Pozycjonowanie, a prawo?

[Daniel Kędzierski]

zgadzam sie dokladnie z jimmim.

Latwym do udowodnienia na podstawie roznego opisu od zawartosci tez chyba nie.

Bo czy jest jakies prawo stanowiace o tym jak ma wygladac opis strony ? i na ile ma on byc zgodny.

A co z wyszukiwarkami bioracymi opis z tresci strony a nie z metatagu OPIS.

Wtedy one same decyduja ktory opis sie pojawia.

I co w sytuacji zmiany tresci i np reindeksacjach co 2 tygodnie albo co miesiac jak bywa to w roznych wyszukiwarkach.

Ktos co godzine ma inna strone raz porno raz o ogorkach raz o du**e marynie. Czy jest jakies prawo mowiace ze strona musi byc zawsze o tej samej tresci co zostala zaindeksowana ? Nie nie ma i nie bedzie.

Bowiem autor strony moze ja zmodyfikowac przez przypadek 5 min po wizycie robota i umiescic tam calkiem inny serwis.

Nie mozna uznac i juz checi manipulacji bo najpierw nalezy pamietac o tym ze wyszukiwarka decyduje czy nasza strona tam sie znajduje.

Pozatym ciagle nalezy pamietac - to nie my decydujemy na ktorej pozycji znajdzie sie nasza strona a algorytm a ze ma wady to sobie nie radzi.

Mowienie o manipulacji to smieszna sprawa.

To jakby sie cofnac do wyszukiwarek opartych o metatagi - po to byly rozwijane zeby trafniejsze dawac wyniki bowiem metatagi nie spelnialy tej roli.

Technologia sie rozwija - dzisiaj nie jest koniecznym bycie z serwisem 5 lat zeby zaistniec i byc wielkim. Dzisiaj ten bedzie wielki za tydzien nastepny ciezko pracujacy.

Szkodliwosc czynu, udowodnienie, umowa.

Jedyne do czego mozna byloby sie przyczepic to chec sprzedazy pozycji w wyszukiwarce z gwarancja np 1 pozycji.

Nigdy nie pisalem sprzedaz 1 pozycji bowiem uznawalem ze nie mam prawa sprzedawac pozycji w nie swojej wyszukiwarce. Zawsze uznawalem ze robie optymalizacje ktora ma na celu zwiekszenie popularnosci strony i rankingu w wyszukiwarkach co znaczaco wplywa na pozycje w wynikach wyszukiwania takich wyszukiwarek jak bleble , bleble2.

Tym samym szereg czynnosci majacych na celu zwiekszenie link popularity poprzez dodawanie stron do katalogow a takze zakup linkow tekstowych platnych jest forma promocji. A pozycjoner jest forma firmy oferujaca swoje linki jak i linki swoich partnerow .

Wg tego myslenia dojdziemy do tego ze budujac strone www mamy obowiazek uzywac odmian i synonimow tak aby kochane wyszukiwarki mogly nas lepiej znajdywac.

A zamiast napisac MEBLE bedziemy musieli napisac CO TO SĄ MEBLE dobrze ze to wszystko FUTURE .

Nima nima to ni spam SPAM ma swoje uregulamowanie prawne Wiec jakby w wyszukiwarkach SPAM nie jest spamem bo z pkt prawa cos takiego nie istnieje

[Edyta]

Próbowałam znaleźć jakiś rodzaj działania, który można śmiało nazwać manipulacją czy spamem i faktycznie - to dość trudne. Ale w sytuacji całkowicie klarownej, tzw. white seo

Gdy nie korzystamy z systemów, asortyment jest zgodny ze słowem kluczowym, FV wystawiamy na optymalizację serwisu lub reklamę, umowa jest dość "swobodnie skonstruowana", optymalizacja "czysta", żaden cloacking, żadnego spamu - ale kto tak naprawdę spełnia wszystkie te warunki przy ciężkich frazach?

[WI777]

SPAM ma swoje uregulamowanie prawne

W sumie dobrze piszesz, ale to co zacytowałem to błąd i to gruby, niestety wiele ludzi się na to łapie.

Polskie prawo niestety NIE zna pojęcia "spam", a "SPAM" to zarejestrowany znak handlowy/towarowy, wprawdzie w USA, ale zawsze

To co potocznie już zwykło się nazywać prawem antyspamowym tyczy się tylko i wyłącznie niezamówionych ofert handlowych przesyłanych poprzez email i kropka ... i niech to szlak(g) trafi

Co do meritum wątku, to regulaminy wyszukiwarek mają jedno zasadnicze zastosowanie - są jedynie dupochronami mającymi zwolnić wyszukiwarki maksymalnie od odpowiedzialności karno-cywilnej, natomiast na 100% nie są źródłami prawa dla sądów. Oczywiście taki np. regulamin AdSense ma zupełnie inne umocowanie prawne, ale to również inna bajka.

Z innej beczki, to właśnie wyszukiwarki zaczynają mieć coraz większe problemy prawne z prezentowaniem zaindeksowanych treści, to jest ból w d... wyszukiwarek nie do zatarcia jakimś tam regulaminem!

[jimmi]

Jedyne do czego mozna byloby sie przyczepic to chec sprzedazy pozycji w wyszukiwarce z gwarancja np 1 pozycji.

ale to juz nie jest problem pomiędzy pozycjonerem a wyszukiwarką,

[Daniel Kędzierski]

EDYTA pojecie CLOAKING.

Zakladam taka stronę DUPADUPA.pl

Zalozeniem tej strony sa tylko uzytkownicy identyfikujacy sie po IP z polskiej lokalizacji.

Dla wszystkich pozostalych robie sobie strone FUCKYOU cala reszta i kupa g.

My nazwiemy to cloakingiem IP.

Ale ja bronilbym sie faktem iz strone stworzylem z mysla o POLSKICH USERACH z POLSKICH IP.

Badz tworzy sie strony pod przegladarki - my to nazywamy cloakingiem a tak naprawde jest to przygotowanie strony odpowiednio do przegladarki.

Dlatego na UA bronilbym sie faktem iz do sprawnego zczytania strony nie jest konieczne pobranie kodu - zabezpieczenie np przed CACHEM w wyszukiwarka ktory bezprawnie przywlaszcza sobie kod naszej strony.

Wiec jakby cloaking UA tez jest do wybronienia tlumaczac iz inna wersja jest calkowicie odpowiednia.

tak wiec cloaking w naszym jezyku generalnie wiaze sie z podkladaniem innej strony.

Z pkt technicznego takie dzialanie jest zasadne i prawidlowe - np rozne kody strony w zaleznosci od przegladarki badz geolokalizacji czyli cloaking ip.

Albo inna sytuacja cloaking na UA u na IP Google.

Tlumaczenie - zrobilem fake bowiem nie zyczylem sobie by ta wyszukiwarka indeksowala docelowa zawartosc mojej strony a nie znam prawa mowiacego o obowiazku umieszczenia robot.txt z noindex enginiarka.

Tak wiec mam prawo dla danej grupy IP czy nawet dla danego UA serwowac calkowicie inny kod chocby jako forme obrony przed danym IP czy danym UA

[graff]

Z formalnego punktu widzenia - wszystko, co jest sprzeczne z TOS - jest działaniem na szkodę.