Budowanie zaplecza

[Paq]

Nie, a po co? Zaplecze ma być fest podlinkowane, a nie aktualizowane. Stawiasz stronę firmową, która wisi przez lata, linkujesz ją i tyle. Po co jakieś aktualizacje. Zaplecze to nie tylko serwisy udające blogi.

[Arkaszka]

Nie mówimy o zapleczu cukiereczku, tylko o przeciętnym stawianym masowo, stawiasz stronkę, wrzucasz kilka/kilkanaście/kilkadziesiąt  artów, linkujesz i tyle, co pewien czas coś wrzucasz, przeważnie jakiś artykuł z linkiem, od czasu do czasu czysty. Podstawa to dobre podlinkowanie, postawić 500 sztuk blogów na darmowych platformach może właściwie każdy, dobrze podlinkować to już inna sprawa. Dlatego tak cenne są podlinkowane domeny porzucone przez właścicieli, odpada ci sporo roboty, poza tym masz podlinkowanie z innych źródeł.

[Paq]

Ja też nie mówię o cukiereczkach @Arkaszka Raczej próbuję uświadomić @Marudny, że sama aktualizacja zaplecza nie idzie w parze za wynikami.

 

Równie dobrze można postawić one-page i w miarę potrzeb dokleić do niego kilka podstron z jakąś treścią i wszyć w nie BL, niż pilnować, żeby zaplecze miało aktualne treści.

 

Bo myślę, że Marudny pytał o uzupełnianie zaplecza w nowe treści "żeby wyglądało".

Część osób boi się zaplecza, bo czuje w tym jakieś kosmiczne koszty. Bo przecież, jak będę miał 10 stron to ich aktualizacja zajmie mi 2 godziny. A jak będę miał 20 stron, to robią się 4 godziny itd. Zaplecze nie musi być aktualizowane żeby przekazywało moc. No chyba, że ja pytania Marudnego nie zrozumiałem.

[Marudny]

10 godzin temu, Paq napisał:

Ja też nie mówię o cukiereczkach @Arkaszka Raczej próbuję uświadomić @Marudny, że sama aktualizacja zaplecza nie idzie w parze za wynikami.

 

Równie dobrze można postawić one-page i w miarę potrzeb dokleić do niego kilka podstron z jakąś treścią i wszyć w nie BL, niż pilnować, żeby zaplecze miało aktualne treści.

 

Bo myślę, że Marudny pytał o uzupełnianie zaplecza w nowe treści "żeby wyglądało".

Część osób boi się zaplecza, bo czuje w tym jakieś kosmiczne koszty. Bo przecież, jak będę miał 10 stron to ich aktualizacja zajmie mi 2 godziny. A jak będę miał 20 stron, to robią się 4 godziny itd. Zaplecze nie musi być aktualizowane żeby przekazywało moc. No chyba, że ja pytania Marudnego nie zrozumiałem.

 

Właśnie takie było moje pytanie. Po prostu starałem się zrozumieć jak firmy mające kilkaset stron zapleczowych dają radę je wszystkie na bieżąco aktualizować.

 

Teraz wszystko rozumiem.

 

 

[Ryś]

Pytanie na temat śmieciowego zaplecza. Czy linkujecie także do darmowych blogów (takich jak wordpress.com, blog.pl itd)?

[kamilp7]

Linkujecie do darmowych czy z darmowych? W sumie odpowiedź jest taka sama dla obydwu. Żeby darmowe miejscówki zyskały trochę na mocy należy je podlinkować, a żeby miały użyteczność no to później się z nich linkuje dalej

[Arkaszka]

4 godziny temu, Ryś napisał:

Pytanie na temat śmieciowego zaplecza. Czy linkujecie także do darmowych blogów (takich jak wordpress.com, blog.pl itd)?

 

to czy zaplecze na blogspocie, czy wordpresie jest śmieciowe zależy tylko od ciebie, zaplecze na darmowych platformach może być bardzo mocne. Co więcej  treści na dużych platformach blogowych bardzo dobrze się indeksują.

[Ryś]

Dziękuję za odpowiedź, w między czasie nasunęło mi się jeszcze jedno pytanie. Zleciłem copywriterowi napisanie tekstów na 2000 znaków, dostałem gotowe teksty, i po wklejeniu je na Wordpressa, pokazuje jedynie 300-500 słów. Czy to odpowiednia ilość dla Google? Czy Google patrzy na ilość słów, czy znaków?

 

Dzięki za poprzednią odpowiedź!

[Marudny]

Dnia 7.03.2017 o 08:46, Ryś napisał:

Dziękuję za odpowiedź, w między czasie nasunęło mi się jeszcze jedno pytanie. Zleciłem copywriterowi napisanie tekstów na 2000 znaków, dostałem gotowe teksty, i po wklejeniu je na Wordpressa, pokazuje jedynie 300-500 słów. Czy to odpowiednia ilość dla Google? Czy Google patrzy na ilość słów, czy znaków?

 

Dzięki za poprzednią odpowiedź!

Podbijam, czy znaki = słowa? 

[Paq]

A co to za różnica, czy Google zlicza znaki czy słowa? To taka sama różnica, jak liczenie odległości w kilometrze i milach. Odcinek drogi jest ten sam, tylko wyrażony w innych jednostkach.

 

Zasada jest za to prosta - im więcej treści, tym lepiej. O tym, jak wiele objętościowo materiału musisz zredagować decyduje przede wszystkim otoczenie konkurencyjne. Jeśli bijesz się o frazę, np. Kosiarka do trawy, Twoja konkurencja ma fest podlinkowane sklepy i każdy z nich ma po 2.000 znaków unikalnego opisu, to sprawą oczywistą jest, że jeśli będziesz miał 500 znaków i słabo podlinkowany sklep, to w TOP nie będziesz. Więc albo walisz 4.000 znaków i liczysz, że wygrasz samą optymalizacją, albo robisz przynajmniej to samo co konkurencja (2.000 znaków) i dopychasz linkami.

 

Mocno to uprościłem.

[Arkaszka]

15 minut temu, Marudny napisał:

Podbijam, czy znaki = słowa? 

 

słowo, słowo składa się z 5 znaków, strona A4 maszynopisu średnio 1800 znaków

[Marudny]

4 godziny temu, Paq napisał:

A co to za różnica, czy Google zlicza znaki czy słowa? To taka sama różnica, jak liczenie odległości w kilometrze i milach. Odcinek drogi jest ten sam, tylko wyrażony w innych jednostkach.

 

Zasada jest za to prosta - im więcej treści, tym lepiej. O tym, jak wiele objętościowo materiału musisz zredagować decyduje przede wszystkim otoczenie konkurencyjne. Jeśli bijesz się o frazę, np. Kosiarka do trawy, Twoja konkurencja ma fest podlinkowane sklepy i każdy z nich ma po 2.000 znaków unikalnego opisu, to sprawą oczywistą jest, że jeśli będziesz miał 500 znaków i słabo podlinkowany sklep, to w TOP nie będziesz. Więc albo walisz 4.000 znaków i liczysz, że wygrasz samą optymalizacją, albo robisz przynajmniej to samo co konkurencja (2.000 znaków) i dopychasz linkami.

 

Mocno to uprościłem.

 

Dokładnie o to mi chodziło. Wielokrotnie spotkałem się z zasadą że "2000 znaków to minimum dla Google", dlatego wolałem się upewnić czy nie chodzi tutaj o ilość słów. Oczywiście wiem że im więcej tym lepiej, ale w tym wypadku chodzi o sztywną zasadę ponieważ zamierzam zamówić kilkanaście artykułów.

 

Pozdrawiam

[najnowszy]

Dnia 1.03.2017 o 06:53, Arkaszka napisał:

Dlatego tak cenne są podlinkowane domeny porzucone przez właścicieli, odpada ci sporo roboty, poza tym masz podlinkowanie z innych źródeł.

- czy przejmowane domeny powinny zawierac nasze slowa kluczowe

- jaki okres od pozocnia strony domeny jest najlepszy(zapewne jak najkrotszy ale czy takie np kilka miesiecy offline tez sie nadaja)

z gory dziekuje za podpowiedz

[Paq]

1. Nie, nie muszą, bo widoczność domeny zapleczowej w Google nie determinuje tego, jak dużą moc nadaje stronie docelowej.

 

2. Kilka miesięcy też się nadają.

[majak222]

Pytanie odnośnie początków budowania zaplecza. Czy najlepiej robić stronki/blogi o tej samej tematyce co strona, którą chcemy pozycjonować. Czy dobrze jest posiadać od początku wielo-tematyczne zaplecze ( w dłuższym okresie czasu to wydaje się mieć sens) ? Jakie macie doświadczenia z waszych początków ?