Włamanie na serwery firmy Adweb czyli hosting 2be

[felipe]

Wszyscy sie uwzięli na CEO Juszczyka i nie chcą pracować za darmo czy ćwierćdarmo. To nie ludzie, to wilki.

 

saga trwa już prawie półtora miesiąca i pewnie będzie trwała jeszcze drugie tyle...

[jimmi]

podobne skutki ale z winy błędu w bashu popełnione
https://www.independent.co.uk/life-style/gadgets-and-tech/news/man-accidentally-deletes-his-entire-company-with-one-line-of-bad-code-a6984256.html

[P@wel]

Wygląda na to, że koniec imprezy. Ciekawe co dalej z klientami którzy zostali na lodzie.

 

 

Najbardziej poszkodowani są ci którzy cierpliwie czekali aż uda się odzyskać dostęp do swoich stron i danych, gdyby odrazu wzięli się za robote i zrobili wszystko od nowa mieli by teraz mniejsze straty.

[Siciliano]

P@weł jakoś zawsze tak wychodzi, że to klienci są poszkodowani najbardziej. Swoją drogą, nie ratujesz własnych 4 liter z tonącego okrętu to nie licz na Słoneczny Patrol, Pamela i David mogą nie zdążyć...

[ar4]

Chyba kwoty za odszkodowanie go przerosły... Przecież hosting jest tylko nieliczącym się zarobek w tej firmie. Dlaczego zamyka wszystko?

[janekszeryf]

A zaczęło się od tego, że szef nie chciał dać pracownikowi odpowiedniego wynagrodzenia do powierzonych zadań. Znając życie poszło o 500-2000zł

[P@wel]

Z tego co słyszałem to twierdził, że admini nic nie robi i biorą pieniądze za nic wystarczy raz skonfigurować serwer i maszynka do robienia pieniędzy sama sie kręci i nie trzeba sie dotykać

[ar4]

Tak jest ale zawsze do czasu..

[Iguana]

Ogólnie luzik nie wiadomo o co afera

[ar4]

@Iguana XNEOLINKS wcisnął ci się na screen

Człowiek to już psychiczny wrak ...

[SzlafRock]

Chyba kwoty za odszkodowanie go przerosły...

 

Nie wiadomo jakie były umowy. Być może backup leżał po stronie klientów.

 

 

Ogólnie luzik nie wiadomo o co afera

 

To się nazywa potocznie "robić dobrą minę do złej gry" a w terminologi agencji kreatywnych PR.

[ar4]

 

Chyba kwoty za odszkodowanie go przerosły...

 

Nie wiadomo jakie były umowy. Być może backup leżał po stronie klientów.

 

 

 

 

Ogólnie luzik nie wiadomo o co afera

 

To się nazywa potocznie "robić dobrą minę do złej gry" a w terminologi agencji kreatywnych PR.

 

 

Nie tylko backupe mógł być ujęty w umowie, ale również SLA itd.

 

[Pysio]

Ani troche mi nie szkoda

Żałosne, wkładasz 14 lat życia i potem Ci tego nie szkoda. Widać jak traktował klientów.

Z adminami tak niestety jest jak są dobrzy to nie widać ich pracy. Cała siec hula zero błędów, spamu itp. Jeżeli admin do xxxx to zaczynają się problemy i wtedy "są potrzebni".

Pozdrawiam

Pysio

[P@wel]

 

Ani troche mi nie szkoda

Żałosne, wkładasz 14 lat życia i potem Ci tego nie szkoda. 

 

 

To chyba miała być ironia.

[Pysio]

sądząc po jego innych wypowiedziach, nie sądzę

Pozdrawiam

Pysio