Skocz do zawartości

Rozliczanie SEO sklepu internetowego za % z obrotów


Beltan

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, NoTo napisał:

Minus jest jeden i to duży. Agencje nie chcę takiej współpracy -

 

Nie oczekuj, że otrzymasz zadawalającą odpowiedź.  Lepsza jest umowa na ryczałt i minimalne wykonanie pracy.  Umowa od zysku wymusza pracę w zasadzie nonstop przy sklepie bez określonego zysku, który można wpisać w tabelkę. Taka umowa jest tylko dla zaufanych stron.  Ewentualnie możesz rozmawiać o umowach hybrydowych. 

Głównym celem wyszukiwarek NIE jest dostarczanie trafnych wyników. Głównym celem wyszukiwarek jest dostarczanie zysku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 34
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
1 godzinę temu, NoTo napisał:

stworzyłem dział marketingowy i teraz jedziemy sami z koksem.

 

Tez tak zrobiłem. To jest najlepszy sposób aby panować nad całością działań.

Głównym celem wyszukiwarek NIE jest dostarczanie trafnych wyników. Głównym celem wyszukiwarek jest dostarczanie zysku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi i wasze myśli.

Spółka to zdaje się opcja pod takie coś. Oprócz typowych problemów z online shopping, jest parę spraw odnośnie tego tematu.

1) Jak z klientami którzy wchodzą na sklep i zamawiają telefonicznie, mailowo, hurtem itd. i jak to rozliczać.

Gdyby fraz nie było w Google, taki klient nie znalazł by tego sklepu i nie nawiązał kontaktu.

Wbrew pozorom nawet kiepskie sklepy generujące małą sprzedaż, potrafią mieć lukratywne układy biznesowe poza kulisami i dzięki temu mieć się dobrze jak tylko generujesz na nie ruch.

Argument do negocjacji wyższego % 

0,5% udziałów w rozkręconej firmie za SEO/SEM, bardzo wątpię żeby to przeszło jak ktoś jest bardzo ambitny i rozwija się, nie weźmie nawet grubszej kasy za oddanie udziałów. Ciężki temat.

Zdaje się opcja z założeniem osobnej spółki i odseparowaniu tego od głównego biznesu to jest wyjście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Beltan napisał:

Spółka to zdaje się opcja pod takie coś.

I takie rozwiązanie ma swoje minusy. Szczególnie jak jest to początek działalności. Mam przyjaciela, który pracuje w prężnej spółce z swoim kolegą, ale ta spółka założona została zaraz po szkole średniej, a teraz goście mają po 40 lat. Nie ma dużych zgrzytów bo każdemu wystarcza na wszystko, więc nawet luksusowe samochody kupują wspólnie i jeżdżą nimi na zmianę. Co by było gdyby brakowało na takie luksusowe życie?

 

Mam też inny przykład, inni moi koledzy sprzedali 49% akcji swoich spółek jakiemuś podmiotowi zagranicznemu i teraz inwestują ich pieniądze. Myk jest taki, że to oni mają decydujący głos w radzie, oni wybierają prezesa, a akcjonariusz może jedynie "służyć im radą". Chcę Ci pokazać, że ze spółki można wyprowadzać pieniądze, jeżeli się tylko chce (zupełnie legalnie) i mając pakiet mniejszościowy, możesz się tylko zbuntować, tupnąć nogą i niestety zgodzić się z decyzją.

 

8 godzin temu, Beltan napisał:

Zdaje się opcja z założeniem osobnej spółki i odseparowaniu tego od głównego biznesu to jest wyjście.

Pod warunkiem, że zostawisz sobie realne narzędzia do negocjacji, czyli: Ty pracujesz nad pozycją, to domena jest Twoja. Pytanie, czy na takie coś pójdzie wspólnik? :) 

 

15 godzin temu, NoTo napisał:

Efekt jest taki, że stworzyłem dział marketingowy i teraz jedziemy sami z koksem.

 

13 godzin temu, SzlafRock napisał:

Tez tak zrobiłem. To jest najlepszy sposób aby panować nad całością działań.

Jeżeli tego nie zrobisz, Twój wspólnik zawsze może zrobić tak jak tu wyżej koledzy napisali i sam będzie jechał z koksem i panował nad całością działań.

Izolacje Natryskowe - Ocieplanie pianką Warszawa - Poddasza i stropy. 

https://docieplanie-poddaszy.pl/  a może wybierz sobie coś pożytecznego na https://szlabany24.pl 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 7.12.2017 o 19:54, Paq napisał:

Nie znam żadnej agencji, która rozliczałaby się z samych obrotów sklepu.

Wynika to z tego, że się chce kasę za to co się nie należy.

Jak trzeba się rozliczać za efekty, jest problem.

Rozliczenie za obietnice - super.

Przećwiczyłem wiele firm i agencji (nawet z tego forum). 

Nadal muszę robić to sam (a już mi się nie chce). I to nie dla tego, że nie potrafię się dzielić.

 

Dlaczego?

Mały procent ogłoszeniodawców ma jakiekolwiek pojęcie w temacie.

Jeszcze mniejszy potrafi cokolwiek zrobić.

A jeszcze mniejszy w ogóle to zrobi.

A promil promila zrobi to w uzgodnionym terminie!

 

Strona https://sklep-promar24.pl to sklep internetowy sprzedający dobre polskie zlewozmywaki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mariusz Zarzucasz mi coś? Było pytanie o rozliczenie za sprzedaż, a ja uważam, że to patologia, bo sam prowadzę w drugiej spółce 3 sklepy z częściami motocyklowymi i widzę od środka, jak co wygląda, a jako agencja obsługujemy 17 małych i średnich sklepów, więc wgląd mam wystarczający.

Rozliczać można się z ruchu liczonego np. w Keyword Hero, ale nie z konwersji.

Coś Ci pokażę. Na jednym ze sklepów zacząłem rejestrować wideo sesje użytkowników. I teraz tak:

salon.png.3618e209afb8c50d244ec0b079cc176e.png

Zbadałem, że 68% klientów pochodzących z wyszukiwarki, nie radzi sobie z górną wersją naszego głównego select-bar'a.

Przesiedziałem 3 dni, nawpie*lałem się popcornu ze wspólnikiem i zastanawialiśmy się, co jest nie tak. Teraz wdrażamy ten drugi projekt bara i liczymy na zejście poniżej 50%. Niby 4 piksele w prawo, dwa w lewo i coś tam podświetlone, albo nie, a robi różnicę. Zasadniczą.


I to jest tylko JEDEN z kilkuset czynników, które determinują, że sklep nie sprzedaje tyle, ile mógłby. A obniżenie współczynnika porzuceń na samym początku daje nieporównywalnie lepsze rezultaty na końcu.

A teraz powiem Ci ze swojego doświadczenia, że ponad połowa e-commerce'ów, które przychodzi po SEO, sprowadza swoją pracę do dodawania produktów do sklepu i wymiany grafik promocyjnych w sliderze i robienia promocji na FB. Analityki zero. Nawet nie chodzi o to, żeby zlecali to na zewnątrz, ale uczyli się sami. Ale nie uczą się, a jak mają żal, że konwersje nie są takie, jak powinny, to winę przypisują małemu ruchowi z search. Jasne, można mieć i 500 UU dziennie i mieć 1 koszyk dziennie, a przy 1000 UU to będą nawet dwa. A mi nic do konwersji. Ruch dowożę, a to co z nim jest dalej robione, to już inna opowieść.

Co innego rozliczać się za sprzedaż z potentatem e-commerce w swoim segmencie, który ma proces zakupowy dociśnięty do maksimum, bo ma zaplecze UI Design, atrakcyjne ceny, duże stany magazynowe itd. A co innego ułożyć się z początkującym sklepem, w który inwestuje się tylko tyle, ile wymaga do przetrwania.

 

Tak to niestety najczęściej wygląda.

paq studio YouTube

Masz Ducati? Patrz sklep Do Dukata | Agencja SEO Paq Studio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Paq napisał:

ale nie z konwersji

 

Dlaczego nie z konwersji?

Wszystko zależy od stworzonej umowy. Umowa powinna zawierać m.in. odniesienie do czynników rynkowych, które są poza zasięgiem agencji. Oczywiście ryczał t jest łatwiejszy ale często nie przynosi oczekiwanych wyników dla inwestora.

Właśnie jest to metoda, która może dać możliwość zaistnienia małym sklepom, które wchodzą na rynek. Tak jak pisałem wcześniej nie jest to atrakcyjne dla agencji. :)

Głównym celem wyszukiwarek NIE jest dostarczanie trafnych wyników. Głównym celem wyszukiwarek jest dostarczanie zysku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzlafRock Zadajesz pytanie, na które już wcześniej odpowiedziałem. I po raz kolejny pada słowo o ryczałcie, a ja słowa o tym nie napisałem. Pytanie było, co sądzicie o rozliczeniu SEO ze sprzedaży. Więc się odniosłem. Przedstawiłem też alternatywę w postaci ruchu mierzonego z organika z Keyword Hero i jeśli ktoś chce ułożyć się w modelu efektywnym, to jest to bardziej fair, bo to zadaniem właściciela e-commerce'u jest pilnowanie tego ruchu i jego spieniężanie, a nie agencji SEO.

 

Brakuje jeszcze, żeby to agencja SEO przyjmowała zamówienia telefoniczne. No bo przecież jak klient wszedł z organika, a składa zamówienie przez telefon, to agencji SEO nie należy się nic! W końcu kur*a w panelu Analytics sprzedaży nie odnotowano. No nie?

 

Jasne, zaraz moje zdanie będzie podważone, że danymi z organika można łatwo manipulować. Kwestia doboru agencji, niech każdy broni się sam.

 

@SzlafRock To może umówmy się, że jutro postawię 4. sklep. Odpalam Ci 50% z mojej marży ze sprzedaży. Bierzesz? Ja będę tylko wysyłał paczki. W pół roku postawię kolejnych sześć.

 

To właśnie m.in. z tego powodu, wolałem sobie znaleźć wspólnika i postawić swój sklep na swoich marżach, niż "dzierżawić" zyski ze sklepem klienta, na który nie mam wpływu. A nawet jakbym miał, to budżet klienta jest taki, że kończy się po 2 dniach analityki. A SEO nie byłoby kiedy zrobić.

 

Cytat

Tak jak pisałem wcześniej nie jest to atrakcyjne dla agencji.

 

Pewnie, że nie jest, bo agencja to nie PKO BP i nie będzie kredytowała 10-, 12-miesięcznej perspektywy wzrostu, żeby po tym czasie miało się okazać, że klient ma nie takie ceny, a konwersja krąży wokół 0,5%. Ale co tam, kto lubi.

paq studio YouTube

Masz Ducati? Patrz sklep Do Dukata | Agencja SEO Paq Studio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Paq napisał:

W pół roku postawię kolejnych sześć.

 

To właśnie m.in. z tego powodu, wolałem sobie znaleźć wspólnika i postawić swój sklep na swoich marżach, niż "dzierżawić" zyski ze sklepem klienta, na który nie mam wpływu

 

Nie wszyscy w ecommerce to ludzie orkiestry co robią wszystko sami.  Większość to ludzie nie mający pojęcia o marketingu internetowym.  Problem w tym, że w Polsce jest trend na dojenie klientów ryczałtem .  Znów ten ryczałt. ;)

Głównym celem wyszukiwarek NIE jest dostarczanie trafnych wyników. Głównym celem wyszukiwarek jest dostarczanie zysku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale tak naprawdę "ktoś od seo" zanim ta "sprzedaż do podziału" będzie narobi się jak wół, wyda w promocję nie swojego przecież sklepu kupę $ a potem ma liczyć na to, że sprzedaż i cała z tym związana "obsługa klienta" będzie hulać i jemu w końcu(!) ta inwestycja zacznie się zwracać. Kto na to pójdzie? Bardzo prosto sprawę ujmując: SEOwiec to taki "naganiacz" ludzi pod sklep, biega po okolicy i napędza klientów na wszystkie sposoby pod drzwi. Nagoni ich setki, tysiące, ale co będzie się działo po przekroczneniu przez nich progu? I na ile "on" ma na to wpływ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności