Wyjadacz albo ujadacz

[drlex]

Witam wszystkich.

Przygodę z pozycjonowaniem zacząłem w sumie kilka lat temu ze względu na chęć dotarcia do szerszej grupy klientów szukających starych książek. Wypozycjonowanie się w google nie było trudne ze względu na omawianą branżę antykwaryczną. Reszta konkurencji po prostu pod tym względem leżała i pewnie długo nie wiedziała, że coś takiego jak pozycjonowanie istnieje i jak wielkie znaczenie dla obrotów sklepu internetowego mają "organiczne" rezultaty wyszukiwania.

Kluczem do sukcesu okazało się skuteczne pozycjonowanie nie samej strony głównej sklepu, ale konkretnych produktów.

Nie ma co ukrywać Google generuje zdrowo ponad 60% transakcji (e-commerce analysis w google analytics) i moim zdaniem jest to juz swoista symbioza. Tak - zniknięcie z google to strata 60% klientów. Kogo na to stać?

Osobiście nigdy nie starałem się widzieć się jako guru w temacie, nie traktowałem pozycjonowania jak sposobu na życie, nie startowałem w żadnym konkursie próżności typu msnbetter, czy inne 7xvxnsn, nie prowadzę serwisu o pozycjonowaniu, choć czasem zdarzy mi się cos skrobnąć na blogu.

Ufam sobie, że jestem w stanie przy dobrym strategicznym podejściu wypromować większość serwisów, ale z drugiej strony uważam też, że krowa muru nie przeskoczy.

Staram się pomagać również znajomym i w sumie dzięki temu tworzy się w naszym gronie świadomość SEO i prowadząc tak naprawdę różne biznesy współpracujemy ze sobą co jest bardzo pozytywnym skutkiem ubocznym.

[jurdziol]

Witaj!

[thor_in]

Witaj na forum!

[nowy]

Cześć i czołem!

[sir nimek]

czesć drlex normalnie wypracowanie żeś tu skrobnął

Do zobaczenia w serpach