Rzucanie palenia ...

[DIABLO73]

Witam ........ja wogóle nie palę tego świństwa a moi znajomi stosują e-papierosy i mówią że to pomaga

Pozdrawiam serdecznie

[gerdi]

Ja postanowiłem że od 1 stycznia tego roku nie rzucam palenia, i jak na razie udaje mi się wytrwać w moim postanowieniu. Wystarczy silna wola.

[slawus]

to twardy jesteś

[Grzegorz Goździk]

Ja rzuciłem po 6 latach palenia, od pół roku już nie palę, wybór był prosty... Albo sex albo Palisz.. (kobiety potrafią zmotywować)

Ja polecam kupić duża pacze takich landrynek tanich żeby się długo zssały i ustawić sobie limit na przykład 5 papierosów dziennie i więcej nie nosić przy sobie a w domu ciągle te cukierki ssać wtedy nie myślisz o paleniu(dobrze wybrać różne smaki bo cukierki szybko zbrzydną) i stopniowo co na przykład tydzień palić 1 papierosa mniej:) Dobrze jest przy tym zacząć uprawiac jakiś sport albo ruch żeby powoli odzyskiwać kondycje bo każdy palacz z tym kiepsko stoi.

[roltors]

stopniowo odstawiać papierosy

[zoozool]

ja wczoraj postanowiłem, że przestaje kupować fajki, i tak rzucę, zostało mi w paczce 8 papierosów, tak na wszelki wypadek, ograniczam, koniec z tym!

[mwrona]

Ja probowałem rzucić tydzień temu...wytrzymałem 6 dni. Niesamowite bóle głowy, złe samopoczucie :/

Teraz wrociłem ale staram się ograniczać do 10 dziennie.

[janpos]

Rzucałem kilka razy. Teraz nie pale ponad 3 lata. Moim zdaniem sposob jest jeden. Rzucic od razu i od tego momentu ani jednej fajki. Na poczatku jest ciezko ale mozna sie zmusic.

Trzeba miec tez cel. Jak sie rzuca dla samego rzucenia moze byc ciezko.

[mental]

Heee, identycznie myślałem! Żułem gumy Nicorette i zdawało mi się, że powoli rozstaje się z papierosami... Niestety jest równie trudno rozstać się z nikotyną, jak przy papierosach...

Jeżeli nie wierzycie, że istnieje skuteczna metoda, to czytajcie mój wcześniejszy post!

PS. nawet na wykopie ktoś chwile temu dodał znalezisko nt. tej książki - już 80 wykopów

mój znajomy palił e-faje, ale zaprzestał, bo go już od tego płuca bolały, heh, tlił non stop, bo wygodnie, nawet odpalać nie trzeba tylko do kieszeni sięgnąć.

ja jestem bardzo sceptyczny do wszelkich "chemicznych" wynalazków, nawet grype nie lecze tabletkami tylko grzanym piwem,

zawsze uważałem że sam się zawezme i skończe z nałogiem, niestety zawsze porażka,

aż kupiłem sobie plastry niquitin i wpadłem w szok, bo takie niby gó**o daje rade, jeszcze odczekam z dwa miesiące zanim ogłosze swój sukces, ale coś czuje że jednak tym razem wygram.

(niquitin a nicorette to to samo, różnią się ceną więc kto jak woli, możliwe że gumy czy pastylki też działają ale jak dla mnie plaster wygodniejszy i dlatego go wybrałem, przyklejam raz na dobę i tyle).

[Jack Bauer]

Witam a też się pochwalę - ja tez rzuciłem w tym roku po kilkunastu latach i jakiś 5 próbach rzucenia.

Już miałem dość karmienia raczka bo wali z ryja jak koniowi z kija , kondycji żadnej, powietrza brak, kaszel z rana jak u jakiegoś starego gruźlika.

Szkoda zdrowia i pieniędzy.

[milkus]

Albo sex albo Palisz

Ja po seksie zawsze miałem ochotę zapalić. Ale moja ukochana, też mi dała warunek. Więc znalazłem kompromis i przeszedlem na e-faję.

[yellow]

Od 1 stycznia nie pale. Postanowienie noworoczne jak u większości rzucających. Jako wspomagacz rzucania, walkowane w tym watku gumy Nicorette, niesamowicie się spisują. Dlaczego? Samonapędzające się koło, otóż - chce Ci się palić? Sięgasz po cholernie niedobrą gumę i tak do skutku. W pewnym momencie jak myślisz, że masz rzuć to cholerstwo to dzieje się efekt docelowy, czyli:

Myslisz o paleniu -> czas sięgnąć po gumę -> "po tę obrzydliwą gumę?" pojawia się pytanie -> nie bierzesz ani gumy ani nie sięgasz po papierosa :-)

Gumy żarłem cały tydzień a potem mi się odechciało. Wolny od papierosów aż do teraz. Dodam tylko, że 10 lat palenia, paczka dziennie. Wystarczy troche chcieć.

[Ajatollah]

Ja rzuciłem dzięki e-fajce i sobie chwale Najgorsze to zerwać z przyzwyczajeniem do miejsc i momentów w których paliłeś nie z samym paleniem chociaż w moim przypadku odczuwałem lekko odstawienie w końcu prawie 9 lat paliłem i to naprawdę dużo ostatnimi czasy. Teraz choć dalej e-pale to nie mam spiny, że musze zapalić bo nie wytrzymam. Tylko jak już kupuje się e-fajke to trzeba na to wydać te 200zł. Pozdrawiam

[oloksyk]

Ja osobiście popalam tylko po 4 piwku na liczniku, więc mi nie przeszkadza to za bardzo... Ale da rzucenia palenia wydaje mi się że mogę polecić terapię BRT. Dziewczyna pracuje w takim gabinecie. Ogólnie mówi że do troszkę ściema, bo jak komputer może pomóc na wszystko, ale jej akurta na fajki pomogło - nie pali już 3 m-ce, a silnej woli to ona nie ma za bardzo, więc chyba coś to daje:)

[dave84]

e-fajki to tylko zamiennik, nie lepiej całkowicie rzucić? To tylko jeszcze bardziej uzależnia. Ja rzucam dziś po jakiś 8 latach, powodzenia wszystkim rzucającym!;]