Sens własnego zaplecza na potrzeby samodzielnego pozycjonowania?

[biofinger]

Witam,

 

Zastanawiam się nad sensem stworzenia własnego prostego zaplecza na potrzeby pozycjonowania jednej podstrony z naszej firmowej strony głównej.

 

Myślę o 15 prostych i różnych wordpressach, które będą zawierały unikalny artykuł (ok. 1800-2500 znaków) oraz grafikę lub grafiki. W artykule zawarty będzie jeden link do pozycjonowanej podstrony.

Strony będą postawione na darmowych serwisach blogowych lub innych darmowych hostingach.

 

Czyli będzie 15 różnych IP oraz każda strona będzie posiadała tematyczny artykuł i linkowała do jednej podstrony z naszej firmowej strony głównej.

 

 

Czy takie działania obecnie mają sens?

Czy należy spodziewać się dużego, małego, czy też żadnego wzrostu pozycjonowanej frazy?

Co jest lepsze – zakup własnych domen i szukanie różnych hostingów czy też skorzystanie z dostępnych darmowych hostingów blogowych lub innych?

 

 

Z góry dziękuję za Wasze komentarze.

[Konik^Morski]

Czy należy spodziewać się dużego, małego, czy też żadnego wzrostu pozycjonowanej frazy?

 

Podałeś frazy, albo chociaż tematykę, branżę żeby oszacować konkurencyjność a ja to przeoczyłem ?

 

Nie ? Oto odpowiedź: 

 

 

[cinmar]

szczerze, lepiej ten czas i kasę poświecić na szukanie linków na zewnątrz, 15 domen to nawet nie pierdnie strona, chyba ze to będą strony bardziej do poprawy brandu firmy i będą to strony do generowania również ruchu

[biofinger]

cinmar

Czy kupowanie linków obecnie ma również sens?

Czy samodzielnie szukać stron branżowych, blogów i pytać czy można odpłatni unich zamieścić link do strony?

[Beerbant]

Czy takie działania obecnie mają sens?

Dodaj jedno zero do ogólnej ilości i może to coś da

[pqar]

Poza tym po co wordpressy dla jednego czy nawet kilku artykułów na serwerze, to tak jakby z armaty do muchy strzelać, leprze jakieś szablony html by były.

[Arkaszka]

@up dobry->lepszy->najlepszy

 

15 sztuk to niewiele, dodatkowo podstawa to podlinkować dobrze zaplecze, aby miało choć odrobine magicznej mocy. . Jako początek zabawy w pozycjonowanie może być, aby dawało stabilne pozycje trzeba trochę popracować.

[mmr88]

Własne zaplecze to jest ekonomiczne rozwiązanie jeśli masz dużo stron do pozycjonowania. Jeśli masz jedną czy kilka stron to średnio.

[mmariusz]

@biofinger, Zdobywanie/kupowanie linków o dobrych parametrach i budowa dzięki nim przemyślanego profilu linków ma sens. Słowo klucz w przypadku linków to jakość. Jeśli chodzi o zaplecze dla podstrony to jeśli branża nie jest wymagająca ma to sens. Zamiast 15x to samo pomyśl jednak o różnych opcjach.

[biofinger]

W zasadzie, to uzyskałem odpowiedź na moje pytanie.

Jak na razie, odpuszczę zatem te 15 stron i poszukam osób oferujących sprzedaż linków/artykułów na zadbanych i istniejących blogach.

 

Życzę wszystkim wszelkiej pomyślności w Nowym 2016 Roku!

[skipperskipper]

jeśli branża nie jest jakaś megakonkurencyjna, a Ty jesteś pewien, że wysokie pozycje zarobią na siebie (te 2 warunki są naprawdę ważne), to wg mnie własne zaplecze nawet na 1 stronę jest długofalowo najlepszym rozwiązaniem. Tylko nie mówię tutaj o darmowych platformach blogowych, tylko własnych stronach zapleczowych. Ale to muszą być strony, które mają już profil linków (czyli domeny, które wygasły kupione czy to na aftermarket czy po prostu porzucone).

Dlaczego? Bo to jedyne strone strony, nad którymi na pewno panujesz i to jedyne strony, gdzie np. długofalowo możesz mieć pięknego linka na stronie głównej w otoczeniu słów i artykułu z Twojej tematyki. A te dadzą Ci kopa.

Problem jest taki z linkami z zewnątrz, że nie masz na nie wpływu: zebranie ich zajmuje dużo czasu, te łatwe do zdobycia (np. katalogi czy fora) mają małą moc, a jak już dogadasz się z innymi stronami (np. Twojimi partnerami w biznesie), żeby umieścili linka, to po roku zmienią stronę internetową i tam już Cię nie umieszczą, bo np. za mało z nimi współpracowałeś.

Więc, jeśli poważnie rozważasz bycie w topie, na długo, a branża nie jest killerska, to wg mnie własne zaplecze to dobre rozwiązanie. Ostrzegam tylko: jest bardzo czasochłonne, żeby było zrobione dobrze.

[Transparentny]

Jeśli myślisz o utrzymaniu wysokich pozycji nawet za kilka lat, to minimum 50% zaplecza pozycjonowanej stron powinno być twoją własnością. Kupowanie dobrych linków z dobrych blogów czy forów jest coraz trudniejsze. Jest oczywiście w miarę stała grupa  katalogów  stron które istnieją od lat, mam tu na myśli wp , onet, hoga  itp  , ale to nie wystarczy. 

Wiele grup katalogów i precli , które cieszą się dziś popularnością i mają dobre rankingi za miesiąc 2 mogą przestać istnieć albo dostać bana.

Pozycjonuję od 2005 roku i w pierwszych latach niemal 90% to było kupowane zaplecze, zawsze gruntownie sprawdzane, itd. W podlinkowanie niektórych stron pakowane było po kilka tyś rocznie,  dziś w indeksie jest maks 5% z kupionych linków.

Zadaj sobie pytanie gdzie chcesz być za 3 ,5 ,10 lat. Czasem lepiej zapłacić copywriterowi i umieścić dobrą treść i link w słabszej domenie niż kupić link ze strony z dobrymi rankingami, który nie koniecznie musi trafić do indeksu, nie wspominając o jego skuteczności.