Skocz do zawartości

Czy warto mieć dzieci?


Brad

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 134
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

mcmagic wyobraź sobie, że mam masę koleżanek w wieku rozrodczym i one albo rodzą, albo planują i nie raz zwierzały mi się, albo opowiadały jak to miały ochotę dziecku przyłożyć jak już nie wytrzymywały. To nie znaczy, ze są psychiczne i złe, bo będąc matką naprawdę czasami ma się ochotę zfiksować. Powiedziała mi to chociażby moja mama, która chciała i wychowała dwójkę dzieci. Moja siostra jest o wiele młodsza i pamiętam, że cały czas płakała, jeżeli nie była przy piersi. I moja mama do dzisiaj mówi, że przy mnie było trudno bo byłam pierwszym dzieckiem, ale była cicha i spokojna i o ile czegoś nie nabroiłam to było ok. Ale moja siostra cały czas płakała, poniszczyła jej całe sutki i nie można było nic w domu zrobić, bo Zuzia tylko krzyczała i krzyczała. I czasami miała ochotę ją zostawić w łóżeczku i sobie gdzieś pójść. I to nie jest tak, że moja mama jest jedyną złą kobietą, która urodziła takie złe nasienie. Po prostu jest szczera. Sama mi opowiadała jak musiała pomagać swojej starszej siostrze, bo jej mąż pracował, a dziecko też cały czas płakało i ona sobie nie dawała rady psychicznie, bo czuła, że kocha dziecko, ale też czuła, że chciałaby, żeby ktoś na kilka dni je zabrał i dał jej pospać.

Chociażby sam fakt, że podczas porodu często zdarza się oddawać fekalia ;) wiesz ile kobiet o tym nie wie? Cała masa. A temat jest na tyle wstydliwy, że większość kobiet nie opowie o tym facetowi. Tak samo jak krawienie po połogu, wielu kobietom wstyd powiedzieć facetowi, żeby kupił podpaski, a co dopiero mówić o takich rzeczach ;) Sama nie raz słyszałam, że poród boli jak cholera i część dziewczyn powiedziało mi, że ze względu na ból szybko na drugie dziecko się nie zdecydują. Do tego dochodzą wszystkie zmiany w organizmie, które są po prostu duże, naprawdę duże. Jeżeli nie chcesz wierzyć w to co mówię to poczytaj na pub med badania dotyczące zmian w organizmie i psychice kobiet w ciąży. To jest 9 miesięcy, które prowadzą do ogromnych zmian hormonalnych, ciało kobiety się diametralnie zmienia i to też jest dosyć trudne dla wielu kobiet.

Poza tym widzę, że rzucasz frazesami, które gdzieś zasłyszałeś, a nie do końca wiesz co znaczą ;) Nie napisałam nigdzie, że mężczyźni nie pomagają częściej, bo to robią. Ale nie wszyscy... Poza tym idealne rodziny widzi się wszędzie w tv itp. - dzieci idealne, matka piękna i uśmiechnięta, spełniony ojciec. A chyba życie wszystkich nie jest takie idealne, co? Macierzyństwo jest po prostu trudne, chociażby ze względu na to, że czasami dzieci są trudne i kobieta nie wie czy zacząć płakać z dzieckiem czy uśmiechać się dalej. A facet nie zawsze jest tam. Poza tym jak już mówiłam - społeczna presja. Jak facet idzie z kumplami na piwo to ok, ale kobiety często czują się winne jak wyjdą gdzieś bez dziecka.

A równouprawnieni nie rozbija się o wnoszenie kanap na 5 piętro czy o to, że jak facet jest górnikiem to ja też muszę. W równouprawnieniu chodzi o to, żeby kobiety miały takie sama prawa jak faceci (dostęp do szkół, możliwość głosowania, prawo do godnego życia), a nie o to, żeby zamieniły się miejscami z facetami :) Ale to chyba wie każda ogarnięta osoba.

Poza tym cokolwiek napiszę to i tak jestem zła i nie mam racji ;) Szkoda mi tylko, że wielu facetów, którzy się tutaj wypowiedzieli pokazują takie średniowiecze. I nie chodzi tutaj o to czy urodzę czy nie, bo i tak mnie nikt nie przekona . Ale o to, że nawet nie próbują zrozumieć o co chodzi, tylko od razu sugerują mi nie dojebanie (M0drzew), czy chorobę psychiczną, albo że zabiję dziecko jak nie będę mogła pójść na balety (bori79), albo żyją w przekonaniu, że jak kobieta nie umie ugotować rosołu to nie jest godna (Herkules).

po "pierwsze primo": miej do swojego rozmówcy szacunek, jakiego oczekujesz sama.. nie nazywaj Alberta Aleksem.. na forum mam nick'a mcmagik.. mawiają, że nie przywiązywanie uwagi do imion, nazwisk i nicków naszego rozmówcy w realu lub na forum to cecha egoisty.. cóż.. ktoś już o tym wspomniał..

po "drugie primo": też mam wiele koleżanek.. do tego dużą rodzinę.. wiele kobiet rodziło.. zarówno koleżanki, siostry, kuzynki, szwagierki jak i panny co to w porcie każda inna miały zgoła odmienne zdanie niż to zasłyszane przez Ciebie w kolejce na mięsnym i tak chętnie propagowane.. ilu ludzi - tyle zdań.. już prosiłem, nie generalizuj.. wypowiadaj się za siebie.

po "trzecie primo': rodzicielstwo to życie.. a w życiu są - zawsze były i będą - upadki i wzloty.. więc bywają lepsze i gorsze chwile - zarówno dla rodziców jak i dzieci i to od pierwszych dni życia.. to jest właśnie piękno tego świata - on nie jest idealny i nigdy nie będzie, zaskakuje nas codziennie.. i to jest właśnie nasz sens istnienia.. bo cytując klasyka "mamusię oszukasz, tatusia oszukasz ale życia nie oszukasz"

po "czwarte primo": byłem podczas porodu mojego dziecka - od początku, do końca - i mimo tego, że rzeczywiście podczas porodu często zdarza się oddawać fekalia to niczego to nie zmienia.. jaki ma to wpływ na życie? w sensie co? jak się kobieta posiusia w trakcie porodu to ją to zabije czy co? są takie, które lubią złotu deszcz.. ja nie widzę związku ze sprawą.. dla wielu, mimo wszystko, najcudowniejsze przeżycie..

po "piąte primo": jasne, że nie ma idealnych rodzin - życie to nie bajka i nikt tutaj nie powiedział, że posiadanie dzieci wprowadza ład i porządek tudzież idealny wzór rodziny.. nie ma ideałów na tym świecie i nikt nie żyje po raz drugi.. warto o tym pamiętać..

po "szóste primo": masz prawo być wygodna, masz prawo nie mieć dzieci a zamiast nich zwierzęta (wyżej przeze mnie wspomniane), bo panicznie boisz się odpowiedzialności.. to wszystko Twój wolny wybór.. ale nie tłumacz tego przeżyciami koleżanek czy też zasłyszanych na mięsnym opinii.. lubisz wygodę i dbanie jedynie o własną (_!_).. Twój wybór.. i tej wersji się trzymaj, nie udowadniaj na siłę, że jesteś w większości.

po "siódme primo": wracając do jednej z Twoich pierwszych wypowiedzi - za małolata miałem sąsiadkę..stara wdowa, bez dzieci.. na starość została tak samotna, że nawet na pogrzebie nie było nikogo po za sąsiadami i jej podobnymi dewotkami.. to tak w ramach poza konkursem taka konkluzja..

Panie Boże, chroń mnie przed debilami, bo rozmowa z nimi powoduje, że  grzeszę pychą..

Były sobie świnki trzy - content, google oraz link | jestem uczulony na pierd*lenie głupot | idiot intruder aka internetowy poszukiwacz prawdy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko od razu sugerują mi nie dojebanie (M0drzew),

(...)

I tak mało kto to przeczyta w całości, bo za dużo znaków i za dużo myślenia :D

edit: uprzedzając M0drzewa

M0drzew - daj se siana kobieto, nie masz co robić, że tylko na forum siedzisz i pi*******z jak potłuczona?

Ja - Mam, to się nazywa multitasking. Poza tym daj se siana, nie masz co robić, że tylko siedzisz na forum i sprawdzasz co napisałam?

Szanowna Pani, obraża Pani innych forumowiczów, obraża Pani mnie. Używa Pani wielu inwektyw, inkludując w moje usta zwroty, których nie ważyłbym się użyć w stosunku do do kobiety, gdyż świadczyłoby to przede wszystkim o braku szacunku zarówno do rozmówczyni jak i samego siebie. Jest mi niezmiernie przykro, iż będąc damą dołączyła Pani do grona osób zaniżających w znacznym stopniu wartość niniejszego forum.

Życząc udanego szczęśliwego życia

Pozdrawiam

Ekologiczne torby papierowe z nadrukiem. Wysoka jakość! Chyba, że wolicie torby w Gdańsku ...
Siemianice to taka mała słoneczna miejscowość :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie odpowiedź jest prosta:

"Dzieci warto mieć, ale nic na siłę".

Jeśli ktoś nie jest gotowy na dziecko, ma wątpliwości czy je mieć to nie warto planować, nie warto starać się o nie na siłę, bo później często lądują na śmietnisku, często przez nie gotowe matki są mordowane... Tylko ktoś kto na 100% wie, że chce mieć dzieci, czuje się na tyle odpowiedzialny, aby je wychować, powinien mieć dziecko.

Zapraszam także na mojego bloga Jacek Jagusiak. Oferuje także usługę odwirusowania stron www jak i serwerów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up - normalnie pojechałaś...

odnoszę wrażenie, że masz za dużo czasu i wijesz się w tym wątku jak węgorz na haczyku...

Zrzędzisz jak stara panna która mieszka na przeciwko... tyle, że ona jest nieprzeleciana, to ma powód, a co u Ciebie się stało ?? odpuść już i idź spać albo zajmij się czymś pożytecznym

tyle, że nikt Jej nie nawraca, niech wierzy w co chce i robi co chce, ale CheNelly zachowuje się wg starej zasady, uderz w stół a nożyce się odezwą... więc skoro się tak obrusza to coś jest na rzeczy...

M0drzew przyjrzyj się swoim wypowiedziom... wiesz jak to się nazywa? Wbijanie szpileczki. Takiej małej, żeby nie zabolało za bardzo, ale żeby zakuło. Powiedz mi, że nie to i tak nie uwierzę ;) A na koniec zawsze mądre słowa, ja bym tak do kobiety nie powiedział i gorące "pozdrawiam". Nie od dzisiaj mam Internet, żeby się tym przejmować, ale widzisz ja wbijam od razu gwoździe, a nie szpileczki ;)

po "pierwsze primo": miej do swojego rozmówcy szacunek, jakiego oczekujesz sama.. nie nazywaj Alberta Aleksem.. na forum mam nick'a mcmagik.. mawiają, że nie przywiązywanie uwagi do imion, nazwisk i nicków naszego rozmówcy w realu lub na forum to cecha egoisty.. cóż.. ktoś już o tym wspomniał..

po "szóste primo": masz prawo być wygodna, masz prawo nie mieć dzieci a zamiast nich zwierzęta (wyżej przeze mnie wspomniane), bo panicznie boisz się odpowiedzialności.. to wszystko Twój wolny wybór.. ale nie tłumacz tego przeżyciami koleżanek czy też zasłyszanych na mięsnym opinii.. lubisz wygodę i dbanie jedynie o własną (_!_).. Twój wybór.. i tej wersji się trzymaj, nie udowadniaj na siłę, że jesteś w większości.

po "siódme primo": wracając do jednej z Twoich pierwszych wypowiedzi - za małolata miałem sąsiadkę..stara wdowa, bez dzieci.. na starość została tak samotna, że nawet na pogrzebie nie było nikogo po za sąsiadami i jej podobnymi dewotkami.. to tak w ramach poza konkursem taka konkluzja..

Co jeszcze wyjdzie z mojej forumowej psychoanalizy? ;)

Gdzie napisałam o większości? I tak samo jak Ty piszesz, że dla twojej kuzynki czy szwagierki to takie piękne (chociaż wątpię, aby mówiły Ci całą prawdę, bo kobiety niezbyt często mówią całą prawdę facetom, innym kobietom tak :) ) to tak samo dla moich kuzynek czy koleżanek nie wszystko jest takie piękne, chociaż uwielbiają swoje dzieci i uwielbiają być matkami :)

Co do ostatniego - a ja mam przybraną ciotkę, która niedługo będzie obchodzić 50., nie chciała i nie miała dzieci, nie chce faceta na stałe, a teraz nie ma żadnego. Zarąbista osoba, jest "ciocią" dla wszystkich młodszych od niej, wszędzie jej pełno, mega pozytywna osoba, prowadzi swój zakład fryzjerski, jest pełna życia. I taka osoba nie będzie na starość samotna, bo ma przyjaciół bliższych i dalszych, masę znajomych i świetne relację ze wszystkimi. Jak trafiła do szpitala na operację to cały czas była rotacja przy jej łóżku. I o czym to świadczy? Że ja mam rację a ty nie? Nie, o tym, że każdy jest inny :) Jeden bez dzieci umrze samotny, drugi bez dzieci umrze szczęśliwi. Jedni są całe życie samotni, nawet w rodzinie, inni nawet jeżeli nie mają rodziny to nigdy nie będą samotni. A widzę, że niektórzy tego pojąć nie mogą, bo tylko rodzina = nie być samotnym.

A co mają powiedzieć np. moi dziadkowie? Są obydwoje po 70. ich jedyny syn, mój ojciec zmarł 6 lat temu... Mieli dziecko, a teraz go nie mają.... A gdyby mieli go, a on byłby inny i wpadłby w inne towarzystwo i się od nich odwrócił i by się okazało, że są starzy i sami. Posiadania dziecka naprawdę nie gwarantuje, że na starość będzie się mogło na nie czy jego rodzinę liczyć, bo różne przypadki chodzą po ludziach.

SEOpisanie - seo copywriting i nie tylko...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem zwolennikiem "tradycyjnego" modelu rodziny, gdzie kobieta zajmuje się domem a facet zarabia. No ale czasy się zmieniały, kobiety kończą częściej wyższą uczelnie od mężczyzn i nie robią raczej tego po to aby siedzieć z dyplomem w domu. Myślę, że to jest jedna z głównych przyczyn spadku dzietności -> kobiety chcą a nieraz to nawet muszą pracować zawodowo.

Moja kobieta pracuje w banku, często opowiada jak ta praca ją wyczerpuje, narzeka na wysokie plany sprzedażowe, kontrole, sprawozdania itd. Przez cały miesiąc zarobi tyle ile ja w kilka godzin o ile trafi się bezproblemowe zlecenie, ale pomimo tego i tak twierdzi, że woli pracować i mieć swoje pieniądze niż być pod tym względem zależna odemnie.

Myślę, że utarło się w społeczeństwie, iż zarabianie hajsu to bardziej wartościowa funkcja od "pracy w domu". Natomiast moim zdaniem te 2 funkcje są równie potrzebne i ważne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brad często, jednak facet nie ma tyle kasy w kilka godzin co jego kobieta w miesiąc, więc jeżeli chcą coś mieć (dom, samochód) no to muszą pracować razem na jakiś kredyt itp. Poza tym fajniej jest mieć więcej kasy niż tylko od 1. do 1. Zresztą teraz nie zawsze ma się 100% pewności, że praca będzie. Jeżeli obydwoje pracują w małżeństwie, to jest mniejsze ryzyko, że obydwoje stracą pracę.

Poza tym praca jest po prostu fajna. Siedząc w domu co można robić? Dużo rzeczy, ale często kobiety się też tak nudzą. Teraz ma się zmywarki, pralki i suszarki, supermarkety :P Więc sporo pracy odchodzi. A tak to zawsze z kimś innym można pobyć i coś robić.

Na dodatek teraz częste są rozwody, a gdzie pójdzie pracować po rozwodzie kobieta, która nigdzie nie pracowała? Będzie miała bardzo ciężko. Z tego samego powodu wydaje mi się, że wiele osób pracuje mając dzieci - bo dziecko kiedyś wyfrunie z gniazda, albo będzie całkowicie samodzielne i taka kobieta nie znajdzie gdzieś indziej pracy.

Za pracę w domu raczej mąż żonie nie płaci, a wiele kobiet lubi mieć swoją kasę chociażby "na waciki" czy żeby kupić kolejne buty i nie musieć się zastanawiać czy może, czy już nie wypada :D

SEOpisanie - seo copywriting i nie tylko...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]

Co jeszcze wyjdzie z mojej forumowej psychoanalizy?

[...]

I o czym to świadczy? Że ja mam rację a ty nie? Nie, o tym, że każdy jest inny

1/ nikt nie przeprowadza żadnej psychoanalizy - to jest domena kobiet :D my faceci jesteśmy prości - zostawiamy to Wam, kobietom ;)

2/ ale ja cały czas o tym mówię - nie chcesz czytać co piszę, tylko szukasz między wierszami - znowu domena kobiet.. eeehhh.. ta płeć piękna ..

cieszy jednak to, że w końcu dotarłaś do sedna - każdy jest inny, więc nie wypowiadaj się za ogół.. mów w swoim imieniu i przyznawaj się do prawdziwych pobudek - nie kryj prawdy pod płaszczykiem "ogółu" :) bądź odważna tak, jak same o sobie, Wy kobiety mówicie ;)

no i nie wypowiadaj się za ogół - zwłaszcza za ogół kobiet - bo Wy między sobą to macie jedynie mistrza plotki a nie prawdomówności ;) Badania wskazują, że potrzebujecie aż 48h od powierzenia tajemnicy aby o tym dowiedziały się koleżanki, mąż, matka i najlepsza przyjaciółka.. :D a jak Wam alkohol rozwiązuje i ubarwia język to już inna inszość :D oczywiście działa to wszystko jak przysłowiowy głuchy telefon.. o katastrofalnych skutkach nie trzeba pisać.

I tym jakże miłym akcentem - EOT :)

Panie Boże, chroń mnie przed debilami, bo rozmowa z nimi powoduje, że  grzeszę pychą..

Były sobie świnki trzy - content, google oraz link | jestem uczulony na pierd*lenie głupot | idiot intruder aka internetowy poszukiwacz prawdy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Badania wskazują, że potrzebujecie aż 48h od powierzenia tajemnicy aby o tym dowiedziały się koleżanki, mąż, matka i najlepsza przyjaciółka..

chyba pod warunkiem że jest 47 godzin drogi od nich i bez telefonu :D

Pomóż mojej córce - 1% z podatku dla Oli. Wypełniając PIT wpisz w rubryki:

KRS: 0000050135 CEL SZCZEGÓŁOWY: BORI Ola na Fecebooku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


(...) nikt nie przeprowadza żadnej psychoanalizy (...)

Spotkałem się z poglądem, że taka analiza służy kontemplacji wręcz smakowaniu "błędów" i planowaniu zrobienia ich w przyszłości :D

Piłeś? Nie jedź (i nie loguj się na forum) !

Siciliano: Robić szeptankę tutaj to jak sprawdzać w zbiorniku poziom paliwa zapalniczką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Jest jakaś opcja by dodać na pio temat do ignorowanych?

Możesz filtrować wg. forum, np. pomijać pogaduszki czy polityczne.

Piłeś? Nie jedź (i nie loguj się na forum) !

Siciliano: Robić szeptankę tutaj to jak sprawdzać w zbiorniku poziom paliwa zapalniczką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności