Skocz do zawartości

jak szybko jechał kierowca?


Kaviorek

Rekomendowane odpowiedzi

link do fotki:

https://www.kurier.lublin.pl/images/topics/04-121/ra2.jpg

foto samochodu po potrąceniu pieszego (postury zwyczajnej), wypadek wydażył się w Lublinie, 2 lata temu, wyrok zapadł niedawno,

kto zgadnie, na ile biegli ocenili prędkość w momencie uderzenia, którą przyją sąd?

wypadek wydarzył się po 23 w nocy, na 4-pasmowej, prostej drodze..

//edit

tylko nie szukajcie w googlarce, jak będzie 5 postów to powiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

typuje 100-120km/h

Kaviorek jest 5 :)

dawaj :)

Trochę informacji o mnie i kontakt: Leszek Wolany

Jedyny: Magazyn Marketingu w Wyszukiwarkach SEM Specialist

Droga do efektywnej pracy - Najlepszy system oparty o Getting Things Done - nozbe.com Teraz także po Polsku, z aplikacją na iPhone i iPada

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biegli podawali różne z możliwych prędkości, z jakimi gnało jego auto. Sąd przyjął najniższą z nich — czyli 79,3 kilometra na godzinę.

ja sądziłem podobnie do pierwszych odpowiedzi, tj. 130-140km/h, ale widzę, że jednak prędkośc biegłych (żadna nie była 130 i więcej) pojawiła się w odpowiedziach - może i było poniżej 100...

sprawa trochę głośna się zrobiła, ze względu na subaru (trochę wstyd, że w Lublinie się ludzie subaru podniecają jak Proshe, czy Ferrari), a kierowca z USA, dość majętny (lubelszczyzna niemajętna jest)...

wyrok: 2 lata

link: www.kurier.lublin.pl/index.php?name=News&file=article&sid=27710

(kurier lubelski to taki regionalny Fakt, więc poza suchymi faktami lepiej nie zwracać uwagi na pozostałą treść)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz robia takie auta ze 60 wystarczy zeby sie pogielo jak puszka po coli.

To jest tragiczne ale spojrzcie na to od tej drugiej strony - kto z Was jechalby po 4 pasmowej ladnej drodze w nocy 60 km /h ? ja pewnie bym jechal o 100 wiecej :]

I teraz patrzcie - moment, nieuwaga, nie wiem co, zagapienie sie - zabijasz czlowieka, nie dosc ze sobie nie darujesz wyrzutow sumienia to jeszcze idziesz siedziec. To jest tragedia zarowno dla rodziny potraconego jak i dla kierowcy i jego rodziny. Glupi jest ten coby powiedzial "a - bo bogaty, to jechal jak wariat...", mysle ze 70 % kierowcow jezdzi za szybko i kazdego z nich to moze spotkac.

Dla tych co lubią na biało i dla tych co na czarno:
logo_ap.jpg godmodelogo.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadza się, w tej sprawie było wiele niejasności, świadkowie mówili różne rzeczy, ofiara była najprawdopodobniej po spożyciu (pracał z pubu, gdzie trochę pił - jak twierdzą jego koledzy, który razem z nim zdali pierwsze egzaminy z matury), w artykule o tym nie ma za wiele powiedziane, część świadków mówi, że wyskoczył on kilkanaście metrów od przejścia, zza żywpopłotu (jest tam po dwóch stronach, troszkę ponad 1m wysokości), inni mówią, że na pasach, itd... prawdą jest to, że kierowca jechał nie po swoim pasie przez skrzyżowanie, a tym do skręcania w lewo - pewnie w nocy sporo tak jeździ, bo bardzo dziurawy jest prawy pas, do jazdy prosto), i może gdyby jechał właściwym to by ofiara 'niezdążyła' wpaść pod koła... zdarzenie było na środku drogi, ofiara weszła na jezdnię z lewej strony...

dużo czynników tu było, miejmy nadzieję, że wyrok był bardziej, niż mniej sprawiedliwy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tymi miekkimi furami to prawda. moja siostra wlasnie zakupila nowe megane grandtour ktore ponoc jest specjalnie miekkie z przodu (oczywiscie do pewnej granicy) zeby zabezpieczyc potracanego. ostatnio przyslali mi katalog bmw gdzie nowa (jak dla kogo ...) ma opcje z poduszkami na masce (a raczej w okolicach zderzaka)... tylko nie doczytalem czy juz jest czy ma byc. moim zdaniem spoko opcja ale raczej bym nie zaplacil kilka tysiecy dodatkowo za bezpieczenstwo pijaka ktory pcha sie pod auto specjalnie... bo i taka opcje raz mialem. bylem w podejzanej dzielnicy 071 gdzie stoja tylko stuningowane maluchy i zdezelowane polonezy. przy cofaniu wpadl na mnie jakis palant. niedosc ze zadrapal mi lakier w 4 miesiecznym aucie to jeszcze do mnie z morda ze albo mu dam kase albo po policje dzwoni. no to ja za telefon i dzwonie na policje. a ten sp*****a. dopadlem palanta, przyglebilem i poczekalem na 997. do tej pory w ratach mi placi za lakiernika.... po 50 zl miesiecznie. moze jego syn zdarzy splacic...

ale o co chodzi. nie pojmuje wielkiego oburzenia wsrod ludzi ktorzy slysza ze ktos kogos potracil. nie biora pod uwage ze przewaznie jeden z uczestnikow (kierowca albo pieszy byl pijany). jezeli kierowca to wiadomo. do pierdla z durniem. chyba ze mlody to glupi i zawiasy mu. ale nikt nie patrzy jak wypadek przez pijana osobe. przynajmniej to sie tyczy opinii publicznej. moherowych legionow i innych nie do przegadania msicieli wlasnej biedy i wyniklego z niej braku dobrego samochodu.

jestem mlody i mam dobre niemieckie auto. gdzie sie nie rusze to kazdy uwaza ze skoro mam 3.5 L to rwe kazda nawierzchnie. a to nie prawda. ja lubie spokojnie jezdzic. a tak duzy silnik to poprostu nawyk pozostaly po moim dluuugim pobycie w niemczech gdzie szybkie auto jest na miejscu bo da sie z niego korzystac. w PL przyznam ze to auto nie jechalo szybciej niz 140 (do 022 mi sie spieszylo) i to przez pare minut bo nie czulem sie pewnie na niewyprofilownych zakretach.

Zastanawiałeś się kiedyś co możesz mieć za darmo?--->>>

darmoszka.com

Ku chwale mini.otwarty--->>>

katalogstron.darmoszka.com

Zapraszam do mojego kontrastowego katalogu --->>>

katalog

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej rodzinie były 2 wypadki z potrąceniem. Jeden śmiertelny a w drugim osoba potrącona przeżyła.

Jednak oba wypadki skończyły się na podobnym wyroku (coś w okolicach 1 roku w więzieniu), a ostatecznie w zawieszeniu na 3 lata, gdzie osoba poniosła śmierć i w zawieszeniu na 2.5 roku, gdzie osoba miała tylko potłuczenia i złamania.

Ja widać, wiele zależy od sędziego, który prowadzi daną sprawę.

Niestety w takich sytuacjach zazwyczaj świadkowie nie chcą zeznawać, a rzeczoznawcy określają co jeden to co innego - w jednej z powyższych spraw raz było mówione, że kierowca jechał z prędkością 70 km/h, a inny rzeczoznawca ocenił na 90 km/h.

Dlatego nie da się jednoznacznie okreslić prędkości, na podstawie uszkodzeń samochodu.

Wspomniane przeze mnie wypadki wydarzyły się na przejściu dla pieszych - moim zdaniem w jednym wina lezy po stronie pieszego, którego wciągnął pies na przejście (ten pieszy był pijany). W drugim wypadku ludzie weszli na pasy zaraz po przejechaniu samochodu jadącego z naprzeciwka, więc kierowca nie widział, że weszli na pasy. Gdy zauważył, było już za późno by wychamować.

Ja od tamej pory jadę bardzo ostrożnie, gdy są przejścia dla pieszych i Wam polecam to samo. Nawet jeśli nie będzie to Wasza wina, że doszło do wypadku, to jest duże prawdopodobieństwo, że zapadnie niekorzystny wyrok :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności