Jak obniżyć pozycje wyszukiwania w Google

[Nikonem]

20 minut temu, SzlafRock napisał:

Właśnie podałeś przepis na dochodowy biznes.

 

Warunek jest prosty jak drut i trudny do spełnienia: lojalni partnerzy - po obu stronach.

[Finan]

Godzinę temu, SzlafRock napisał:

Teoretyzować można o wszystkim

To nie teoria, to praktyka.

[M0drzew]

2 godziny temu, Finan napisał:

I tu właśnie działa idealnie pośrednictwo.Bo może Ty nie potrafisz dotrzeć/nie masz znajomości/czasu aby szukać producenta kleju.A ja znajdę go bez problemu, na atrakcyjnych warunkach gdzie każdy będzie zadowolony bo Ty będziesz miał swoje zamówienia na klej realizowane w terminie, a ja będę miał od każdego zamówienia prowizję.

 

 

Niestety nie jest to takie czarnobiałe... jest jeszcze wiele innych czynników, które zgrać razem jest ciężko. Dodatkowo naprawdę w obecnych czasach, gdzie rynek pracy zalewają "młodzi gniewni": celebryci, vlogerzy, handlarze bitcoinem, forexem, młodzi, którym wszystko się należy, zaczyna być ciekawie na rynku... tylko robić nie będzie komu

[Aleksiejs]

Wiecie, nie zawsze się wszystko opłaca. Szukanie rzetelnych partnerów to też nie taka prosta sprawa. Ja czasem wolę nikogo nie polecać, bo potem się coś odwali i to do mnie będą pretensje. Miałem taką sytuację już dwukrotnie, że ktoś z kim ja jako zleceniodawca nie miałem nigdy problemu, okazał się nierzetelny przy czymś innym dla osoby poleconej.

[SzlafRock]

Też nikogo nie polecam. Klika razy poleciłem wydawać się mogło rzetelne firmy a rzeczywistość okazała się inna.  Pretensje zostały. 

Z drugiej strony patrząc, oczekiwania są bardzo duże ale cena powinna być jak najniższa.  Dlatego z tym pośrednictwem trzeba uważać.

[Toto]

Można by powiedzieć, że mamy okres przejściowy, w którym sytuacja na rynku jest na tyle niepewna, że firmy boją się podnieść ceny, a zamówień mają dużo. W momencie kiedy dojdzie do nich to, że wzrost ceny może nastąpić, a klient i tak się znajdzie - wówczas będzie się pracować lepiej (wszystkim). 

Ja widzę to tak, że należy się cały czas reklamować, cały czas zdobywać rynek i podnosić marżę. Jeżeli np. w branży budowlanej, dajmy na to firma wykonująca tynki maszynowe ma zamówień na cały rok z góry, ale jednocześnie właściciel narzeka na brak pieniędzy, pracownicy narzekają, że praca ciężka, a wypłata mogłoby być większa, to należy uruchomić reklamę, podnieść cenę i wyłowić te zadania, które dają większy zysk. Jak takiej firmie powiesz teraz, żeby podniosła ceny to oni się boją, bo mogą stracić klientów, bo może być mniej zleceń.

[kamolcegla]

Dziękuję za wszystkie konkretne i rzeczowe odpowiedzi. 

Co prawda niektórzy forumowicze (nie do końca dojrzali emocjonalnie) wolą pisać pierdolety i robić wycieczki personalne niż napisać coś co ma sens, ale rozumiem, nie każdemu została okazana miłość i zrozumienie w dzieciństwie. Szkoda jednak, że tylko dlatego, iż dla niektórych szczytowym osiągnięciem jest napisanie czegokolwiek w przestrzeni wirtualnej, inni muszą tracić czas na czytanie tego badziewia.

 

Co do przyczyn zamieszczenia przedmiotowego pytania: przez własną głupotę, padłem ofiarą nieuczciwej firmy zajmującej się pozycjonowaniem (nie mogę rozwiązać umowy przez okres 12 miesięcy) i muszę ponosić co miesiąc koszt związany z pojawianiem się 20 konkretnych wyrażeń w wynikach Google (pierwsza dziesiątka wyników). Dla części z tych wyrażeń nie mam oczywiście obiekcji by pojawiały się w Google'ach(i przełknę fakt płacenia tym oszustom), ale w przypadku niektórych fraz nie widzę takiej potrzeby (mój sklep działa na platformie IAI-Shop).

 

Jeszcze raz dzięki za pomoc i wszelkiego rodzaju sugestie w w/w temacie.

 

[Moriarty]

Czy to firma, której pierwsze inicjały kojarzą się z inicjałami pewnego współtwórcy Pokahontaz? To co mówisz jest oczywiście możliwe przez np przeoptymalizowanie na daną frazę czy przelinkowanie, zapewne jak pomyślę trochę dłużej wpadnie się na coś innego ale raczej ciężko jak jest to strona główna, a nie podstrona.

[misjaNET]

19 godzin temu, kamolcegla napisał:

przez własną głupotę, padłem ofiarą nieuczciwej firmy

 

19 godzin temu, kamolcegla napisał:

płacenia tym oszustom

 

jak nie umiesz czytać ze zrozumieniem i dokonać analizy opłacalności konkretnych fraz, to potem nie nazywaj innych oszustami

[M0drzew]

19 godzin temu, kamolcegla napisał:

Co prawda niektórzy forumowicze (nie do końca dojrzali emocjonalnie) wolą pisać pierdolety i robić wycieczki personalne niż napisać coś co ma sens, ale rozumiem, nie każdemu została okazana miłość i zrozumienie w dzieciństwie. Szkoda jednak, że tylko dlatego, iż dla niektórych szczytowym osiągnięciem jest napisanie czegokolwiek w przestrzeni wirtualnej, inni muszą tracić czas na czytanie tego badziewia.

 

Współczuję poziomu... wróć może lepiej na wykop.

[Nikonem]

Godzinę temu, misjaNET napisał:

potem nie nazywaj innych oszustami

 

A ludzi z PiO:

 

20 godzin temu, kamolcegla napisał:

nie do końca dojrzali emocjonalnie

 

Jak przychodzi do kogoś w gości to pewnie też nie grzeszy kulturą.

 

e: Przepraszam, czy mógłby mi ktoś dać lajka bo strasznie głupio wyglądają te 666 obok?

[Finan]

20 godzin temu, kamolcegla napisał:

Co do przyczyn zamieszczenia przedmiotowego pytania: przez własną głupotę, padłem ofiarą nieuczciwej firmy zajmującej się pozycjonowaniem (nie mogę rozwiązać umowy przez okres 12 miesięcy) i muszę ponosić co miesiąc koszt związany z pojawianiem się 20 konkretnych wyrażeń w wynikach Google (pierwsza dziesiątka wyników).

Takie proste pytanie, przed podpisaniem czytałeś tą umowę?

Czytałeś, podpisałeś = płać bo firma pozycjonująca z niej się wywiązuje, te 20 fraz jest w topach.

A jak uważasz że nie są odpowiednie to się negocjuje z firmą zmianę umowy, na inne frazy.

[M0drzew]

@Finan kto by się takimi pierdołami przejmował jak umowa... i w ogóle po co czytać jakieś tam drobne druczki...

[misjaNET]

Czasami jest tak, ze frazy wydają się odpowiednie w momencie podpisywania umowy, dopiero później okazuje się że nie ma z nich oczekiwanej konwersji wiec klient do tych fraz dopłaca. Trudno każdy może się pomylić.

 

Wystarczy często napisać do firmy pozycjonujace i spróbować się dogadać. Można zaproponować np. dwumiesięczny okres przejściowy - przecież ktoś włożył w to swoje pieniądze ( firma pozycjonujaca ) i oczekuje za to zwrotu z inwestycji. Po takim okresie można frazy zmienić na inne w odpowiedniej cenie. 

 

Wilk syty i owca cała. 

 

Lepiej umowy nie przeczytać i innych od oszustów i złodziei wyzywać. 

 

@M0drzew szczerze wątpię w drobny druczek, niech pokaże umowę zobaczymy.

 

lepiej negocjować jak pisałem wyżej. 

[Finan]

Prosty przykład, ostatnio negocjowałem z jedną firmą zmianę umowy (może nie do końca o pozycjonowanie, ale jakiś wpływ ma), firma odpisała: Nie ma sprawy, proszę podpisać aneks i odesłać do nas.

Nie wydaje mi się aby jakaś firma nie chciała zachować klienta na dłużej niż okres umowy (przypadek o którym piszę powyżej to chyba z 2 lata współpracy), ale jest wyjątek = klient chce gruszek na wierzbie, a jednocześnie chce zapłacić za ............... w miejsce kropek proszę sobie wpisać co kto chce.

Niestety ale za rzetelnie wykonaną pracę trzeba zapłacić odpowiednie $, a nie oczekiwać że ktoś za 200 zł przyniesie miliony.