Skocz do zawartości

[Startup] GoodContent.pl - platforma copywriterska


Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, sxldsxxl napisał:

Ciekawi mnie tylko czy coś się wkrótce poprawi. Niekiedy w środku miesiąca było ponad 300 zleceń.

Dziś zaledwie 1 strona zleceń i to chyba niepełna - dawno tak małej ilości tu nie widziałam; najmniej widziałam kiedyś 1,5 strony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

@GoodContent.pl może jednak pomyśleć o obowiązku oddania tekstu do poprawki przed odrzuceniem? Można dać do 24 godzin na poprawę. Mogłoby to odnosić się do dłuższych tekstów - np. od 2500 zzs. 

 

Powiedzmy sobie jasno: GC proponuje klientom realizację tekstów jednak w BARDZO atrakcyjnych (ale jedynie dla klientów ) cenach. Obecnie, kiedy ktoś oddaje tekst do reklamacji, copy może zrezygnować z pisania i tekst może napisać ktoś, kto być może zrobi to w sposób odpowiadający zleceniodawcy. Wiem, że na GC pisze tylko ten, kto godzi się na takie stawki, ale bądźmy sprawiedliwi: pewne prawa i udogodnienia powinny mieć obie strony. 

 

PS Piszę to, bo zdarzają się zleceniodawcy, którzy najwidoczniej robią nam łaskę, że oni sami mogą zaoszczędzić na lepszej jakości tekstach. Problemy ze zleceniodawcami mam tu baaaardzo rzadko, podobnie jak jakiekolwiek reklamacje (w ciągu 2 lat i na kilkaset tekstów mam 10 "trefnych" - 6 odrzuconych (w tym 2 przez system, że niby plagiat) i 4 oddane do poprawy. To chyba niewiele, ale daje do myślenia. Jeden klient potrafi dać 2. szansę i za to szacun, ale inny nie, bo oczekuje gwiazdki z nieba za koszt sreberka po czekoladzie ;) .

 

A - jeśli ktoś będzie miał ochotę mi napisać, że jak mi się coś nie podoba, to nie muszę tu pisać - pisuję tu jak mam czas i nic od roboty, a przy tym ochotę zarobić choć na czekoladę dla dziecka. To tylko luźne sugestie. Jak nie będą wdrożone, to w końcu nie mój cyrk ;)

 

 

Edytowane przez jatosia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.02.2020 o 14:49, jatosia napisał:

 Jeden klient potrafi dać 2. szansę i za to szacun, ale inny nie, bo oczekuje gwiazdki z nieba za koszt sreberka po czekoladzie ;)

 

 

 

Niestety tacy zawsze się zdarzają. Kiedy już "przegnie" i nikt nie chce dla niego pisać, zmienia nick i dalej działa.

Jest opcja ukrycia tekstów od zlecających, dla których nie chcesz pisać. Pomocne ;)

 

Przy okazji to i ja się podepnę z pewną propozycją, która była tu już kiedyś poruszana. Mianowicie - czy dałoby się dać nam czas do edycji tekstu? Idealnie byłoby do momentu zaakceptowania przez zlecającego. Jednak czasem nawet godzina, czy dwie ratuje sytuację. Kilka razy zabłysnęłam. Nnapisałam tekst, sprawdziłam poprawność i (zadowolona z siebie) wysłałam. Po czym nagle pojawia się refleksja, że nie zastosowałam wymaganych pogrubień lub listy punktowanej. No i co? No i piszę do zlecającego, że przepraszam i żeby zwrócił do poprawy. A po co zawracać komuś niepotrzebnie (tu sobie wpisać kto co tam chce ;)  ) - kiedy można samemu od razu poprawić i po kłopocie.

Dałoby się coś wyczarować z tą edycją?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Baba Jaga napisał:

 

Niestety tacy zawsze się zdarzają. Kiedy już "przegnie" i nikt nie chce dla niego pisać, zmienia nick i dalej działa.

Jest opcja ukrycia tekstów od zlecających, dla których nie chcesz pisać. Pomocne ;)

 

Przy okazji to i ja się podepnę z pewną propozycją, która była tu już kiedyś poruszana. Mianowicie - czy dałoby się dać nam czas do edycji tekstu? Idealnie byłoby do momentu zaakceptowania przez zlecającego. Jednak czasem nawet godzina, czy dwie ratuje sytuację. Kilka razy zabłysnęłam. Nnapisałam tekst, sprawdziłam poprawność i (zadowolona z siebie) wysłałam. Po czym nagle pojawia się refleksja, że nie zastosowałam wymaganych pogrubień lub listy punktowanej. No i co? No i piszę do zlecającego, że przepraszam i żeby zwrócił do poprawy. A po co zawracać komuś niepotrzebnie (tu sobie wpisać kto co tam chce ;) ) - kiedy można samemu od razu poprawić i po kłopocie.

Dałoby się coś wyczarować z tą edycją?

Podpisuję się pod tą sugestią

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja proponuję wprowadzić to, co od początku ma "największa konkurencja" - a zatem kwestionowanie ocen. Klikasz przycisk, moderacja obiektywnie sprawdza i unieważnia ocenę / odrzucenie, już poza gestią zamawiającego. Albo podtrzymuje, ale to już zależy od konkretnej sytuacji. Tak, jak mówię, u konkurencji sprawdza się to wyśmienicie :)

  • Like 3

Pozdrawiam, Paweł Ryszka. Potrzebujesz copywritera? Pisz na kontakt [at] dobreteksty.pl!

 

Gry komputerowe - najlepsze w sieci! SEO dla początkujących - wejdź! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mamilo napisał:

Chciałem zapytać, jak wygląda sytuacjami z Pitem. GC podobnie, jak wcześniej będzie je wysyłał meilowo? 

Ja już dostałam na meila 31.01. Ten PIT obejmował okres, kiedy właścicielem GC był pan Bartek. Od nowego właściciela jeszcze nic nie dotarło...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie PITy-11 i tak są już dostępne od dzisiaj na podatki.gov.pl w jednym miejscu. Oczywiście nie trzeba wysyłać papierowym listem. Wystarczy e-mail z potwierdzeniem odbioru albo wrzucenie na serwer, gdzie pracownik potwierdza odbiór (coś jak jest teraz/lub było z rachunkami w GC poprzez kliknięcie Akceptuje).

Edytowane przez noupe

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności