Skocz do zawartości

promocja sklepów


franckey

Rekomendowane odpowiedzi

Franckey - problem geolokalizacji odniosłem do sklepów stricte internetowych coraz bardziej popularnych to raz a dwa trzeba wziąć pod uwagę było nie było coraz większy dostęp do sieci gdzie w mniejszych miejscowościach brak jest jednak "realnych" sklepów z mnóstwem różności. Napisałem , że geolokalizacja tyczy sie tylko sklepów normalnych, internetowe dalej bedą wybierane metodą niegeolokalizacyjną.

Przykład z mojego podwórka - sołtys podłączył sobie net - córka troche się podedukowała w temacie i postanowiła kubić sobie ładną bielizne :P i jak myślisz bedzie szukała sklepu z bielizną w swojej okolicy ? gdzie psy (_!_) szczekają ? :P

a co do stosunku ilości wyników sponsorowanych i "naturalnych" no cóż źle sie wyraziłem, pisząc wyniki naturalne miałem również na myśli wyniki optymalizowane przez nas :)

Jeżeli chodzi o porównywarki cenowe zgodze się ale moim zdaniem porównywarek cenowych używają już bardziej wyedukowania "użyszkodnicy" internetu :)

pzdr

P.S.

co do laptopów w wersji Angl to popełniłeś mały błąd z zapytaniu, jednakże bardzo ważny dla wyników

jeżeli ktoś chce kupić laptopa nie wpisuje zapytania w liczbie pojedyńczej :)

wpisz fraze notebooks :P i sprawdź wyniki

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 57
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Beerbant, najwieksze sklepy internetowe za oceanem nie sa tylko internetowe, a czasami wrecz przeciwnie, maja solidne podstawy "tradycyjne". I to mi sie wydaje optymalnym polaczniem, z powodow o ktorych wczesniej wspomnialem. A te najwieksze sklepy opieraja reklame w duzej mierze na portalach, porownywarkach oraz platnej reklamie, a najwieksze na reklamie pozainternetowej. Mit wielkich biznesow stricte internetowych chyba juz minal, ale dla nieiwlkich firm niewatpliwie jedyna mozliowsc zaistnienia i nawiazania konkurencji.

Dajmy szanse porownywarkom w Polsce, jeszcze dluga droga przed nimi, ale wydaje mi sie ze wlasnie one oraz wszelkiej masci serwisy opinotworcze i tematyczne to w duzej mierze przyszlosc reklamy interntowej, szczegolnie jesli chodzi o sklepy internetowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja odpowiedź: już trzeba, bo potem może być za późno :D

No to żeś "wykrakał", dziś od jednej z tych Firm dostałem maila, że wracamy co rozmów.

Zobaczymy......

Z cyklu "Przysłowia Polskie":
- "We wakacja jak i w wiosnę - Google podskakuje se radośnie."
Mój blog o pozycjonowaniu i nie tylko... Strona firmowa - www.antygen.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypadek chciał, że przeglądając szybko tekst, natrafiłem na:

Porównywarka ma coś, czego nie mają wyniki organiczne -- czynnik ludzki w postaci rekomendacji.

Tomku, wyniki organiczne mają rekomendacje. I to nie tylko w postaci linku.

Jak przeprowadzisz przez pół roku bardziej dogłębne testy, dojdziesz do tego samego wniosku jak ja - wiodąca na polskim rynku wyszukiwarka, jako czynnik wyszukiwania stosuje już megapanel, dwustronną modyfikację DirectHITa oraz (na razie w najmniejszym stopniu) Traffic Index. Znając życie, za 3 miesiące będę mógł wstawić link do tego posta i powiedzieć "już dawno o tym pisałem". :D

A odnośnie sklepu, właśnie jestem na początku końca tworzenia najlepszego seosklepu na świecie. !!!

Pozdrawiam, J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po zaproszeniu spodziewałem się że Tomasz będzie pytał a Wojtek odpowiadał :D.

Tezy są odważne ale moim zdaniem mylne.

Seo będzie istniało z jednego powodu - będzie tańsze od adwords.

Będzie prosta zależność

większa konkurencja --> droższe słowa w adwords--> większe zapotrzebowanie na SEO

googlas nie strzeli sobie w nogi poprzez wstawienie większej ilości reklam w wynikach wyszukiwań - nie musi tego robić ma adsense i reklamy kontekstowe.

Geolokalizacja ma tylko zastosowanie w adwords , adsense - wyniki organiczne nie mogą być zmienione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

większa konkurencja --> droższe słowa w adwords--> większe zapotrzebowanie na SEO

Nie zauwazacie jednej rzeczy - to sprzezenie zwrotne dodatnie

większe zapotrzebowanie na SEO--> trudniejsze SEO --> droższe SEO --> ucieczka do adwords

BIŻUTERIA ? doskonała na prezent

NAJTANSZE Vouchery Adwords - wiadomosc na gg 4649106 lub na PW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obydwie te rzeczy będą coraz droższe :D i w to nam graj

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Seo będzie istniało z jednego powodu - będzie tańsze od adwords. Będzie prosta zależność większa konkurencja --> droższe słowa w adwords--> większe zapotrzebowanie na SEO

Dokładnie Grab. Sprzężenie zwrotne oczywiście istnieje, ale prowadzi tylko do tego co się stało na Allegro - do kapitalistycznej rzezi cenowej, w której na dobrych produktach zarabia się 5%, a nie 1000%. Zostanie ten, który będzie miał największy budżet na reklamy, a więc i najbardziej konkurencyjny produkt.

Inna sprawa, że - zapamiętajcie święte słowa Jeża :D - internauta płaci nie tylko za to że treść istnieje (została stworzona), ale także za to, że może ją oglądać (została mu zaproponowana).

googlas nie strzeli sobie w nogi poprzez wstawienie większej ilości reklam w wynikach wyszukiwań - nie musi tego robić ma adsense i reklamy kontekstowe

Pamiętamy sytuację, w której cała pierwsza strona pod słowem "kredyty" została sprzedana w szukajce WP. Dodatkowo, jeżeli zostanie zniesiony prawny nakaz oznaczania reklamy jako reklamę (co byłoby na rękę korporacjom), nie będzie różnicy między SEO a boksami w dowolnej postaci. Dla internauty nie będzie to tak straszne, bo firmy które już będą tworzyć promowany za ciężkie pieniądze content, włożą też sporo wysiłu, by ten content był ciekawy.

Już teraz mamy corazto silniejsze znaki, że Google traktuje Internet jako swoją własność, na którą ma wyłączność. Jeżeli dojdzie do faktycznego monopolu lub oligopolu (nieopartego na konkurencji) w usłudze wyszukiwania, to właściciel wyszukiwarki będzie faktycznie właścicielem internetu, bo będzie mógł "zakręcić kurek" każdemu. Wiadomo że to nastąpi (np. Google+Microsoft+AOL/Yahoo), już są oznaki powstania superindexu. Gdyby prawdziwy Rynek w pełni regulował gospodardkę, nie trwałyby korporacje.

Po monopolizacji nie będzie już nic stało na przeszkodzie, by pobierać opłaty za samą obecność w indeksie - czyli de facto na rynku. Najistotniejsze z punktu widzenia opłaty dla przedsiębiorcy: podatki (przymusowe), ZUS (przymusowy) i Google (Dobrowolny. Nie płać - przecież nie musisz mieć klientów).

A gdy pojawi się konkurencja, to reakcja monopolisty nie będzie już zbyt czysta. Zupełnie jak z rynkiem usług pogrzebowych w Krakowie - do "rozdziabania" jest dziennie ok. 150 tys. zł i gdy pojawi się konkurencja, monopoliści wchodzą z baseballami do lokalu/domu właściciela. A gdyby rynek się zmniejszał, zostanie zwiększone zapotrzebowanie na pavulon. W internecie też jest to powoli widoczne, raz na jakiś czas się komuś zarżnie serwer ;).

Ale na szczęście to widoczna, ale dość odległa przyszłość (10 lat? 15? 20?)

Pozdrawiam, J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

........Jeżeli dojdzie do faktycznego monopolu lub oligopolu (nieopartego na konkurencji) w usłudze wyszukiwania, to właściciel wyszukiwarki będzie faktycznie właścicielem internetu, bo będzie mógł "zakręcić kurek" każdemu. Wiadomo że to nastąpi (np. Google+Microsoft+AOL/Yahoo), już są oznaki powstania superindexu. ....

Nie zgodzę się z tą tezą, cała struktura internetu, nie wbijajmy tutaj tylko http, jest tak złożona, że w każdej chwili można "przykręcić każdemu kurek" albo zmienić rure, którą ten potok informacyjny leci.

Myślę, że aby doszło do jakikiegokolwiek oligopolu (monopol prawie już mamy) mysiałby by sie zmienić zasady działania internetu jako struktury.

W tej chwili i jeszcze długo jeśli np. Google chciałoby "zakręcić kurek" to może sie spotkać z sytuacją, że przyjdzie Pan z Onetu do firmy i zaproponuje darmowe usługi korzystania z nich a wtedy Pan Informatyk zablokuje google i przeroutuje cały ruch na onet.pl. Na razie to się wydaje śmieszne ale zależy od skali zjawiska.

Aby doszło do tak ekstremalnych poczynań firm internetowych musi się zmienić mentalność ludzi na całym świecie lub muszą być nieźle nastraszeni inaczej np. my Polacy zrobimy wszystko na przekór.

Spokojnie... to nawet nie 10-20 lat myślę, że 40-50 lat bo najpierw musimy być w 95% uzależnieni od sieci w rzeczywstości by można było pomyśleć o dominacji globalnej a do tego czasu to jeszcze rząd USA może pokroić googla na małe kawałeczki jak zrobili z Bell`em.

Zostają jeszcze afery gospodarcze, błedne decycje itp itd. po Commodore twierdzę, że nie ma Firmy na Świecie, która nie może popełnić takiego błedu, którego przypłaci dosłownie życiem.

Z cyklu "Przysłowia Polskie":
- "We wakacja jak i w wiosnę - Google podskakuje se radośnie."
Mój blog o pozycjonowaniu i nie tylko... Strona firmowa - www.antygen.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle ze nie bedzie tak strasznie, moze faktycznie dojsc do momentu ze google bedzie mialo np. 95% rynku ale wtedy internauci zaczna walczyc z gigantem promujac inne szukajki, np. Polacy netsprinta, tak jak to ma miejsce z przegladarkami [ff, opera]. Z drugiej strony jesli google mialoby taki procent udzialu w rynku i nie zasmiecalo pierwszej strony wynikow sponsorowanymi stronami pozycjonerzy mogliby sie skupic tylko na tej wyszukiwarce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"większe zapotrzebowanie na SEO--> trudniejsze SEO --> droższe SEO --> ucieczka do adwords" :)

ceny rosnąć w nieskończoność nie będą. Na samym końcu powstanie nowe rozwiązanie. Tylko jakie?

Powróżę trochę z fusów:

Powiedzmy że na dzień dzisiejszy uważam że wyczerpałem już traffic organiczny. Zdobywanie fraz stało się trudniejsze , bardziej czasochłonne droższe. By zwiększyć odwiedzalność zacząłbym szukać innych serwisów partnerów by wymienić się trafficiem. Jeżeli mam powiedzmy 5k uniqów dziennie i znajdę serwis o zbliżonym profilu userów i o 5k uniqów dziennie to poprzez wzajemną promocję jest szansa że obydwa serwisu znacznie zwiększa traffic. Skoro jest już wymiana linkami (dla wyszukiwarek) to nadejdzie czas na wymianę boksów w widocznej części serwisu. Stworzą się grupy serwisów , które oprócz pozycjonowania, zajmą się wymianą trafficu, jednocześnie nie tracąc na niezależności. Takie grupy to dobry partner dla reklam i promocji czy nawet zarabiania na adsense.

słowem zyskają SEO specjalisci i właściciele serwisów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiałem się nad słowami Jeża o monopolu. Są instytucje antymonopolowe, w Polsce również jest taki Urząd, ciekawe jakie on ma rozeznanie w tym temacie. I co ewentualnie byłby w stanie zrobić? Nałożyć karę? Google zapłaci i będzie grać na zwłokę jak TPSA. A może przytną Google jak w Chinach (co prawda z innego powodu) ? Tego chcielibyśmy? Raczej nie.

Myslę, że w sytuacji totalnego skomercjalizowania głównych wyszukiwarek, rozwinie się jakaś alternatywa. Życie nie znosi próżni (stanowczo za często używam tego sformułowania :) ), więc urosną pozostali, mniej krwiożerczy na pieniadze. A może powstanie LINOOX..

Eksperyment Discover.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaufanie buduje się latami a stracić je można w jeden dzień. Adsense istnieje dzięki webmasterom i małym serwisom i mysle że googlas to rozumie. Próba wpłynięcia na niezależność webmasterów skończy się tym że odwrócą się od google.

Nie obawiam się także wejścia korporacji w wyszukiwarki. Spowoduje to napływ olbrzymiej fali inwestycji na czym wszyscy skorzystają. Bo skoro zaczną walczyć w wynikach wyszukiwania to wejdą też do serwisów o średnim trafficu. Średnie i małe korporacje nie będą miały kasy by walczyć o reklamę , zatem oprą się na SEO.

Rynek wyszukiwarek nie jest jeszcze wydrenowany , strumień pieniędzy poprawi też konkurencje.

Jestem bardzo ciekaw jak będzie wyglądało wejscie np: Yahoo do Polski, oby tylko nie przez przejęcie onetu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności