Przyszłość SEO w perspektywie kilku lat

[kevin19x]

Cześć ,chciałbym Was zaprosić do dyskusji na temat przyszłości pozycjonowania w perspektywie kilku najbliższych lat. 

Jak Waszym zdaniem będzie wyglądać SEO za 2-5 lat ?

 

Czy Waszym zdaniem rozsądnym wyjściem jest pójście w wąską specjalizacje jeśli chodzi o SEO typu linkbulding,content marketing czy też  może dodatkowo zdobywania kompetencji z zakresu SEM,PPC adwords,fb ads  i inne tego typu podobne metody.

 

Zastanawia mnie , czy za kilka lat w przypadku wielu komercyjnych fraz SEO  będzie opłacalne jedynie dla dużych brandów  a próg wejścia do tej branży znacząco się zwiększy.  Czy google nie wzmocni jeszcze bardziej adwordsów kosztem wyników organicznych.

 

 

Wiem ,że przyszłości nie da się w 100% przewidzieć ale interesują mnie Wasze opinie i przemyślenia .

Zapraszam do dyskusji 

 

[Paq]

Wszystkiego po trochu.

 

Tego, czego nie dostrzegłeś to voice search, który jest dużym zagrożeniem dla całej infrastruktury wizualnej, jaką znamy. To na pewno nie wydarzy się za 2-3, 4 lata, ale z czasem znaczna część procesów zakupowych przerzuci się do internetu dżwiękowego i to boty będą decydowały o trafności tego, co kupujesz.

 

Poczytaj o Amazon Echo i tym, jak wyglądają zapytania do wyszukiwarki w kontekście Google search voice. Tam nie ma już - "liczba ludności na świecie", tylko "ile osób mieszka na iemi". Będziemy szukali "gdzie mogę zjeść obiad", a nie "restauracja Warszawa". To są zagrożenia.

 

Na to w SEO na razie nikt przygotowany nie jest.

[s_matysik]

Według mnie póki w top10 będą jakieś organiczne wyniki wyszukiwań to SEO będzie istnieć, zmieniają się tylko metody i rosną koszty (ale też niekoniecznie, bo dużo zależy od pomysłów, metod i organizacji tego).

Pójście w fb ads, adwords ok -  dywersyfikacja ruchu/zarobków.

Na pewno za kilka lat wejść na komercyjne frazy będzie trudniej niż obecnie i będzie to większy koszt. Ale można już teraz o tym pomyśleć i postawić np. mocne zaplecze. Oczywiście algorytm dalej będzie się zmieniał i ewoluował, ale odpowiednio przygotowane zaplecze będzie swoją rolę spełniać.

[rav88]

1 godzinę temu, Paq napisał:

voice search

ciekawe, a pozycjonowanie za pomocą długiego ogona nie rozwiąże tego problemu?

 

[jimmi]

sam voice search w ścisłym znaczeniu nie jest problemem, co innego serpy bez serpów czyli głosowe odpowiedzi na zapytania.

[SzlafRock]

Moim zdaniem warto postawić na SEM. Działania SEM będą wypierać i już wypierają SEO. Należy też zwrócić szczególną uwagę na technologie mobilne, które  rozwijają się w szybkim tempie.

Paq ma rację jesli chodzi o voice search. Już teraz jest sporo narzędzi mobilnych sterowanych głosem. Jeszcze chwila i staną się standardem.

[Toto]

Być może ktoś w ten sposób myślał już kilka lat temu. Pytania pojawiają się zawsze i to jest pozytyw. Jeżeli zadajemy pytania to znaczy, że możemy zacząć szukać odpowiedzi.

Nie spodziewam się, aby G powiększyło ilość miejsc adworsów na pierwszej stronie. Jest jedna prosta przyczyna: istnieje duża grupa użytkowników, która z zasady je omija i co ciekawe są to bardzo wierni i doświadczenie użytkownicy wyszukiwarki. Powiększenie ilości miejsc wcale nie musi przełożyć się na większy sukces finansowy, stawki po prostu pójdą w dół, a część użytkowników i tak od razu przejdzie do kolejnej strony, gdzie znajdą naturalne wyniki.

 

W naturalnych wynikach podawana jest treść. W płatnym linku nie koniecznie. Automatyczna niechęć do reklamy może spowodować to, że użytkownicy będą wybierać inne narzędzia do wyszukiwania, inną wyszukiwarkę.

 

To wszystko jest jak organizm i branża SEO wcale nie jest wrzodem wyszukiwarki G. Wydaje mi się (nie wiem czy tego gdzieś już nie pisałem), że SEO jest potrzebne G. Wszystkie działania branży SEO umacniają pozycję lidera. To firmy SEO idą do firm i proponują im korzystanie z wyszukiwarki G, a jak nie wyjdzie to sprzedadzą adworsy - najważniejsze, żeby świat się kręcił wokół tego tematu. Zbyt mocne przykręcenie śruby może okazać się zgubne.

 

Jakimś tam przykładem może być OLX, który nagle wprowadził spore opłaty. Niektórzy płacą za tą reklamę, a inni szukają innych kanałów dotarcia do potencjalnego klienta wzmacniając w ten sposób inne serwisy ogłoszeniowe.

 

Analizując to wszystko jestem daleki (chociaż w branży SEO nie pracuje) od rysowani czarnych scenariuszy. Jeżeli będą zmiany to będą one powolne, dają się obserwować i każdy będzie miał czas, aby się dopasować. Branża SEO zrobi to szybciej niż przeciętny Kowalski, który musi się na nowo przyzwyczaić do nowego sposobu korzystania.

[kevin19x]

16 godzin temu, SzlafRock napisał:

Moim zdaniem warto postawić na SEM. Działania SEM będą wypierać i już wypierają SEO. Należy też zwrócić szczególną uwagę na technologie mobilne, które  rozwijają się w szybkim tempie.

Paq ma rację jesli chodzi o voice search. Już teraz jest sporo narzędzi mobilnych sterowanych głosem. Jeszcze chwila i staną się standardem.

Sam własnie wychodzę z takiego założenia że coraz bardziej SEM zaczyna wypierać SEO i te SEO przestaje się coraz bardziej opłacać.  SEM daje stosunkowo szybkie wyniki i możliwość reagowania na nie co nie można powiedzieć w stosunku do  SEO. Klient,który chciałby efekt "na teraz" wybierze SEM.  

Wydaje mi się też że osobie ,która ma średnio-zaawansowaną wiedzę z zakresu SEO stosunkowo łatwiej będzie się nauczyć SEM.

 

 

 

[SzlafRock]

30 minut temu, kevin19x napisał:

Wydaje mi się też że osobie ,która ma średnio-zaawansowaną wiedzę z zakresu SEO stosunkowo łatwiej będzie się nauczyć SEM.

 

zasada jest prosta. Kto nie inwestuje (tu w rozwój) ten się cofa.

[Paq]

PCC przy usługach może się opłaca, bo taki hydraulik np. koszt instalacji może przerzucić na klienta. 1000 zł bez kosztu pozyskania klienta vs 1050 zł z kosztem pozyskania klienta - klient docelowy tego nie poczuje.  Ale już przy e-commerce, które ma pokrycie kilku tys. fraz niekoniecznie (a klient możliwość natychmiastowego porównania ceny).

 

Bo marże w handlu generalnie są stałe i z kosztów ciężko się schodzi.

 

Odpieram argumenty, że jak ktoś ma sklep, ale nie ma na płacenie 4 zł za CPC, to powinien zamknąć firmę i uderzać po zasiłek. CPC to prostytucja, totalny bazar, który prowadzi (podobnie jak porównywarki, Allegro itd.) do wyjałowienia rynku i sprowadzenia wszystkich na kolana.

 

Co nie znaczy oczywiście, że można bagatelizować przeciwnika.

 

 

[Toto]

8 minut temu, Paq napisał:

CPC to prostytucja, totalny bazar, który prowadzi (podobnie jak porównywarki, Allegro itd.) do wyjałowienia rynku i sprowadzenia wszystkich na kolana.

 

Bardzo słuszna uwaga. Wydaje się jednak, że rynek to wszystko musi zweryfikować. Wzrastają koszty pracy, brakuje ludzi do pracy. Jeżeli konkretna firma ma ograniczone moce przerobowe, wówczas siłą rzeczy zrezygnuje z handlu na niskiej marży, czy z usług, które nie przynoszą zysków.

Już w tej chwili mamy do czynienia z dramatyczną sytuacją w przetargach, gdzie brakuje chętnych do składania ofert. Problem zaczyna się już na etapie przygotowania oferty - nie ma komu tego zrobić, więc jak już ktoś zrobi to daje taką cenę, żeby mu się opłacało. Pracuje w branży powiązanej z budownictwem i wiem, że niektórych zapytań, które są za mało precyzyjne, wymagają zbyt wiele czasu po prostu nie obsługuje, usuwa,. czasami grzecznie odpowiadam, że nie jesteśmy zainteresowani "przygotowaniem oferty".

 

Podobna sytuacja za chwilę będzie w handlu.

Ja w tym roku rozważałem zakup nowego samochodu, którego używałbym w pracy. Cena do 150 tys zł. Dzwoniłem, wysyłałem zapytania. Jak zadałem zbyt trudne pytanie to nie dostałem odpowiedzi. Można powiedzieć, że mnie olali, ale to olanie wynika z tego, że pewnie mają i tak dużą ilość kupujących, bardziej konkretnych, którzy przychodzą do salonu i biorą co jest, a skoro ja mam zbyt wiele życzeń co do modelu, co do wyposażenia, co do koloru,  to obsłużenie mnie wymaga o wiele więcej czasu niż innego klienta, który takich wymagań nie ma. Efekt jest taki, że potencjalni sprzedający odezwali się, przysłali standardową ofertę, ale już na moje pytania nikt nie miał czasu odpowiedzieć.

To pokazuje, że w handlu również ta tendencja się pojawia. W SEO pewnie także będzie widoczna.

 

Przypomniało mi się jeszcze:

Wchodzę do ogłoszeń na tym forum. Ogłaszają się tam ludzie, którzy tworzą teksty. Nawiązuje kontakt, określam czego potrzebuje, określam tematykę i długość tekstu, proszę o wycenę. Dostaje propozycje cenową. Nie targując się ani o grosz, odpowiadam, że ok i proszę o podanie danych do wpłaty (z góry).

Jaki jest efekt: tekstów nie mam do dziś, nie mam odpowiedzi, nie mam jak wpłacić środków

Dodam, że nie narzucałem żadnych stawek, zaakceptowałem propozycje.

[Arkaszka]

zapewne G będzie coraz bardziej wygrywało z pozycjonerami..... Nie ma co się oszukiwać, pozycjonerzy to nowotwór na ciele G, produkują pieryliardy spamu, wymagającego od monopolisty marnowania cennych zasobów. Co więcej odbierają kasę adwordsom, jak nie da się wpłynąć łatwo na wyniki  w serpach, jelonki będą w zębach przynosić kasę za adwordsy i podbijać do nieba stawki za adwordsy, czy inne wynalazki G.

 

 

[okazwłoka]

Pozycjonerzy to dla Google darmowi beta testerzy ich algorymtu. Dzięki testerom mogą iść do przodu z algorytmem.

[Toto]

1 godzinę temu, okazwłoka napisał:

Pozycjonerzy to dla Google darmowi beta testerzy ich algorymtu.

Ale przede wszystkim swoimi działaniami potwierdzają, że G jest najważniejszą wyszukiwarką. Utrwalają to wśród użytkowników.

Podobnie jak celebryci - nie ważne czy mówi się źle czy dobrze, ważne, że się mówi  

[Paq]

Dobra, dobra - za takie odpady to też nas nie mają. Prawda jest taka, że to dzięki nam, ich użytkownik ma wyniki, których wyszukiwarka nie musi się wstydzić pokazywać.

 

Wysoka pozycja w wyszukiwarce jest na ogół wyrazem potencjału całej firmy, jej nakładów inwestycyjnych na produkt, opakowanie itd. Nie bez powodu TOP jest obsadzony przez podmioty z najlepszą ofertą, szybkimi stronami dostosowanymi do mobile, czytelnym procesem zakupowym itd. Im więcej ładujesz w content, linki, tym prawdopodobnie lepiej pilnujesz biznesu od tego, który tego nie ma. Proste.

 

W dużym uproszczeniu mówię oczywiście, ale zobaczcie najmocniej obłożone frazy np. w handlu. W TOP 10 są liderzy, a w TOP 20 średnie i doganiające rynek podmioty. Hierarchia mniej więcej ułożona w kategorii od największego do najmniejszego.