Skocz do zawartości

Google zabija polski biznes


odys

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, Arkaszka napisał:

przeszkolonych ludzi,

 

Ta, i po szkole w odpowiednim kierunku- np. tapetowanie ścian. Nie wiem tego, ale zakładam, że Niemcy dbają też o odpowiedni kierunek kształcenia. Nie uczy się całej hordy studentów w niepotrzebnych nikomu kierunkach jak u nas.

Piłeś? Nie jedź (i nie loguj się na forum) !

Siciliano: Robić szeptankę tutaj to jak sprawdzać w zbiorniku poziom paliwa zapalniczką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś takiego powoli wchodzi i w Polsce, np w klimatyzacji. Parę lat temu hydraulik zapragnął montować klimatyzację, hulaj dusza...., kupował manometry albo i nie, pompa próżniowa-po co. byle miał kielicharkę (sprzęt do robienia połączeń) do łączenia j. zewnętrzej i wewnętrzej.

Układ nieszczelny, panie co rok trzeba wymienić freon, podjeżdżał z butlą freonu, nabijał układ i kasował yelenia.

Teraz człowiek montujący klimatyzację musi mieć uprawnienia f-gazy,  koszt ok 1500 pln, aby kupić freon firma musi mieć certyfikat na firmę, (posiadać sprzęt, procedury itd -upierdliwe i kosztowne), co więcej , aby kupić klimatyzator do dalszej odsprzedaży będzie trzeba mieć ten papier, każdy gram zużytego freonu powinien być opisany i opodatkowany. Oczywiście nikt nie zrobił tego z dobrego serca, tylko dla tego że można na tym (szkoleniach, certyfikatach) zarobić, ale to oznacza lekką cywilizację rynku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, SzlafRock napisał:

Powiem uokikowi, że są to ceny sugerowane

Problemem nie jest cena sugerowana, ale raczej to, że producent, pod groźbą kary chciałby narzucić swoim odbiorcom cenę regulowaną. Wszystko jest dobrze, dopóki firma X nie zacznie deptać ceny, a producent w ślad za tym będzie chciał się pozbyć takiego odbiorcy.

Jeżeli udowodni on, że np. wypowiedzenie umowy, albo zmiana drastyczna warunków handlowych nastąpiła ze względu na regulacje cen wówczas producent może zapłacić karę.

 

Czasami jest to regulowane dość sprytnie: producent sprzedaje towar wszystkim dystrybutorom w cenie X, a po jakimś okresie dystrybutor otrzymuje bonus, korektę lub może wystawić fv na rzecz producenta za "działalność marketingową" na rzecz marki. Firma,  która podeptała cenę zostaje wówczas w tym pominięta.

 

Jednak wszystkie te działania nie mogą nazywać się po imieniu. To np. handlowiec musi przyjechać do dystrybutora i "ogłosić mu dobrą nowinę", że ma dla niego specjalny bonus.

 

Różne są branże i różne zasady. Mówicie o tym, że fachowiec z wiertarką już zakłada firmę. Pół biedy jeżeli jest to fachowiec :) ale zdarza się też inaczej. Jest kilka powodów takiego stanu. 1. Mit, który towarzyszy temu jak to na własnej działalności można się wzbogacić. 2. Brak umiejętności liczenia - fachowiec liczy zyski z wysokim optymizmem nie umiejąc policzyć kosztów. 3. Rozmaite dotacje zachęcające do ryzykowania.

 

Podam przykład z mojego podwórka: branża automatyki do bram posesyjnych. Sprawa wygląda tak:

  • żeby założyć firmę montującą napędy wystarczy sprzęt za 2 tys zł i samochód, nie musi być nawet kombi;
  • producenci zagraniczni / korporacje liczące słupki;
  • osoby zarządzające sprzedażą sprzętu gonią wynik, bo każdego roku musi być na plus;
  • w efekcie sprzedają sprzęt np. z rabatem od cennika na poziomie 52%;
  • w efekcie na allegro pojawiają się Janusze, które odsprzedają towar przyklejając 3%;
  • monterzy nie mogą uzyskać ceny za swoją usługę bo części zysku nie mogą ukryć w marży, więc sprzedają tanio;
  • cena za napęd do bramy z usługą montażu jest niższa niż cena katalogowa w cenniku;
  • braki w edukacji powodują, że firma Janusza, która montuje napędy oblicza zysk na zasadzie "zarobić dobrą dniówkę", nie biorąc pod uwagę kosztów serwisowania, kosztów ogólnych i kosztów reklamy;
  • po jakimś czasie okazuje się, że z montażu napędów nie da się przeżyć, rynek siada;
  • dystrybutorzy chcąc zrobić słupki proponują jeszcze wyższy rabat - koło się zamyka.

Walka ceną zawsze kończy się w podobny sposób. Tam gdzie jest niski próg wejścia w biznes tam zawsze pojawi się jakiś delikwent, który będzie walczył ceną. Sprawa ta niestety dotyczy także innych działalności, gdzie próg wejścia w biznes jest wyższy. Firma kupuje jakiś sprzęt w kredycie, a potem okazuje się, że "roboty jest mniej", a kredyt trzeba spłacać, więc już nawet nie dba o zysk, ale o to, aby spłacić kredyt - wówczas dzieje się podobnie. Wielu właścicieli nie umie liczyć, brakuje doświadczenia, brakuje cierpliwości i na wszystkie zmiany na rynku ludzie reagują zbyt pochopnie obniżając cenę.

Izolacje Natryskowe - Ocieplanie pianką Warszawa - Poddasza i stropy. 

https://docieplanie-poddaszy.pl/  a może wybierz sobie coś pożytecznego na https://szlabany24.pl 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Arkaszka napisał:

Teraz człowiek montujący klimatyzację musi mieć uprawnienia f-gazy,  koszt ok 1500 pln, aby kupić freon firma musi mieć certyfikat...

 

Tylko, że powyższe wymagania nie są stworzone dla ochrony rynku tylko warstwy ozonowej. 

Dodam jeszcze , że czynnik chłodniczy jest ścisłego zarachowania. Trzeba się rozliczyć z każdego grama. Jest do tego specjalny rejestr online.

Dla większości zaczynających biznes chłodniczy (także pompy ciepła) jest to bariera nie do przeskoczenia. Łatwiej kupić wkrętarkę. ;)

Głównym celem wyszukiwarek NIE jest dostarczanie trafnych wyników. Głównym celem wyszukiwarek jest dostarczanie zysku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście że dla ochrony warstwy ozonowej, ale przy okazji trochę  eliminują Januszy biznesu.

Ma to też dobre strony, dotychczas jak komuś uciekał freon z klimatyzacji, dzwonił i pytał się ile za nabicie, trafiał się Janusz i mówił 200 zł, to ok co rok nabijamy na sezon wystarczy, bo sprawdzenie, usunięcie nieszczelności przez profesjonalną firmę kosztuje np 600-800 zł, 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

być może macie rację, że to zmowa cenowa, co prawda producent jak rozmawia o dawaniu rabatów klientowi robi to w bardzo przemyślany sposób więc pewnie obawia się, że ktoś kiedyś mógłby go oskarżyć o narzucanie cen. Mimo wszystko bardzo podoba mi się takie podejście do biznesu. Chociaż znam marki, które odgórnie dają swoim sprzedawcą całe systemy sprzedażowe i tak naprawdę nie ma możliwości rabatowania itp akcji, ale to bardziej działa wtedy na zasadzie franczyzny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Niestety często bywa tak, że powstaje nowa firma w mieście daje ceny zaporowe na start a firma która od lat to robił w normalnych cenach dzięki czemu może płacić legalnie podatki, zusy itd zamka się po 1-2 bo traci klientów przez nową firmę. Nowa firma też zamyka się po 2 latach bo wskakuje na duży zus i  się nie opłaca więc w sumie znika 2 firmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, semtak napisał:

Nowa firma też zamyka się po 2 latach bo wskakuje na duży zus i  się nie opłaca więc w sumie znika 2 firmy.

ale bzdużysz... jeśli po 2ch latach firmy nie stać na duży zus, to co to za firma????

Ekologiczne torby papierowe z nadrukiem. Wysoka jakość! Chyba, że wolicie torby w Gdańsku ...
Siemianice to taka mała słoneczna miejscowość :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności