale to jest mój pies

[Jacek J.]

dzieciowaci atakują tych, którzy ich nie chcą mieć

To raczej wynik tego co serwują nam politycy, czarni z ambony, że dzieci musisz mieć bo kto będzie pracował na emerytury? Roboli trzeba produkować! Mniej dzieci to również mniej sakramentów, to także przekłada się na $$, mniej podatków, mniej w przyszłości składem do ZUS itd.

Jak już to dziecko warto mieć, ale nie dla innych, nie dla ludzi, dla siebie... Dziecko jest radością rodziców, a nie sposobem na ratowanie państwa.

Zawsze jak w późniejszym czasie zapragniesz dziecka, a nie będziesz mogła mieć własnego to pozostaje adopcja, a jak nie będziesz chciała dziecka do końca życia to też jest zrozumiałe, ważne abyś przeżyła życie tak jak tego pragniesz, a nie tak jak to widzą inni.

[M0drzew]

Rozumiem doskonale pobudki z jakich ktoś je chce...

Wątpię... ;-)

zimne 4-letnie nóżki włażące o 4tej rano do Ciebie do łóżka, laurka ze szkoły z napisem "koham cie tato" i ten okrzyk radości "naprawdę?!?" na informację, że jutro idziemy do teatru lalek

niektórych rzeczy nie przeliczysz na pieniądze, a to,że trzeba kupić wózek, pampersy, czy 150-tą grę na konsolę - to na pewnym etapie życia przyjemność... jedni wolą pić piwo pod sklepem, inni zabieg spa czy manicure, a inni kupić książkę dziecku. Ale ten pijący pod sklepem też ma swoje racje i on w ten sposób się relaksuje i spełnia.

Pozdrawiam CheNelly, a do autora wątku - mam nadzieję, że między wierszami wyczytasz to co potrzebujesz

[bori79]

Macie jakieś problemy z czytaniem? To z grubsza oznacza że możesz mieć albo możesz nie mieć dzieci, Twój wybór.

Egoizm mogę zrozumieć, to fakt każdy ma prawo żyć jak chce.

Mnie zastanawia jedno - ponoć to Ci antydzieciowi naskakują na dzieciowatych, że są głupi. Ja nie jestem antydzieciowa, bo jak pisałam dzieci lubię, nie przeszkadzają mi, ale ich nie chce. Rozumiem doskonale pobudki z jakich ktoś je chce i nie neguję, że się mylą Każdy robi według siebie, prawda?

Pewnie że tak, pokaż mi gdzie napisałem że powinnaś mieć dzieci? Gdzie na Ciebie za to naskoczyłem?

Nie mówię o tym forum, bo tylko bori mi zdiagnozował już chorobę psychiczną

dotyczyło tego co poniżej, w moim odczuciu porównałaś dziecko do psa co nie jest normalna a dodatkowo stwierdzenia że kochasz psa jak człowieka też nie jest normalne, bo jak zdechnie to pójdziesz i kupisz sobie nowego

Bo gdzie wg napisałam, że pies to dziecko, że takie wnioski wyciągasz?

Może tylko ja to tak odczytałem jako porównanie dziecka do psa i komfortu z posiadania psa a nie dziecka, już Ci to wcześniej cytowałem.

Dziecko do pewnego wieku to według mnie zawsze jakieś obciążenie - mam psa teraz, ale jak chcę gdzieś wyjść to zostawiam go w domu na kilka godzin i wiem, że nie naleje wody na podłogę w łazience, nie otworzy kurków z gazem, nie podpali gazety

[Nikonem]

Na dodatek mam jeszcze dwa koty! Których za bardzo nie lubię (..)

Pragnę Cię poinformować, że właśnie trafiłaś na moją czarną listę Nie wykluczone, że i Beer dopisze Cię do swojej

P.S. Polska i tolerancja To jest kraj Katolików, tu się nie wybacza i nie zapomina za to chętnie donosi

[mcmagik]

Panie i Panowie.. wrzućcie na luz.. zaczynacie mieć pretensje do garbatego, że dzieci ma proste..

[CheNelly]

Jacek J. zgadzam się z Tobą w 100%

M0drzew ale ja te rzeczy rozumiem, naprawdę Mam sporo młodszą siostrę i kuzynostwo, często odwiedza nas siostrzenica mojego męża, wiem jak dzieci się potrafią cieszyć, wiem jakie potrafią być słodkie itp. Ale czy to oznacza, że muszę mieć dziecko? Nie, bo te wszystkie rzeczy mnie nie przekonują na tyle, żeby zdecydować się na własne dziecko Po prostu. Na wszystko można znaleźć za i przeciw. Np. włażące o 4 rano dziecko do łóżka - a może ja wolę o 4 rano móc spać do 8 rano spokojne, albo uprawiać seks z moim mężem o 4 rano No i co z tego, że każdy odnajduje się w czymś innym? Rozumiem, że dla ciebie to może być najlepsza rzecz na świecie, że masz dziecko. Spoko, ale ja nie jestem typem kobiety dla której najlepszą rzeczą na świecie jest ślub i dziecko

bori a skąd ty wiesz czy pójdę i kupię następnego? Zresztą wiele osób po śmierci dziecka ma następne zaraz w żałobie (czytałam o tym kiedyś artykuł z badaniami)

Nikonem upsss Przykro mi, ale jakoś koty mi się źle kojarzą od chwili, kiedy kocur pogryzł moją siostrę Ale szanuję je jako koty i dostają też swoje miejsce na moich kolanach

[bori79]

bori a skąd ty wiesz czy pójdę i kupię następnego? Zresztą wiele osób po śmierci dziecka ma następne zaraz w żałobie (czytałam o tym kiedyś artykuł z badaniami)

to też nie jest porównanie?

może mam słaby poranek bo noc przez dzieci nieprzespana

Czy może mnie ktoś wyprowadzić z błędu czy tylko ja widzę porównanie? Może wypaczam sens wypowiedzi bo ostatnio miałem scysję na tym polu podczas pewnej imprezy.

wracając do tematu zakupu psa, znam sporo ludzi z psami, Ci którzy je kochali prawie zawsze mieli kolejne po śmierci pupila, zastępuje się w ten sposób pustkę, rytuał spacerów itd. itp.

żeby nie było, ja osobiście miałem 2 psy łącznie 20 lat, teraz czekam jak dzieciaki trochę podrosną i też będziemy mieć psa

[SzlafRock]

W pewnym okresie życia przychodzi czas i pora, że czegoś zaczyna brakować, dom za duży i zbyt pusty, wieczory za długie i pojawia się myśl, że kurde czegoś tu brakuje - tego śmiechu, gwaru, szczebiotania

To jest nieuniknione. Chyba, że chcesz aby dzieci mieszkały z Tobą całe życie.

Ktoś pisał o starości. To kwestia wychowania. możesz mieć dziesięcioro dzieci i żadnej pomocy. Oczywiście każdy z Was dobrze wychowa swoje. W co z doświadczenia wątpię ale tego życzę.

Jeszcze jedno.

Dzieci to najlepiej robić w wieku 18-25 lat. Im wcześniej tym lepiej. Chodzi o materiał genetyczny

[M0drzew]

to też nie jest porównanie?

może mam słaby poranek bo noc przez dzieci nieprzespana

Czy może mnie ktoś wyprowadzić z błędu czy tylko ja widzę porównanie?

jest

[Brad]

Widzę, że sporo osób tłumaczy chęć posiadania dzieci tym, że w razie coś się stanie to się nami zaopiekują na starość. Idąc tym tropem i zakładając, że koszt utrzymania dziecka do momentu osiągnięcia przez nie samodzielności to pół bańki - to się nie opłaca. Niestety nie mamy pewności czy damy radę ukształtować dziecko na wartościowego człowieka, zwłaszcza żyjąc w modelu rodziny, gdzie obie osoby chcą pracować.

Także opłacalne to na pewno nie jest pod względem finansowym, ale przecież życie nie kręci się tylko wokół kasy.

Ja pytam bardziej o inne aspekty, czy życie zmienia się na plus czy też na minus jako całokształt. Człowiek nieobarczony przymusem opieki nad dzieckiem robi to na co ma ochotę. Z drugiej strony podejrzewam, że genetycznie jesteśmy uwarunkowani aby mieć potomstwo i czerpać radość z zabaw z dzieckiem, obserwowania jak rośnie, cieszenia się z jego sukcesów.

Także ciężko jest podjąć decyzję, człowiek to odwleka bo dobrze jest tak jak jest teraz, ale bycie starym rodzicem to też nic fajnego nie jest. Jedno jest pewne, gdy dziecko przyjdzie na świat to nie można już tego cofnąć i taka decyzja musi być w pełni świadoma.

[Nikonem]

Kurde dajcie se siana z tą genetyką, psychologią, wiekiem i kasą w dodatku. W tym temacie można się sprawdzić tylko praktycznie

[M0drzew]

Widzę, że sporo osób tłumaczy ...

Jednak nie zrozumiałeś mojego przesłania

[zgred]

Nie ma czegoś takiego jak "muszę mieć dzieci". Jak ktoś nie chce to jego sprawa. I moim zdaniem należy to uszanować choćby poglądy tej osoby wam/mam/mnie się nie podobają. To jej prawo i jej wolny wybór o decydowania z kim, jak o od której strony.