Zatrudnienie żony na umowę-zlecenie

[jimmi]

@Vexatus,  osoba współpracująca czyli płacisz część ZUS ze  względu że żona pracuje na  etat czyli tylko zdrowotne.

[Finan]

Dokładnie tak ja napisał @jimmi tylko nie wiem czy w tym wypadku nie byłoby lepiej jakby żona założyła działalność, koszty zus takie same będą, ale np. wiele można odliczyć od podatków.

[Carnagge]

Chłopaki każdy jak ma DG to może sobie zatrudnić żonę, dzieci, rodziców, brata i szwagra Nie ma żadnych zakazów i ograniczeń w tym zakresie, bo to by było przecież bez sensu.

 

Z tą osobą współpracującą to jest inne nieco zagadnienie. Tam bardziej chodzi od drugiej strony, że jak ktoś Ci z rodziny pomaga niby za firko to może sobie za darmo pracować, ale trzeba od niego składki zapłacić.

[Finan]

@Carnagge też mi się wydawało że jest jak piszesz. Nie wnikałem w to, ale jak napisałem w poście przecież na umowę o dzieło można każdego zatrudnić. I w innych przypadkach też.

 

 

 

jak ktoś Ci z rodziny pomaga niby za firko to może sobie za darmo pracować, ale trzeba od niego składki zapłacić.

Też nie do końca tak jest. Jest tu dużo chyba różnych kwestii i każda sprawa jest indywidualna. Znasz się na tym więc powiedz na przykładzie:

Prowadzę DG, a żona od czasu coś dla mnie robi. Ja z nią podpisuję umowę o dzieło ona wykonuje. Wtedy nie ma chyba obowiązku opłacania ZUS?

 

EDIT: Aż zadzwoniłem do mojej księgowości. Ogólnie temat jest tak skomplikowany że każda strona (ZUS i pracodawca) może to różnie interpretować.

Ogólnie na szybko powiedziała mi księgowość że jeśli zus nie uzna pracy za stałą to za żonę nie trzeba płacić nic (pomoc doraźna w prowadzeniu DG, np. raz na jakiś czas wyda towar bo szefa (męża) nie ma). Jeśli uzna że żona wykonuje pracę stałą różnie może być, z reguły w tym przypadku zdrowotne co najmniej.

[Jacek J.]

Najprościej iść do ZUSu i zapytać.

[Carnagge]

@Finan nie będę się wypowiadał konkretnie, bo nie jestem w tych kwestiach akurat biegły, a nie mam czasu posprawdzać przepisy

 

Z tym współpracownikiem to chodzi o taki myk - jeden małżonek może dopisać do swojego ubezpieczenia drugiego, a ten drugi pracuje 100% czasu w firmie 1 i nie płaci żadnych składem i teoretycznie jest  bezrobotny. To ma przeciwdziałać właśnie takim sytuacjom.

 

Problem z ZUSem jest taki, że nigdy nie masz pojęcia, co oni Ci wymyślą i jak np. zinterpretują pracę małżonka 2h w tygodniu.

 

Umowa o dzieło to nie jest zatrudnienie, więc ZUSu nie płacisz. Jak to jest zawarte na normalnych zasadach tj. zbliżonych do warunków rynkowych to nie będzie problemu.

 

[Edit] dobrze Ci mówi księgowa - czasem są niezłe szopki jak fantazje ZUS poniesie i się kończą takie sprawy w sądzie.

[blake]

"Osoba współpracująca" to jest twór wymyślony właśnie na potrzeby ZUSu. Chodzi głównie o sytuację, gdzie jedna osoba prowadzi działalność a druga nie pracuje. Żeby nie robić fikcyjnych umów dla ubezpieczenia to wymyślili właśnie takie coś. Ta druga osoba nie musi nawet pracować przy tej działalności, nikt tego nigdzie nie sprawdza.

[wojtekk]

nikt tego nigdzie nie sprawdza.

 

Do momentu wypłaty jakiegoś świadczenia;)

[blake]

Tak, tylko ta kontrola nie dotyczy tego czy dana osoba pracuje i ile godzin. Dotyczy to wypłacanego świadczenia, czyli czy na pewno jest chora jak idzie na L4.

[Finan]

A je...ć ZUS. Dziś właśnie dzwoniła do mnie moja mama, dostała decyzję z zus o podwyżce renty. Całe 3,70 zł, nie mam pojęcia co mama z tą kwotą zrobi, normalnie jak wygrać w totka.

[Jacek J.]

Oby nie o przewalila na glupoty.

[mcmagik]

Całe 3,70 zł,

 

Jeden FAKT + mały pasztet jest

[SzlafRock]

dostała decyzję z zus o podwyżce renty.

 

 

Dobrze ze wogóle dali,  mogli przecież zabrać.