Skocz do zawartości

[Startup] GoodContent.pl - platforma copywriterska


Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, NeverLie napisał:

Świat jest takim miejscem, gdzie jeden wybór do pewnego stopnia determinuje wybór kolejnego.

 

Istnieją trzy możliwości:

  • pisać dalej i się nie odzywać,
  • pisać dalej i proponować nowe możliwości,
  • stworzyć własną platformę i wdrożyć swoje pomysły.

Osoba stojąca przed takimi wyborami może być w konsternacji co wybrać. 

Stąd oburzenie. Nie wiem czy mogę liczyć na wprowadzenie znaczących poprawek, czy po prostu założyć własną spółkę.

Czasem próby zmian i to drastycznych w czyjeś

działalności,  to walka z wiatrakami. Oczywiście warto powiedzieć swoje, ale nie ma się co wnerwiać, że ktoś nie skorzysta z Twoich rad. Masz pomysł? Nauczyłeś się czegoś na czyich  błędach? Uważasz, ze można zrobić coś lepiej? Skorzystaj z napisanego przez siebie punktu 3. - załóż własną platformę. Chętnie ją wypróbuję jako osoba pisząca, bo na rynku takich platform brakuje świeżości.

 

PS Piszący proponowali już sporo zmian dla GC, coś tam wzięto pod uwagę, reszta w ogóle nie przeszła choć z naszej strony (piszących) pewne zmiany miałyby sens

Edytowane przez gosia-gosia
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ten moment mamy do czynienia z sytuacją, gdzie większa firma postanowiła pozbyć się konkurencji przez jej wykupienie.

 

Firma, która jest zarejestrowana w Zjednoczonym Królestwie - WhitePress - nic nie wniosła.


Jest to firma typu "Limited Company", dzięki czemu może ona sobie na takie zagrywki pozwalać.

 

Jak można przeczytać na stronie WhitePress.net, firma ta zajmuje się masową produkcją treści i jej dystrybucją.

 

Co to znaczy? Firma WhitePress wykupując spółkę GoodContent, wykupiła po prostu sporą część tego rynku w Polsce.

 

Zdecydowanie jest to chwyt, który nie miał na celu uczynienia tej platformy lepszą, a jedynie był to krok w kierunku tego, aby firma WhitePress urosła i zajęła większą część rynku.

 

I tak jak w każdej korporacji, wszystko tutaj stoi i są wprowadzane co najwyżej jakieś kosmetyczne, śmieszne zmiany.

 

 

Dlatego ja nie zamierzam tutaj więcej pisać i dopraszać się o coś, co jestem w stanie wykonać samodzielnie bez potrzeby dzwonienia do kogokolwiek i wypisywania jakichś wiadomości.

 

Jest to przedsięwzięcie, którego może podjąć się osoba prywatna i nie ma potrzeby, aby zajmował się tym cały sztab ludzi.

W tym momencie jest to praca dla korporacji.

 

 

Jakakolwiek prośba o podwyżkę, zmianę, lepsze traktowanie kończy się na słowach "won" i "przemyślimy to".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@NeverLie zdecyduj się, czy masowa produkcja treści, czy brak zapotrzebowania w PL :D mam mnóstwo zleceń pomimo kryzysu, 99% poza platformami (na GC zrobiłam w tym roku 2 rachunki na 100 zł) w jednodniowych przestojach. Jak ogarniasz pisanie, cały czas masz co robić za dobre stawki.

 

WhitePress zajął większą część rynku? Czyli jaką? Statystyk podobno nie znasz. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@GoodContent.plnadal jest tak samo w kwestii wygasania tekstu. Wyjaśnię to inaczej :)

 

Gdy czas na wykonanie tekstu upływa, nawet gdy ma się już sporo tekstu napisanego, strona się resetuje i wyświetla się komunikat, że "Nie zarezerwowano realizacji żadnego tekstu!". Jeżeli się już go sporo napisało (a przeoczyło się, że ma się już mało czasu i wypadałoby zresetować - przy prywatnych), ten przepada i nie da się go przywrócić. Strona resetuje się przez jquery i nawet przycisk wstecz nie zadziała. Fajnie byłoby, jakby chociaż pole z tekstem nie znikało, ale wyświetlał się komunikat, że czas na realizację minął (na przykład zamiast przycisku wysłania do akceptacji). Ewentualnie żeby wyświetlało się to samo, co teraz, ale z tekstem napisanym do tej pory na dole (nie w edytorze). Wtedy on by nie przepadał i można byłoby go skopiować - chociażby do zresetowanego w nowym oknie zlecenia lub sobie (jeśli to już ktoś wziął) do późniejszego wykorzystania.

 

To nie priorytet oczywiście, ale byłoby to przyjaźniejsze niż teraz rozwiązanie :)

  • Like 1

Pozdrawiam, Paweł Ryszka. Potrzebujesz copywritera? Pisz na kontakt [at] dobreteksty.pl!

 

Gry komputerowe - najlepsze w sieci! SEO dla początkujących - wejdź! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, NeverLie napisał:

Proponuję napisać niektórym klientom negatywne opinie na mapach Google, bo są na tyle głupi, żeby udostępniać swoje dane osobowe i przyznawać się do płacenia 1 zł za pół godziny pracy.

 

Ja bym wprowadziła też ocenianie ich na samym GC - za stawki, jasność i sensowną ilość i jakość wymogów, stosunek wymogów do stawki, szybkość akceptacji tekstów (niektórzy notorycznie nie akceptują i tekst jest akceptowany odgórnie, z automatu, ale dopiero po 7 dniach od napisania, a inni akceptują najczęściej na drugi dzień roboczy).

4 godziny temu, bold napisał:

@GoodContent.plnadal jest tak samo w kwestii wygasania tekstu. Wyjaśnię to inaczej :)

 

Gdy czas na wykonanie tekstu upływa, nawet gdy ma się już sporo tekstu napisanego, strona się resetuje i wyświetla się komunikat, że "Nie zarezerwowano realizacji żadnego tekstu!". Jeżeli się już go sporo napisało (a przeoczyło się, że ma się już mało czasu i wypadałoby zresetować - przy prywatnych), ten przepada i nie da się go przywrócić. Strona resetuje się przez jquery i nawet przycisk wstecz nie zadziała. Fajnie byłoby, jakby chociaż pole z tekstem nie znikało, ale wyświetlał się komunikat, że czas na realizację minął (na przykład zamiast przycisku wysłania do akceptacji). Ewentualnie żeby wyświetlało się to samo, co teraz, ale z tekstem napisanym do tej pory na dole (nie w edytorze). Wtedy on by nie przepadał i można byłoby go skopiować - chociażby do zresetowanego w nowym oknie zlecenia lub sobie (jeśli to już ktoś wziął) do późniejszego wykorzystania.

 

To nie priorytet oczywiście, ale byłoby to przyjaźniejsze niż teraz rozwiązanie :)

Albo zmienić zasadę: że trzeba zacząć pisać w ciągu 6-6,5 godziny, a od momentu pierwszego (samo)zapisu kolejne 6 godzin na skończenie. Zazwyczaj i tak tutaj szybciej się realizuje teksty, więc klient nie straci. A swoją droga wielu klientów i tak od razu nie akceptuje napisanych zleceń, prawda?

Edytowane przez gosia-gosia
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym skrócił czas automatycznej akceptacji do 3 dni. Nikt nie będzie tydzień czekał, żeby chleb na stół położyć. Przesada.

 

 

A poza tym to od kiedy copywriter jest osobą, która się na czymś zna?

Z tego co mi wiadomo, to copywriter nie jest specjalistą w danej dziedzinie jak niektórym się wydaje.

 

Writer, ghostwriter, copywriter - wszystko jedno - byleby 3 zł za 1000 zzs było i dyplom magistra.

 

Kolejna giełda będzie dla ghostwriterów i writerów. Bo na copywriterów już jest miejsce. :D

 

Copywriter to osoba, której najbliżej do internetowego sprzedawcy, który za swoje narzędzie powziął tekst.

 

Więc dlaczego tutaj ludzie zlecają teksty SEO? :D


That doesn't make sense!

 

Nie można powiedzieć, że ktoś taki jest pisarzem.

 

Więc jak to w Polsce, przyjęło się, że ktoś taki otrzyma tytuł, który jest mylący.

 

To trochę jak z programistami, którzy nazywają się inżynierami. :D

 

 

 

Najbliższe prawdzie jest, moim zdaniem, określenie "pisarz komercyjny".

 

Po prostu ktoś, kto nie pisze dla sztuki, a chce napchać swoje kieszenie.

 

 

  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.08.2021 o 17:11, gosia-gosia napisał:

Ja bym wprowadziła też ocenianie ich na samym GC - za stawki, jasność i sensowną ilość i jakość wymogów, stosunek wymogów do stawki, szybkość akceptacji tekstów (niektórzy notorycznie nie akceptują i tekst jest akceptowany odgórnie, z automatu, ale dopiero po 7 dniach od napisania, a inni akceptują najczęściej na drugi dzień roboczy).

 

Z tym się zgodzę. Osobiście wolę pisać dla sprawdzonych zlecających, których styl współpracy już znam. Mam duże opory przed podejmowaniem zleceń od innych osób, ponieważ nic o nich nie wiemy. Nie mamy nawet wglądu w to jak często odrzucają teksty ani jak szybko je akceptują.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, monis190 napisał:

po tym zdaniu straciłam ochotę, by cokolwiek tłumaczyć. Napiszę jedynie krótko: tak, copywriter zna się na wielu rzeczach, na których jego klienci się nie znają.

 

A przede wszystkim zna się na pisaniu i potrafi przekuć nowe informacje na treściwy tekst.

 

14 godzin temu, NeverLie napisał:

Ja bym skrócił czas automatycznej akceptacji do 3 dni. Nikt nie będzie tydzień czekał, żeby chleb na stół położyć. Przesada.

 

 

Pracując na etacie czeka się miesiąc na pensję. Tydzień nie wydaje się być aż taki problematyczny.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, NeverLie napisał:

Ja bym skrócił czas automatycznej akceptacji do 3 dni. Nikt nie będzie tydzień czekał, żeby chleb na stół położyć. Przesada.

 

 

A poza tym to od kiedy copywriter jest osobą, która się na czymś zna?

Z tego co mi wiadomo, to copywriter nie jest specjalistą w danej dziedzinie jak niektórym się wydaje.

 

Writer, ghostwriter, copywriter - wszystko jedno - byleby 3 zł za 1000 zzs było i dyplom magistra.

 

Kolejna giełda będzie dla ghostwriterów i writerów. Bo na copywriterów już jest miejsce. :D

 

Copywriter to osoba, której najbliżej do internetowego sprzedawcy, który za swoje narzędzie powziął tekst.

 

Więc dlaczego tutaj ludzie zlecają teksty SEO? :D


That doesn't make sense!

 

Nie można powiedzieć, że ktoś taki jest pisarzem.

 

Więc jak to w Polsce, przyjęło się, że ktoś taki otrzyma tytuł, który jest mylący.

 

To trochę jak z programistami, którzy nazywają się inżynierami. :D

 

 

 

Najbliższe prawdzie jest, moim zdaniem, określenie "pisarz komercyjny".

 

Po prostu ktoś, kto nie pisze dla sztuki, a chce napchać swoje kieszenie.

 

 

Jak na osobę, która chce przestać / przestała już pisać dla GC,  wciąż nie szkoda Ci czasu na pisanie, co GC powinno? ;)

 

Co do długiego czasu na akceptację (fakt, to niewygodne) - teraz jednak wychodzi, komu tak naprawdę zależy na szybkim otrzymaniu tekstów. Na tej podstawie odsiałam już kilku zleceniodawców albo pisuję dla nich w ostateczności, bo w 100% przypadków napisane dla nich teksty są akceptowane odgórnie po 7. dniach. Można by pomyśleć, że właściwie tylko zlecają,  a później zachowują się, jakby ich napisane teksty nie interesowały.

I dlatego fajna byłaby możliwość oceny zlecających - wtedy łatwiej by było omijać takie osoby albo pisać dla nich, jak czas nie ma większego znaczenia

33 minuty temu, leveraux napisał:

 

A przede wszystkim zna się na pisaniu i potrafi przekuć nowe informacje na treściwy tekst.

 

 

Pracując na etacie czeka się miesiąc na pensję. Tydzień nie wydaje się być aż taki problematyczny.

Ale na GC to nie praca na etacie. Myślę, że część piszących via GC ma stały  etat, natomiast wybiera też takie możliwości zarobku, żeby móc liczyć na dodatkowy grosz "pomiędzy" stałymi wypłatami. 

 

Poza tym, jak jest sens mieć nadzieję na "szybka realizację zlecenia przez 20 000 copy", jeśli nie akceptuje się oddanego zlecenia tak szybko, jak to możliwe :D?

 

Ale OK, niech sobie będzie tych 7 dni, jak już napisałam wyżej, ja sobie oznaczam takich delikwentów i pisuję dla nich sporadycznie.

Edytowane przez gosia-gosia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności