Kolejny proces przeciw Google

[Trotyl]

500 tys. zł i usunięcia treści o sobie żąda Leszek L. w procesie wytoczonym Google Inc. za to, że znana wyszukiwarka wskazuje go w sieci jako poszukiwanego listem gończym. Google chce oddalenia pozwu. Wyrok zapadnie 23 czerwca.

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/kolejny-proces-przeciw-google-o-prawo-do-zapomnienia/h80qlf

Moim skromnym zdaniem prawo do zapomnienia jest dość głupie. Google ma być karane za wskazywanie stron z nieaktualną treścią?

[mcmagik]

Wcześniej bezskutecznie zwracał się on do Google o usunięcie tych wyników.

Dura Lex, Sed Lex.

I tyle w temacie.

[OceanFire]

Google ma takich prawników, że życzę mu powodzenia.

[Ivellios]

@Trotyl oczywiście gdyby Google pokazywało, że powiedzmy 20 lat temu miałeś niespłacone długi, nie chciałbyś usunąć tej informacji z wyników tylko wolałbyś aby sobie tam spokojnie wisiała, prawda?

[Beerbant]

Google ma takich prawników, że życzę mu powodzenia.

To nie jest kwestia prawników tylko prawodawstwa w PL które praktycznie uniemożliwia "ściganie" korpogoogle w PL za nieprawidłowości w wyświetlaniu SERPów.

W mojej sprawie SS próbowało podobnego "myku" aby nie dopuścić do przesłuchania w charakterze świadka prezesa Google Polska ale ich "zgasiłem" i prezes jednak został wezwany na świadka .

[Trotyl]

gdyby Google pokazywało

Zależy czy jako cytat w SERP czy jako link do nieaktualnej strony. Samo żądanie usunięcia nieaktualnej treści jest ok, usuwanie linków już nie bardzo. Taka sprawa to problem między adminem danej strony a mną. To trochę jak, kowal zawinił, cygana powiesili. Tak naprawdę, to furtka do wybielania wizerunku niezależnie od prawdy.

[Beerbant]

to furtka do wybielania wizerunku niezależnie od prawdy

Nie sądzę, do usuwania tego rodzaju przypadków googlasy podchodzą bardzo rygorystycznie i aby coś usunąć trzeba mieć dobre podkładki , oni nie usuwaja nic "na gębę"

[Ivellios]

Dokładnie. Za każdym razem gdy usuwam z Google jakieś starocie czy paszkwile na mój temat, oni przesyłają mi emaila że "prosimy uzasadnić bo mamy wątpliwości czy czasem nie jesteś urzędnikiem państwowym bądź nie pełnisz jakiejś funkcji ważnej z punktu widzenia interesu publicznego". Nie wystarczy więc żądanie na zasadzie "weźcie to usuńcie bo ja tego nie chcę", trzeba wyjaśnić że treść godzi w Twoje dobre imię, a Ty dochodzisz swoich praw jako zniesławiona osoba prywatna.

[Trotyl]

a Ty dochodzisz swoich praw jako zniesławiona osoba prywatna.

Czyli nie żądają prawomocnych wyroków? Jakaś podatność na bajki jest, tak jak algorytmu na pozycjonowanie. Muszą trochę utrudniać, inaczej zalała by ich powódź żądań, do ręcznej weryfikacji.

[Beerbant]

Czyli nie żądają prawomocnych wyroków?

Czasami żądają załączników, oświadczeń i innych takich, prawomocny wyrok załączony zamyka sprawę ostatecznie

[RafalafaR]

"- Pozwany nie tworzy wpisów - podkreślał mec. Wasilewski. Dodał, że wyniki wyszukiwania tworzy algorytm, na co pozwany nie ma wpływu."

Pan pełnomocnik Googla troszkę po bandzie pojechał...

[Arni]

Dobrze, że znalazł się ktoś chcący naszego monopoliste kopnąć w tłusty zad.

[Beerbant]

wyniki wyszukiwania tworzy algorytm, na co pozwany nie ma wpływu."

A algorytm dla pozwanego robią krasnoludki ....

[mcmagik]

wyniki wyszukiwania tworzy algorytm, na co pozwany nie ma wpływu."

A algorytm dla pozwanego robią krasnoludki ....

Trza dobić ich mydłem

[Beerbant]

Trza dobić ich mydłem

Nooo, zbroje jedne, przebrała sie miareczka