Skocz do zawartości

[Startup] GoodContent.pl - platforma copywriterska


Rekomendowane odpowiedzi

30 minut temu, GoodContent.pl napisał:

 

@WDK2, zgodnie z komunikatem na stronie logowania, "logowanie oznacza akceptację Regulaminu w aktualnym brzmieniu" :)

 

Przyznam się, że nie wiedziałem o tym, bo już przynajmniej od pół roku nie widziałem tej strony. Logowanie automatyczne przekierowuje mnie od razu do panelu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wyżej, wystarczy, że ktoś się nie loguje, tylko ma otwartą w przeglądarce zakładkę ze zleceniami i ją co rano odświeża. Zgodnie z zacytowanym zapisem obowiązuje go regulamin z dnia logowania, jeśli mamy się trzymać jakichś komunikatów.

Już pomijając fakt, że takie zmiany po prostu nie z uprzejmości, ale zwyczajnej kultury wobec użytkowników powinno się przesyłać w komunikacie mailowym. Z drugiej strony jakoś mnie to nie dziwi. Od 24 czerwca czekamy na realizację zapewnienia, że " w ciągu godziny wyjdzie komunikat mailowy o zmianach" dotyczący progu procentowego odrzuconych tekstów. Mam wrażenie, że w tej kampanii proklienckiej ktoś zapomniał, jak się wysyła mailingi. 

  • Like 1

Konto współdzielone. Kup teksty przez GT i z fakturą VAT.

Potrzebujesz tekstów? Pisz na PW albo zajrzyj, a na pewno coś wymyślimy ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 hours ago, sindirus said:

Jak wyżej, wystarczy, że ktoś się nie loguje, tylko ma otwartą w przeglądarce zakładkę ze zleceniami i ją co rano odświeża. Zgodnie z zacytowanym zapisem obowiązuje go regulamin z dnia logowania, jeśli mamy się trzymać jakichś komunikatów.

Już pomijając fakt, że takie zmiany po prostu nie z uprzejmości, ale zwyczajnej kultury wobec użytkowników powinno się przesyłać w komunikacie mailowym. Z drugiej strony jakoś mnie to nie dziwi. Od 24 czerwca czekamy na realizację zapewnienia, że " w ciągu godziny wyjdzie komunikat mailowy o zmianach" dotyczący progu procentowego odrzuconych tekstów. Mam wrażenie, że w tej kampanii proklienckiej ktoś zapomniał, jak się wysyła mailingi. 

Ja też właśnie tak odświeżam tylko i nie loguję się :) zresztą nie oszukujmy się, nikt za każdym razem regulaminu nie czyta :)

Uważam, że wiadomości mailowe są wygodniejsze dla nas jako użytkowników serwisu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.07.2019 o 15:47, kluskaKRK napisał:

To może wprowadzić w systemie opcję, aby każdy mógł wybrać czy chce takie informacje dostawać czy nie :)

Ja osobiście wolałabym. I tak każdego dnia przychodzi sporo maili o zaakceptowanych tekstach itd.

O tak! Dokładnie! Ja ostatnio nie dostałam żadnego maila o zmianach. Pan Bartłomiej wspominał, że maile są wysyłane tylko do tych osób, które zmiana ze średnią ocen może postawić w trudnej sytuacji. Hmm, uważam, że również mnie to dotyczy. Mam wprawdzie same 5, ale niewiele na razie tych ocen, więc jak wpadnie słabsza to może być różnie i wolałabym być poinformowana o takich zmianach. Dobrze, że znalazłam kiedyś to forum i przynajmniej coś wiem dzięki temu, bo o wielu rzeczach bym nie wiedziała, gdybym nie znała tego forum. Wybór opcji dostawania powiadomień lub nie byłby najlepszym rozwiązaniem! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry,

 

Chciałbym z Państwem przedyskutować pewną kwestię - zastanawiam się, jak rozwiązać poniższy problem, aby równocześnie nie uderzyć w rzetelnych copywriterów :)

 

Chodzi o to, że w ostatnim czasie otrzymuję sygnały, że coraz częściej dochodzi do blokowania tekstów na dłuższe okresy (np. 4-5 dni) przez nierzetelnych copywriterów, którzy koniec końców nie dostarczają klientowi żadnego tekstu. Odbija się to negatywnie na obu stronach - klient musi znacznie dłużej czekać na tekst, a inny copywriterzy tracą szansę na napisanie danego artykułu.

 

Jak Państwo sądzą, jak można ukrócić taki proceder, żeby nie ucierpieli na tym ci copywriterzy, którzy faktycznie wywiązują się z rezerwacji?

 

Pierwsze, co wpadło mi do głowy, to uzależnienie czasu rezerwacji od długości tekstu (np. 1000 znaków ze spacjami = 1 godzina). Mogłoby to posłużyć do tego, że np. jeśli po dwóch pełnych okresach rezerwacji tekst nie zostanie dostarczony, dochodzi do "tymczasowego bana".

 

Moglibyśmy też wprowadzić "współczynnik realizacji", czyli ilość napisanych tekstów podzieloną przez ilość rezerwacji.

Jeśli przykładowo ktoś dokonał rezerwacji 100 razy, a napisał 10 tekstów, to współczynnik ten wynosiłby 10% (czyli bardzo nisko). Przy przekroczeniu danego progu mogłoby dochodzić do "tymczasowego bana" (na np. 72 godziny) lub po prostu do usunięcia z platformy.

 

Nie chcę, żeby rykoszetem dostali "niewinni" tego procederu copywriterzy, dlatego też konsultuję to z Państwem :)

 

Pozdrawiam,

Bartłomiej Tokarski

Założyciel GoodContent.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry,

 

Mam na myśli to, że dany copywriter ponawia rezerwację na następne 6 godzin, i następne, i następne... Oczywiście już po upłynięciu pierwszych 6 godzin.

 

Pozdrawiam,

Bartłomiej Tokarski

Założyciel GoodContent.pl

Edytowane przez GoodContent.pl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, GoodContent.pl napisał:

Dzień dobry,

 

Mam na myśli to, że dany copywriter ponawia rezerwację o następne 6 godzin, i następne, i następne... Oczywiście już po upłynięciu pierwszych 6 godzin.

 

Pozdrawiam,

Bartłomiej Tokarski

Założyciel GoodContent.pl

 

W życiu bym na to nie wpadła .... chyba za uczciwa jestem :shok:

1 godzinę temu, GoodContent.pl napisał:

Pierwsze, co wpadło mi do głowy, to uzależnienie czasu rezerwacji od długości tekstu (np. 1000 znaków ze spacjami = 1 godzina). Mogłoby to posłużyć do tego, że np. jeśli po dwóch pełnych okresach rezerwacji tekst nie zostanie dostarczony, dochodzi do "tymczasowego bana".

 

Moglibyśmy też wprowadzić "współczynnik realizacji", czyli ilość napisanych tekstów podzieloną przez ilość rezerwacji.

Jeśli przykładowo ktoś dokonał rezerwacji 100 razy, a napisał 10 tekstów, to współczynnik ten wynosiłby 10% (czyli bardzo nisko). Przy przekroczeniu danego progu mogłoby dochodzić do "tymczasowego bana" (na np. 72 godziny) lub po prostu do usunięcia z platformy.

 

Nie chcę, żeby rykoszetem dostali "niewinni" tego procederu copywriterzy, dlatego też konsultuję to z Państwem :)

 

Pozdrawiam,

Bartłomiej Tokarski

Założyciel GoodContent.pl

 

Panie Bartłomieju.

Nie podoba mi się propozycja skrócenia czasu na napisanie tekstu. Niech zostanie te 6 godzin. Na przykład — mam przerwę w pracy, zaglądam na platformę, widzę zlecenie, świetne jest i wiem, że chcę go napisać — ale akurat za godzinę lub dwie kończę pracę i nie mogę teraz, więc rezerwuję go i piszę, jak wrócę do domu. Wiele razy tak robiłam, więc pomysł ze skróceniem czasu nie pasuje mi zupełnie.

 

"Współczynnik rezerwacji".  Za dużo tych współczynników, którymi nas Pan katuje. To rozwiązanie nie jest dobre z jednego zasadniczego powodu. Zdarza się, że rezerwuję tekst, napisanie go wydaje się łatwe. Po zrobieniu rozeznania okazuje się, że jednak nie podołam, a nie chcę wciskać kichy zleceniodawcy. Uważam, że ktoś inny jednak zrobi to lepiej. Anuluję, dając szansę komuś innemu. Nie zdarza się to często, ale się zdarza. Przy niewielkiej ilości tekstów, które piszę — kolejny współczynnik może być dla mnie niezwykle kłopotliwy.

 

Jedyna słuszna propozycja, która nie uderzy w nas, copy — widnieje w pierwszym napisanym przez Pana akapicie (cytat powyżej).

Dwie rezerwacje i ban to jest najlepsze chyba wyjście z tej niefortunnej sytuacji. 12 godzin na napisanie najdłuższego choćby tekstu to aż nadto. Tylko ten jeden prosty zabieg rozwiąże Pana kłopot. Po co kombinować ?

Edytowane przez Baba Jaga
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, GoodContent.pl napisał:

Pierwsze, co wpadło mi do głowy, to uzależnienie czasu rezerwacji od długości tekstu (np. 1000 znaków ze spacjami = 1 godzina). Mogłoby to posłużyć do tego, że np. jeśli po dwóch pełnych okresach rezerwacji tekst nie zostanie dostarczony, dochodzi do "tymczasowego bana".

 

 

Rozwiązanie wydaje się całkiem spoko, ale wprowadziłbym modyfikację polegającą na tym, że minimalny czas rezerwacji to 6 h. Będzie on obejmował wszystkie teksty do 6k znaków. Każdy kolejny tysiąc dodawałby do licznika godzinę.


Rozwiązanie zwane "współczynnikiem realizacji" jest jak dla mnie chybionym pomysłem. Dlaczego? Opisy niektórych zleceń są naprawdę długie. Widząc interesującą stawkę i tematykę, która mi pasuje, rezerwuję zlecenie (by nikt inny go nie podebrał w momencie, kiedy będę przeglądał wymagania) i dopiero czytam opis zlecenia, zastanawiając się, czy warto się nad tym pochylić. Jeśli uznam, że szkoda na to czasu, oddaję tekst do puli. Nie wyobrażam sobie trochę tego, że miałbym być za to karany. Jeśli planuje Pan wprowadzić taki system, proszę dać nam przynajmniej 30 minut, w których możemy zwrócić tekst bez żadnych konsekwencji. 

 

Prosiłbym także o odniesienie się do tematu zmian w regulaminie i informacji o zmianach w portalu. Proponuję:

- zdecydować się na mailing do osób, które wyrażą na niego zgodę (zapewniam, że będzie dużo chętnych)

- umieścić na górze strony belkę informującą o zmianach, która będzie aktywna przez x czasu lub do momentu, kiedy klikniemy przycisk, że zapoznaliśmy się z nowym regulaminem/zmianami na stronie.
 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, GoodContent.pl napisał:

Dzień dobry,

 

@Baba Jaga, chodzi o to, że czasem nawet 12 godzin to zbyt krótko - trafiają się teksty i po 30 000 znaków ze spacjami, a z takimi trudno się wyrobić w te 12 godzin.

 

Pozdrawiam,

Bartłomiej Tokarski

Założyciel GoodContent.pl

 

No tak, nie pomyślałam o tym. Pewnie dlatego, że dotąd pisałam teksty na max. 10 000 znaków i wystarczało mi 6 godzin.

 

9 minut temu, WDK2 napisał:

 

Rozwiązanie wydaje się całkiem spoko, ale wprowadziłbym modyfikację polegającą na tym, że minimalny czas rezerwacji to 6 h. Będzie on obejmował wszystkie teksty do 6k znaków. Każdy kolejny tysiąc dodawałby do licznika godzinę.

 

 

 

To byłoby idealne rozwiązanie  :)

 

Zgadzam się z całością wypowiedzi WDK2. Mailing również jest dobrym pomysłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpisuję się pod tym, co napisały osoby wyżej. Również czasami rezerwuję tekst, żeby nikt nie zdążył go podebrać, ale po przeczytaniu często długiego opisu jednak stwierdzam, że nie dam rady, dlatego go anuluję. Przyznaje, że jestem już zmęczona tymi zmianami. Ciągle współczynniki, średnia, liczby i kary. Były prośby o to, aby najlepsze osoby zostały uhonorowane dodatkowymi 5, żeby ocena nie leciała tak szybko w dół (przeszło bez odzewu i osoby piszące jak ja 2,5 roku traktowane są jak ,,świeżaki''), była także prośba o skrócenie czasu oczekiwania i masa innych próśb, które nie zostały wprowadzone, bo podobno nie było głosów ,,za'', a wystarczy, że jeden klient odezwie się na forum i zmiany na ich korzyść są od razu wprowadzane :( Podziwiam Pana, Panie Bartłomieju za cierpliwość i mimo wszystko sprawiedliwość w przypadku zgłaszania skarg ocen, czy innych problemów, ale bardzo dużo tego wszystkiego ostatnio. Klienci mogą wszystko, a my nic. Nawet nie wspomnę o tym, że mogą sobie anulować zlecenie, kiedy tylko chcą. Ostatnio pisałam zlecenie na 10 tysięcy znaków i byłam już na końcówce, po czym przed kliknięciem ,,wyślij'' otrzymałam e-maila, że jednak zlecenie anulowane. To jest nie fair, a nie to, że ktoś przetrzyma zlecenie nawet 1-2 dni. Skoro klienci mają tydzień na akceptacje to i my możemy mieć jakieś przywileje..

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry,

 

Obawiam się, że trochę się nie zrozumieliśmy jeśli chodzi o ten "współczynnik" :)

 

Mi zależy na usunięciu szkodników (inaczej tego się nie da nazwać), a nie copywriterów, którzy zarezerwują np. 4 razy dany tekst. To nie jest problem.

 

Mówiąc o szkodnikach mam na myśli tych "copywriterów", których aktywność na platformie sprowadza się tak naprawdę tylko do blokowanie zamówień. Przykładowo, tylko dzisiaj "wyłapałem" ręcznie 3 takie osoby... Wszystkie z nich miały setki rezerwacji (rekordzista nawet ok. 1300), a tylko jedna z nich napisała kiedykolwiek chociaż jeden tekst! Pozostałe dwie (mimo kilkuset rezerwacji) nie dostarczyły nigdy żadnego tekstu.

 

Nie zależy mi na utrudnianiu Państwu życia, dlatego też ewentualnie taki współczynnik chciałbym ustalić tak nisko, jak to tylko możliwe. Chyba się Państwo ze mną zgodzą, że ciężko nazwać rzetelnym kogoś, kto "bierze" 1300 zleceń i nie realizuje ani jednego. 

 

Pozdrawiam,

Bartłomiej Tokarski

Założyciel GoodContent.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Nochance napisał:

Klienci mogą wszystko, a my nic. Nawet nie wspomnę o tym, że mogą sobie anulować zlecenie, kiedy tylko chcą. Ostatnio pisałam zlecenie na 10 tysięcy znaków i byłam już na końcówce, po czym przed kliknięciem ,,wyślij'' otrzymałam e-maila, że jednak zlecenie anulowane. To jest nie fair, a nie to, że ktoś przetrzyma zlecenie nawet 1-2 dni. Skoro klienci mają tydzień na akceptacje to i my możemy mieć jakieś przywileje..

 

Również to sygnalizowałam — że dla nich wszystko, a dla nas żadnych udogodnień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Bartłomieju, rozumiem Pana frustrację i być może zbyt ostro odebrałam nowe obwarowania. Przyznaje, że sama mam tak, że budzę się czasami automatycznie nad ranem- rezerwuję tekst, jeżeli jakiś mnie interesuje, aby nikt mnie nie wyprzedził i wiem, że rano wstanę i spokojnie go napiszę (raczej nikt w środku nocy nie będzie czekał na zlecenie). Jak jednak wstaję, to pozostaje na przykład godzina lub dwie i wiem, że albo spalę się i napiszę głupoty, albo zarezerwuję od nowa i napiszę ze spokojem czasowym, a klient i tak dostanie niedługo swoje zlecenie. Nie sądzę, aby było to godne kary, bo blokerem nie jestem, jednak nie ukrywam, że zdarza mi się tak postąpić, ale nie robię tego z niesolidności, a zwyczajnie z powodu rytmu dnia, czy aktualnych zajęć. Jak już wspomniałam- skoro klienci mogą sobie oceniać, zwlekać z akceptacją, czy anulować zlecenie, mimo że ktoś poświęcił MASĘ czasu i energii i nie dostał za to złotówki, to nam też się coś należy, bo niektórzy naprawdę długo lojalnie z Panem współpracują, a zostają równani równani chcąc, nie chcąc z tymi ,,szkodnikami'' :( 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności