Skocz do zawartości

Google będzie podawać każdemu info o jego click fraud?


weecioo

Rekomendowane odpowiedzi

Szook tradycyjnie dużo pisania i własnych przemyśleń a mało treści

60, 50, 40% no nawet 30 czy moze 10% to chyba ciagle wiecej niż 0 prawda ?

a zostałoby okrągłe 0 bez reklamodawców

Więc jakbyś nie argumentował reklamodawca zawsze bedzie ważniejszy niż wydawca

choćby z prostej przyczyny trudniej o niego niż o wydawcę i to dotyczy nie tylko googla, internetu, ale całej gospodarki nowej starej

Czy google nie straciloby reklamodawcow gdyby nie bylo programu adsense ?

ja bym nie płakał, na całkiem sporo kampanii przeprowadzonych na palcach jednej ręki / no moze dwóch / mogę policzyć, takie które skierowane były na strony i to dopiero od momentu, kiedy można było różnicować stawki A i pomimo tego konwersja jest dramatycznie gorsza przy reklamach skierowanych na strony - więc jak mówię nie płakałbym

wyprzedaż domen. domeny od 300 pln

 

idziesz na zakupy i po kody rabatowe czy wybierasz gotowanie w domu i potrzebujesz dobry przepis ? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 33
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Ja powiem tylko tyle:

Brak wydawcy = brak odbiorcy reklam = brak reklamy = brak zysków dla reklamodawcy = koniec wszystkiego .

Jeżeli jeden element nawali to nawali całość. Bo co reklamodawcy z reklam, których nikt nie bedzie emitował ... ??

To tak jakby byc piłkarzem nie majacym piłki ... - może tylko stac i tracic to do czego został przeznaczony = umiejetnosci.

Google ma statystyki ... wiec z pewnoscia wie co robi, a robi wszystko aby było jak najwiecej $ dla nich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm..moze jednak powinniscie spojrzec na to z innej strony:

Google to firma X, Reklamodawcy to klienci firmy X, Wydawcy to pracownicy firmy X.

Klient sklada zamowienie na produkt - traffic/klikniecia itd, Prezes firmy wszechmocny automat przydziela do tego zadania pracownikow, pracownicy produkuja traffic, oddaja do prezesa a ten przekazuje klientom.

Proste relacje. postawmy sie teraz w role prezesa, prezes chce miec jaknajwieksze zyski ale rowniez wspaniala renome. Dlatego tez pragnie zaspokoic pragnienia swoich klientow i oddawac im najwyzszej jakosci produkt -> traffic z ktorego klient bedzie mial najwieksze korzysci (niekoniecznie materialne).

Oczywiscie skoro prezes otrzymuje full kasy od swoich klientow to stara sie aby klienci dazyli zaufaniem swoja firme dlatego tez udostepnia wszystkie informacje dotyczace wadliwych produktow oraz automatycznie zastepuje je pelnowartosciowym towarem.

Prezes wychodzi z zalozenia ze skoro na rynku jest barzdo wysokie bezrobocie (duzo sajtow ktore jeszcze nie zawieraja zadnych reklam) to moze sobie pozwolic na zwolnienie pracownika ktory dostarcza wadliwe produty a jednoczesnie zmniejsza wiarygodnosc firmy a na jego miejsce "zatrudnic" kogos nowego ewentualnie przekazac innemu pracownikowi obowiazki.

Moim zdaniem problemem Google jest byc moze zbyt duza ilosc wydawcow w stosunku do reklamodawcow, przeciez wiadomo ze od czasu do czasu wyswietlaja sie reklamy dobroczynne lub reklamy aukcji internetowych i innych dziwolagow - czym to jest spowodowane? a no wlasnie tym ze jest zaduzo wydawcow, w kazdym razie takich ktorzy sa niezbyt atrakcyjnie dla reklamodawcow, i wlasnie tacy najczesniej wypadaja z gry..

Takie luzne przemyslenia :-)

:angry:

pozycjonuj.png
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobają mi się wypowiedzi "guru" kończące się stwierdzeniem - "i koniec kropka" :angry:

A jeżeli są ludzie, którzy z definicji nie patrzą na reklamy w wyszukiwarce google, natomiast czasami czytają je na stronach wydawców.

A może właśnie dla wydawców atrakcyjne jest to, że program ma taką opcję jak wyświetlanie reklam na stronach www, za które nie muszą płacić grubych $$$ za ich wyświetlenia, a rozsądne pieniądze za konkretne wejścia (mimo całej sprawy z oszukiwanymi klikami).

Cóż - podsumowując mój udział w tej (troche offtopicowej) dyskusji - nie uważam, że jestem dla google zupełnie nieopłacalnym i nieważnym śmieciem jako wydawca reklamy - moje strony są z pewnością atrakcyjne dla reklamodawców, nie są pisane pod adsense. Fakt - traktuję adsense jako "dorobienie" i liczę się z tym, że oni się mnie bez bólu pozbędą w razie problemów - ale to nie wynika z tego, że moje strony są do kitu itp, ale z tego, że im się nie opłaca dociekać co się stało bo takich strona mają więcej. Ot - kapitalizm :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności