Przepraszam, czy tu biją?

[Nikonem]

2 minuty temu, yarr napisał:

dlatego kieruję do Was ludzką prośbę

 

Oto moja rada: "Odpuść sobie". Zarówno z tym Twoim mailowym adwersarzem jak w tym temacie. Trafiłeś na naprawdę dobre forum, ale o określonej tematyce i zasadach. Jeśli w temacie (pozycjonowania) potrzeba Ci pomocy z pewnością ją tutaj otrzymasz. Przede wszystkim przez sam fakt dostępu do znajdującej się tutaj wiedzy. Możesz też liczyć na bardziej indywidualną pomoc.

Tymczasem polecam melisę lub piwko. Chmiel też uspokaja

Miłego wieczoru

[Toto]

2 minuty temu, yarr napisał:

tylko szukam tu kogoś, kto miał z czymś podobnym w życiu do czynienia

i załatwił sprawę, jak należy, albo chociaż wymyślił jakiś sposób, który zabezpieczałby jego interesy na przyszłość.

Cieszę się, że już się polubiliśmy

 

Otóż ja codziennie odbieram telefony od ludzi, którzy chcą mi coś sprzedać. Myślę, że nie minę się z prawdą jak powiem, że średnio 3 razy dziennie ja osobiście odbieram taki telefon, a pracownicy w biurze pewnie częściej.

Na różnego rodzaju propozycje, które mnie nie interesują, odpowiadam grzecznie, że "nie jestem zainteresowany".
Zdarza się czasami, że mój rozmówca nie daje za wygraną. Wtedy powtarzam, że nie jestem zainteresowany.

Jeżeli to nie pomaga, wówczas zadaję pytanie: Której części mojej wypowiedzi Pani/Pan nie zrozumiała?

Z reguły tak to się kończy. Nie zdarzyło mi się, że po telefonie od przedstawiciela miałem jakieś problemy, a już tym bardziej nie musiałem zabezpieczać się przed jego działaniem w przyszłości - mało tego, wiem, że i tak będą dzwonić, bo taką mają prace.

 

A jak było w Twoim przypadku? Co takiego powiedziałeś temu panu, że teraz szukasz "zabezpieczenia". Chyba nie chcesz mi powiedzieć, że obawiasz się, że teraz, ten ktoś, używając narzędzi SEO wyrządzi Ci jakąś szkodę. Aż tak było ostro, żeby ten ktoś teraz tracił swój cenny czas, aby zdemolować Twoją stronę i zniszczyć Twoją pracę?

 

[Nikonem]

2 minuty temu, Toto napisał:

"nie jestem zainteresowany"

 

Najczęsciej mówię nie mam (tu wstaw co Ci proponuje) potrzeb. Dla bardziej upierdliwych: Proszę usunąć mój numer telefonu z Państwa bazy danych i nigdy więcej się ze mną nie kontaktować. Kolejny kontakt = sprawa Sądowa.

Wiem, prymitywne, ale działa... do następnego razu  

[yarr]

Przed chwilą, Nikonem napisał:

 

Najczęsciej mówię nie mam (tu wstaw co Ci proponuje) potrzeb. Dla bardziej upierdliwych: Proszę usunąć mój numer telefonu z Państwa bazy danych i nigdy więcej się ze mną nie kontaktować. Kolejny kontakt = sprawa Sądowa.

Wiem, prymitywne, ale działa... do następnego razu  

Możliwe, że byłem dla niego za dobry na początku - nawet na pewno.

Gość się ośmielił i udał, że nie rozumie, co do niego piszę.

Tylko tu nie chodzi mi o jakieś realne zagrożenie z jego strony czy niemożność pozbycia się natręta -

ale raczej o jego pokraczne maniery i styl działania, które w połączeniu ze świadectwami jego marketingowych dokonań

(nie miałem powodu, by w nie wątpić) zrobiły na mnie dość koszmarne wrażenie.

 

Po prostu zdumiało mnie, że coś takiego może zarabiać duże pieniądze...
No nie wiem, jak mogę to jeszcze lepiej wyrazić, nie przesadzając z obskurnością emfazy.

 

A jeszcze, kiedy mi przyszło na myśl, że to może być przecież Wasz kolega...

 

Poza tym doszły mnie jeszcze refleksje natury społecznej.

W końcu jest dużo ludzi mniej bystrych ode mnie, więc skoro ja raczej jestem marketingową ciemnotą,

to co dopiero Ci mniej bystrzy czy jeszcze dalsi od problematyki SEO.

 

No więc tak z grubsza mnie to wszystko wzięło. Może i trochę za bardzo, niech Wam będzie.

 

Ale piwo nie działa na mnie dobrze - jest niekompatybilne z moimi rejestrami.

Wolę posłuchać jakiejś dobrej, wesołej historii w dobrym towarzystwie.

 

P.Z.

[Nikonem]

1 minutę temu, yarr napisał:

A jeszcze, kiedy mi przyszło na myśl, że to może być przecież Wasz kolega...

 

Interesujące domniemanie.  PiO to jednak nie Zwiazek Zawodowy do którego przynależnośc upoważnia do wysyłania określonych ofert. I, że można jakiegoś jednego z drugim Barana wykluczyć, pozbawić pieczątki czy tam czego.

 

4 minuty temu, yarr napisał:

piwo nie działa na mnie dobrze

 

Może jednak melisa? Albo seks. Seks odpręża.

[Toto]

1 minutę temu, yarr napisał:

Gość się ośmielił i udał, że nie rozumie, co do niego piszę.

Szczerze powiedziawszy, to zupełnie go rozumiem - mógł nie rozumieć.

 

2 minuty temu, yarr napisał:

Po prostu zdumiało mnie, że coś takiego może zarabiać duże pieniądze...

Nie ma co komu zazdrościć pieniędzy. Nawet jak ten człowiek, w Twoich oczach jest "czymś" a nie kimś.

Nie dostał ich raczej za darmo, ale zarobił, bo ma talent, narzędzia i determinacje.

 

4 minuty temu, yarr napisał:

W końcu jest dużo ludzi mniej bystrych ode mnie, więc skoro ja raczej jestem marketingową ciemnotą,

to co dopiero Ci mniej bystrzy czy jeszcze dalsi od problematyki SEO.

To szlachetne z Twojej strony, Przyjacielu, ale świata nie zbawisz. A my tutaj codziennie pracujemy nad tym, aby mniej bystrzy od Ciebie nie dawali się nabijać w butelkę, ale wiesz ..... pozycjonerzy też muszą z czegoś żyć.

 

 

[yarr]

Przed chwilą, Nikonem napisał:

Może jednak melisa? Albo seks. Seks odpręża.

Prędzej seks, ale trochę za krótko działa (no, przynajmniej na mnie). Ale dzięki za troskę.

 

Nie chodzi o to, żeby kogoś wykluczać.

Nie, nie, raczej właśnie, żeby go zdzielić przykładnie jakąś staroświecką pałą.

Ja to nie wierzę w ziemską sprawiedliwość niepodobną choć trochę do Brudnego Harriego.

 

Pamiętam u nas w Elblągu taką fajną wystawę narzędzi tortur.

No cuda tam były - nawet pas męskiej cnoty z kolczugą na penisa...

 

No mówię, że chętnie bym mu ścisnął jaja taką jakąś żelazną wirtualną obrożą - tak zupełnie bezinteresownie.

Mam nadzieję, że ujdą mi tu te marzenia na sucho.

 

P.Z.

[Toto]

3 minuty temu, yarr napisał:

Nie chodzi o to, żeby kogoś wykluczać.

Nie, nie, raczej właśnie, żeby go zdzielić przykładnie jakąś staroświecką pałą.

Jasne, postaramy się poszukać gościa i naopowiadamy mu tak, że aż mu uszy zwiędną. Bądź spokojny. Ten facet nie będzie już spał spokojnie. Nie mamy pojęcia jak on śmiał proponować Waszej firmie swoje usługi, skoro mógł się domyśleć, że od razu go przejrzałeś na wylot i wiedziałeś, że jego działania mogą przyczynić się tylko do pogorszenia reputacji ośrodka.

Podaj nam namiary na gościa, a my już się tym zajmiemy. Bądź spokojny.

 

6 minut temu, yarr napisał:

Prędzej seks, ale trochę za krótko działa (no, przynajmniej na mnie)

Jest na to sposób. Wystarczy dłużej to robić. Jak dłużej to robisz, to dłużej działa. Ja przeważnie, podczas samego stosunku już nie myślę o akwizytorach, przeważnie, bo zdarza mi się, że czasami przyjdzie mi coś takiego na myśl. Ale niezwykle rzadko, i nigdy po kontakcie mailowym czy telefonicznym.

[yarr]

11 minut temu, Toto napisał:

Nie ma co komu zazdrościć pieniędzy. Nawet jak ten człowiek, w Twoich oczach jest "czymś" a nie kimś.

Nie dostał ich raczej za darmo, ale zarobił, bo ma talent, narzędzia i determinacje.

 

To szlachetne z Twojej strony, Przyjacielu, ale świata nie zbawisz. A my tutaj codziennie pracujemy nad tym, aby mniej bystrzy od Ciebie nie dawali się nabijać w butelkę, ale wiesz ..... pozycjonerzy też muszą z czegoś żyć.

 

 

Ach, znowu mi jakąś gębę dorabiasz, Toto.

Nie zazdroszczę mu pieniędzy - akurat mam ich więcej, niż potrzebuję!

 

Nie chodzi też o żadne zbawienie świata ani o szlachetność, tylko o twarz, przyjacielu -

o to, że jakiś piskorz bez kręgosłupa ma władzę, która modeluje Ci facjatę tak,

jak Ty mógłbyś wymodelować mnie tutaj przed wszystkimi, gdybym nie stawił Ci czynnego oporu.

 

Tu chodzi o twarz, czyli o coś, bez czego trudno oddychać i myśleć jak człowiek.

 

Wiesz, Toto, Ty chyba naprawdę masz mnie za frajera.

Nie napisałem nigdzie, że potrzebuję Twojej pomocy.

Już i tak bardzo się nade mną napracowałeś - doceniam to.

Na pewno to tylko sprawa moich ograniczeń umysłowych

i niechybnie brakuje mi tylko Twojego poczucia humoru.

 

Oby Tobie nigdy lampka nie przygasła tam, gdzie nigdy Twoja stopa nie postała, mądralo.

 

Skończmy temat. Już wiem, gdzie jestem i na czym stoję.

 

P.Z.

[M0drzew]

Szanowny Panie  P.Z vel  @yarr 

Nie wiem czy ma Pan świadomość, ale forum oprócz tych kilku osób, które z Panem podjęły dysputę, czytują tudzież setki/ tysiące innych osób, które męczy Pan swoim pompatycznym językiem przeplatanym nieokrzesanym stylem bycia. Inwektywy w kierunku użytkownika @Toto są moim skromnym zdaniem nie na miejscu (potocznie nazywane na forum wycieczkami osobistymi ). Nie wiem także, czy Pana brak subtelności wynika z wieku, którym się Pan tak ochoczo zasłania, czy może braku osób do towarzystwa, z którymi mógłby Pan sobie w sobotni wieczór spokojnie szczerze porozmawiać, pójść na spacer, czy do kawiarni. Tworzy Pan wątek który podsyca lejąc wodę niczym generator treści Seo-zaplecza nie wnosząc nic do tematu.

 

Elegancko przedstawił się Pan, jednakowoż współczuję wszystkim, szczególnie młodym telemarketerom li handlowcom kontaktu z Panem, gdyż nosisz Pan znamiona pieniacza i awanturnika bez cech jakiejkolwiek empatii. Wszyscy na forum wiemy, że teraz czasy kapitalizmu i obecnych polskich rządów są trudne, ale swoje wewnętrzne rozgoryczenie za problemy osobiste nie można wylewać na 'bogu ducha' winnego przypadkowego handlowca, który nieszczęśnik miał niefart wybrać Pana nr telefonu czy adres email.

Nie zauważyłem, iż potrzebowałby Pan pomocy natury SEO/SEM, raczej mogą to być problemy natury medycznej, a to już nie to forum.

 

PS.

proszę nie odpowiadać na mój post, gdyż co prawda ściągnął mnie Pan na swój poziom, ale gwarantuję - nie pokona doświadczeniem.

 

Z wyrazem uszanowania

Tomasz

[Herkules]

Post powinien być w stylu "Witam..." itd..pan z rocznika 65...powinien wiedzieć iż każde miejsce wymaga zachowania pewnych zasad...rozumiem że oferta pana zbulwersowala..przy takim nastawieniu to nawet jak @Nikonem wspomniał nawet sex z melisa nie pomoze..powinien pan od razu blokować takie wiadomości bo kiedyś Spam czy oferty przychodzące na poczte doprowadzą do zawału... Pozdrawiam i miłej niedzieli..

[jimmi]

Przeniesione z Przedstaw się do pogaduszek, o mało co do afer nie trafił.

[SzlafRock]

Ja bym to j*bnął do kosza.

 

Do autora wątku.

Jestem przekonany, że minąłeś się z powołaniem. Może powinieneś zająć się copywritingiem SEO czyli pisaniem tekstów bez znaczenia, zapleczowych. Masz q temu powołanie. Tekstów eksperckich nikt ci pewnie nie zleci. 

Pisałem, że to specyficzne forum i sam tego doświadczyłeś.  Od razu zostałeś rozszyfrowany. Kariery tu nie zrobisz. Chyba, że jak pisałem wyżej w copywritingu SEO.

[Finan]

Tak, pisanie tekstów to na pewno autorowi dobrze wychodzi. W pewnej chwili miałem nawet wrażenie że to jakiś automat pisze.

[mcmagik]

16 godzin temu, Nikonem napisał:

Albo seks. Seks odpręża

@Nikonem @yarr chłopaki, ale to może tak poza forum się umówicie?