Jak wygląda większość ofert od firm pozycjonujących ... czy tak ?

[Paq]

Dlatego punktem wyjścia powinien być budżet. Jakiś czas temu zlecałem sklejenie nowego site'u firmowego i z oczywistych względów nie wysyłałem briefów do agencji interaktywnych, które kleiły landingi sprzedażowe pod nowego Wiedźmina 3, bo wiem, że mnie na taką obsługę nie stać. Zanim zaczynam obciążać wykonawców kosztami operacyjnymi, tj. "A ile to będzie kosztowało?", szukam firm o podobnych "rozmiarach" do mnie.

 

Zresztą, to jest stary temat. Nie pierwszy raz, w odpowiedzi na moje pytanie o budżet, klient rzuca, że nie wie i żeby przygotować mu ofertę. I teraz w takiej małej-średniej agencji ktoś siada, przygotowuje kilka ofert, schodzi cały dzień, bo dziś oczekiwania są duże - PDF, jakieś kolorowe slajdziki (bo konkurencja lubi łechtać w ten sposób ego klienta, przeklejając logotyp jego firmy do 40-stronicowej prezentacji) itd. A potem zaskoczenie, że nie doszło do podpisania do umowy. I to nie dlatego, że klient wysłał 50 zapytań do wszystkich agencji SEO w Polsce (choć i to się zdarza), tylko dostał wycenę na poziomie 1000 zł, a dopiero w ostatnim mailu pisze, że sądził raczej o 200. Strata czasu. Nasza i klienta.

 

Co ciekawe, zdarzają się klienci, których głównymi konkurentami w organikach są największe podmioty rynkowe, a łudzą się, że SEO da się ogarnąć za pół darmo. Skoro ktoś chce bić się na frazy typu "sklep sportowy" i walczyć w SERP'ach z Decathlonem, 4F i innymi, to wierzę, że przynajmniej po części zdaje sobie sprawę, z czym się mierzy. A w 80% nie wie.

 

W konsekwencji rozumiem niektóre firmy, które wyceniają słowa kluczowe podane przez klienta tylko po to, żeby sprawdzić ewentualnie czy jego oczekiwania vs budżet to nie jest czasami relacja 100 : 1.

[Mion]

Nie pierwszy raz, w odpowiedzi na moje pytanie o budżet, klient rzuca, że nie wie i żeby przygotować mu ofertę

Niestety, ale klient zapytany o budżet reaguje jakoś alergicznie i przeważnie odpowiada "nie wiem ile, to powinno kosztować". Klient nie rozumie tego, że to bardzo proste pytanie i nie ma w tym ukrytego naciagactwa. Kupując samochód, wybierając wakacje itd też szukamy ofert w ramach "własnego budżetu". Znając  budżet można przejść do konkretów lub od razu zrezygnować szanując w ten sposób zarówno swój jak i klienta czas.

[blake]

Uważam, że ktoś kto poważnie podchodzi do tematu to najpierw powinien zrobić dogłębną analizę słów kluczowych a ewentualne słowa klucze

Czyli jak idziesz na stragan po warzywa i mówisz poprosze kilo marchewki to sprzedawca najpierw pyta się po co tą marchewkę potrzebujesz i czy przypadkiem nie chcesz jeszcze buraków, ziemniaków i selera?

[Arkaszka]

bardzo prosta odpowiedź, zbierając oferty klient chce mieć porównywalne ofert, dodatkowo przyjmując że wychodzi 1/10 ofert szkoda czasu przy takim wstępnym macaniu na fajerwerki i specjalne analizy.

 

tak z innej beczki, dzwoni klient: ile będzie kosztował przegląd klimatyzatora

- standardowo 200 zł.

Oczywiście jak będzie wyciek freonu to koszt wzrośnie do 300 zł

klient: a może ktoś przyjedzie zobaczyć czy potrzebne będzie dobicie

- jak ktoś przyjedzie sprawdzić, to czy dobijemy czy nie cena będzie 300zł, a z dobiciem 400zł.

 

[qazy]

zapytanie, które zawiera tylko adres strony www i oczekiwanie, że firma seo zrobi gratisowo całą analizę, wynajdzie dobre frazy a następnie oszacuje na ich podstawie budżet to jakieś nieporozumienie. To Ty jako właściciel swego biznesu powinieneś znać się na nim na tyle, by wygenerować przynajmniej wstępną listę fraz, które później można ewentualnie modyfikować i na pytanie o dostępny budżet być w stanie określić ile możesz wydawać miesięcznie. Ale zapytanie w stylu: "Moja strona: www..XAXDAD.COM, proszę o ofertę" jak dla mnie nadaje się jedynie do natychmiastowego wywalnia do kosza.

[Adam X]

Czyli jak idziesz na stragan po warzywa i mówisz poprosze kilo marchewki to sprzedawca najpierw pyta się po co tą marchewkę potrzebujesz i czy przypadkiem nie chcesz jeszcze buraków, ziemniaków i selera?

Proszę uważnie czytać posty ! Właśnie jak idę po marchewkę to nie oczekuję, że ktoś będzie mnie wypytywał tylko sprzeda mi to co chcę ale jak "idę" z zapytaniem do firmy zajmującej się szeroko rozumianą promocją w internecie to taka firma zapyta po co mi ta marchewka !

 

 

jakoś alergicznie i przeważnie odpowiada "nie wiem ile, to powinno kosztować".

Bo jako klient mam wrażenie że jak powiem 500 pln to firma powie, że ok zrobimy to i te 3 czy 10 słów spokojnie jakoś wypozycjonujemy a jak powiem 5000 pln to firma odpowie  że ok zrobimy to i te 3 czy 10 słów spokojnie jakoś wypozycjonujemy i ... możemy jeszcze napisać gratis jeden artukuł na bloga miesięcznie.  

 

Pytanie o budżet zawsze budzi reakcję obronną u klienta :-) ...od tak na wszelki wypadek i to w każdej branży 

[Carnagge]

Ale "pozycjonowanie" to nie jest "szeroko rozumiana promocja w internecie". 

[SzlafRock]

to taka firma zapyta po co mi ta marchewka

 

W chwili obecnej firmy, które świadczyły usługi pozycjonowania rozszerzyły swoją działalność na inne kierunki marketingu internetowego. Jest duże prawdopodobieństwo, że doradzą we wszystkim co może przynieść zysk dla Ciebie i dla nich. Problem jest z trafieniem na odpowiednią gdyż dużo jest firm krzaków.

 

Ogólnie nie musisz się znać na niczym. Musisz mieć tylko stronę, budżet i cel. Drogę do celu powinna obrać firma. 

[Adam X]

Ale "pozycjonowanie" to nie jest "szeroko rozumiana promocja w internecie". 

OK ale proszę poczytać co piszą na stronach firmy zajmujące się pozycjonowaniem .... wypozycjonujemy, poprowadzimy social media, bloga i złote góry .... piszę to z pozycji klienta potencjalnego :-) 

Nigdzie nikt nie pisze TYLKO POZYCJONUJEMY SŁOWA I NIC INNEGO 

[Młynek]

Bo różni klienci mają różne potrzeby. I dlatego wiele agencji ma w ofercie pozycjonowanie, AdWords, Social Media, czasami "budowę wizerunku" itp. Co nie znaczy że każdy klient bierze cały pakiet.

 

Np. Jeżeli ktoś oferuje coś z Pokemonami, to musi (po prostu MUSI!) mieć kampanię w Socia media (i może np. pozycjonowanie).

 

A inny jeśli prowadzi np. wypożyczalnie sprzętu budowlanego, to w pierwszej kolejności powinien ogarnąć pozycjonowanie + AdWords; Social media raczej nie są m potrzebne. ITD.

[D_S]

Niestety, ale klient zapytany o budżet reaguje jakoś alergicznie i przeważnie odpowiada "nie wiem ile, to powinno kosztować".

 

Nie reaguje alergicznie tylko z reguły liczy, że ktoś mu napisze "Daj Pan 100 i będzie dobrze". Kraj Januszy i tyle.

[Arkaszka]

bo to działa odwrotnie, najpierw klient ma  połknąć haczyk na pozycjonowanie, a dopiero jak pozna się jego potrzeby można dołożyć resztę usług.

 

 

[cyber]

@up

 

Podstawa to analiza klienta czyli czy cokolwiek zna się na pozycjonowaniu i ile z niego można wycisnąć.

 

 

[Mion]

Pytanie o budżet zawsze budzi reakcję obronną u klienta :-) ...od tak na wszelki wypadek i to w każdej branży

wypozycjonujemy, poprowadzimy social media, bloga i złote góry

Jak widzisz w tym wypadku budżet ma kluczowe znacznie, więc wstępne pytanie "O jakim budżecie rozmawiamy" jest jak najbardziej na miejscu gdyż w zależności od jego wysokości:

- Firma może nie być zainteresowana zleceniem gdyż budżet  nie mieści się dolnej granicy ceny ich usług;

- Można zaoferować podstawowe usługi ;

- Można zaoferować rozszerzone usługi;

itd...

 

Nawet sam klient może się określić, że ma taki budżet i zapytać co możecie Państwo/Pan w tej cenie zaoferować "od tak na wszelki wypadek" by nie tracić czasu ... Zwłaszcza jak niektórzy klienci wymagają jeszcze do tego spotkania biznesowego
 

Zamiast pozycjonowania można zawsze wybrać adwords .... ale i w tym wypadku trzeba ustalić dzienny budżet do sklikania.

[felipe]

@Adam X

 

a tak z ciekawości - to jaki masz miesięczny budżet na pozycjonowanie ?