Copywriter prosi o pomoc dla żony i daje artykuły w zamian.

[Finan]

A ktoś dostał od niego jakiś tekst?

[MaxPan]

Jak prześledzić ten temat to większość przelewała kasę pisząc, że tekstów nie potrzebuje, dodatkowo on ogłaszał się nie tylko na PIO więc ciężko to zdefiniować.

[Toto]

Dla nas wszystkich jest to nauka, że podstawą zaufania jest jednak dokładne sprawdzenie wszystkiego. Nie zadawaliśmy pytań tylko "rzuciliśmy się na ratunek" bo sprawa wydawała się pilna.

Myślę, że można stworzyć zasadę dot. tego działu, podobnie jak to jest np. w zleceniach. Użytkownik proszący o zbiórkę ma obowiązek podać wszystkie dane umożliwiającą pełną identyfikacje, a także szczegółowo opisać cel. Jeżeli miałoby to być leczenie to można by było  je dokładnie opisać, a nawet podać dane szpitala, w którym miałoby być wykonywane. Dobrym zwyczajem byłoby również opisanie sytuacji po zbiórce. Taka moja sugestia.

[oldi]

Witajcie.

 

Dociera do nas coraz więcej informacji o podejrzeniach związanych ze zbiórką, dlatego chcę wyjaśnić wszystko od początku do końca i jeszcze raz poprosić o zamknięcie tematu.

 

Zbiórka nie jest oszustwem i nie mam powodu by o cokolwiek się obawiać. Moja żona jest chora i żadna informacja z tym związana nie jest nieprawdą. Powtórzę jeszcze raz - zaskoczył mnie odzew na mój wpis, stąd opóźnienia, braki odpowiedzi itp. Spodziewałem się, że wpłynie na zbiórkę najwyżej kilkadziesiąt złotych, a ja spokojnie zrealizuje kilka, kilkanaście tekstów i zapomnę o sprawie. Trudno było spodziewać się czegokolwiek innego. Nie raz ogłaszałem się na PiO (pisanie tekstów) i odzew był średni, więc byłem pewny, że tak będzie i teraz. Zasypaliście mnie zleceniami na teksty, co rozumiem i staram się z tego wywiązać. Zrezygnowałem z wszystkich innych aktywności, by dodatkowo nie podejmować się innych zleceń - stąd usunięta wizytówka.

 

Proszę Was - nie doszukujcie się w tym wszystkim oszustwa, drugiego dna itp. Nie szukajcie czegoś, czego nie ma.

 

Od dzisiaj wszelkie zrealizowane teksty będę ogłaszał w tym temacie, żeby nikt nie miał żadnych wątpliwości.

[jimmi]

@oldi jak zamkniemy temat to nie będziesz mógł pisać w nim, BTW kontakt  jest bardzo ważny, chociażby auto responder z info o tym że dziękujesz za pomoc, masz tyle tekstów do  napisania że się odezwiesz niedługo.

Temat  pozostawiam otwarty, mam nadzieje że wszystko się wyjaśni

[okazwłoka]

Dnia 21.08.2017 o 11:23, Toto napisał:

Dzwoniłem właśnie do Pani Asi, wszystko jest chyba OK. Rozmawiałem nawet z jej mężem i prosiłem, aby wszedł na forum PiO i odpowiedział na moje zapytanie dot. wpłaty z licytacji. Niestety mąż stwierdził, że "on nie uczestniczy w forum".

 

Myślę, że powinniśmy poczekać na wyjaśnienie kolegi.

(...)

Zapytałem wówczas czy będzie miał możliwość wejścia na PiO, aby odpowiedzieć na moje pytania. W pierwszym momencie ten pan nie wiedział co to jest PiO, potem powiedział, że to może ktoś udziela się tam w jego imieniu. Gdy zapytałem kto dodał ten wpis na forum gdzie jest prowadzona zbiórka to odpowiedział, że może to jest zięć.

 

@oldi - a mógłbyś wyjaśnić powyższe?

[Toto]

35 minut temu, oldi napisał:

Proszę Was - nie doszukujcie się w tym wszystkim oszustwa, drugiego dna itp. Nie szukajcie czegoś, czego nie ma.

To może chociaż na część pytań uda Ci się odpowiedzieć. Przynajmniej na kilka, tych najważniejszych.

 

1. Jakiego leczenia, o wartości 30 tys. zł potrzebuje Twoja małżonka, i gdzie to leczenie ma być przeprowadzone (adres kliniki)?

2. Dlaczego wpłaty od nas miały iść przez inną fundacje?

3. Czy z racji zajmowanego stanowiska w fundacji pobrałeś kiedykolwiek wynagrodzenie?

4. Czy na stronie Twojej fundacji można znaleźć przykłady pomocy innym podopiecznym?

 

35 minut temu, oldi napisał:

Zasypaliście mnie zleceniami na teksty

A z tym to chyba żartujesz po prostu?

W tej sytuacji uważasz, że napisanie kilku tekstów jest ważniejsze od ratowania sytuacji i opinii? Uważasz, że ludziom, którzy dokonali wpłaty bardziej należą się teksty niż wyjaśnienia. W mojej ocenie to jest nieuczciwe. Jeżeli już zdobyłeś się na odwagę, aby tu wejść i kolejny raz poprosić o usunięcie, to mimo wszystko warto było przygotować jakiś tekst "obronny". Jeżeli takich wyjaśnień się nie doczekamy to pozostanie nam tylko niesmak i przeczucie, że zostaliśmy wyrolowani.

[mks22]

On 21.08.2017 at 11:23 AM, Toto said:

Dzwoniłem właśnie do Pani Asi, wszystko jest chyba OK. Rozmawiałem nawet z jej mężem i prosiłem, aby wszedł na forum PiO i odpowiedział na moje zapytanie dot. wpłaty z licytacji. Niestety mąż stwierdził, że "on nie uczestniczy w forum".

 

Myślę, że powinniśmy poczekać na wyjaśnienie kolegi.

 

Jesteś pewien, że mężczyzna, z którym rozmawiałeś podał się za męża Pani Asi? Może po prostu rozmawiałeś z mężem jej matki (Pani prezes fundacji), który zgodnie z prawdą powiedział, że nie uczestniczy w forum. Oldi to chyba faktycznie jego zięć - mąż chorej Asi, jednak zarazem wiceprezes fundacji. A o tym już nie zostaliśmy poinformowani. 

 

[Toto]

14 minut temu, mks22 napisał:

Jesteś pewien, że mężczyzna, z którym rozmawiałeś podał się za męża Pani Asi?

 

Wchodzę na stronę Pani Asi, klikam w zakładkę kontakt. Widzę tam numer, który opisany jest "zadzwoń do mnie".
Być może rozmówca nie usłyszał dokładnie, ale wiem, że co do istoty się rozumieliśmy - przedstawiłem sytuacje, że zbieramy dla Niej pieniądze na forum PiO i potrzebuje skontaktować się z jej mężem. Wówczas Pani ta podała słuchawkę i rozmawiałem wtedy z Panem.

 

W moim odczuciu nie to jest istotą nieporozumienia. Dla mnie na tą chwilę nie jest ważne to, czy numer telefonu na stronie Asi jest prawidłowym numerem, czy jest numerem do fundacji. To jest pestka, to wszystko daje się wyjaśnić. Powstają jednak pytania o wiele bardziej poważne, które zadałem. Nie wygląda na to, aby @oldi chciał na nie odpowiadać - i to jest problemem.

 

To, że jego żona jest chora - to ja przyjmuje, rozumiem, współczuje. Chciałbym jednak wiedzieć czy post o ratowaniu życia, o potrzebie zebrania 30 tys zł na konkretne leczenie ma swoje uzasadnienie w rzeczywistości. Kurcze, gdybym ja miał chorą żonę i wiedzę, że potrzebuje dokładnie 30 tys zł, to wiedziałbym dokładnie gdzie, co i jak. Określenie: "moja żona jest chora" nie jest dla mnie wystarczające, dlatego, że zadałem sobie trud, aby przeczytać o chorobie.

26 minut temu, mks22 napisał:

chyba, że to jego brat bliźniak

tak może być, a ufo wylądowało gdzieś koło Mrągowa  

 

Teraz rzeczywiście najwygodniej poprosić o usunięcie tematu. Bo może się okazać, że zbyt mocne rzucanie się w oczy fundacji nie jest na rękę. Może jest poczucie, że trafili na zbyt dociekliwe środowisko, które potrafi logicznie myśleć, wyciągać wnioski i zadawać pytania, na środowisko, które nie zadowoli się byle jakim wyjaśnieniem.

Na FB możesz przeczytać, że zostało tylko kilka dni, żeby uzbierać 30 tys PLN, to chyba już wiadomo na co się zbiera. I właśnie to chciałbym wiedzieć.

[mks22]

O tym bracie bliźniaku to pisałem oczywiście trochę z przymrużeniem oka  Raczej oczywiste jest, że Oldi to vice prezes fundacji Wojciech Salej. 

[oldi]

Jak ktoś napisał, błąd, że nie uczestniczyłem w tej dyskusji i nie informowałem o opóźnieniach. Aktualnie odpowiadam na maile i "ogarniam temat"

 

O wszystko pytajcie. Tak na świeżo (to pytania do poprostupomagam):

 

- nie zarabiam w fundacji (w żaden sposób) i nigdy nie zarabiałem. Odnośnie pomocy Aśce i innym podopiecznym, powiem Wam jak wygląda rozliczenie. Wszelkie wydatki (uzasadnione - leki, wizyty u lekarzy) rozliczane są na podstawie faktur. Rodzic dostarcza fakturę (np. za lek) i otrzymuje zwrot. Tak - inni podopieczni również. Na stronie fundacji są rozliczenia. Poczytajcie.

 

Dlaczego wpłaty od Was miały iść przez inną fundację? Tak to działa - poprostupomagam to portal pomocowy. Tak samo działa siepomaga i inne. Nie ma tu nic dziwnego.

 

Zbiórka ma na celu sfinansowanie kosztów leczenia, które są wysokie (leki, wizyty u specjalistów, dojazdy do nich (czasami po kilkaset kilometrów). Leczenie prowadzone jest w jednym celu - zachowania jak najlepszego stanu zdrowia. W 100 % zdrowa nie będzie nigdy ale chcę by nie było gorzej. Na stronach znajdziecie przykładowe koszty leczenia (np. skany paragonów, dokumentów medycznych itp.).

 

Nie dziwię się Waszej podejrzliwości, ale tu afery nie ma.

 

 

 

[Toto]

15 minut temu, oldi napisał:

Tak - inni podopieczni również. Na stronie fundacji są rozliczenia. Poczytajcie.

i tu wstaw link do strony, gdzie możemy poczytać o kosztach związanych z wydatkami.

 

17 minut temu, oldi napisał:

Dlaczego wpłaty od Was miały iść przez inną fundację? Tak to działa - poprostupomagam to portal pomocowy. Tak samo działa siepomaga i inne. Nie ma tu nic dziwnego.

 Wybacz, ale dla mnie to jest dziwne, że mając możliwość przyjmować wpłaty bezpośrednio na konto swojej fundacji polecasz wpłacanie na zupełnie inną fundacje.

 

19 minut temu, oldi napisał:

Zbiórka ma na celu sfinansowanie kosztów leczenia, które są wysokie (leki, wizyty u specjalistów, dojazdy do nich (czasami po kilkaset kilometrów).

Rozumiem, przyjmuje, ale potrzebuje wyjaśnić: Czemu ma służyć wpis na FB, że zostało jeszcze 8 dni - pomóż ratować życie? Czemu to ma służyć?

[MaxPan]

Ok @oldi ja widzę dalej nie odpowiadasz

1. Po co jest Tobie druga fundacją kiedy od wiele lat działa fundacją gdzie Ty jesteś wiceprezesem. Sądząc po rozliczeniu rocznym fundacją działa całkiem niezłe, ta druga fundacja jest innym podmiotem gospodarczym. Po co to wszytko?

2.Z kim przez telefon rozmawiał kolega z forum i czemu nic nie wiedzieli od Twojej zbiórce na naszym forum

3.Czemu usunąłeś wizytówkę? Zalogowałeś się na forum, czytałeś ten temat nic nie wyjaśniając.

4.Rozumiem, że będąc wiceprezesem fundacji nie pobierałeś nigdy ustawowego wynagrodzenia? Czemu to nie napisałeś prosząc o pomoc.

 

Proszę o odpowiedź tak po kolei jak zapytałem. Odpowiedź należy się tym co wpłacali pieniędzy.

Swoje prywatne nastawienie ja opisałem wyżej. Również proszę o odpowiedz na pytania użytkownika @TotoDziękuje za odpowiedź.

 

 

[Toto]

Godzinę temu, oldi napisał:

O wszystko pytajcie. Tak na świeżo (to pytania do poprostupomagam):

 

- nie zarabiam w fundacji (w żaden sposób) i nigdy nie zarabiałem.

Sprytna odpowiedź. Dodać mogę w celu wyjaśnienia, że czym innym jest "nie zarabiać w fundacji", a czym innym jest "nie zarabiać na fundacji". Rozumiem też, że ta wypowiedź dotyczy tylko fundacji Poprostupomagam.

Jestem pełen podziwu, że starasz się pomimo wszystko mówić prawdę

Rozumiem, że na tej drugiej fundacji już zarabiasz.

[mks22]

15 minutes ago, MaxPan said:

Ok @oldi ja widzę dalej nie odpowiadasz

1. Po co jest Tobie druga fundacją kiedy od wiele lat działa fundacją gdzie Ty jesteś wiceprezesem. Sądząc po rozliczeniu rocznym fundacją działa całkiem niezłe, ta druga fundacja jest innym podmiotem gospodarczym. Po co to wszytko?

 

Tutaj sprawa wydaje mi się raczej oczywista. Po prostu łatwiej jest skłonić ludzi do wpłat, jeżeli zbiórka jest przeprowadzana za pomocą platformy croftfundingowej niż gdyby mieli wpłacać  bezpośrednio na konto. Widocznie ta fundacja w której zarządzie jest Pan Wojciech, nie dysponuje takim systemem, stąd współpraca.Tego typu rozwiązanie jest stosowane raczej dosyć powszechnie, również przez inne fundacje. 

 

 

 

 

15 minutes ago, MaxPan said: