Rozliczanie SEO sklepu internetowego za % z obrotów

[Beltan]

Jak w temacie, macie jakieś doświadczenia w układzie że za SEO/SEM na sklepie internetowym dostajecie % z obrotów jako należność za swoją pracę i jak w takim rozliczeniu pracujecie/chcieli byście pracować?

Rozliczanie za frazy przestało być takie atrakcyjne, fraza frazie nie równa co powoduje różne konsekwencje, konkurencja też nie śpi. Z kolei pozycjonowanie abonamentowe pozostawia luźną furtkę interpretacjom co i za ile się należy.

Wiadomo że za skuteczność klient zapłaci więcej na udziałach, ale na pewno nie padnie ofiarą dobierania kiepskich fraz, generowania sztucznego ruchu, ani pójścia na łatwiznę na inne sposoby, tylko podbije efektywność sprzedaży z jak najlepszym przebiciem (w założeniu). Nie musi zastanawiać się nad SEO/SEM na którym się nie zna, czy wszystkie "efekty specjalne" w kampaniach są uzupełniane, analityka, konwersje, jest dużo dodatkowej pracy za którą trzeba płacić i poświęcać dodatkowy czas na to, a wiadomo choćby taki etat analityka ruchu na stronach internetowych, mediana 7 tys zł/mc, kto na to nastarczy jak rozkręca młody biznes, a jeszcze dodatkowa optymalizacja, zaangażowanie w rozbudowywanie treści i dodatkowe usprawnienia podnoszące jakość i skuteczność. Taki układ może być sprzyjający.

Zastanawiam się jakie są minusy takiego układu, co może przeszkadzać, budzić wątpliwości, o co należy zadbać przy nawiązywaniu współpracy tego typu?

Jakie macie myśli na ten temat?

[Paq]

Nie znam żadnej agencji, która rozliczałaby się z samych obrotów sklepu. Bo to nie agencja decyduje o cenie produktu, optymalizacji karty, uptime hostingu, obsłudze klienta, promocjach, asortymencie. Można wymieniać w opór.

 

Równie dobrze sklep mógłby mieć konwersję na poziomie 0.05%. Kto na to pójdzie?

 

Ewentualnie podstawa + prowizja %, jeśli gra warta świeczki.

 

Sklep to nie landing page ze środkami na potencję, jest za dużo zmiennych, które decydują obrotach i trudno obarczać nimi agencję SEO.

[mcmagik]

Zadaj sobie pytanie, czy za adwordsy też tak można..?

Przecież na zakup w danym sklepie nie wpływa tylko pozycja danej frazy.. ba, nawet nie jest najważniejszym z czynników.
 

[Toto]

@Beltan rozumiem, że pytasz o zagrożenia z perspektywy kogoś kto ma świadczyć usługi pozycjonowania, a nie właściciela biznesu.

 

Zagrożeń jest dużo i niestety każda ze stron musiała by mieć udziały zagwarantowane. Jeżeli to miałoby się odbywać tylko na zasadzie, że klient przychodzi do Ciebie i mówi: mam sklep i odpalę Ci 2% od obrotów jak mi go ustawisz, to wówczas możesz się zastanowić czy przypadkiem nie lepiej brać kredyt i samodzielnie go poprowadzić. Kto nie ryzykuje, nie pije szampana.

 

Musisz brać pod uwagę takie scenariusze: pracujesz nad tym tematem 3 lata, a po 3 latach klient oświadcza, że już nie potrzebuje, albo zwinie interes, albo ....... (tu możesz wpisać wszystko, łącznie z urodzinami babci).

 

Jeżeli na Twoim miejscu czuł bym się mocny w tej sprawie, to mógłbym przystać na taki układ pod warunkiem: moja jest domena, moje są dane klientów. Wtedy wiesz, że z dnia na dzień nie dostaniesz kopniaka. A nawet jeżeli dostaniesz to będziesz mógł z domeną pójść do kogoś innego i zaproponować mu współpracę (domena + baza klientów).

 

W tej sytuacji obydwie strony ponoszą ryzyko "zakończenia współpracy".

 

Jeżeli wierzysz w ten biznes, to znaczy, że go zbadałeś, wiesz, że masz szanse, że sklep ma szanse sprzedawać to możesz na coś takiego się zgodzić. Jeżeli jednak analiza rynku, analiza cen, konkurencji, dostawców pokazuje Ci, że może być średnio to zastanów się czy nie lepiej iść gdzieś na etat, może nawet do kogoś kto ma sklep stacjonarny, ale na tyle ciekawą ofertę, którą można przenieść do internetu i zatrudnij się.

 

Jeżeli jednak jesteś naiwny, to ja chętnie otworzę jakiś sklep, żebyś mi go pozycjonował  za udział w zyskach. Mogę nawet zaproponować Ci połowę zysku. Musisz mieć tylko taką świadomość, że obrót może być, a zysk nie koniecznie, bo całość zysku ze sklepu przeznaczę na leasing swojego nowego Range Rovera za 850 tys zł brutto  który jest niezbędnym narzędziem do prowadzenia tego biznesu. Mam nadzieję, że zrozumiałeś mój wywód.

[Finan]

Jesteście trochę w błędzie bo znam wiele sklepów/innych działalności które płacą procentowo za wygenerowane zyski.I na prawdę przy tradycyjnej umowie na pozycjonowanie poszczególnych fraz żadna agencja/pozycjoner by tyle nie zarobiła.Mówię tu o kilku zerach na fakturze.

Kwestia odpowiedniej umowy itd. oraz tego czy dana agencja/pozycjoner jest w stanie zrobić to co trzeba.

 

No i oczywiście takiej umowy nie podpisuje się z firmą która startuje na rynku, ale ma już jakąś pozycję.Bo każdy może napisać zakładam sklep, daję Ci % od zysków, a Ty zajmuj się promocją.Jeśli by tak było to ja jutro zakładam 1000 sklepów i zlecam ich promocję za udział w zyskach, a potem lecę na Bahamy bo kasa sama będzie spływać.Tak to nie działa.

 

Ogólnie to jakaś firma X ma kontakty/pomysł na biznes, ale nie na promocję.Promocję zleca za odpowiedni udział w zyskach innym firmom.

Jest takie przysłowie: Kto się zna na wszystkim to się nie zna na niczym.

 

[SzlafRock]

1 godzinę temu, Toto napisał:

Mam nadzieję, że zrozumiałeś mój wywód

 

Nic nie wnoszący bełkot.

[Toto]

12 godzin temu, Finan napisał:

No i oczywiście takiej umowy nie podpisuje się z firmą która startuje na rynku, ale ma już jakąś pozycję.

Ale w tym przypadku mowa jest o czymś zupełnie nowym.

 

13 godzin temu, Beltan napisał:

kto na to nastarczy jak rozkręca młody biznes

A więc mówimy konkretnie o nowym biznesie, a nie takim, który jest ugruntowany i już na start gwarantuje obroty i zyski.

 

11 godzin temu, SzlafRock napisał:

Nic nie wnoszący bełkot.

Dzięki za opinię  Domyślałem się, ale było już za późno.

Poza tym starałem się odpowiedzieć na zapytanie, czyli dokładnie:

13 godzin temu, Beltan napisał:

Zastanawiam się jakie są minusy takiego układu, co może przeszkadzać, budzić wątpliwości, o co należy zadbać przy nawiązywaniu współpracy tego typu?

Jakie macie myśli na ten temat?

 

[jimmi]

przeważnie przy nowej działalności/projekcie można wejść ale bardziej na zasadzie partnera/współwłaściciela takiego przedsięwzięcia aby mieć realny wpływ na różne elementy funkcjonowania firmy.

[Pyciak]

Oczywiście, że są Agencje, które się tak rozliczają. Wszystko zależy od oborotu. Jak przyjdzie do Ciebie Allegro i da Ci nawet 0,5% swojego obrotu to musisz być debilem, żeby nie skorzystać. Jeżeli jest to współpraca partnerska to Agencja musi klientowi powiedzieć, że np. dokładając xx.xxxzł zwiększy swój obrót, a mądry klient powinien taką kaskę wyłożyć. Z tym, że żeby znaleźć mądrego klienta obecnie...

 

 

[NoTo]

Minus jest jeden i to duży. Agencje nie chcę takiej współpracy - sprawdzałem jakieś dwa lata temu. Przynajmniej kilka, z którymi rozmawiałem.

 

@Paq lubię cie i przyglądam się jak robisz swój sklep motocyklowy ale takie podejście jest delikatnie mówiąc chybione. Z góry zakładasz, że właściciel sklepu jest idiotą, który będzie robił wszytko aby sklep kulał. Co więcej ograniczasz działania seo / sem . Bo optymalizacja karty, uptime itd to właśnie działka, za którą odpowiedzialna jest agencja. Bo po to się dzielisz kasą na zasadzie WIN WIN, żeby właściciel sklepu nie musiał wiedzieć jak zrobić linkowanie wewnętrzne, jak napisać dobry opis produktu, jak zoptymalizować sklep.

 

Robisz analizę, szacujesz koszty i wiesz, czy się opłaca wejście w taki biznes, czy nie.

 

[Toto]

38 minut temu, Pyciak napisał:

Oczywiście, że są Agencje, które się tak rozliczają. Wszystko zależy od oborotu.

Jasne, ale warto przeanalizować przypadek i pytanie kolegi @Beltan, z którego jednoznacznie wynika, że to jest młody biznes. Nie mówimy więc o Allegro.pl 

 

40 minut temu, Pyciak napisał:

Jak przyjdzie do Ciebie Allegro i da Ci nawet 0,5% swojego obrotu to musisz być debilem, żeby nie skorzystać.

Czy zakładasz, że ludzie z Allegro są debilami?  

 

47 minut temu, Pyciak napisał:

Jeżeli jest to współpraca partnerska to Agencja musi klientowi powiedzieć, że np. dokładając xx.xxxzł zwiększy swój obrót

Ale kolega @Paq słusznie napisał. Nikt o zdrowych zmysłach, prowadzący agencje nie zagwarantuje takiego czy innego obrotu sprawy, pod groźbą kary lub utraty zysku za pracę. Na powodzenie przykładowego sklepu składa się zbyt wiele czynników, które mają bezpośredni wpływ: ogólna sytuacja na rynku, sytuacja u konkurencji itp. W dalszym ciągu takie obiecanki mogą pozostać tylko obiecankami, a nie gwarancjami. Jedyne co zagwarantować może agencja to ruch, a i na to nie ma wpływu na 100%.

 

25 minut temu, NoTo napisał:

Agencje nie chcę takiej współpracy - sprawdzałem jakieś dwa lata temu.

I nie ma co się dziwić. To co piszesz pokazuje, że Silni gracze po dwóch stronach nie pójdą na taki układ. Taki układ może zaistnieć tylko wtedy kiedy jedna ze stron jest słaba i nie jest pewna swojej oferty. W innym przypadku nie powinni się dogadać  

[Pyciak]

41 minut temu, Toto napisał:

 

I nie ma co się dziwić. To co piszesz pokazuje, że Silni gracze po dwóch stronach nie pójdą na taki układ. Taki układ może zaistnieć tylko wtedy kiedy jedna ze stron jest słaba i nie jest pewna swojej oferty. W innym przypadku nie powinni się dogadać  

Nie, to pokazuje, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem Silni gracze też się tak rozliczają  Znam co najmniej 3 spółki, w których zarządzie jest:

a - osoba związana z agencją

b - osoba związana z dużą, znaną marką

 

które współpracują ze sobą - agencja daje know-how, marka pieniądze i produkty.

[Toto]

2 minuty temu, Pyciak napisał:

Silni gracze też się tak rozliczają

Rozumiem, że dysponujesz całą masą przykładów  

Daj namiary na takie agencje koledze @NoTo bo on nie znalazł. Ja też poproszę.

 

Jeżeli ja prowadziłbym bardzo dochodowy sklep to musiałbym rozważyć, czy opłaca mi się zainwestować w swoją kadrę i mieć to u siebie i dla siebie, czy taniej będzie to zlecić na zewnątrz. Jeżeli agencja zaproponuje wartość mniejszą niż koszty zatrudnienia i utrzymania personelu to (bo przecież będą to koszty stałe) wybiorę agencje. Ale jeżeli agencja przyjmie taką moją propozycję, finansową gorszą niż utrzymanie własnego personelu to nie będzie to świadczyć o jej sile, ale o słabości właśnie. Oczywiście mówię to o prosperującym biznesie, z obrotami i realnym zyskiem.

 

[Pyciak]

Jeżeli masz ciekawą propozycję - zapraszam na PW, jeżeli chcesz mi udowodnić, że się mylę, to nie mam czasu

[Toto]

19 minut temu, Pyciak napisał:

Nie, to pokazuje, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem

 

Nie mam dla Ciebie żadnej propozycji, chciałem tylko pokazać, że umiem czytać ze zrozumieniem i rozumiem znaczenie poszczególnych słów. Dlatego wnioskuję, że możesz pomóc dając kolegom namiary na silnych graczy, którzy rozliczają się w ten sposób.

10 minut temu, Pyciak napisał:

jeżeli chcesz mi udowodnić, że się mylę

Broń boże. Napisałeś coś, więc jestem przekonany, że nie jest to "nic nie wnoszący bełkot"