faktury kosztowe od stycznia 2018

[jimmi]

@Nikonem widziałeś list "informacyjny" od US w sprawie błędu w pliku JPK?

Czytając ma się wrażenie że już się dostało "10 lat i przepadek mienia".

Podobnież teraz pracownikom US, już przykręcono śrubę i muszą się dowalać do wszystkiego.

 

@Arkaszka w takich wypadkach to pewnie nie będzie już US tylko wydział przestępczość gospodarczej

[Arkaszka]

miało to być

8 godzin temu, Nikonem napisał:

@Arkaszka chyba trochę przesadzasz Myślę, że większość firm ma stałych kooperantów a JPK powinien być od dawna- łatwiej ukrócić handel kosztami. Podejście pracowników US zmieniło się w ciągu ostatnich kilkunastu lat zdecydowanie na plus. O ile PiS nie przegnie z jakimiś wytycznymi nie powinno być tragedii.

 

co do sensu jpk to się muszę zgodzić,  dla dobra budżetu powinien być dawno.

Handel kosztami się  zmieni, zapewne ograniczy, ale zawsze znajdzie się ktoś kto da koszt.

 

piramida kosztowa przypominała bardzo piramidę zaplecz seo

na najniższym poziomie firmy krzaki, koszty robione na drukarce z pod dużego palca, ci wystawiali koszty lepszym firmom, a te lepsze normalnym podmiotom.  

[SzlafRock]

9 godzin temu, Nikonem napisał:

Podejście pracowników US zmieniło się w ciągu ostatnich kilkunastu lat zdecydowanie na plus.

 

Potwierdzam.Jeszcze dobrych kilka lat wstecz urzędnik w US był panem i władcą. Teraz to normalni ludzie, z którymi mozna porozmawiać i zasięgnąć języka jak zrobić aby było dobrze.

Mam nadzieję, że piS tego nie zepsuje.

[Toto]

Statystyka - słowo klucz. Jeżeli jest nacisk na ilość wlepionych mandatów, a nie na jakościowe wyłapywanie przekrętów to niestety łatwiej urzędnikowi przyczepić się do niewielkiej firmy, wlepić 300 PLN mandatu i po sprawie. Ja obserwuje, że teraz czas się zmienia na korzyść tych mniejszych, którzy popełniają błędy (zawinione lub nie zawinione), ale istnieje nacisk na to aby wyłapywać potężne przekręty, które mogą dać rozgłos. Łapanie płotek nie daje popularności służbom, nie oddziałuje na sondaże. Myślę, że dlatego ekipa rządząca zabrała się za tych co kradną miliony.

 

Swoją drogą to jest bardzo dobra taktyka. Jak ci mniejsi słyszą o tych zatrzymaniach, o wykrytych przekrętach to działa to na nich jak resocjalizacja  

 

Jakieś 2 lata temu miałem kontrolowane dokumenty przez US, pod kątem podatku dochodowego. Tak już niestety mam, że dużo inwestuje i o ile podatku VAT płace dużo, to dochodowego niewiele. A jak życzliwi sąsiedzi zobaczyli, że kupiłem sobie "za bardzo rzucający się w oczy samochód" to za chwilę miałem kontrolę z US.

Jasne, że każdy się trochę boi, ja też, ale byłem bardzo miło zaskoczony. Wytknęli mi jakieś błędy w terminach płacenia PITu za pracowników i to tyle. Pan urzędnik powiedział, że "cieszy się, że firma się rozwija, zatrudnia coraz więcej osób i widać progres". Żeby nie było, że to jest zasługa PiSu to dodam, że to było jeszcze przed wyborami.  

[Nikonem]

11 godzin temu, Arkaszka napisał:

piramida kosztowa przypominała bardzo piramidę zaplecz seo

 

Dokładnie U dołu płotki a u góry rządowe projekty na które szły lekką ręką wielkie pieniądze (cyfryzacja ZUS, drogie programy w oddziałach TVP). Wypompowywanie kasy. Duże firmy wiedząc, że się wyłożą na lewych szmatach (tak na Śląsku mówili na faktury) i tak je kupowali bo zanim US się połapał obracali w tym czasie grubą kasą z VATu. Pisać o tym nie można bo po co się pchać do gipsu  

[Borgis]

Co prawda dopiero (chyba) od lipca ale warto zainteresować się split payment.

Daje dużo korzyści na okoliczność nieuczciwego kontrahenta.

[Nikonem]

@up, kolejny słuszny krok. W budownictwie od tego roku działając jako podwykonawca wystawiam faktury odwrotne obciążenie VAT. To też ma słabe punkty w przypadku gdy trzeba wyłożyć większą kasę na materiał i potem czekać na zwrot. Byłbym jednak ostrożny potępiać w czambuł każdą inicjatywę rządu. Pomimo mojego braku sympatii do nich

[Arkaszka]

12 godzin temu, Borgis napisał:

Co prawda dopiero (chyba) od lipca ale warto zainteresować się split payment.

Daje dużo korzyści na okoliczność nieuczciwego kontrahenta.

 

daje ci tylko to że teoretycznie masz szansę na szybszy zwrot vatu, a tak naprawdę tobie nie daje nic, split payment zabezpiecza tylko kasę US.

Ogranicza to dodatkowo o kilkanaście %  kasę jaką firmy będą mieć w obrocie, jeśli chodzi o firmy o dobrej płynności to bez znaczenia, ale cała masa firemek o słabej płynności dostanie dodatkowej czkawki i zatory płatnicze się powiększą.

[Toto]

23 godziny temu, Arkaszka napisał:

jeśli chodzi o firmy o dobrej płynności to bez znaczenia, ale cała masa firemek o słabej płynności dostanie dodatkowej czkawki i zatory płatnicze się powiększą.

Prawda jest taka, że ta sprawa dla podwykonawcy (tak jak mówisz, musi mieć płynność) nie jest zła. Kupuje towar, wystawiam fakturę, a deweloper mi nie płaci - teraz nie zapłacę od tej faktury VATu do US, a wcześniej musiałem, nie ważne, że gość mi zalega kasę. On mógł sobie zrobić koszty moim kosztem  

[Arkaszka]

przy założeniu ze ktoś ci nie zapłaci to ok, ale brak płatności to margines (upierdliwy bo upierdliwy) nie standard. Widzę jednak propaganda działa :). Jak będzie szykowany przez" dewelopera" przekręt, to i kasa na vat się ulotni.

Zmiana służy głównie do tego aby zniechęcić drobnicę budowlaną do kombinowania z vatem. Jak nie widzą vatu na koncie to nie kombinują, po prostu przyjmują to  na klatę, bo o zwrot vat-u większość firemek się nie decyduje.

[Borgis]

Ja nie działam w branży budowlanej, ale co miesiąc muszę mieć kilka, kilkanaście tysięcy wolnych środków aby za kontrahentów zapłacić VAT.

A wygląda to tak:

1. Wystawiamy fakturę.

2. Są firmy, które płacą w terminie. Ba! Są nawet takie, które płacą od ręki. Ale większość łapie się na punkty poniżej.

3. Tydzień przed terminem płatności moja księgowość dzwoni do księgowości kontrahentów. Co słyszy? "Ależ oczywiście! Zapłacimy! Wszystko w terminie!".

4. Około tydzień po terminie księgowość wykonuje drugi telefon. Co słyszy? To w podpunktach:

a. Jaka faktura? Nic nie dostaliśmy!

b. A Wy płacicie w terminie?

c. Zapłaciliśmy! (nieprawda)

d. Jedyna osoba w firmie, która mogła podpisać decyzję o płatności jest na: urlopie/konferencji/nie żyje/inne.

 

I tak stale! A VAT trzeba państwu oddać.

[Finan]

16 minut temu, Borgis napisał:

a. Jaka faktura? Nic nie dostaliśmy!

b. A Wy płacicie w terminie?

c. Zapłaciliśmy! (nieprawda)

d. Jedyna osoba w firmie, która mogła podpisać decyzję o płatności jest na: urlopie/konferencji/nie żyje/inne.

Do tych punktów dodałbym jeszcze:

e. nikt nie odbiera telefonu lub nie odpisuje na maile.

[jimmi]

ciekawe jak to będzie teraz... z własnej kieszeni dopłaci się VAT, a później prośba o przelanie kasy z konta Vatowskiego.

Jak nie będzie trzeba dopłacać VATu za niezapłacone faktury to będzie super.

Ale coś mi się wydaje że będzie teraz nowy typ zatoru płatniczego firmy będą w terminie płacić cześć Vatowską, a reszta jak zwykle lub jeszcze później.

Ciekawe jak to będzie np. z Vatem za paliwo? przy kasie po za parówką, kawką punktami itp teraz będzie pytanie o split payment itp... czyli jakieś 30 minut przy kasie.

[Nikonem]

Pracuję dla jednej b.dużej firmy z branży budowlanej (firma wszystkim znana). Płacą punktualnie, z zegarkiem w ręku... miesiąc po terminie. A termin 30 dni po przepchaniu papierków czyli: negocjacje, zamówienie, robota zrobiona, odbiór (tu już trzeba czekać), wystawiona faktura. Faktycznie kasę mam około 70-80 dni po wykonaniu roboty. Czyli już o nich zapomniałem a tu masz- PRZELEW

[Finan]

Powiem Wam jak to wygląda z punktu programu partnerskiego który prowadzę:

1. Termin raportu od pożyczkodawcy = np. 14 dzień każdego miesiąca

2. Często raport jest po terminie = np, 15 każdego miesiąca

3. Wystawiam fakturę dla reklamodawcy z terminem płatności 30 dni

4. Wydawcy wystawiają faktury z terminem 14 dni za które płacę

5. Po upływie 35 dni pytam reklamodawcę co z fakturą bo nie opłacona = nie dostaję odpowiedzi

6. Po następnych 5 dniach wysyłam ostateczne wezwanie do zapłaty = dostaję odpowiedź że w ciągu 3 dni faktura zostanie opłacona

7. Po następnych 6 dniach mam wpływ na konto

Czyli ja np. 28-30 każdego miesiąca opłacam faktury które są dla mnie wystawione (w tym samym miesiącu), natomiast kasę dostaję często powyżej 41 dni od daty wystawienia.

Oczywiście VAT i CIT muszę odprowadzić od wystawionych faktur.

Co ciekawe dotyczy to dużych firm, mniejsze często zdarza się że opłacają fakturę w dniu wystawienia.