Pozycjonowanie jest (prawie) dla każdego

[bojownik]

No tak, większość z nas pamięta to motto.

Ale w sytuacji w której sie znajduję wole sam zadbać o mój serwis niż oddać go w ręce "pozycjonerów". Na dłuższą mete to chyba tańsze i bardziej stabilne rozwiązanie. Wymiana linkami z sensownymi anchorami, własne, choćby minimalne zaplecze... daje mi tą stabilność.

A powiedzcie mi prosze jak to działa w platnym SEO. Co jesli klient zrezygnuje z pozycjonowania? Czy robicie dla niego zaplecze? Czy linkujecie ze swojego zaplecza a później jesli rezygnuje zdejmujecie linki?

[gizmoo3]

Tak wiec są branże i rozumni ludzie, ktozy na własny rachunek i uzytek moga , a nawet powinni sami dbać o popularnośc swoich stron

a inni równie rozumni zlecą to na zewnątrz bo wykonanie we własnym zakresie, nie zawsze da zadowalające efekty, zajmie zbyt duzo czasu ktory powinien byc przeznaczony na wlasciwą dzialalnosć, pochłonie zbyt duzo $, bo będzie wymagało zbudowania wiekszego zaplecza.

bywa ze firmy SEO są tansze niz postawienie zaplecza wlasnego, dzieki efektowi skali. firma wykorzysta zaplecze do kilku/kilkunastu/kilkudziesieciu stron przez co koszt utrzymania zaplecza dla jednego klienta bedzie znacznie mniejszy.

nie ujmując ani kawałeczka z wypowiedzi mrtn:)

[AQQry]

A jak myslisz? Z punktu widzenia pozycjonera oczywiscie ... kogos nigdy sie nie pozycjonuje katalogami, zeby linki bylo mozna latwo zdjac. :-)

obroni tez to nas przed oszustami itp.

pzdr

[bojownik]

No i tu własnie jest ta stabilność, mi nikt linków nie zdejmie w takiej skali, że to odczuje.

Płatne SEO IMO nie jest opłacalne dla małych firm, dla których wydanie co miesiąć 1k to duży wydatek.

A mysląc jeszcze z głową samemu można zarobić na linkowaniu z własnego zaplecza co pokryje koszty jego utrzymania.

[gizmoo3]

niestety. linki zdejmujemy. moze niektorym sie to nie spodoba ale biznes jes biznes, nie moze byc sytuacji w ktorej klient przestaje placic a frazy dalej wiszą calkiem wysoko przez pare miesiecy. a tak sie zdarza jak sie proste frazy robi katalogami.

a pozatym, klient placąc miesieczny ryczałt placi za utrzymanie linków, placic przestaje, przestajesz utrzymywac linki. logiczne.

[adek]

chyba że ,,pozycjonujesz" tylko katalogami

[lordbart]

no nie, zaraz powiecie, ze nie dodajecie stron klientów do katalogów, tylko od razu zapychacie Swoje zaplecze. no chyba, że zapleczem nazywacie punkty w systemie.

A jak przestaje płacić, to zdejmujecie linki systematycznie, tak jak dodawaliscie, czy od razu wszytskie

[mrtn]

MRTN chyba masz za dużo wolnego czasu

mam bardzo mało - ale zamiast odpowiadać 10 razy na pytania bedę odsyłał do artykułu w sumie zaoszczędzę czas.

Wszystko co piszesz jest prawdą, tylko jeśli każdy miałby takie podejście to nikt nie zlecał by niczego na zewnątrz.

eee... na pewno przeczytełeś CAŁOŚĆ ??

O ile Twoje porady mogą mieć zastosowanie dla serwisów mniej dochodowych o tyle nie wyobrażam sobie właściela dużej firmy pozycjonującego swoją stronę

oczywiście że nie będzie pozycjonował ani on ani jego łebmaster zapytam jescze raz: przeczytałeś do końca ??

Napisałem cały akapit o ograniczonej opłacalności auto-pozycjonowania.

[bill]

lordbart: ciężkie zapytania zawsze lecę też katalogami, ale na początek, później idzie jakiś system, a na końcu moje zaplecze. Jednak w przypadku słabych zapytań nigdy nie kataloguje.

Miałem sytuacje, że klient przestał płacić - wyjechał na urlop, nie poinformował mnie o tym, nie zostawił kontaktu :/ Ale jakoś wykazałem cierpliwość i go dalej trzymałem w 1-5. Dzisiaj mogę powiedzieć, że to się bardzo opłaciło.

Pozdrawiam.

[Beerbant]

Racja mrtn czasami trudno się przebić przez "amatorów" ale jeżeli jest się konsekwentnym to w myśl zasady "kropla drąży kamień" wszystko da się zrobić.

(dlatego nie podpisuje umów krótszych niż 12 mieś)

Co do zaprzestania pozycjonowania stron klienta to nawet przy średnio trudnych frazach po zaprzestaniu pozycjonowania i zdjęciu linków wiryna dobrze pozycjonowana utrzymuje się w wynikach.

(moja rekordzistka 3ma się już w topie 8 miesięcy)

Nie dotyczy to kategorii które określam mianem "rzeźni" bo tam już w gre wchodzą mocne linki płatne i po zaprzestaniu pozycjonowania witryny spadają troche mocniej.

[Tomahawk]

No zajefajny art..

Przynajmniej wiem że mniej wiecej moja "robota" nie idzie na marne.

Kiedys ktoś na tym forum powiedział że tak samo Polacy nie mogą wygrywac w piłkę nożną bez piłkarzy którzy są w 1 składach swoich druzyn jak i nie mozna wypozycjonowac strony bez zaplecza.

Oczywiście to jest bzdura. Ja niemam zaplecza i idzie mi nieźle.

I to samo odpisałem temu ziomalowi...

[kadzielawski]

Tak, dobry i słuszny art.

Adek też dobrze prawi - outsourcing to ciągle rozwijący się dział gospodarki i czasmi taniej jest wynając firme pozycjonującą niż robić to we własnym zakresie. Dlatego branża pozycjonerska będzie jeszcze długo stała dobrze.

Sam jesli tylko fraza jest mocna to mówię klientowi, że nie damy rady ale... i paru kolegow z forum juz dostało zlecenia. Specjalizacja to wazna rzecz. Sklep internetowy nie ma czasu i wiedzy aby się pozycjonować a prościej i taniej jest wynając pozycjonera niż zatrudniać spec. ds SEO.

Pozdrawam

[marioccp]

Zawsze mozna sobie zrobic to zaplecze jak juz sie nabierze troche doswiadczenia i wykorzystac je do wymiany linkow pozycjonujac glowna strone lub system wrzucic.

Przy takiej ilosci qlwebo mozna wszystko wyniesc na piedestal

[adek]

i puenta do tego wątku:

Z pozycjonowaniem jest jak z kobietą, trzeba je dopieszczać, chodzić koło niego, inwestować w nie czas i masę pieniędzy żeby osiągnąć ulubione pozycje

Jeśli chcesz iść na ilość i szybkość to prędzej czy później wpadniesz i umoczysz

[mrtn]

Zawsze mozna sobie zrobic to zaplecze jak juz sie nabierze troche doswiadczenia i wykorzystac je do wymiany linkow pozycjonujac glowna strone lub system wrzucic

z sennika: system wyrzuć = stracić linki ... a później pozycje.

A na poważnie - oczywiście prawie każdy może nabrać doświadczenia, stworzyć zaplecze i zmienić zawód, ale moja wypowiedż oprócz zebrania w jedno tego co i tak większość z nas wie miała dać do zrozumienia, że owszem można samemu, często nawet warto, ale isteniej pewna granica wynikająca z własnych możłiwości, chęci, ekonimicznego rachunku i zdrowego rozsądku.