Obowiązkowe wojsko? Strona sprzeciwu.

[master]

No Kaczynscy sie bardzo zasluzyli w budowie wykwalifikowanej kadry pracwniczej np. w Irlandi smile.gif

HAHAHAHA - jakie to szczere, dobitne i prawdziwe

[Hellz]

a chociażby po to, żeby jeden z drugim dupkiem potrafił udzielic pierwszej pomocy i potrafił ja zorganizować no i aby w przypadku (odpukać) potrafił stanąc w obronie własnej xxxx i chałupy.

Niestety, muszę Cię rozczarować, ale współczesne wojsko już tego nie uczy. Jedyne, czego się tak naprawdę uczysz to picie wódki, ćpanie narkotyków i chodzenia na dziwki.

Co do samej obrony, na serio uważam, że 300 tys. doskonale wyszkolonych żołnierzy jest w stanie zrobić o wiele więcej w tym kierunku, niż 3 miliony takich, co wiedzą jak trzymać kałacha.

[Yeden]

Przeszkolenie wojskowe powinien odbyc każdy mężczyzna w Polsce, ale niech to będzie krótkie, intensywne, dobrze przemyślane szkolenie. W przypadku ludzi po studiach szkolenie w specjalności zbliżonej do wykształcenia. Znając "intensywność" szkolenia w wojsku, wiem, że to co planują w 4 miesiące da się spokojnie zmieścić w 60 dni. Służba wojskowa obecnie to niestety marnowanie czasu.

[lolki]

zamiast tracić czasu na szkolenia wojskowe zdecydowanie byłbym za szkoleniem wszystkich w razie udzielnie pierwszej pomocy a armia niech będzie zawodowa.

[zYm3N]

A to o pomyśle monu myślę ja:

https://tiny.pl/tp7n

no i jeszcze

https://www.cilon.wp.mil.pl/

sekcja katalog.

;>

pzdr.

[master]

Niestety, muszę Cię rozczarować, ale współczesne wojsko już tego nie uczy. Jedyne, czego się tak naprawdę uczysz to picie wódki, ćpanie narkotyków i chodzenia na dziwki.

Święta prawda. Niedawno mojemu koledze ze szkoły średniej powinęła się noga na studiach i niefart chciał, że go WKU przycisnęło. Koleś tak się zmienił, że się wierzyć nie chce. Zawsze był typem mola książkowego, a teraz... Tak się akurat złożyło, że trafił na jednowstkę z innym naszym wspólnym koleszką ze szkoły średniej, tyle że ten garował tam już 6 miechów wcześniej. Jak wyszedł i opowiedział co nasz mól książkowy tam poczynia to nikt nie chciał wierzyć. Codzienna amfa wciągana z dechy sedesowej i tego typu klimaty. Jak koleś po 9 miesiącach takiego rycia czachy ma wyjść i komuś pomóc...?

[jurdziol]

I własnie na TV Biznes jest dyskusja o wielu polskich przedsiebiorcach, ktorzy sie przenosza do Czech i Słowacji. Aktualnie wniosek jest taki, ze to nic trudnego, ( 20 lipca ma byc konferencja/szkolenie na ten tamat ). Pepiki zapraszaja

[gimlak]

Służbę wojskową też u nich można odbyć?

[Daniel Kędzierski]

A ja uwazam że wojsko powinno być jak wiara.

Chcesz to chodzisz do kościoła bo masz takie przekonania nie to nie chodzisz.

Jak mozna mowic o czyms obowiazkowym.

Zakladajmy że jest Polak który nie czuje że powinnien dać z siebie coś wzgledem Polski.

Bo Polska nie dała mu jeśc, mieszkania domu, auta - na wszystko musiał ostro zapierdzielać za co jeszcze musiał Polsce zapłacić pieniądze.

Dlaczego myslec ze ktos cos powinien ? z jakiego tytułu można kogos zmusić do przekonania ze ma sie uczyc branić PL czy składać przysięge ? bo ma obywatelstwo ? czego jakiego kraju ? kraju ktory ma w du**e ludzi!.

Po co nam tylu wojskowych ?

Ja rozumiem cos co nie jest przymusowe.

Dla mnie to nakazywanie czegos nie wazne czy to jest sluzba wojskowa to jakby naruszanie prawa do wolnosci przekonan. Ktos ma przekonanie ze nie chce isc do wojska bowiem nie chce sluzyc temu krajowi to nie idzie.

Wyobrazam sobie jak podczas poboru gosc mowi ze jak go przydziela do wojska to rozpierdzieli im caly magazyn broni i kogos rozstrzela. Oczywiscie informacja w aktach, gosc laduje w wojsku - faktycznie postanawia sobie postrzelac bo ma w du**e sluzbe. No i pytanie czyja wina? goscia ktory mowil ze to zrobi czy ludzi ktorzy go tam wyslali mimo ze mowil ze tak uczyni. Czyli zmusili go do uczestniczenia w czyms co myli sie z jego pogladami.

Rownie dobrze mozna powiedziec ze obowiązkiem powinno byc uczestniczenie w głosowaniach itp, przeciez to takze decyduje o losie kraju.

Dla mnie wojsko to jak pozbawienie prawa do swobodnego poruszania sie, kara wiezienia bez przewinienia.

Sluzba zawodowa OK

Ochotnicy OK

Przymus obowiazek NIE bo kto ma prawo kogos do czegos przymuszac ? wladza daje prawo ? wiec facet bo jest silniejszy powinien bic kobiety ?

[kwasny]

a ja wam powiem nie bojcie sie wojska i smialo w kamasze. kazdy powinien to przezyc. taka przynajmniej zasada panuje w mojej rodzinie od niepamietnych pokolen. tez mialem dosc spore obawy przed wojskiem ale z jednej strony miale do wyboru troche czasu w Bundeswehr a z drugiej ojca, dziadka i (uwaga) pradziadka... Nie bylo wyboru... poprostu nie bylo.

Teraz Wam powiem ze to naprawde jedne z najlepszych okresow w moim zyciu. Tylko ze ja moze raczej latwiej do tego podszedlem bo obozy sportowe (2 lata w kadrze siatkarskiej) to dla mnie rzadna nowosc a wojsko po takim przygotowaniu fizycznym przeszedlem jak korzeniowski pielgrzymke...

idzcie do woja...

uncle kwasny ;-)

pozdro

[gimlak]

To nie jest kwestia czy się boimy czy nie, anie tego czy chcemy czy nie.

Po prostu w pewnych sytuacjach nie możemy. Pracuję w tym momencie, spłacam kredyt, mam różne zobowiązania i prace dodatkowe - i jak wyobrażasz sobie że rzucam to wszystko wp***u i idę do wojska?

I potem wracam a tu wszystko pozamiatane. Pracy nie ma, kontakty się pourywały, strony leżą odłogiem, a bank puka po spłatę kredytu. I co wtedy? Chyba ta nauka w wojsku przyda mi się do tego żeby wziąć pistolet i (prawidłowo) strzelić sobie w łeb. Wcześniej oczywiście salutując.

[Beerbant]

Niestety, muszę Cię rozczarować, ale współczesne wojsko już tego nie uczy

nie wiem jak teraz jest , mnie dali w (_!_) tak, że do dzisiaj potrafie większość pukawek złożyć/rozłożyć z zamknietymi oczami (rekord w rozłożeniu kałacha 18 sekund) papiery sanitariusza,

czy jak to teraz sie mówi ratownika medycznego, nauczyli prowadzić czołg i brdm nawet mieliśmy szkolenie z tego co sie teraz nazywa survivalem no i pare miesięcy w nauce jak skutecznie komuś krzywde zrobić jak ten ktoś chce tobie to samo zrobić

P.S.

siedziałem w armii 3 lata i zapieprzałem sracze szczoteczką do zębów, zbierałem wode sznurowadłem, ścierałem na terakocie cegły do wymiaru pudełka od zapałek i inne mniej zabawne rzeczy robiłem .

I tak szczerze mówiąc to jak czytam jakie teraz mamy wojsko to śmiać mi się chce. (po roku służby dopiero mogłem siadać na łóżku czy też na taborecie w czasie wolnym)

[gimlak]

no i czemu to służy?

edyta: czemu służy oczywiście te ścieranie cegieł, czyszczenie kibli? ktoś się tym dowartościował czy co? mam lepsze zajęcia w tym momencie. choćby zarabianie na ten żałosny kraj, który więcej wymaga niż daje.

[master]

I tak szczerze mówiąc to jak czytam jakie teraz mamy wojsko to śmiać mi się chce. (po roku służby dopiero mogłem siadać na łóżku czy też na taborecie w czasie wolnym)

Prawdziwy z Ciebie Rambo. Ja tago wszystkiego nie potrzebuje. Krzywdę człowiekowi potrafię zrobić (8 lat Judo zawodniczo, nieco boksu też liznąłem), a zbierać sznurowadłem wody itp nie chcę bo na ch... mi się to przyda w życiu. Nie chcę iść do woja dlatego, że się boję co tam będzie bo pod względem fizycznym przejdę to z palcem w d..., ale szanuję swój czas i nie mam zamiaru siedzieć gdzieś gdzie nie chcę i marnować swój czas na rzeczy, których i tak nie wykorzystam w życiu. No bo co z tego jakbyś nawet tego kałacha rozebrał w 2 sek. Jak teraz na wojnie przeżyje ten kto ma głębszy schron przeciw atomowy i szybciej potrafi się do niego dostać. Aż się uniosłem normalnie....

[Daniel Kędzierski]

master to widze ze trenowalismy to samo choc mnie judo nie pasjonowalo - poprostu wybor byl mały

i trenowalem to. Ale jedno było całkiem przyjemne na judoke musialo sie zapracować, nie było mozna kupić a jak kolesiowi mama kupiła kimono i był cacy fajny to nosil je tylko 1 trening. Tak czy tak ja swoja wdzianko dostałem po 3 msc treningów i przed 1 zdawaniem na pas. Tak czy tak fajnie sie wspomina te treningi, czasem wydaje mi sie ze nie wiele z tego pamietam, lecz jednak gdy dochodzilo do jakis starc jak bylem mlodszy to jakos odruchowo wracała pamięć. Wiec gdzies tam widac ta wiedza sie wgryzła.

wlasnie to nie jest kwestia obaw tylko tego co zapewne wolą robić młodzi ludzie.

Jeden uzna że rok czy ile tam spedzone w wojsku to strata czasu - bo w tym czasie wyjedzie na wakacje na karaiby - 2tyg, troszke wakacji w Polscie, 11 msc bedzie zapierdzielal i moze kupi sobie auto jakies fajne , moze kupi mieszkanie itp.

Jest to jednak wiek w ktorym najmniej sie chyba chce isc marnowac czas na bycie w wojsku.

Tak jak napisal Beerbant wojsko a wojsko.

Na chwile obecną bycie w wojsku to tak jak uczenie się oblusgi komputera na ibm pc xt z dosem badz windowsem 3.1.

Ale w sumie Polacy maja taka dziwna mentalnosc - chca udawac amerykanskich.

To może niech loty w kosmos rozpoczna bo to jest modne i trendy no i takie amerykanskie - wyznacznik potegi kraju . Rosjanie mają to musi miec tym bardziej USA, USA ma to musi miec Polska.

Nie lubię USA bo wszystkie kraje UE maja wjazd bez wiz, a nas traktuje sie jak smieci.

Problem w tym ze PL to duzy kraj o wielu mozliwosciach - wiec )) kurde bojkot wojska, bojkot produktow USA i moze w koncu ktos zacznie sluchac i cos robic.

Tylko w sumie jestesmy tak przyzwyczajeni do tego co amerykanskie ze ciezko byloby to bojkotować

Od dzisiaj pije Hop Cole a kobiecie powiem ze ma mi kupowac produkty pochodzenia innego niż amerykanskie - kurde trudniej z fajkami bo zostają mi "Męskie" albo jakies ze stajni USA.

dobra ale my tu o wojsku a szook pindoli o jakims usa, a bo szook lubi zmieniac temat i pindolic. Ide zalaczyc wiatrak bo robi sie bardzooo duszno