Pozycjonowanie blogiem

[Cerbin]

Dzień dobry

Pracuję w firmie produkcyjno-usługowej. Nie pozycjonujemy strony firmowej, chociaż krąży po biurze plotka, że lata temu ktoś coś robił. Kij wie kto i co... Teraz chcemy choć trochę zwiększyć swoją obecność w sieci no i podnieść pozycję w wyszukiwarce. Na razie, głównie z powodów finansowych, decyzja jest taka by co się dało zrobić samemu - zrobić samemu. No to czytam forum i kombinuję, będę wdzięczny za podpowiedź czy dobrze.

Jednym z elementów oferty, którą co jakiś czas przesyłają nam pozycjonerzy jest blog. Każdy w zasadzie chce go nam robić, więc od tego zaczynamy.

Asortyment mamy dość nudny, np. różne kształtki i formatki ze styro. Jesteśmy w stanie postawić blog firmowy zawierający artykuły branżowe, faktycznie coś opisujące, sensowne. Aczkolwiek dużo tego nie będzie, bo temat do rozrywkowych nie należy;)

I teraz pytania:

1. Gdzieś ktoś na PiO napisał, że tak naprawdę to wartość ma jedynie kilka linków wychodzących z bloga na tą samą stronę (firmową w naszym przypadku). Czy wobec tego jeśli na każdy artykuł lub dwa będzie przypadać jeden - dwa linki wychodzące (średnio, czyli np. na jakiś art jeden, na jakiś zero, na jakiś dwa) to będzie wystarczająco i nie ma co przesadzać?

2. I nie ma tu znaczenia, czy link jest do strony głównej, czy do podstrony, po prostu sztuka to sztuka?

3. Mając już ładnego i sensownego bloga wypadałoby mu przydać dużo linków, które wg jednych są fe, a wg chyba większości na forum działają nadal ładnie i to się liczy... Czy w tym celu użyć (czyli kupić w sklepie seo) na część artykułów (parę najsensowniejszych, z dwoma wychodzącymi do strony firmowej?) Blast XRumer na zmianę z Blast ScrapeBox? Czy też te same blasty, ale na stronę główną bloga? Jaka jest sensowna wielkość blastu, bo (ceny ze sklepu z 24 w nazwie) - 10 tysięcy za 30pln czy niżej 70 tysięcy za 100pln nie ma się bawić? (konkurencja średnia, pozycjonowanie kraj nie lokalne)

 

4. Poziom drugi blogów, linki z bloga głównego. Piszecie często o piramidzie. Czy robić ją samemu na takie małe potrzeby - to znaczy dla samego bloga firmowego, ewentualnie między sobą też? Przyjmuję, że z 2lvl nie wychodzę na stronę główną, bo to black itd. Czyli konkretnie czy zamówić jakieś pakiety z synonimami preclowej jakości, postawić parę WP, na każdy wsadzić ze 20 tekstów, ustawić jeszcze kolejne 20 dodających się co 2 tygodnie. W tekstach tradycyjnie średnio 2 linki na 2 arty - czy to ma sens? Same teksty drogie nie są, blog postawić nie problem, hosting dla zaplecza gdzieś widziałem po 30pln na rok, to też niedużo...

 

5. Ale czy takie własne mini-zaplecze nie będzie zbyt monotonne dla G? Tylko linki wychodzące do bloga? Czy może lepiej je urozmaicić, np. stawiając blog pierwszego poziomu dla produkcji, drugi dla usług, linkować z drugiego poziomu naprzemiennie do obu, dorzucić do puli arty z linkami np. do naszych odbiorców, albo chociażby do artykułów np. z muratora, gdzie opisują listwy dekoracyjne? Czy też nie przejmować się jednorodnością linków wychodzących i spokojnie walić tylko na swój blog, w końcu i tak nie będzie tego nie wiadomo jak dużo...

 

No to chyba tyle na ten moment;)

[Sebastian1984]

Może nie do końca Ci ta odpowiedź się spodoba. Lepiej komuś to zlećcie, chyba nie macie 100 czy 200 słów kluczowych do wypozycjonowania, a kilka, koszty nie będą ogromne.

 

Twój czas to też dla firmy koszt. A po tym co napisałeś obawiam się, że to może być zmarnowany czas.

 

[Mion]

Jednym blogiem nic nie zdziałasz jak chodzi o manipulacje SERP.

[RiT]

Oprócz prowadzenia własnego bloga pomyślcie też o kanałach social media, o zamieszczaniu wartościowych artów na stronkach związanych tematycznie z waszą branżą, warto też zastanowić się w początkowej fazie nad adwords. Coraz częściej dobre info w dobrej miejscówce zrobi lepszą robotę niż bezsensowne walenie w stronę linkami z programów, tym bardziej jeśli nie masz o tym pojęcia. Domenę i markę łatwo spalić, chyba, że wam na niej nie zależy.

[Grzegorz Cz.]

od.3

Jeśli nie wiesz jak tego używać to lepiej poszukaj innych metod pozyskania linków które bardziej rozumiesz.

[Cerbin]

Dziękuję za odpowiedzi. Oczywiście nie zamierzamy samodzielnie ogarniać całościowego pozycjonowania, bo na to brak nam (mi) wiedzy. Również AW samemu nie widzę sensu ogarniać, tu akurat mamy sprawdzony namiar na specjalistę.

 

Niestety ciężko też powiedzieć, komu pozycjonowanie organiczne moglibyśmy zlecić.. Podobno przez ostatnie kilka lat mieliśmy ze 3 ludzi/firmy z zewnątrz teoretycznie ogarniające temat. W praktyce nie widać w darmowych narzędziach linków prowadzących do nas - co może oczywiście nic nie znaczyć. Może są maskowane przed sprawdzaniem, może zaplecze zabrali pozycjonerzy ze sobą (kolejny argument za tym, by choć nad częścią działań mieć własną kontrolę), a może nic nie robili sensownego. Za tym argumentem przemawia fakt, że nikt nie potrafi sobie przypomnieć żadnych raportów, nawet podpięcia do GA nie widzę... Próby podpytania znajomych o pozycjonerów skończyły się zerową liczbą poleceń... Niezależnie czy to freelancerzy czy firma ze wschodem słońca, nikt znajomy nie widzi sensownych rezultatów. Mam w opowieściach kwiatek typu abonament za pińcet miesięcznie i raporty za to na +/- 10 dodań do katalogów i drugie tyle postów na forach śmieciowych... Mam pozycjonerów, którzy nie podnieśli żadnego z głównych słów kluczowych, robiąc ruch jedynie na kilkuwyrazowych, branych na dokładkę. Stąd decyzja, by na ten moment robić tylko to, co można zrobić samemu i bezpiecznie.

 

Na pewno ogarniemy sensowne wpisy na forach branżowych, na pewno spróbujemy coś przez platformy łączące z bloggerami (RB bodajże wygląda sensownie), na pewno postawimy blog firmowy z wartościowym contentem, na pewno nie będzie linkowania automatami, preclami, blastami itp śmieciem bezpośrednio do strony głównej.

Ale kusi zrobienie mini zaplecza.

 

No bo jaka jest opcja pozyskiwania linków śmieciowych? Co lepiej zrobić, próbować się bawić we własne, fakt, że prymitywne, ale jednak własne, zaplecze? Czy lepiej zlecić precle itd, ale mając świadomość, że arty znikną za może 3msce a może rok, content na takich preclach jest bardzo różnorodny, w tym niewykluczone powiększanie dla panów albo kamerki albo kij wie co?

 

Tak, wiem, że woła się o content przede wszystkim, ale bardziej wierzę w to, co napisano niedawno w "PiO takie złe" i w to, co pisali userzy wielokrotnie na PiO - że stare, śmieciowe metody nadal działają. Za jeden mocny art na naszych branżowych portalach trzeba płacić 1-3k. Śmieciowych linków można za to mieć cały stos... Wisi na [sprzedam] np. zaplecze na 15 stron z 10 artami, cena 200pln. Nie byłoby sensu kupić tego, dodać treści, linkować z tego na blog, i zlecić tylko dopalenie zaplecza?

Nota bene jeśli ktoś się specjalizuje w podlinkowywaniu zapleczy to proszę się nie krępować z pw, nie mamy parcia na robienie wszystkiego samemu a tylko tego, czego nie spieprzymy.

 

[Filip Traum]

"Pracuję w firmie produkcyjno-usługowej" skoro jesteście producentem (o ile dobrze zrozumiałem), macie sporo opcji uzyskania linków, jak dobrze pokombinujesz i podziałasz. W jakie frazy celujesz - wtedy może łatwiej będzie cokolwiek powiedzieć... Czasem dla prostych fraz da się samą optymalizacją (zapewne już zrobiłeś "na fest") +/- nieco linków w topy wbić... Rzucisz jakimiś konkretami?

[Cerbin]

Nie mam upoważnienia od Szefowej do rzucania linkami na ogólnym, nie mam też problemu z podaniem adresu na privie;)

Tak, mamy działy (mocne słowo, bo wszystkie na tym samym biurku;) produkcji, wykonawstwa, sprzedaży, niemal wszystko B2B, w planach B2C z nowym asortymentem. Pracuję właśnie nad pozyskaniem linków na zasadzie wzajemności, czyli opis realizacji z podlinkowaniem - podlinkowanie wykonawcy. Ciężki temat, bo z ludźmi trudno się dogadać, ale rozwojowy jak najbardziej. W najgorszym wypadku będzie sam tematyczny content bez linków wzajemnych, co i tak  jest plus. Nad podniesieniem atrakcyjności bloga przez zamieszczanie różnego rodzaju rozwiązań, produktów, usług innych firm z branży też myślę i stopniowo ogarnę, aczkolwiek tu zwrotek nie dostanę, no ale content globalnie będzie lepszy i dla G i dla ludzi. Jakiś fb dla bloga też odpalę w dalszej kolejności. Monitoring blogów tematycznych pod kątem wtrącenia swoich trzech słów również czeka na liście ToDo.

Natomiast i tak bym bloga kopnął pośrednio przez zaplecze jakimiś śmieciami, żeby szybciej zobaczyć na nim ruch, czytelników i kontakt z działem sprzedaży z powodów oczywistych...

[WriterWarszawa]

Pytanie od laika - a czy słowa kluczowe w blogach mają jakąkolwiek wartość pozycjonującą? Zakładając, że dany wpis nie ma linków.

[Filip Traum]

@WriterWarszawa, Mają 

[WriterWarszawa]

Dzięki Z treści postu wynika, że jednak nikłe. Rozumiem, że publikacja postów ze słowami kluczowymi (jednak bez linków) ma sens?

[Mion]

a czy słowa kluczowe w blogach mają jakąkolwiek wartość pozycjonującą?

Maja ale dla strony na której się znajdują, ale nie dla strony jaka ma być pozycjonowana, bo bez linkowania nie zachodzi między nimi związek.

[Arkaszka]

prowadzenie bloga to fajna sprawa, można napisać o produkcie jego zastosowaniu itp, ale w pozycjonowaniu zapewne ci to za bardzo nie pomoże. Wszystko zależy od tego jak trudne są frazy na które chcesz się pozycjonować, jeśli proste to możesz stworzyć mini zaplecze, ale mini zaplecze to bliżej 100 niż 5 szt. Jeśli frazy są komercyjne, a konkurencja jest spora, to samodzielne działanie może przynieść efekt, o ile przyniesie, za rok czy półtora.

 

Jeśli kilka osób już próbowało pozycjonować i nie przyniosło to efektu, to frazy mogą  być trudne do zrobienia dla amatora. 

[Cerbin]

Frazy specjalnie trudne nie są, bo w naszej branży jest może kilkanaście liczących się firm w kraju. Wiele z nich ma zresztą strony ubogie, na darmowych narzędziach do sprawdzania backlinków też nie widać u nich nic prócz katalogów, jakieś pierdółkowate mini zaplecza - strona z frazą kluczową w nazwie domeny + tuzin artykułów na niej. Oczywiście darmowe może nie pokazywać nic konkretnego. Ale jedna ze stron ma ubogą treść, zero pozycjonowania (wiem z pierwszej ręki), a jest wyżej.

Prawdopodobnie na pozycję, czy raczej jej brak, wpłynąl syf na stronie. Po pierwszym poście wykupiłem u jednego z userów PiO raport z majestica. Okazało się, że na serwerze leży w uj plików xml z linkami do jakiegoś rosyjskojęzycznego pozycjonowania biur podróży, a w GSC jest flaga o hakerach. Linki od 2014roku, w tym czasie 3 firmy pozycjonujące - nikt niczego nie zauważył. Bo pewnie nie sprawdzał. Wysyłałem info do stron PL, które miały taki sam syf wgrany (pokazywały backlinki  z majestica),  od jednej dostałem podziękowanie z zaznaczeniem "nas pozycjonuje jedna z największych firm w kraju, jak oni mogli tego nie zauważyć". No nie wiem jak mogli. Strona jest na dis, może wyjdzie może nie.

Naprawdę chętnie bym oddał temat pozycjonowania komuś, ale wiedząc, że się na tym zna i zrobi to dobrze, bo dotychczasowe doświadczenia to strzał w głowę.

 

Piszesz Arkaszka, że do mini zaplecza potrzebowałbym 100 domen z hostingiem? Sam koszt techniczny pod 10k na rok, po pierwszym roku, za zaplecze nie dla ludzi tylko dla robotów. No to nie widzę ekonomicznego sensu. Abstrahując od faktu, że nie dostanę takiego budżetu;) Ale jaka jest alternatywna wobec tego? Zakładam, że mam normalny blog dla ludzi, bo mam, i wpisy sensowne, kwestia linków drugiego sortu. Zamówić po prostu u kogoś podlinkowanie, zdając się na jego wiedzę i zakładając, że można zaufać w kwestii wyboru metod (precle, blasty, profile, szmery bajery)?

 

 

[Mion]

Piszesz Arkaszka, że do mini zaplecza potrzebowałbym 100 domen z hostingiem?

To co pisze Arkaszka nie jest aksjomatem.

 

Sam koszt techniczny pod 10k na rok, po pierwszym roku, za zaplecze nie dla ludzi tylko dla robotów. No to nie widzę ekonomicznego sensu.

Zaplecze może być też i dla ludzi i nawet zarabiać na siebie

 

Naprawdę chętnie bym oddał temat pozycjonowania komuś, ale wiedząc, że się na tym zna i zrobi to dobrze, [...] Zamówić po prostu u kogoś podlinkowanie, zdając się na jego wiedzę i zakładając, że można zaufać w kwestii wyboru metod

To jest dylemat każdego z zleceniodawców ...