[Startup] GoodContent.pl - platforma copywriterska

[ellses]

15 minutes ago, Ensis said:

Z innej beczki: ile czasu zajmuje Wam napisanie takiego standardowego artykułu na 3000-4000 znaków?

Jak naprawdę przysiądę i wiem, o czym piszę to około godzinki. Ale prawda jest taka, że zwykle robię piętnaście rzeczy naraz i nawet facebook kusi, więc zajmuje mi to nawet dwie, trzy godziny. Nie jestem z tego dumna 

[Baba Jaga]

22 minuty temu, ellses napisał:

Jak naprawdę przysiądę i wiem, o czym piszę to około godzinki. Ale prawda jest taka, że zwykle robię piętnaście rzeczy naraz i nawet facebook kusi, więc zajmuje mi to nawet dwie, trzy godziny. Nie jestem z tego dumna 

 

Nie napisałabym, przysięgam

Stan skupiony — to jest to, co jest postrachem domu, kiedy zasiadam do pisania. Cisza jak makiem musi być

Telewizornia i muzyka wyłączone, koty leniwie leżą na kanapie i broń boszszsz któryś się wydrze "jeść". Trzy ciepłe słowa na twarz i sprawa staje się jasna. Zasiadam, napiszę i dopiero wtedy ktokolwiek może coś ode mnie chcieć

[ellses]

@Baba Jaga  U mnie to jest o tyle utrudnione, że mam rocznego synka w domu  Co chwilę kradnie mi myszkę do komputera, próbuje zjeść buta, jest głodny albo akurat chce wejść na łóżko, z którego za moment spadnie. Dlatego najlepiej pisze mi się po nocach 

[Baba Jaga]

Przed chwilą, ellses napisał:

@Baba Jaga  U mnie to jest o tyle utrudnione, że mam rocznego synka w domu  Co chwilę kradnie mi myszkę do komputera, próbuje zjeść buta, jest głodny albo akurat chce wejść na łóżko, z którego za moment spadnie. Dlatego najlepiej pisze mi się po nocach 

 

Przy rocznym dzieciaczku pisanie tekstów to wyzwanie

Ja w sumie wsjo odchowane ... jedno dawno temu poszło po maturze w kierunku najbardziej pożądanym — Wielka Brytania , drugie w średniej ma już swoje życie, więc sporo czasu mam po pracy. Robię to, co lubię — piszę

[ellses]

A to u mnie powiem szczerze cały zamysł pisania, za które ktoś chce mi płacić, pojawił się podczas urlopu macierzyńskiego  Nudy, to człowiek zaczyna szukać pasji i pomysłów na świetny biznes 

[Baba Jaga]

Przed chwilą, ellses napisał:

A to u mnie powiem szczerze cały zamysł pisania, za które ktoś chce mi płacić, pojawił się podczas urlopu macierzyńskiego  Nudy, to człowiek zaczyna szukać pasji i pomysłów na świetny biznes 

 

No tak, grunt to pomysł na siebie

Myślałam ostatnio nad podszkoleniem warsztatu w szkole. W moim zawodzie już się więcej nie nauczę — ale roczna szkoła o kierunku copywriter lub coś w tematyce marketingu internetowego to byłoby coś fajnego. Są, a i owszem — są. Ale nie na moim zadoopiu górnym Musiałabym dojeżdżać weekendowo kilkadziesiąt kilosów. 

Przy okazji — robił ktoś kiedyś coś takiego? Warto?

 

[ellses]

Też chętnie się dowiem! Ja podjęłam studia na Uniwersytecie Śląskim na kierunku Sztuka Pisania. Jestem ciekawa, czego się praktycznego dowiem, ale to dopiero od października.

[Baba Jaga]

Przed chwilą, ellses napisał:

Też chętnie się dowiem! Ja podjęłam studia na Uniwersytecie Śląskim na kierunku Sztuka Pisania. Jestem ciekawa, czego się praktycznego dowiem, ale to dopiero od października.

 

Nie wiesz, czy mają to w Katowicach?

[ellses]

@Baba Jaga  No właśnie w Katowicach będę studiować.

[Baba Jaga]

Przed chwilą, ellses napisał:

@Baba Jaga  No właśnie w Katowicach będę studiować.

 

O, widzisz ... zgłębię temat, dzięki

[Ensis]

Mnóstwo porad można znaleźć w sieci na temat pisania. Są też książki o webwritingu. Czy akurat chciałbym płacić za szkołę, to nie wiem. 

[Baba Jaga]

1 godzinę temu, Ensis napisał:

Mnóstwo porad można znaleźć w sieci na temat pisania. Są też książki o webwritingu. Czy akurat chciałbym płacić za szkołę, to nie wiem. 

 

Wiesz ... te studia z ciekawości chciałam obczaić. Elles się przydadzą, młoda dziewczyna — całe życie przed nią

Ja raczej myślałam o jednorocznej szkole ukierunkowanej na pisanie w sieci. Płatność miesięczna to nie majątek. 

Druga kwestia — sama pracuję w takiej szkole, tylko nie mamy takiego akurat kierunku. Wiem, na co zwracać uwagę pytając. Jeśli Pani sekretarz po drugiej stronie duka mi do słuchawki nie potrafiąc odpowiedzieć na zasadnicze pytania, to włącza mi się czerwona lampka, że coś nie tak z tą szkołą. Jeśli miałabym iść — chcę się czegoś nauczyć i otrzymać po zakończeniu zaświadczenie zgodne ze wzorem MEN, a nie jakiś dyplom, który każdy może sobie sam sporządzić i na drukarce wydrukować

Nauka w sieci, spoko. Gorzej z samodyscypliną

A tak — pójdziesz, wyłożą, zanotujesz i w głowie zostanie.

Z kolei patrząc na to z zupełnie innej strony — samo poszukiwanie informacji i pisanie tekstów szlifuje umiejętności.

I tak waham się od miesiąca.

Piszę teksty blogowe i specjalistyczne. Tematykę SEO ledwie ogarniam. Więc przydałoby się czegoś w tej kwestii wreszcie nauczyć

Edytowane 26 Lipca 2019 przez Baba Jaga

[mkrawczykowski]

7 godzin temu, Baba Jaga napisał:

 

Bardzo dokładnie staram się zbadać temat na podstawie co najmniej 8 stron z neta. Czasem nawet i dwie godziny, jeśli branża jest mi obca  i muszę się „douczyć". Piszę dopiero od lutego, więc może się jeszcze rozkręcę

 

Często bierzesz zlecenia z obcej dla siebie branży? Wydawało mi się zawsze, że każdy copy ma jakieś tematy, które pisze, bo inaczej to się nie opłaca

[Baba Jaga]

12 minut temu, mkrawczykowski napisał:

Często bierzesz zlecenia z obcej dla siebie branży? Wydawało mi się zawsze, że każdy copy ma jakieś tematy, które pisze, bo inaczej to się nie opłaca

 

Często

Pewnie dlatego, że gdybym miała brać tylko z branży swojej, to za wiele bym nie napisała — mało jest takich tematów 

Są i plusy — dużo się przy tym uczę   

Dzięki temu kolejne teksty z branż, które poznaję — idą łatwiej. I ze znajomymi w pubie przy piwie jest o czym pogadać, a nie tylko o pracy, czy że zupa była za słona

[KamiX]

45 minut temu, Baba Jaga napisał:

 

Często

Pewnie dlatego, że gdybym miała brać tylko z branży swojej, to za wiele bym nie napisała — mało jest takich tematów 

Są i plusy — dużo się przy tym uczę   

Dzięki temu kolejne teksty z branż, które poznaję — idą łatwiej. I ze znajomymi w pubie przy piwie jest o czym pogadać, a nie tylko o pracy, czy że zupa była za słona

Dokładnie. Też często biorę. Nie zawsze są dostępne zlecenia akurat z branż, w których jestem mocna, więc biorę inne. W końcu od czegoś jest research, a i mogę się nowych rzeczy nauczyć. 

9 godzin temu, Ensis napisał:

Z innej beczki: ile czasu zajmuje Wam napisanie takiego standardowego artykułu na 3000-4000 znaków?

Zależy od tematu. Jeśli mam wiedzę na dany temat i jestem w stanie napisać sama to 3 tys. napiszę w 30-40 minut, a jeśli muszę robić research to schodzi godzinę, nawet ponad, zależy od tego jak szybko znajdę potrzebne informacje. A, no i dodatkowo jeszcze jak ktoś chce zdjęcie do artykułu to trwa to dłużej.