Co jesli klient nie zaplaci za fakture

[hektor26]

Trafila mi sie sytuacja ze klient nie zaplacil za fakture, ponaglenia nie skutkuja

Podejrzewam ze nieraz spotkaliscie sie z podobna sytuacja

Potrzebuje porady w jaki sposob mozna goscia postraszyc, sprobowac to wyegzekwowac ?

[mrtn]

jak to co wezwanie otateczne do zapłaty i do sądu.

Inaczej się nie da.

chyba, że jest to stały klient i nale przestał płacić wtedy trzeba delikatniej

najlepsza metoda to stałą współpraca z fimą nadzorującą płatności. kilka dni po terminie wysyłają poneglaniea, a po kilku razach z automatu do sądu, a ja mówię, że to nie zależne odemnie bo firma się tym zajmuje.

P.S. przy pozycjonowaniu jednak nie mam takiej potrzeby

[adek]

wiesz mrtn nie raz nie moze się nie chcieć tracic dodatkwo czas i pięniądze na Polskie Sądy, szczególnie gdy są to kwoty niewysokie.

Miałem już pare razy do czynienia z ,,uczciwymi" klientami, jednemu kiedyś wrzuciłem napis na www że firma nie wywiązała się z płatności (akurat miał u mnie też hosting) , w tym samym dniu w wigilię kase w zębach przyniósł.

Obecnie też windykuje jeden sklep internetowy , już go wypozycjonowałem w googlach po fajnej frazie , ponadto od czasu do czasu jak w nocy gdy pracuje dzwonie do niego do domu i pytam domowników kiedy Pan ..... odda mi pieniązki

Jak na razie są to ,,miękkie” formy egzekwowania długów, jak nie poskutkują to poporstu pojade do niego i nie wiem co będzie

[marek_o]

Warto zauważyć, że sprawa nie tyle rozbija się o kasę za usługę, co o podatek dochodowy i vat, który musieliśmy zapłacić.

Jest kilka możliwości jak to można załatwić. Wyrok sądu, że klient jest niewypłacalny i można to wpisać w koszty. Poza tym jest też 3 letni termin, kiedy już nie trzeba wyroku. Jest też opcja, kiedy koszty postępowania sądowego byłyby wyższe, niż dług - np klient wisi 2000zł, a kancelaria chce 3000zł za poprowadzenie sprawy - wtedy możnaby wpisać z biegu.

Jest też inna możliwość postraszenia klienta. Wystawiam fakturę, klient za nią nie płaci. Ja mam z tego dochód i muszę odprowadzić vat. On ma kosztu,a nie zapłacił za to. Można na niego legalnie donieść do skarbówki, że odliczył sobie vat, którego nie zapłacił tak naprawdę.

A skarbówki lubią takie rzeczy.. ciach ciach i kontrola vatu pewna.

Ale to już temat na inne subforum

[mf]

Ludzie, ludzie...

1. Telefoniczna informacja o przeterminowaniu płatności.

2. Wysłanie potwierdzenia salda (musza nam saldo potwierdzić lub nie, Ustawa z dn. 94-09-29 o rachunkowości (Dz.U. nr. 121 poz. 591) nakazuje w ciągu 30 dni od otrzymania salda na odpowiedź, nie mogą tego olać.)

3. Nakaz zapłaty kwoty w ciągu 7dni

4. Wniosek do sądu o ściągnięcie należności, sprawa będzie prowadzona zaocznie, koszty sądowe to 35zł, koszty komornicze płaci dłużnik.

Nie wstyd jest domagać się płatności, wstyd jest ich nie regulować.

Rozpatrzeniu w postępowaniu uproszczonym podlegają roszczenia wynikające z umów, jeżeli wartość przedmiotu sporu nie przekracza 5.000,00 zł. Pozew należy zatem sporządzić nie na urzędowym formularzu, lecz w zwykłej formie pisemnej. Jeżeli na fakturach widnieje podpis nabywcy, to należy skierować do sądu pozew o wydanie nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym. Podobnie postąpić należy w sytuacji, gdy dłużnik odpowiedział na skierowane do niego wezwanie do zapłaty i tym samym uznał roszczenie. Jeśli natomiast powyższe okoliczności w sprawie nie występują, to należy sporządzić pozew w postępowaniu upominawczym. W praktyce jednak to sąd samodzielnie decyduje o tym, w jakim trybie należy rozpatrzyć konkretne powództwo.

Do pozwu należy dołączyć rzeczone faktury (w oryginalnych odpisach, nie zaś kserokopie), oryginał potwierdzenia zgodności salda, odpis upomnienia i ostatecznego wezwania do zapłaty wraz z potwierdzeniem nadania owych pism.

PS.

I szybko działać, po 2 latach długi przepadają.

[suave]

Telefoniczna informacja nie jest potrzebna, to miły gest, ale nie wymagany prawnie.

[sq-]

dobra dobra, ale ja znam firmy ktore po czyms takim "unoszą się honorem" i mowia, ze nie beda wiecej wspolpracowac z firmami, ktore donosza na nich do sadow.

[mf]

dobra dobra, ale ja znam firmy ktore po czyms takim "unoszą się honorem" i mowia, ze nie beda wiecej wspolpracowac z firmami, ktore donosza na nich do sadow.

Patrz punkt 1

Każdemu może się zdażyć aby za coś nie zapłacić, coś przeoczyć, mieć trudniejszy okres. Rozmowa telefoniczna to powinna wyjaśnić.

PS.

Ja sam dostałem w tym miesiącu wezwanie do zapłaty z 02.2005 roku na kwotę 60zł, przez ponad rok czasu nikt się nie upominał, ba nawet faktury nie znalazłem u siebie w papierach (byłem na darmowym szkoleniu które okazało się że jednak nie było do końca darmowe, za posiłki wystawili rachunki a nic nie pisali o tym w ofercie, duża poważna firma). Czasem warto zadzwonić do klienta i poinformować o płatności, zwłaszcza teraz gdy jest okres urlopów i ktoś kto zarządza kasą może wyjechac i inni nie mają hasła do programu bankowego lub co innego :-)

[intruder2600]

mam ten sam problem conajmniej 3 razy w miesiacu - ja sie nie piernicze - wrzucam info na mojej stronie ze mnie oszukal i robie stronke o nim na darmowym serwerze + pozycjonuje na na nazwe jego firmy - pogrozi sadem, postraszy i placi

[SzlafRock]

Potrzebuje porady w jaki sposob mozna goscia postraszyc, sprobowac to wyegzekwowac ?

Nie trzeba straszyć, możesz sprzedać dług, poszukaj w swojej okolicy firm-kancelarii, które skupują długi.

[suave]

Zależy jaki duży dług, nikt nie będzie się bawił jakieś 200-300 zł..

Co do dzwonienia - jasne, że tak, to cywilizowana forma przypomnienia, chodziło mi tylko o to, że nie jest to wymóg w postępowaniu przed sądem.