Skocz do zawartości

Jak pić po 28 roku życia?


bogdansenator

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedyś piłeś trzy dni i leczyłeś kaca dzień. A teraz po jednej imprezie dochodzisz do siebie przez trzy ciężkie dni. Jak tego uniknąć?

https://stylzycia.newsweek.pl/jak-pic-po-28-roku-zycia-8-porad-,artykuly,364400,1.html#fp=nw

Bogusław Senator, firma Poczta Kwiatowa INC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcesz mieć kaca to nie pijesz proste. Zaraz będą tutaj linki do pudelka czy innego shitu

Firia.pl - Blog pasjonatki wszystkiego co związane ze zdrowiem, odżywianiem oraz psychologią
Każdy czasem potrzebuje pięknych życzeń i wierszyków na najróżniejsze okazje - https://zyczeniowo.pl/ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, czysta, zmrożona wódeczka i nie ma choroby dnia poprzedniego. :)

Najgorsze są kolorowe wynalazki oraz wino i piwo. Unikać przedawkowania. ;)

Głównym celem wyszukiwarek NIE jest dostarczanie trafnych wyników. Głównym celem wyszukiwarek jest dostarczanie zysku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up ja najbardziej cierpię po śliwowicy od zaprzyjaźnionego górala ;)

nie z powodu jej składu a z powodu tego, że człowiek bardzo długo nie czuje ile już w siebie wlał ;) pijesz, pijesz.. i pijesz.. aż nagle.. yeb!! i człowieka nie ma ;) dnia następnego tupot białych mew :)

Panie Boże, chroń mnie przed debilami, bo rozmowa z nimi powoduje, że  grzeszę pychą..

Były sobie świnki trzy - content, google oraz link | jestem uczulony na pierd*lenie głupot | idiot intruder aka internetowy poszukiwacz prawdy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś piłem (więcej niż kilka razy) bośniacką i serbską rakiję. Gdzieś około 60%. W piciu jak woda ale w dekiel wali niezłe. Pomimo iż z owoców to nie ma choroby na następny dzień.

To samo z bimbrem polskim. Ostatnio piłem bimber, który zrobił jeden z ludzi, który wygrał zawody w bimbrownictwie w polce (do tej pory nie wiedziałem, że są takie zawody). Niby kolorowy, w piciu jak woda waląca o ziemię a na drugi dzień nic.

Głównym celem wyszukiwarek NIE jest dostarczanie trafnych wyników. Głównym celem wyszukiwarek jest dostarczanie zysku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie metoda idealna to dużo wody przed snem po picu alkoholu, działa w 99% przypadków i wstaję jak młody Bóg niemalże bez względu na to ile wypiję na imprezie.

Pomóż mojej córce - 1% z podatku dla Oli. Wypełniając PIT wpisz w rubryki:

KRS: 0000050135 CEL SZCZEGÓŁOWY: BORI Ola na Fecebooku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja metoda na brak kaca to dużo zapijać. Pięćdziesiątka wódki i szklanka zapity a na drugi dzień czuje się o wiele lepiej.

Nie wiesz w co zainwestować pieniądze ? Wejdź na DKW.pl i zobacz sprawdzone sposoby na zarabianie pieniędzy oraz jak zarabiać na grach ! Masz problemy finansowe i potrzebujesz gotówki?Ten portal finansowy pomoże Ci wybrnąć z problemów!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bogdansenator

Po 60tce już tak jest, nic nie poradzisz i żadna metoda nie pomoże - na nic Twoje poszukiwania :) organizm się trochę inaczej regeneruje niż jak miałeś nawet tą 40tkę :)

Zainwestuj w Doppelherz i więcej spacerów, mniej kawy i wódki. Takie już uroki emerytury.

multikonto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś piłem (więcej niż kilka razy) bośniacką i serbską rakiję. Gdzieś około 60%. W piciu jak woda ale w dekiel wali niezłe. Pomimo iż z owoców to nie ma choroby na następny dzień.

To samo z bimbrem polskim. Ostatnio piłem bimber, który zrobił jeden z ludzi, który wygrał zawody w bimbrownictwie w polce (do tej pory nie wiedziałem, że są takie zawody). Niby kolorowy, w piciu jak woda waląca o ziemię a na drugi dzień nic.

ja po rakiji miałem jednego z najgorszych kacy w życiu, do żywych wróciłem gdzieś ok 21.00, a skończyliśmy delektację max o 24. Raz w życiu klinowałem, wódką odrzucała, więc dodaliśmy trochę magi, smakowała jak rosół, później już jakoś poszło :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Raz w życiu klinowałem, wódką ... :)

Jako specjalista w tej branży akurat :faja: co do klinowania - nie polecam :)

Jak już oswoisz organizm (w zależności od organizmu oczywiście - dla jednego raz, dla innego sto) z klinowaniem, następuje najczęściej fizyczne uzależnienie organizmu od alko. Nic ciekawego ogólnie ;)

ricco-banner.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności