Copywriter prosi o pomoc dla żony i daje artykuły w zamian.

[oldi]

Dnia 03.08.2017 o 20:13, oldi napisał:

 

Witajcie. 

Z uwagi na brak możliwości edycji, proszę o edytowanie pierwszego postu. Nie jestem w stanie realizować kolejnych tekstów, więc proszę o wykasowanie tematu lub usunięcie dopisku o możliwości realizacji tekstów. 

 

Bardzo wszystkim dziękuję za pomoc. Wiem, że jeszcze mam niemało artykułów do zrobienia. Każdy, kto chciał artykuł, na pewno go otrzyma, odzew jednak jest tak duży, że trudno mi nawet odpowiadać na wszystkie maile, co dopiero realizować teksty w sensownym terminie. 

 

 

Cytuj

 

 

 

 

Witajcie. 

 

Proszę o pomoc dla żony, nie chcę jednak tylko przyjmować. W zamian za wpłaty oferuję teksty. Za 10 zł wpłaty, otrzymasz ode mnie 

 

- 2 teksty minimum 2000 znaków każdy 

lub 

- 3 teksty 1000-1500 znaków każdy

lub

- jeden tekst z synonimami (4 tysiące znaków)

 

precle lub zapleczowe

 

 

Całej historii Aśki nie chcę opisywać, wszystko znajdziecie tu CIACH LINK

 

Jeśli możecie, komentujcie - wpłaty wpływają z różnych miejsc. Chcę wiedzieć, co jest z PiO

Pomożecie?

 

proost@gazeta.pl

 

 

 

 

 

[Toto]

oldi.wizytowka.pl przestała istnieć? z tego powodu?

[MaxPan]

Podejrzana sprawa, mąż Pani Asi nic nie wie na temat tej zbiorki....

 

 

1.Nie zalecam wpłacać żadnych pieniędzy.

2.Sprawa jest bardzo rozwojowa szczegóły w wkrótce.

3.Czekam 24h na wyjaśnienie od delikwenta pod loginem @oldi.

[Finan]

I weź tu człowieku pomagaj jak hieny robią wałki nawet na ludzkim nieszczęściu.

[MaxPan]

1 godzinę temu, Toto napisał:

oldi.wizytowka.pl przestała istnieć? z tego powodu?

ale jest cache, jest nr telefonu, jest statyczne IP z którego pisze już 6 lat, są jeszcze inne rzeczy, wystarczy aby stosowne organy zidentyfikowały.. więc to chaotyczne usuwanie, modyfikowanie kont nic nie da, a tylko pogarsza sytuację.

[Toto]

Może kilka słów wyjaśnienia ode mnie. Po wylicytowaniu 

próbowałem skontaktować się z kolegą Oldi, aby uzyskać informacje na temat nr konta, na które trzeba wpłacić kasę.

Niestety kontaktu nie było.

 

Jedno jest pewne: jeżeli nawet Asia istnieje to kolega Aldi i konto na FB promuje jedną fundacje, która przyjmuje wpłaty. Można jednak dotrzeć do jeszcze jednej fundacji, która zbiera na ten sam cel.

Można także dotrzeć do strony Asi https://www.aska.org.pl/kontakt.html na której numer telefonu jest identyczny jak do fundacji https://fundacja.dandy-walker.org.pl/1.home

 

I teraz najważniejsze:

Zadzwoniłem na numer do Asi podawany na stronie, z zapytaniem czy ma ona kontakt ze swoim mężem. Odpowiedziała, że owszem i podała mu słuchawkę. Zapytałem wówczas czy będzie miał możliwość wejścia na PiO, aby odpowiedzieć na moje pytania. W pierwszym momencie ten pan nie wiedział co to jest PiO, potem powiedział, że to może ktoś udziela się tam w jego imieniu. Gdy zapytałem kto dodał ten wpis na forum gdzie jest prowadzona zbiórka to odpowiedział, że może to jest zięć.

Z rozmowy wywnioskowałem, że użytkownik Oldi nie jest mężem osoby, do której się dodzwoniłem.

 

Kilka minut po tej rozmowie, w tym temacie pojawił się wpis Oldi z prośbą o usunięcie tematu. Wizytówka przestała działać.

Tak to wygląda na tą chwilę.

 

Pozwoliłem sobie na komentarz FB z prośbą o wyjaśnienie.

Oto odpowiedź jaką przed chwilą otrzymałem:

Zbiórka prowadzona jest przez portal pomocowy Fundacji Po Prostu Pomagam, pieniądze trafią na subkonto Joanny w Fundacji chorych na zespół Dandy-Walkera "Podaj dalej", której Joanna jest podopieczną. Pieniądze nie trafiają na prywatne konto i rozliczane są zgodnie ze statutem i regulaminem Fundacji na podstawie faktur z poniesionych kosztów leczenia i rehabilitacji. Zbiórka jest całkowicie transparentna.

 

Powstaje więc pytanie: W jakim celu profil FB reklamuje portal pomocowy, a nie bezpośrednio fundacje, która zbiera na leczenie?

Dodam, że to są dwa różne konta bankowe, dwie różne fundacje, więc mogą być dwa różne regulaminy Fundacji  

 

Wydaje się wielce prawdopodobnie, że fundacja jest prowadzona przez rodziców Asi. https://fundacja.dandy-walker.org.pl/19.zarzad-fundacji

Jeżeli tak jest to wyjaśniałoby dlaczego tylko Asa ma tak rozbudowaną "wizytówkę" na stronie tej fundacji: https://dandy-walker.org.pl/podopieczny/2.joanna

 

Inni podopieczni mają takie wizytówki: https://dandy-walker.org.pl/podopieczny/66.filip

https://dandy-walker.org.pl/podopieczny/48.jakub

https://dandy-walker.org.pl/podopieczny/42.milosz

https://dandy-walker.org.pl/podopieczny/62.adas

 

Czy można być wiarygodnym w tej sytuacji? Jeżeli rodzice zbierają fundusze na tak wielką ilość podopiecznych?

 

Jeżeli zobaczymy informacje o Zarządzie to wydawać się może, że Wiceprezes przypomina z wyglądu użytkownika Oldi - podobne zdjęcie było w wizytówce, która przestała istnieć.

 

Proponuję zabezpieczyć wszystkie informacje prezentowane na stronie: https://dandy-walker.org.pl/1.home

Być może właściwe organy powinny sprawdzić czy prezentowani podopieczni istnieją.

Mam obawy co do tego.

 

Nie twierdzę, że Asia nie potrzebuje pomocy, ale sprawa obecności tych tematów na forum wymaga wyjaśnienia.

[MaxPan]

Więc nasze kroki na razie wyglądają tak

1. Użytkownik @oldi trafia na dywanik na forum

2.Ukrywamy linki aby nikt z PIO nie wpłacał już pieniędzy ( to prywatne forum)

3. Licytacja Xneolinksa+Xneotrustlinks+moje szkolenie jest anulowana ( w sensie, że osoba co wylicytować i tak będzie mieć to wszytko co obiecano ale już nie musi wpłacać pieniędzy na konto tej fundacji

4.Wszystkie tematy charytatywne na PIO będą już moderowane.

5. Prywatnie nie będę już w takie coś angażować, czym więcej to badam tym bardziej nie chce mi się na to tracić swój czas.

 

[Toto]

Dla bardziej zainteresowanych https://sprawozdaniaopp.mpips.gov.pl/Search/Print/546?reporttypeId=22

 

Jak teraz na to patrzę to nie jest to dokładnie tak jak może się wydawać.

Co prawda użytkownik oldi powinien powiedzieć wszystko co wie na ten temat i wówczas każdy oceniłby czy i jaka jest potrzeba wsparcia.

 

Dla przykładu, gdyby napisał: Jestem wiceprezesem fundacji, która między innymi zbiera na leczenie mojej żony. Od wielu lat prowadzimy taką działalność. Z przyczyn różnych nie podaje wam konta tej fundacji, ale link do innej fundacji, która pieniądze od was przekaże na konto mojej fundacji.

 

Gdyby jeszcze raczył wyjaśnić dlaczego akurat ma wystąpić taki obieg tych środków to byłoby cudownie.

.... ale pewnie coś takiego by nie zadziałało tak jak zadziałał taki prosty, bezpośredni wpis.

Z pytaniem zasadniczym na końcu: Pomożecie?

 

W moim odczuciu takie stawianie sprawy nie koniecznie daje ogólny obraz.

Sprawę pogarsza fakt, że użytkownik "powoli" "znika" z forum. Pojawił się dziś jeden raz, aby poprosić o usunięcie, zamiast wyjaśnić cokolwiek.

[okazwłoka]

Ręce opadają, a później dziw się człowieku, że znieczulica i chorego jeszcze z buta potraktują i chętniej żula spod biedronki wspierają - przynajmniej wiadomo na co idzie.

[MaxPan]

@Toto Telefon od Ciebie prawdopodobnie odebrała pani Prezes fundacji przedstawiają się jako Asia, zięć jest wiceprezesem i analizując foto z usuniętej dzisiaj  wizytówki @oldi i foto z FB to prawdopodobnie jedna ta sama osoba w mojej ocenie.

Więc resztę niech sobie każdy oceni.

Tak jak już napisałem teraz każdy temat w dziale pomocy charytatywnej będzie moderowany i akceptowany.

 

[Finan]

Tak się składa że mieszkam bardzo blisko tej fundacji i na wolnym czasie udam się tam z pytaniem aby wyjaśnili na co poszły wpłacone pieniądze itp., jest to jakieś 50 km ode mnie, a więc nie daleko.

WAŻNE

Do dnia dzisiejszego na stronie fundacji był podany adres, teraz jest tylko:

Jeżeli możesz to wesprzyj działalność i rozwój Fundacji Po prostu Pomagam:

Konto do wpłat darowizn:

BGŻ BNP PARIBAS: XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

W kontakcie został tylko formularz kontaktowy.

[MaxPan]

Dobrze, że @Toto potomny i ja napsialem, że najpierw musi skontaktować się z autorem tematu przed tym jak wpłacać te 2600.

Żarówka mi zapaliła się jak po początku licytacji autor tematu zaginał na PIO nie było go do dzisiaj i na stronie fundacji brakowało wiele rzeczy które uważałem za obowiązkowe.

[Toto]

11 minut temu, Finan napisał:

Tak się składa że mieszkam bardzo blisko tej fundacji i na wolnym czasie udam się tam z pytaniem aby wyjaśnili na co poszły wpłacone pieniądze itp., jest to jakieś 50 km ode mnie, a więc nie daleko.

WAŻNE

Do dnia dzisiejszego na stronie fundacji był podany adres, teraz jest tylko:

Jeżeli możesz to wesprzyj działalność i rozwój Fundacji Po prostu Pomagam:

Konto do wpłat darowizn:

BGŻ BNP PARIBAS: XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

W kontakcie został tylko formularz kontaktowy.

Teraz mówisz o tej fundacji, którą do wpłat podsunął nam użytkownik oldi.

To jest fundacja, która w jakiś sposób może być powiązana z fundacją, w której udział być może ma oldi i rodzice Asi. Ta fundacja być może za kilka procent od wpływów przekazuje to dalej.

 

Ale może to być też tak, że znudziło się czerpanie małą łyżeczką i ktoś zechciał pójść na całość, upatrując możliwości finansowe o wiele większe.

[okazwłoka]

Czuję się oszukany... wrrr.... Masz przekonanie, że robisz coś dobrego, a tu okazuje się, że niekoniecznie...

[Toto]

12 minut temu, MaxPan napisał:

Dobrze, że @Toto potomny i ja napsialem, że najpierw musi skontaktować się z autorem tematu przed tym jak wpłacać te 2600.

Żarówka mi zapaliła się jak po początku licytacji autor tematu zaginał na PIO nie było go do dzisiaj i na stronie fundacji brakowało wiele rzeczy które uważałem za obowiązkowe.

Może uznał, że będzie "za grubo", a kwota 2600 zł to nie jest 50 zł, że ktoś machnie ręką i nie będzie wnikał na co to poszło.

@MazPan to jednak miały być pieniądze firmy i Twój czas na szkolenie - coś, co ma realną wartość.