Zarobki SEO na etacie - pytanie

[janekszeryf]

Zacznijmy od tego, że jak ktoś jest ogarnięty w SEO to nie robi u kogoś na etacie za minimalną krajową, tylko stawia na początek 50-100 własnych stron typu mfa, pp itp. zakłada dg i zarabia porządną kasę. Plusy takiego rozwiązania to chociażby to, że żaden klient nie miauczy, że strona mu spada lub kiedy będą efekty. Tylko wiadomo na początek trzeba mieć wkład własny i wiedzę na poziomie.

 

 

Panowie bierzcie sprawy we własne ręce i bądźcie kowalami własnego losu

[x1349]

Opieranie całej działalności na internecie to jak sadzenie na tym samym polu rok w rok pomidorów

 

Gadasz Waść takie bzdury... że głowa mała. Opowiedz je właścicielom firm wartych kilka-kilkanaście milinów pln i opierających się głównie na internecie/google. Ziemia stanie sie jałowa bo odetną wszystkim kable od internetu? Google zacznie w top 10 wyświetlać nagie panienki zamiast linków? Jedyne czego uczy biznes w internecie to fakt, że tort z roku na rok sie zwiększa, a firmy nie opierające działalności o internet zostają wygryzione z rynku.

 

@OP Jest taka zasada, która mówi, że aby być pro w dowolnej dziedzinie trzeba jej poświęcić 10k godzin. Idziesz na sensowne studia, uczysz sie czegoś konkretnego, masz dobre wyniki, dostajesz prace i masz $$$. W tej branży nikt Cie niczego nie nauczy, żadne książki, studia, i 99% kursów Ci nie pomoże. Pamiętam jak swego czasu wybrałem się na szkolenie z Xrumera u kojota, patrzac na to z perspektywy czasu to G sie dowiedziałem. Krótko mówiąc - seo to branża dla osób które same potrafią dotrzeć do wielu rzeczy.

[x1349]

Double post. 

[Finan]

trzeba mieć wkład własny i wiedzę na poziomie

Wkładu może nie tak dużo, ale wiedzę na pewno. Po co ktoś miałby pracować na etacie za 2K jak może zarobić dużo więcej samemu?

Aczkolwiek znam jakieś tam osoby co wolą te 2K na umowę o pracę niż pracować za więcej u siebie. Powód jest taki że u siebie, szczególnie na początku robi się na kilka etatów i po prostu się nie chce im.

[janekszeryf]

 

 

A opieranie całej działalności na Google to jak proszenie się o upadłość.

 

A na czym mamy oprzeć na bingu? Robisz to na co jest popyt, jakby bing miał 98% rynku to byśmy się na bingu skupili.

 

Analogicznie porównując do warzyw o których wspomniałeś, jak czarna porzeczka jest po 30 groszy to sadzisz czarną porzeczkę czy może czereśnie których cena oscyluje w granicy 5-8zł?

 

[Dirty Frank]

Wkładu może nie tak dużo, ale wiedzę na pewno. 

Ja bym powiedział, że jeśli ktoś myśli o seo poważnie, to wkładu musi mieć sporo.

Nawet powiedziałbym, że mowa o kwotach za które bujniesz konwencjonalny biznes.

Oczywiście kwestia kalibru działania ale softy, na początku bazy, błędy, czas, proxy, hinduskie dzieci, sprzęt etc etc etc - wszystko kosztuje  

[Lars]

Ja bym powiedział, że jeśli ktoś myśli o seo poważnie, to wkładu musi mieć sporo.

To jest względne. Swego czasu zbudowałem serwis branżowy i kilkoma SWL-ami wbiłem do topów (trudne frazy moim zdaniem). Koszt to głównie punkty, serwer, domena - w sumie grosze.  Dużo punktów sam robiłem. Przez kilka miesięcy (nie pamiętam dokładnie chyba około 4 miesięcy) przychód około 30k.

Tylko to był 2012, biznes skończył sie w kwietniu.

[Dirty Frank]

To jest względne. Swego czasu zbudowałem serwis branżowy i kilkoma SWL-ami wbiłem do topów (trudne frazy moim zdaniem). Koszt to głównie punkty, serwer, domena - w sumie grosze.  Dużo punktów sam robiłem. Przez kilka miesięcy (nie pamiętam dokładnie chyba około 4 miesięcy) przychód około 30k.

Tylko to był 2012, biznes skończył sie w kwietniu.

Spoko. Tylko mówisz o SWL'ach, nie o seo. 

Ja przez seo, z tygodnia na tydzień rozumiem więcej  

I paradoksalnie, to że rozumiem przez to więcej, upraszcza to znacznie sprawę.

 

A tak zupełnie poważnie, to oczywiście można i za darmo. Ale efekty zupełnie inne i nie wszystkie cele tak osiągniesz. 

[SzlafRock]

dorobić

Po co ktoś miałby pracować na etacie za 2K jak może zarobić dużo więcej samemu?

 

Z tego co widzę to większość pozycjonerów z forum narzeka jak to się źle żyje w kraju.  Nie sądzę aby ktoś zarabiający np. 8-10k/mc narzekał. 

Zarobić 8k miesięcznie to jest nic dla dobrego pozycjonera.  Okazuje się że nie wszyscy to potrafią. 

Dlatego nie piszcie o wyimaginowanych kokosach.

 

 

E. Nie wspomnę o kombinacjach z zusami. Dla niektórych ZUS jest nie do przeskoczenia.  

 

[Beerbant]

Nie sądzę aby ktoś zarabiający np. 8-10k/mc narzekał. 

Jak widzę wszystko oceniasz poprzez pryzmat zarobków, wyobraź sobie, że dla dużej grupy ludzi kasa nie jest priorytetem, więcej, znaczna grupa ludzi wyemigrowała z Polski nie dla zarobków ale z innych powodów.

[SzlafRock]

Jak widzę wszystko oceniasz poprzez pryzmat zarobków

 

Nikogo nie oceniam tylko odnoszę się do bzdur wypisywanych w temacie. 

 

[cyber]

Zarobić 8k miesięcznie to jest nic dla dobrego pozycjonera.

 

Widać jesteś debeściak ponad wszystkich, więc powinieneś założyć agencję SEO a nie marnować czas na handel  z allegro.

[marcin777]

To może ja się wypowiem jako, że pracowałem na stanowisku specjalista ds. SEO.

Robota od 9-17 plus godzina na dotarcie do biura oraz powrót do domu, czyli w sumie 9h w robocie. Pensja oczywiście minimalna + reszta do ręki w sumie wychodziło jakieś 1700-1800 na ręke, wiadomo mniejsze składki. Wypłaty oczywiście sporadycznie zdarzało się aby był na czas, a to szef zapomniał, a to klienci nie zapłacili, a to coś tam.

Najbardziej mnie irytowało jak chciałem wziąć wolne, a szef marudził, że znowu, że coś dużo tego wolnego biorę i kończyło się to tak, że zostawało mi z 10 z poprzedniego roku do wykorzystania, no ale przecież tak dużo tego wolnego brałem Jakby się dało to kazał by jeszcze w soboty i niedziele przychodzić.

Kolejny smaczek to spóźnienia, zdarzało się spóźnić 1-5 minut do pracy, wiadomo, a to autobus się spóźnił, a to zaspałem, oczywiście wykład na temat tego, że do pracy się przychodzi punktualnie, szkoda tylko, że szef nie pamiętał ile razy musiałem zostawać po robocie 20-30 minut.

Szanse rozwoju w firmie - żadne, testy itp. musiałem sam robić i płacić za to z własnej kieszeni.

Wymagania co do robienia fraz ogromne, a miałem ledwie parę narzędzi, a coś żeby kupić trzeba było się ładnie naprosić, generalnie panowała zasada jak najmniej włożyć w klienta, a jak najwięcej wyjąć minimalnym kosztem.

Poziom irytacji rósł we mnie z dnia na dzień, aż w końcu odszedłem z roboty i otworzyłem własną firmę, oczywiście przygotowałem się do tego odpowiednio już wcześniej tworząc własne strony czy to pod swl czy pod adsense itp. tak aby firma już w pierwszym miesiącu zarabiała na siebie i z opłatami typu zus nie było problemów.

Teraz mam więc porównanie praco jako specjalsita ds. SEO vs własna firma i jak ktoś ma odpowiednią wiedzę to marnuje swój czas i kasę pracując jako specjalista ds. SEO. Obecnie zarabiam więcej pracująć mniej. Trzeba myśleć też o przyszłości z minimalnej krajowej się kasy na przyszłość nie odłoży. Generalnie jak ktoś potrafi zrobić klienta to i poradzi sobie ze stronami pod adsense czy pp.

[D_S]

Wszystko zależy od tego co sobą reprezentujesz i do jakiej firmy trafisz. Jak czytam, że ktoś się godzi na etat za 1700-1800 to albo nic nie umie, albo nie potrafi się sprzedać, albo startuje do firmy krzak.

[Beerbant]

Nikogo nie oceniam

uhmmm

odnoszę się do bzdur

jak rozumiem to nie ocena a "odniesienie"