Skocz do zawartości

[Startup] GoodContent.pl - platforma copywriterska


Rekomendowane odpowiedzi

7 minut temu, leveraux napisał:

 

Wydaje mi się, że należy też wziąć pod uwagę fakt, że niektórzy zleceniodawcy nie wystawiają ocen z uwagi na to, że musieliby wystawić inną niż 5. Oczywiście nie stanowi to normy, ale kto wie, ile razy to nam piszącym upiekły się literówki i przez to zaniżona ocena ?

I właśnie to miałem napisać :) Jest niemała liczba klientów, która jakby musiała wystawić ocenę, to byłaby to ocena poniżej 4. Skoro nie muszą tego robić to czasem wolą machnąć ręką i nic nie wystawiać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, leveraux napisał:

 

Wydaje mi się, że należy też wziąć pod uwagę fakt, że niektórzy zleceniodawcy nie wystawiają ocen z uwagi na to, że musieliby wystawić inną niż 5. Oczywiście nie stanowi to normy, ale kto wie, ile razy to nam piszącym upiekły się literówki i przez to zaniżona ocena ?

Aż takie miłosierdzie panuje na GC? Wątpię, po prostu brak chęci / czasu itd. 

 

Edytowane przez gosia-gosia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko mi się zgodzić czy nie zgodzić z brakiem oceny. Na 35 zaakceptowanych tekstów mam 12 ocen. Kolejna 5 podwyższyła moją ocenę o... 0,03. Wątpię, żeby to była kwestia łaski. Po prostu starym zwyczajem, jak czegoś nie trzeba robić, to się tego nie robi, więc ocen jak nie było, tak nie ma. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.09.2021 o 18:23, Nanaia napisał:

Po prostu starym zwyczajem, jak czegoś nie trzeba robić, to się tego nie robi, więc ocen jak nie było, tak nie ma. 

Tak samo, starym zwyczajem, zmuszanie ludzi do czegokolwiek, budzi awersję. W tym konkretnym przypadku burzy obiektywizm.

Zresztą sam obiektywizm, jest mocno zakłócony przez efekt negatywności, który nie działa na korzyść twórców. Szczególnie w tym wypadku, gdzie mowa, nie o relacjach międzyludzkich, a o produkcie końcowym. Produkcie, który kosztował pieniądze i za który - z uwzględnieniem skąpo-pragmatycznej mentalności części klientów - być może nawet przepłacono.

Nie oburzajcie się tak na brak przymusu ocen, bo naprawdę możecie się zdziwić. Nawet nie tyle. Na pewno się zdziwicie i nawet nie muszę znać waszego pióra, żeby wam to zagwarantować.

Piątunia to jedna i jedyna (!!!) ocena, która z perspektywy lepiej płatnych tekstów (czyli de facto ogólnej perspektywy), ma wartość dodatnią. Zarazem jest to maksymalna ocena i teraz, zadajcie sobie pytanie : "jak można interpretować skalę ocen?". Mimo dostępnych wzorców - interpretujemy ją subiektywnie.

Czy tekst piątkowy to zwyczajnie bardzo dobry tekst, czy może idealny, pozbawiony nawet najmniejszego błędu, jednego niechcianego synonimu, z perfekcyjnie zagospodarowanym zestawem znaków, pozwalającym wyczerpać temat do cna?

Sam fakt, że jako copywriterzy, regularnie musimy brać udział w strategii konfirmacyjnej - często odczytując ją między wierszami - powinien uruchamiać czerwoną lampkę. 

---

Co się tyczy Ciebie i Twoich ocen - miałem to samo. Pisałem o tym, w tym samym wątku. Tak samo, był to temat mojego pierwszego wpisu na tym forum. 

Dramatyzujesz (mniej niż ja wówczas, ale jednak), bo nie znasz realiów. Pisząc regularnie - i pisząc dobrze - średnia przyjdzie sama. Just like that. 

W międzyczasie wyczujesz zleceniodawców, a wizjonerom za dwa złote wyślesz czerwoną kropeczkę.

Wiem, że to może brzmieć, jak "złamaną nogę trzeba rozchodzić", ale tak po prostu jest. O zleceniodawcach można powiedzieć wiele, ale - w większości - nie są ani złośliwi, ani nadmiernie krytyczni. 

I jeszcze jedna rzecz - wbrew temu co się powiela, moim zdaniem (żeby nie było) niska stawka =/= dobra ocena. Na GC realizowałem wysokiej/średniej jakości artykuły i teksty blogowe, ale kiedy przycisnęło, łapało się katalogówki czy zaplecza. Ocena to czysty hazard, ale prędzej zostaniesz doceniona za kawał dobrego artykułu niż nijakiego precelka. Chociażby z samego faktu, że precle idą masowo.

Mam bardzo małą powtarzalność klientów w archiwum, więc trudno o głębsze wnioski dotyczące oceniania. Niby mógłbym Ci podsunąć ze dwóch aktualnie figurujących zleceniodawców, którzy by - zapewne - podbili średnią, ale w gruncie rzeczy, traktując ocenę jako walutę, splunąłbym w twarz Tobie, sobie i tu obecnym.

Edytowane przez Marcink54
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Marcink54 napisał:

Tak samo, starym zwyczajem, zmuszanie ludzi do czegokolwiek, budzi awersję. W tym konkretnym przypadku burzy obiektywizm.

Zresztą sam obiektywizm, jest mocno zakłócony przez efekt negatywności, który nie działa na korzyść twórców. Szczególnie w tym wypadku, gdzie mowa, nie o relacjach międzyludzkich, a o produkcie końcowym. Produkcie, który kosztował pieniądze i za który - z uwzględnieniem skąpo-pragmatycznej mentalności części klientów - być może nawet przepłacono.

Nie oburzajcie się tak na brak przymusu ocen, bo naprawdę możecie się zdziwić. Nawet nie tyle. Na pewno się zdziwicie i nawet nie muszę znać waszego pióra, żeby wam to zagwarantować.

Piątunia to jedna i jedyna (!!!) ocena, która z perspektywy lepiej płatnych tekstów (czyli de facto ogólnej perspektywy), ma wartość dodatnią. Zarazem jest to maksymalna ocena i teraz, zadajcie sobie pytanie : "jak można interpretować skalę ocen?". Mimo dostępnych wzorców - interpretujemy ją subiektywnie.

Czy tekst piątkowy to zwyczajnie bardzo dobry tekst, czy może idealny, pozbawiony nawet najmniejszego błędu, jednego niechcianego synonimu, z perfekcyjnie zagospodarowanym zestawem znaków, pozwalającym wyczerpać temat do cna?

Sam fakt, że jako copywriterzy, regularnie musimy brać udział w strategii konfirmacyjnej - często odczytując ją między wierszami - powinien uruchamiać czerwoną lampkę. 

---

Co się tyczy Ciebie i Twoich ocen - miałem to samo. Pisałem o tym, w tym samym wątku. Tak samo, był to temat mojego pierwszego wpisu na tym forum. 

Dramatyzujesz (mniej niż ja wówczas, ale jednak), bo nie znasz realiów. Pisząc regularnie - i pisząc dobrze - średnia przyjdzie sama. Just like that. 

W międzyczasie wyczujesz zleceniodawców, a wizjonerom za dwa złote wyślesz czerwoną kropeczkę.

Wiem, że to może brzmieć, jak "złamaną nogę trzeba rozchodzić", ale tak po prostu jest. O zleceniodawcach można powiedzieć wiele, ale - w większości - nie są ani złośliwi, ani nadmiernie krytyczni. 

I jeszcze jedna rzecz - wbrew temu co się powiela, moim zdaniem (żeby nie było) niska stawka =/= dobra ocena. Na GC realizowałem wysokiej/średniej jakości artykuły i teksty blogowe, ale kiedy przycisnęło, łapało się katalogówki czy zaplecza. Ocena to czysty hazard, ale prędzej zostaniesz doceniona za kawał dobrego artykułu niż nijakiego precelka. Chociażby z samego faktu, że precle idą masowo.

Mam bardzo małą powtarzalność klientów w archiwum, więc trudno o głębsze wnioski dotyczące oceniania. Niby mógłbym Ci podsunąć ze dwóch aktualnie figurujących zleceniodawców, którzy by - zapewne - podbili średnią, ale w gruncie rzeczy, traktując ocenę jako walutę, splunąłbym w twarz Tobie, sobie i tu obecnym.

 

Krótko: oceny są nam, piszącym (zwłaszcza początkującym na GC, a niekoniecznie w branży copy) potrzebne szczególnie lub tylko, abyśmy mieli szansę na dostęp do najlepiej płatnych zleceń i tylko tyle.

 

Nikt nie mówi o przymusie, ale zachęta? Czemu nie? TB zdaje się daje klientom zlecającym jakiś upust na zakup tekstów w zamian za wystawienie iluś ocen - nieduży ale jednak. 

 

Na GC kilu zleceniodawców regularnie wystawia mi oceny przynajmniej co któryś tekst - chodzi o tych co naprawdę sporo zlecają. A przecież oceny wystawiane przez jednych zlecających mogą dawać pewne wskazówki innym, czyż nie? Poza tym dobra ocena motywuje a gorsza, ale z opisem, co było nie tak daje możliwość poprawy warsztatu, bo wiadomo, co było nie tak.

Edytowane przez gosia-gosia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, gosia-gosia napisał:

 

Krótko: oceny są nam, piszącym (zwłaszcza początkującym na GC, a niekoniecznie w branży copy) potrzebne szczególnie lub tylko, abyśmy mieli szansę na dostęp do najlepiej płatnych zleceń i tylko tyle.

 

Nikt nie mówi o przymusie, ale zachęta? Czemu nie? TB zdaje się daje klientom zlecającym jakiś upust na zakup tekstów w zamian za wystawienie iluś ocen - nieduży ale jednak. 

 

Na GC kilu zleceniodawców regularnie wystawia mi oceny przynajmniej co któryś tekst - chodzi o tych co naprawdę sporo zlecają. A przecież oceny wystawiane przez jednych zlecających mogą dawać pewne wskazówki innym, czyż nie? Poza tym dobra ocena motywuje a gorsza, ale z opisem, co było nie tak daje możliwość poprawy warsztatu, bo wiadomo, co było nie tak.

Kiedyś był przez jakiś czas chyba obowiązek oceniania i wtedy sporo osób wystawiało 3 lub 4. Średnie spadały w dół, a obiektywizm ocen to rzecz względna.

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.09.2021 o 15:17, kluskaKRK napisał:

Kiedyś był przez jakiś czas chyba obowiązek oceniania i wtedy sporo osób wystawiało 3 lub 4. Średnie spadały w dół, a obiektywizm ocen to rzecz względna.

Dlatego zawsze można zgłosić reklamację. 

Natomiast jeśli oceny to taki problem, to trzeba by trochę inaczej podejść do uzależnienia dostępu do lepszych zleceń od wysokiej średniej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, gosia-gosia napisał:

Dlatego zawsze można zgłosić reklamację. 

Natomiast jeśli oceny to taki problem, to trzeba by trochę inaczej podejść do uzależnienia dostępu do lepszych zleceń od wysokiej średniej

I tak było. Reklamacja za reklamacją. Zleceniodawcy, którzy są zmuszeni do wystawiania ocen zaczynają wystawiać 3 lub 4  po prostu. Komplikowanie niepotrzebne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, kluskaKRK napisał:

I tak było. Reklamacja za reklamacją. Zleceniodawcy, którzy są zmuszeni do wystawiania ocen zaczynają wystawiać 3 lub 4  po prostu. Komplikowanie niepotrzebne.

Powtarzam jeszcze raz - skoro oceny to taki problem, nie powinny warunkować dostępu do lepszych zleceń. Jak piszący w takim zleceniu zawali, zlecający powinien mieć raczej prawo wykluczania konkretnych piszących ze swoich najlepiej płatnych zleceń - np. przekraczających konkretną kwotę za 1000 zzs

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile osób, tyle opinii. Niech każdy ma swoją, byle nie bruździło to innym. Wprowadzanie obowiązków oceniania jest irracjonalne z prostej przyczyny. W każdej innej pracy, w drukarni, księgarni, a nawet sklepie, klient nie ma obowiązku wystawiania oceny pracownikowi. Jeżeli takowe opcje się pojawiają w apkach, to jest to dobrowolne. I tak powinno być. Nie jesteśmy w szkole, zapłatą za pracę jest pensja.

 

Zgadzam się, że oceny nie powinny warunkować dostępu do lepiej płatnych zleceń. Wyznacznikiem powinna być ilość odrzuceń / nieunikalnych tekstów w ujęciu procentowym. Tylko takie różnicowanie miałoby sens.

  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Was nie rozumiem. Piszcie dobre teksty to będą dobre oceny. Ja mam ocenionych ledwie 40% tekstów, ale 95% z tych ocen to oceny 5. W ten sposób mam średnią 4.88. I to bez żadnego obowiązku wystawiania ocen przez klientów.

Koleżanka się żali, że dopiero zaczyna na GC, że napisała dopiero 30 tekstów i dostała niższą ocenę i spadła jej średnia. Jak będziesz miała na koncie pierwsze 500 tekstów a nie 30 to będzie o czym pogadać. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zajrzałam na platformę ... 4 strony, a pamiętam (nie tak dawno temu - kilka miesięcy temu), kiedy było stron 12.

Oferty cenowe są żenujące. Może z 10 zleceń ma zapłatę na poziomie wyższym, niż 5 zł za 1000 zzs. Reszta to tak niskie kwoty, że aż szkoda na to patrzeć, a dopiero co napisać.

Przykro mi na to patrzeć, bo zaczynałam od tego portalu. Pozwolił mi zderzyć się z każdym typem klienta i sporo nauczyć. Chętnie nadal pisałabym na GC, ale nie za taką kasę.

Wychodzi na to, że wszyscy się na GC uczymy, a potem szukamy prywatnych zleceń za godną stawkę. W ten sposób GC traci dobrych copy. A szkoda. Mogliby zostać i propagować "dobre pisanie" dla rzeczowych zleceniodawców, a nie tylko byle jakie dla  "Januszów biznesu".

Czy GC robi coś, aby zmienić ten stan rzeczy? Póki co, to taka równia pochyła ... niestety.

 

  • Like 1
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności