Skocz do zawartości

[Startup] GoodContent.pl - platforma copywriterska


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 28.11.2016 o 15:25, oldi napisał:

Nawiązując do podpowiedzi - przydałaby się opcja edycji tekstu już wysłanego do akceptacji, poprawienia jakiejś pominiętej literówki czy innych drobnych błędów ...

 

Pragnę zauważyć, że to nie Baba Jaga tylko ja wspomniałam, że prośba o opcję poprawek padła już w 2016 roku.

Zatem pozwoliłam sobie odkopać i zacytować! 

 

 

BTW za dołączenie do syskusji też jestem wdzięczna! 

W dniu 13.10.2020 o 19:10, Marcink54 napisał:

Jak dla mnie, trochę walka z wiatrakami z chocholim tańcem w tle, ale szanuję za chęci. 

 

 

Tam chęci.. Płeć zobowiązuje ;)

Tak całkiem poważnie to zdaje się, że za chwilę należy spodziewać się wzrostu popularności GC. Skoro jest nowy właściciel, który nie czarujmy się ma moc nieco większe niż twórca projektu, to pewne sprawy trzeba ruszyć. Dla dobra nas wszystkich.

Papier zawsze można schować. Gorzej kiedy trzeba będzie pokazać świstek, którego się nie ma. 

Tak samo jest z umiejętnościami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Eviene napisał:

Nawiązując do podpowiedzi - przydałaby się opcja edycji tekstu już wysłanego do akceptacji, poprawienia jakiejś pominiętej literówki czy innych drobnych błędów ...

W tej sprawie nie mogę pomóc. Jest jedno rozwiązanie i korzysta z niego kilku copywriterów - jeśli prześlą tekst, w którym jest literówka kontaktują się ze mną i dokonuje im poprawy literówki. Zapraszam do kontaktu na mail, bez problemu poprawię drobny błąd w tekście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.10.2020 o 18:48, GoodContent.pl napisał:

W tej sprawie nie mogę pomóc. Jest jedno rozwiązanie i korzysta z niego kilku copywriterów - jeśli prześlą tekst, w którym jest literówka kontaktują się ze mną i dokonuje im poprawy literówki. Zapraszam do kontaktu na mail, bez problemu poprawię drobny błąd w tekście.

Szkoda. Nie lubię zawracać ludziom głowy bezdurami.

A z innych spraw nurtujących: minimum dla 1000 zzs jest, a planowaliście może wprowadzenie limitu dla tekstów np. o długości 5000 zzs?  Dziś widziałam zlecenie na 9 tys znajów za 23,18 pln (2,58 za 1000zzs) i zastanawiam się co kierowało zlecajacym.

Papier zawsze można schować. Gorzej kiedy trzeba będzie pokazać świstek, którego się nie ma. 

Tak samo jest z umiejętnościami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Możliwość blokowania klientów obejmuje jedynie zlecenia. Nie obejmuje zaproszeń do zleceń prywatnych, a było o tym wspominane wielokrotnie, aby to wprowadzić. I już po zmianie właściciela.

2. Możliwość realizowania więcej niż jednej wypłaty w miesiącu (pierwsza darmowa, druga odpłatna).

3. Możliwość edycji tekstu przez jakiś czas po jego dodaniu (powiedzmy te 10-15 minut) do akceptacji.

 

Napiszę to, co wszyscy wiedzą, a co GC wypiera. Stawki zepsuły się po waszym cudownym uszczęśliwianiu copywriterów na siłę i wprowadzeniu sugerowanych/minimalnych cen dla każdej kategorii. Stawki psują się nadal, bo w dobie kryzysu, gdy wszystko idzie w górę (paradoksalnie łącznie z minimalną płacą), umowy o dzieło, na których bazuje GC, traktowane są tutaj jak forma nowoczesnego niewolnictwa. Zarówno przez zleceniodawców, jak i administratorów. Stawki WSZĘDZIE idą w górę, a tutaj stoją w miejscu. Któregoś stycznia obudzimy się w Polsce, gdzie płaca minimalna będzie wynosiła 4k brutto, a na GC stawka minimalna za 1000 zzs nadal będzie w wysokości identycznej jak dzisiaj. 

  • Like 1
  • Thanks 1

Konto współdzielone. Kup teksty przez GT i z fakturą VAT.

Potrzebujesz tekstów? Pisz na PW albo zajrzyj, a na pewno coś wymyślimy ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.10.2020 o 22:32, Baba Jaga napisał:

1. System ocen — ustawiony zbyt wysoki pułap umożliwiający pisanie lepiej płatnych tekstów

Czasem zdarzają się Janusze biznesu z wymaganiami z kosmosu wystawiający nieadekwatne oceny, ostatnio ktoś zgłaszał. Z perspektywy czasu zauważam, że ja nie mam z tym problemu, może wypowiedzą się inni.

 

9. Ruchome w zależności od ilości (lub kwoty) zrealizowanych tekstów progi prowizyjne (dowartościowanie dużo piszących copy)

Tego bym nie ruszała, gdyż będzie to z krzywdą dla osób piszących dorywczo, lub takich, którr piszą mniej tekstów, ale za to wysokiej jakości za lepszą kasę.


11. Jasny i czytelny podział tekstów na precle, zaplecza i artykuły oraz minimalne ceny dostosowane do konkretnych rodzajów tekstów

Jest, ale zdarzają się cwaniaczki, które pod preclem za 2,90 ukrywają "wykresy, wypunktowania i inne formy" ?. Da się to jakoś dopracować?

 

 

17. Możliwość zarezerwowania kilku tekstów jednocześnie.

Kilku to chyba przesada, ale może chociaż dwóch?

 

Tyle z dawien dawna znalazłam.

Coś byście dodali, drodzy copywriterzy? :)

 

ad.1 

Wg mnie należy zacząć od tego, że nigdy nie wiem czy tekst będzie oceniony. 

Uważam, ze ocena powinna być związana z wytycznymi. Może mniej by było zleceń dla osób ze zdolnościami jasnowidzenia? 

ad.9

Ja bym się nad tym zastanowiła. Zawsze to jakiś system motywowania do aktywności. Piszący dorywczo to zwykle cwane krwiopijce co to mają inne żródło dochodu i gardzą uczciwą stawką ;) Może rozwiązaniem jest zmiana wysokości prowizii w miarę upływu czasu? Bo te 1,74 za 1000 zzs brrr..

ad. 11

2,90 za precla z listą czy 2 nagłowkami h2 to jest bardzo dobra stawka! Precel za 1,74 powinien zawierać:2 nagłowki h2, co najmnije 1 listę, byc podzielony na paragrafy i byc tworzony w oparciu o stronę x, przy czym ma być unikalny..

I żeby nie było, że celowo przerysowuję czy zbyt często dziś dłonie dezynfekowałam. Możecie sprawdzić sami. To są wymagania z 3 losowo wybranych zleceń jakie wiszą. Precel? Serio?!

ad.17

To by sie przydało. Myślę, że nawet 3 teksty można by dać, ale:

- klient ma prawo na starcie zablokować taką opcję, nie każdy chce czekać 

- czas na wykonanie się nie zmienia, czyli mamy 6 godzin

 

 

Dziś mi sie nasuneło: limit rezygnacji z tekstów, tygodniowy lub miesięczny . Może to byłby jakiś patent na blokujących zlecenie przy pomocy lewych kont? 

Papier zawsze można schować. Gorzej kiedy trzeba będzie pokazać świstek, którego się nie ma. 

Tak samo jest z umiejętnościami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Eviene napisał:

ad.1 

Wg mnie należy zacząć od tego, że nigdy nie wiem czy tekst będzie oceniony. 

Uważam, ze ocena powinna być związana z wytycznymi. Może mniej by było zleceń dla osób ze zdolnościami jasnowidzenia? 

ad.9

Ja bym się nad tym zastanowiła. Zawsze to jakiś system motywowania do aktywności. Piszący dorywczo to zwykle cwane krwiopijce co to mają inne żródło dochodu i gardzą uczciwą stawką ;) Może rozwiązaniem jest zmiana wysokości prowizii w miarę upływu czasu? Bo te 1,74 za 1000 zzs brrr..

ad. 11

2,90 za precla z listą czy 2 nagłowkami h2 to jest bardzo dobra stawka! Precel za 1,74 powinien zawierać:2 nagłowki h2, co najmnije 1 listę, byc podzielony na paragrafy i byc tworzony w oparciu o stronę x, przy czym ma być unikalny..

I żeby nie było, że celowo przerysowuję czy zbyt często dziś dłonie dezynfekowałam. Możecie sprawdzić sami. To są wymagania z 3 losowo wybranych zleceń jakie wiszą. Precel? Serio?!

ad.17

To by sie przydało. Myślę, że nawet 3 teksty można by dać, ale:

- klient ma prawo na starcie zablokować taką opcję, nie każdy chce czekać 

- czas na wykonanie się nie zmienia, czyli mamy 6 godzin

 

Ad 1.

Wprowadzenie przymusowej oceny przez zleceniodawcę nie wyjdzie nikomu na dobre. Zdarza się nie trafić w gusta, zdarza się błędnie zinterpretować wymagania zleceniodawcy szczególnie wtedy, kiedy opis jest niedokładny. Zdarza się, że tekst jest poprawny, jednak nie do końca podoba się zleceniodawcy. No i w końcu zdarzają się Janusze biznesu, którzy wystawianiem zaniżonych ocen poprawiają sobie samoocenę.  Na pewno chciałabyś, żeby zleceniodawca MUSIAŁ taki tekst ocenić?

Nie zgadzam się na przymus oceniania tekstów.

 

Ad. 9

Ja piszę dorywczo. Piszę wtedy, kiedy pozwala mi na to czas. Nie uważam się za krwiopijcę ;)

 

Ad. 11

Prawda jest taka, że dopóki będą osoby, które piszą za tak żenującą kasę artykuły inne niż precle, dopóty takie zlecenia będą się pojawiać. To kwestia indywidualna, czy chcesz pisać, czy nie. Natomiast nie podoba mi się, że za taką stawkę zleceniodawcy wystawiają teksty, które preclami nie są. I tyle.

 

 

Godzinę temu, Eviene napisał:

 

Dziś mi sie nasuneło: limit rezygnacji z tekstów, tygodniowy lub miesięczny . Może to byłby jakiś patent na blokujących zlecenie przy pomocy lewych kont? 


Jest nałożony limit rezygnacji z tego, co pamiętam. Chyba że zdjęto, nie informując nas o tym.

Prośba do GC — o przypomnienie parametrów dozwolonych rezygnacji.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Baba Jaga napisał:

Jest nałożony limit rezygnacji z tego, co pamiętam. Chyba że zdjęto, nie informując nas o tym.

Prośba do GC — o przypomnienie parametrów dozwolonych rezygnacji.

 

Sprawdzę to. Na pewno my nie wprowadzaliśmy takiego parametru. Możliwe, że poprzedni właściciel.

Chodzi o limit rezygnacji ze zleceń (dotyczy copywriterów)?

Klient nie może anulować zlecenia jeśli jest realizowane przez copywritera (taką blokadę wprowadziliśmy w tym roku)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Baba Jaga napisał:

 

Ad 1.

Wprowadzenie przymusowej oceny przez zleceniodawcę nie wyjdzie nikomu na dobre. Zdarza się nie trafić w gusta, zdarza się błędnie zinterpretować wymagania zleceniodawcy szczególnie wtedy, kiedy opis jest niedokładny. Zdarza się, że tekst jest poprawny, jednak nie do końca podoba się zleceniodawcy. No i w końcu zdarzają się Janusze biznesu, którzy wystawianiem zaniżonych ocen poprawiają sobie samoocenę.  Na pewno chciałabyś, żeby zleceniodawca MUSIAŁ taki tekst ocenić?

Nie zgadzam się na przymus oceniania tekstów.

 

 

 

Równiez jestem przeciwko przymusowi oceniania! Między innymi z powodów które wymieniłaś.

Chodzi mi o to, że skoro już klient ma opcję oceny, to ja jako piszący chciałabym wiedzieć czy lub jak często osoba dla której pracuję korzysta z tego przywileju. Z tego co widzę to ocenianyjest co dziesiąty tekst. Jaki to ma sens? Co to mówi o piszącym czy zlecajacym? 

 

I owszem, rynek ma swoje prawa stąd jest popyt jest podaż. Tylko litości: precel, wpis na blog, artykuł średniej jakości.. Nie udawajmy, że w/w treści różnią się jedynie długością! 

 

 

 

 

 

Papier zawsze można schować. Gorzej kiedy trzeba będzie pokazać świstek, którego się nie ma. 

Tak samo jest z umiejętnościami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, GoodContent.pl napisał:

Sprawdzę to. Na pewno my nie wprowadzaliśmy takiego parametru. Możliwe, że poprzedni właściciel.

Wprowadził to Pan Bartek.

Natomiast — nie pamiętam już, jakie były parametry.

 

Cytat

Chodzi o limit rezygnacji ze zleceń (dotyczy copywriterów)?

 

Dokładnie. Wprowadził to wtedy, kiedy wyszła afera z multikontami. Przynajmniej tak tu napisał wtedy.

Natomiast — żeby nie wylać dziecka z kąpielą, nie może ten limit być zbyt rygorystyczny ;)

 

Cytat

Klient nie może anulować zlecenia jeśli jest realizowane przez copywritera (taką blokadę wprowadziliśmy w tym roku)

 

I bardzo dobrze. To była długo oczekiwana zmiana :)
 

 

3 godziny temu, Eviene napisał:

Równiez jestem przeciwko przymusowi oceniania! Między innymi z powodów które wymieniłaś.

Chodzi mi o to, że skoro już klient ma opcję oceny, to ja jako piszący chciałabym wiedzieć czy lub jak często osoba dla której pracuję korzysta z tego przywileju. Z tego co widzę to ocenianyjest co dziesiąty tekst. Jaki to ma sens? Co to mówi o piszącym czy zlecajacym? 

 

Z tym trzeba się liczyć.

U mnie około 40% zleceniodawców oceniło moje teksty.

Zauważyłam też, że przyjęło się, że teksty preclowe bardzo rzadko podlegają ocenie lub wcale (może nie ma takiej możliwości?)

 

Cytat

I owszem, rynek ma swoje prawa stąd jest popyt jest podaż. Tylko litości: precel, wpis na blog, artykuł średniej jakości.. Nie udawajmy, że w/w treści różnią się jedynie długością! 

 

 

Oczywiście, że nie różnią się tylko długością ;)

Dlatego mnie zawsze oburza, że niektórzy zleceniodawcy za artykuł z "innymi formami" ;) płaci jak za precla.

Z drugiej strony — GC bardzo pojechało po bandzie, że tak kolokwialnie rzecz ujmę, ponieważ zleceniodawcy otrzymują podpowiedzi — co powinien zawierać konkretny tekst.

I tutaj są kwiatki — precel jest źle przez GC opisany, ma zawyżone wytyczne. Może dlatego zleceniodawcy, tym właśnie się kierując, życzą sobie nie wiadomo co za kwotę jak za precla.

 

 

 

Jeszcze w temacie tekstu preclowego ... główne założenia to:

  • Ma tytuł.
  • Jest unikalny.
  • Zawiera słowa kluczowe.
  • Nie jest za długi (min. 1000 – max.1700 zzs).

Ani słowa o listach, punktowaniach, śródtytułach, czy "innych formach", jak to ostatnio rozłożył mnie na łopaty jakiś zleceniodawca, oferując zlecenie na tekst za żenujące pieniądze.

Tymczasem GC zdecydowanie ambitniej określa ten rodzaj tekstu. Co ogólnie jest dla mnie nie do przyjęcia, a dla zleceniodawców "w to mi graj".

Edytowane przez Baba Jaga
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Baba Jaga napisał:

 

Z tym trzeba się liczyć.

U mnie około 40% zleceniodawców oceniło moje teksty.

Zauważyłam też, że przyjęło się, że teksty preclowe bardzo rzadko podlegają ocenie lub wcale (może nie ma takiej możliwości?)

 

 

Zdaje się, że oceniać można tylko teksty wysoko płatne. 

Precli nie pisze, są stanowczo zbyt skomplikowane ;) 

Przyznaję, że nie rozumiem zasad oceniania. Słownik tego czym jest art blogowy, precel etc też by sie przydał ;)

 

Papier zawsze można schować. Gorzej kiedy trzeba będzie pokazać świstek, którego się nie ma. 

Tak samo jest z umiejętnościami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Eviene napisał:

Zdaje się, że oceniać można tylko teksty wysoko płatne. 

Precli nie pisze, są stanowczo zbyt skomplikowane ;) 

 

Czasem mi się zdarza ... kiedy przychodzę wyrąbana z pracy i stwierdzam, że wypadałoby w końcu coś napisać, ale mózg odmówił posługi już o 17 ;)

 

 

2 godziny temu, Eviene napisał:

Przyznaję, że nie rozumiem zasad oceniania.

 

 

Nikt nie rozumie, ponieważ są to subiektywne oceny zleceniodawców ;)

 

2 godziny temu, Eviene napisał:

 

 

Słownik tego czym jest art blogowy, precel etc też by sie przydał ;)

 

 

Zleceniodawcom samo podpowiada przy zamieszczaniu zlecenia — jak ktoś słusznie już kiedyś zauważył.

Fajnie byłoby, gdyby GC zamieścił te podpowiedzi celem naszej weryfikacji.

Kilka głów praktyków, to nie to samo co jedna teoretyka ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy była wcześniej taka propozycja, ale dobrym pomysłem było by udostępnienie copywriterom możliwości przygotowania mini portfolio, gdzie można było by zobaczyć próbki tekstów. Bez indeksacji, czy możliwości kopiowania, bo teraz to taka loteria trochę. Oceny nie wiele znaczą, bo samemu zdarzało mi się dawać 5 tylko, żeby nie zaniżać średniej, a czasem można otrzymać takiego "potworka", że ciężko tam zlecić nawet jakieś korekty ;)

 

Osobiście udało mi się dobrze trafić i mam nadzieje, że współpraca będzie układać siędłużej, bo można zmarnować sporo czasu na znalezienie odpowiedniej osoby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Roktan napisał:

Nie wiem czy była wcześniej taka propozycja, ale dobrym pomysłem było by udostępnienie copywriterom możliwości przygotowania mini portfolio, gdzie można było by zobaczyć próbki tekstów. Bez indeksacji, czy możliwości kopiowania, bo teraz to taka loteria trochę. Oceny nie wiele znaczą, bo samemu zdarzało mi się dawać 5 tylko, żeby nie zaniżać średniej, a czasem można otrzymać takiego "potworka", że ciężko tam zlecić nawet jakieś korekty ;)

 

Osobiście udało mi się dobrze trafić i mam nadzieje, że współpraca będzie układać siędłużej, bo można zmarnować sporo czasu na znalezienie odpowiedniej osoby.

Jako przedstawiciel drugiej storny: mozna prosić o zdefiniowanie potworka? 

Bo nie raz opis jest na tyle niejasny, że człowiek pisze na wyczucie (wprawdzie w takiej sytuacji nie bierze się więcej niż 1 tekstu, ale ..)

 

I pytanie: o co chodzi z zamówieniami  prywatnymi? Czy klient ma mozliwość zlecenie tylko jednej osobie czy nad takim zleceniem pracować może kilku copy, ale np tylko ze średnią x lub określoną ilością napisanych tekstów? Jakie są konsekwencje przyjęcia zlecenia prywatnego? Przepraszam, ale szukałam, szukałam i .. nie wiem co to za cudeńko.

Papier zawsze można schować. Gorzej kiedy trzeba będzie pokazać świstek, którego się nie ma. 

Tak samo jest z umiejętnościami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności