Nadchodzi kolejny update algorytmu? Coś drgnęło w serpach? Google coś miesza? Przetasowania w TOPach?

[mefi]

Sprawa jest prosta Panowie. Google chciało obciąć gałąź na której siedzi - czyli wyniki robione przez pozycjonerów. Dzięki ich kombinacją wyszedł jeden wielki śmietnik. Poustawiali tak parametry, że mamy w Top 10 tylko 2/3 strony z podstronami. Starają się bardziej wyostrzyć czynniki, które nie są związane z linkami. Albo inaczej, chcą dać do Topu strony gdzie linki są nie wiadomo jakiej jakości. A tak się nie da. Nikt nie będzie linkował strony na frazę dentysta + miasto (szczególnie mniejsze) z miejscówek, gdzie zostawienie linka jest kosztowne.

 

Dlaczego, bo klient nie zapłaci za takie pozycjonowanie.

 

Tak jest robione większość stron w Google. 90% fraz to małe stronki - gdzie budżet na pozycjonowanie jest od kilkuset złoty do około tysiąca.

 

Nikt mi nie powie, że lokalna pizzeria da na pozycjonowanie 2 tysiące złotych, lub firma która oferuje usługi remontowe. Takich przykładów jest wiele.

 

Jaki efekt, Google to widzi i próbuje naprawiać swój Algorytm, aby polepszyć wyniki po wielkich zmianach. Efekt - jak są powroty to zminimalizowali swoje oczekiwania odnośnie linków. Jak wyloty to znów przykręcają śrubę - myśląc że coś będzie lepiej. Efekt po przykręceniu śruby. Wyniki jak dzisiaj - strony stare, których nie ma, itp.

[Arkaszka]

patrząc ze pod topy podchodzą moje zapleczówki linkowane gdzie się da, to pozycjonowanie może nie będzie aż tak drogie

[pablitomet]

@up u mnie to samo

 

[mefi]

Tak, tylko te nasze zaplecza w końcu pewnie się schowają ;-)

[pablitomet]

zastanawiam się nad tym i wymyśliłem tyle:

1. zapewne algoo oznacza szkodliwe linki, ale... jednak nawet usunięcie ich i zamienienie na nofollow nie powoduje, że pozycje wracają - rozwiązanie testowane na 6 stronach. Gdzie albo usuwałem wszystkie linki lub usuwałem tylko część, a pozostałą część zmieniałem na nofollow. Nie działa nawet jeśli stronę pozycjonowałem przy pomocy 301 i usunąłem przekierowanie (gdzie domena pozycjonowana była nowa i czysta). Największe spadki zaliczyłem na stronach linkowanych statlinkiem

 

2. dokładanie nowych linków nie poprawia sytuacji, ale... podziałało w przypadku 2 stron, gdzie dołożyłem kilka nowych linków (whitepress) - miejsca 9-10, dobre i to. Wygląda na to zatem, że google oznacza konkretne linki (tak mi się wydaje)

 

3. Podlinkowywanie wpisów na zapleczach oraz nie tylko, nie zauważyłem większego przełożenia na pozycje (być może trzeba czasu).

 

Najbardziej jednak denerwuje fakt, że pomimo wycofania się z wszystkich lub całości linków nie widać trwałej poprawy (pozycje są dużo niższe niż przed dodaniem statlinka). Tylko jedna z kilkunastu stron wróciła na pozycje, ale przy każdym odświeżeniu spada na miejsca 8-9, po czym wraca na 3-4.

 

Dodatkowo udało mi się wyciągnąć 2 nowe frazy (tak 2) od momentu działania algoo, gdyż totalnie ciężko wyczuć które działanie szkodzi, a które nie

Edytowane 12 Grudnia 2016 przez pablitomet

[Michael1977]

Dodatkowo udało mi się wyciągnąć 2 nowe frazy (tak 2) od momentu działania algoo, gdyż totalnie ciężko wyczuć które działanie szkodzi, a które nie

Szkodzi pozycjonowanie w sposób, który łatwo zidentyfikować i opisać matematycznie w algorytmie. Wszystko co jest na pograniczu i ciężko w oczywisty sposób zidentyfikować powoduje ruchy raz w górę, raz w dół, bo google cały czas modyfikuje i testuje różne wersje algorytmu. Coś wprowadza, potem się z tego wycofuje, za tydzień znowu wprowadza po lekkiej modyfikacji itd.

 

Dlatego spadały cały czas strony "w oczywisty sposób pozycjonowane", a dwa tygodnie temu wróciły częściowo - teraz znowu zaczynają spadać.

 

Zgadzam się z opinią, że google walczy z pozycjonowaniem, ale to nigdy nie będzie doskonałe, bo nie da się algorytmem np.: wyeliminować z dróg pijanych kierowców, choć w teorii jest to możliwe. Wystarczy mieć wszystkie niezbędne dane, a takich google nigdy nie będzie miało.

 

Stosują odpowiedzialność zbiorową przez co - co najgorsze i jest pewnym paradoksem - cierpią ci, którzy ściśle przestrzegają wytycznych google, czyli ci, którzy się nie pozycjonują, bo przegrywają z tymi, którzy pozycjonują się w taki sposób, którego nie ogarnia algorytm.

[Anmato]

 

Dodatkowo udało mi się wyciągnąć 2 nowe frazy (tak 2) od momentu działania algoo, gdyż totalnie ciężko wyczuć które działanie szkodzi, a które nie

Szkodzi pozycjonowanie w sposób, który łatwo zidentyfikować i opisać matematycznie w algorytmie. Wszystko co jest na pograniczu i ciężko w oczywisty sposób zidentyfikować powoduje ruchy raz w górę, raz w dół, bo google cały czas modyfikuje i testuje różne wersje algorytmu. Coś wprowadza, potem się z tego wycofuje, za tydzień znowu wprowadza po lekkiej modyfikacji itd.

 

Dlatego spadały cały czas strony "w oczywisty sposób pozycjonowane", a dwa tygodnie temu wróciły częściowo - teraz znowu zaczynają spadać.

 

Zgadzam się z opinią, że google walczy z pozycjonowaniem, ale to nigdy nie będzie doskonałe, bo nie da się algorytmem np.: wyeliminować z dróg pijanych kierowców, choć w teorii jest to możliwe. Wystarczy mieć wszystkie niezbędne dane, a takich google nigdy nie będzie miało.

 

Stosują odpowiedzialność zbiorową przez co - co najgorsze i jest pewnym paradoksem - cierpią ci, którzy ściśle przestrzegają wytycznych google, czyli ci, którzy się nie pozycjonują, bo przegrywają z tymi, którzy pozycjonują się w taki sposób, którego nie ogarnia algorytm.

 

Przeindeksowanie stron. Aktualizacja danych. Obliczenie rankingu. Uwzględnienie zmian w rankingu czyli publikacja wyników zebranych danych. To trwa. Trzymaj dłużej w ramach testu.

Edytowane 12 Grudnia 2016 przez Anmato

[Lars]

Największe spadki zaliczyłem na stronach linkowanych statlinkiem

Strony robione gotlinkiem lub gotlinkiem+seomatik pozycje bez zmian. Niektóre po kilka lat. Chociaż są to frazy lokalne nie należące do najtrudniejszych. Natomiast nie mogę od 2-3 tygodni nic nowego wbić.

[miedzikm]

ale byłoby ciekawie jakby powodem dla ktorego strony statlinka spadają było niedawne włamanie na ich stronę

[Anmato]

widzę zależność

[pablitomet]

tradycyjnie w pt znów miesza bardziej, idealne widać na wykresie https://serp.watch/

Edytowane 16 Grudnia 2016 przez pablitomet

[straseusz]

Ja na adwordsie nie zauważyłem żadnych zmian...

Wysłane z mojego HTC One M8s przy użyciu Tapatalka

[Michael1977]

Ja na razie też nie widzę żadnych zawirowań, jak "normalnie" w poprzednie piątki. Tylko delikatne ruchy, jak każdego dnia.

[tomaszkostecki]

Jak dla mnie, to ewidentnie celowa robota GOOGLE, która ma uderzyć w pozycjonerów, aby zniechęcić część ludzi do tego typu działalności.

Faktycznie wiele stron, które wcześniej indeksowało się w ciągu max. kilku dni, teraz wisi gdzieś w powietrzu i nie chce wejść do indeksu.

Nie wiem, czy to grzebanie w algorytmach, czy może szykują jakąś niespodziankę z początkiem roku, ale wiem na pewno, że chcą utrudnić życie ludziom, którzy z tego żyją.

[kuchwa]

do indexu wchodzi wszystko jak dotychczas