Działalność gospodarcza w Polsce

[SzlafRock]

Pomnóż hektary przez średnie plony w kwintalach i średnią cenę w skupie.

 

Jeśli chodzi o kukurydzę to z hektara średnio (zależy jaki rodzaj i jakie gleby) 11 t x średnia cena w skupie 532,5 PLN/t = 5 857,50 PLN/h

Na północy polski średnie ceny kukurydzy są wyższe (560 PLN/t) niz na południu (505 PLN/t).

[CheNelly]

modernizowanie się w rolnictwie kosztuje naprawdę, naprawdę dużo. A zarobki bywają naprawdę różne i często okazuje się, że do biznesu się dopłaca albo wychodzi lekko ponad zero

Dokładnie tak samo jak w biznesie - nie widzę żadnej różnicy. Tylko w biznesie nie blokuje się Wiejskiej traktorami i nie ma dopłat za suszę, wiatr, grad i śnieg..

Mam klienta - rolnika - zajmuje się uprawą kukurydzy i ziemniaków. Chałupa wielkości sejmu a na podjeździe kilka samochodów - każdy wartości powyżej 100 kzł.. Niech mi ktoś powie, że to z tego "lekko ponad zero".

Taaaa te wielkie dopłaty, które bardzo ciężko dostać. Nie znam w okolicy nikogo, kto by z nich złotówkę dostał, a susza i grady były

Wiesz, samochód to żaden wyznacznik majętności, można go wziąć na kredyt, można kupić używany. Powiem Ci, że w Polsce jest wielki szpan na auto. Mój mąż jest Włochem i okropnie się dziwi, jak to w Polsce wszyscy tak narzekają, a każdy ma auto na które we Włoszech sobie nikt nie pozwoli, bo ludzie pomykają Punciakami, bo na to ich stać

Zobacz sobie na wyliczenia:

Dla kukurydzy - https://www.modr.mazowsze.pl/images/stories/notowania/2016/czerwiec-2016/Kukurydza_na_ziarno.pdf

Dla ziemniaków:

https://www.modr.mazowsze.pl/images/stories/notowania/2016/czerwiec-2016/Ziemniak_jadalny.pdf

Wyliczenia mniej więcej są poprawne, chociaż bardzo optymistyczne. Przy kukurydzy masz od 1200 do 2500 zł z dopłatami, ale czy pola są jego? Bo jak nie to od 320 zł do 1500 zł. Zazwyczaj jak dzierżawisz pole to i tak właściciel zabiera dopłaty. Te 320 - 500 zł to najprawdopodobniejszy zarobek z ha. Za prawie rok pracy i nie policzono tutaj np. pracowników. A jak maszyny masz własne to też masz koszty, więc podobnie wychodzi czy to usługa, czy Twoje własne.

Dla ziemniaków trochę z ceną polecieli. Tzn. o ile sam sprzedajesz to te 0,80 zł - 1 zł /lkg jest realny. Ale do tego dochodzi np, koszt pracowników do sprzedania, masa czasu (bo gdzieś sprzedać trzeba, a na jednym targu nikt majątku nie zrobił). W sezonie cena ziemniaka w skupie to jakieś 0,40 groszy. No i policzyli zbieranie kombajnem do ziemniaków. Tylko, że nie wszędzie się da kombajnem zbierać (zwłaszcza w miejscach, gdzie jest sporo kamieni), a ludzie kosztują więcej. Na tym akurat można chyba najwięcej zarobić, ale jest też najwięcej pracy - jak wszędzie. Tylko, ze nie zawsze da się posadzić 1000 ha ziemniaków

Jak już pisałam, wyliczenia są optymistyczne. Nie uwzględniają ponownych zabiegów, pracy ludzi. I na ziemniakach rolnictwo się nie opiera.

Zobacz sam

:https://www.modr.mazowsze.pl/notowania-i-kalkulacje-cenowe/kalkulacje-kosztow-produkcji

dwie opcje jęczmien - na minusie

pszenżyto - na minusie może wyjść

mleko - za rok w najlepszej wersji i wysokiej cenie prawie 2500 zł za krowę. A roboty przy takiej Mućce jest masa. Plus koszty dostosowania obory i budowy hali udojowej, pojemników na gnojówkę, obornik i niedługo pewnie krowiego SPA

A za jedną świnię wychodzi aż 45 zł dochodu.

Powtarzam - naprawdę chciałabym zarabiać tak dobrze, jak ludzie myślą, że rolnik zarabia.

@Nikonem, nie porównuj tego co było XX lat temu do tego co jest teraz. Kiedyś mój dziadek miał 12 ha, kilka krów i bydła. Żyło mu się dobrze. Teraz my mamy te same 12 ha, ziemniaki, bydło, krowy, kozy i to jest naprawdę średnio opłacalne. W sumie to gdyby mój mąż tego po prostu nie kochał, to by mu się bardziej opłacało do Amazona iść Przynajmniej by się tyle nie stresował, 8 godzin odwalone i do domu.

Mały i średni rolnik dogorywa trochę na tej polskiej wsi. A im większy chce być, tym większe są wydatki i tym więcej musi zarabiać. Normy, normy i jeszcze raz normy. Dodam, że sytuacja jest tak absurdalna momentami, że sanepid przychodzi sprawdzać, gdzie jest trzymane zboże, które zebrałeś z pola i jest przeznaczone dla zwierząt. A jak wpadnie Inspektorat Weterynarii na kontrolę to kilka stówek mandatu gwarantowane. Zresztą ktokolwiek wpadnie to mandat gwarantowany, a papierologii jest sporo nawet przy małym gospodarstwie. Plus składki trzeba płacić nie tylko za siebie, ale też za wszystkich nieubezpieczonych domowników. Rolnik na chorobowe nie pójdzie. Musi dostac L4 od razu na min. 30 dni, żeby dostać 10 zł dziennie. A za to pomocnika na miesiąc pracy nie najmie.

Nie mówię, że wszyscy rolnicy mają źle, ale to nie zawsze jest tak fajnie,jak pokazują wyliczenia

Ciężko tez postawić linię w momencie, gdzie rolnik jeszcze jest rolnikiem, a kiedy jest przedsiębiorcą.

[mcmagik]

samochód to żaden wyznacznik majętności, można go wziąć na kredyt, można kupić używany

 

i wtedy są za darmoszkę? qrde, że ja głupi na to nie wpadłem..

 

P.S. ja nie ksenna-ekstra, więc nie powiem ile u mnie - jako mój klient - zostawił.

[misjaNET]

Ja zawsze mam do rolnika jedno pytanie, skoro jest tak źle i tak nie dobrze i w ogóle be w rolnictwie a w mieście tak dużo to pytanie :

a) dlaczego w moim regionie jak się pojawi skrawek ziemi i ktoś woła 40 tyś - 50 tyś za ha to się biją

skoro ma gospodarstwo i np 20 ha to dlaczego tego nie sprzeda, nie kupi sobie mieszkania w Poznaniu i pójdzie tutaj do pracy ? Na start za ziemie ma 1 mln zł, plus gospodarstwo, nawet to nie modernizowane to masz 1,5 mln.

 

W każdej branży trzeba się rozwijać, trzeba mieć pole, z pola zebrać zboże, ale zboża nie sprzedawać do skupu, tylko zamówić mobilną paszarnię czy jak to się nazywa i na podwórku robią Ci paszę, dalej tą paszą tuczysz prosiaki, które albo kupiłeś, albo najlepiej masz ze swoich macior, jak podrosną to do rzeźni i tutaj są pieniądze, bo wkład niski - Twoje zboże, Twoje prosiaki, Twój czysty zysk. 

 

Tylko cały czas rozmawiamy o tym, że w Polsce ciężko prowadzić działalność gospodarczą małym podmiotom - rolnikom również, bo piszecie że trzeba modernizować, rozwijać żeby dużo zarabiać, tak samo w biznesie. Ja nie piszę tutaj że Pan Kazio już ma 2 samochody, 2 pracowników i 3 pomocników do hydrauliki i ma zusu nie płacić, tylko że nie powinien płacić jak jeździ sam do pracy jako złota rączka i zarabia 2000 zł miesięcznie ... 

[Mion]

Rolnictwo, to jest specyficzna branża .... nie zapominajmy o datacjach unijnych dla rolników "za samo pole"

 

Kotwicą Titanica dla małych przedsiębiorstw  jest niestety wysokość obowiązkowej składki ZUS. Owszem na początku jest ta zniżka, ale nie każdemu przedsiębiorcy uda się w tym czasie na tyle rozwinąć bYznes by osiągać na dochody liczone w dziesiątkach kilo zł, więc jak przejdzie na "normalny" zaczynają się kłopoty.

[monis190]

Rolnictwo, to jest specyficzna branża .... nie zapominajmy o datacjach unijnych dla rolników "za samo pole"   Kotwicą Titanica dla małych przedsiębiorstw  jest niestety wysokość obowiązkowej składki ZUS. Owszem na początku jest ta zniżka, ale nie każdemu przedsiębiorcy uda się w tym czasie na tyle rozwinąć bYznes by osiągać na dochody liczone w dziesiątkach kilo zł, więc jak przejdzie na "normalny" zaczynają się kłopoty.

 

To prawda, mój tata dostaje co roku "za samo pole" 6 tysięcy. Mówi, że się nie opłaca. Ale nie spojrzy, że coś sprzeda plus naje się on, ja plus moja rodzina, moja siostra plus jeszcze mojej mamie coś podrzuci (rodzice razem nie mieszkają ). Inna rzecz, że to po prostu ciężka praca i z tym się zgadzam w pełni. 

[Mion]

FAKTY - zarabiając dziennie 100 zł, co jak by a to nie patrzeć ileś tam jest i pracując 30 dni w miesiącu przedsiębiorca 1/3 ze swojego zarobku MUSI oddać na ZUS. wiec zostaje 2.000 zł i 66 zł na dzień na życie ... To jak dobrze idzie hehe .

 

--------

 

Jeśli chce się usamodzielnić i wynajmuje mieszkanie, to koszt wynajmu w miesicie takim jak Poznań i pod Poznaniem wynosi  > 1.000 zł . miesiąc... wiec zostaje MU 1.000 zł na życie  ~ 33 zł dziennie

 

To są niestety fakty

[bori79]

Wiesz, samochód to żaden wyznacznik majętności, można go wziąć na kredyt, można ku

 

 

Wiesz, samochód to żaden wyznacznik majętności, można go wziąć na kredyt

a wiesz jaka jest rata za auto za 100k? to sobie sprawdź i się zastanów czy to nie jest wyznacznik statusu?

Co do wysokości składek na zus to fakt że są tragicznie wysokie. Czekam z niecierpliwością jak podadzą te progi dla nowego podatku. Wtedy zapewne Ci z dochodem do 5-6k zyskają, ciekawe jak będzie z tymi zarabiającymi więcej, ale pewnie zapłacą więcej niż dotychczas. Chyba spółki z o.o. będą  bardziej popularne.

e: literówka

[Mion]

Tak ze Panie i Panowie bierzmy się do roboty

 

 

[cannot]

Z własnego doświadczenia wiem, że rolnicy są pod płaszczykiem bezpieczeństwa a ciągle tylko narzekają.

 

1. Na blokady jadą nowymi ciągnikami po kilkaset tysięcy zł - krzyczą "Ale to na kredyt" kur...wa mnie nie stać żeby spłacać taki kredyt !

2. Dostają dopłaty tylko za to, że mają ziemię - paranoja

3. Dostają dopłaty za przekazywanie gospodarstwa z ojca na syna - jaja

4. Wszyscy siedzą w gopsach i mopsach bo biorą hektary przeliczeniowe - szok (fajnie to wygląda jak pani obwieszona złotem zajeżdża BMW za 100 tysięcy i maszeruje do gopsu/mopsu po zasiłki 

5. Jakaś susza czy gradobicie dostają wsparcie- niby dlaczego ?!

6. Ciągle pierdzielą, żę mleko tanie - kurde macie spółdzielnie mleczarskie i zarządy do których ludzi wybieracie sami ! 

[Mion]

Z własnego doświadczenia wiem, że rolnicy są pod płaszczykiem bezpieczeństwa a ciągle tylko narzekają.

Zawsze może sprzedac pole i przeprowadzić się do miasta na etacik lub otworzyć działalność gospodarza .... będzie bauer miał porównanie! 

[misjaNET]

Zawsze może sprzedac pole i przeprowadzić się do miasta na etacik

 

zobacz co pisałem wcześniej, powiedz tak któremuś to Cię obornikiem obrzuci  

 

Ja zawsze mam do rolnika jedno pytanie, skoro jest tak źle i tak nie dobrze i w ogóle be w rolnictwie a w mieście tak dużo to pytanie :

a) dlaczego w moim regionie jak się pojawi skrawek ziemi i ktoś woła 40 tyś - 50 tyś za ha to się biją skoro ma gospodarstwo i np 20 ha to dlaczego tego nie sprzeda, nie kupi sobie mieszkania w Poznaniu i pójdzie tutaj do pracy ? Na start za ziemie ma 1 mln zł, plus gospodarstwo, nawet to nie modernizowane to masz 1,5 mln razem.

[Mion]

Pod Poznaniem sprzeda deweloperowi ziemię i leży do końca życia do góry wentylem. Malo to pod Poznaniem pól na których właśnie gnije kukurydza.... wiec lepiej nie piszmy o rolnikach, bo to jest inna planeta.

[misjaNET]

Ostatnio na Szczepankowie przejeżdżając zauważyłem ogłoszenie, że sprzedam ziemię 1,2 ha. Zadzwoniłem, ile za tą działkę 200 zł za metr ( działka to pas pola między domami ), to z ciekawości zapytałem czy to chociaż odrolnione, albo uzbrojone - odpowiedź negatywna Mają ludzie fantazję, za hektar pola woła 2,4 miliona zlotych Tam deweloper nie wejdzie bo plan zagospodarowania nie pozwala. Więc albo to odrolnią sami, podzielą na mniejsze i sprzedadzą albo będą się z tym bujać, bo aż taka lokalizacja to nie.

[KrisTent]

Wracając do tematu - osobom, które chcą zacząć prowadzić działalność polecam założenie firmy poza granicami naszego kraju. Wystarczy tylko mieć dobrą księgowość, przeszkolić się z zakresie know-how i od samego początku jest z górki .