Skocz do zawartości

Zarobki specjalisty ds. ecommerce


KaśkaKrk

Rekomendowane odpowiedzi

16 minut temu, kayman napisał:

i bardzo dobrze, już nie musisz się męczyć z takim łachem, na przyszłość zdywersyfikuj sobie odbiorców swoich usług bo jak się któryś nawet wykruszy to świat się nie zawali 

Dzięki za radę :) Od teraz będę właśnie tak postępować. Tutaj była inna sytuacja, bo dostałam pracę i dopiero musiałam założyć firmę, ale nigdy więcej takich negatywnych ludzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, KaśkaKrk napisał:

Od teraz będę właśnie tak postępować.

Skontaktuj się ze mną coś tam może dla Ciebie znajdziemy ;)

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, KaśkaKrk napisał:

Zarabiałam 2300 zł

Tylko tyle za to co robiłaś? Za takie pieniądze nie warto.

 

22 godziny temu, KaśkaKrk napisał:

Zostałam zwolniona bez żadnego okresu wypowiedzenia, a na umowie był 30dniowy

Jeśli masz na umowie 30 dni to ja bym walczył o to.Nawet tak dla zasady.

Pozycjonowanie, audyt stron www i inne usługi SEO.

 

                          

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Finan napisał:

to ja bym walczył

 

2 godziny temu, Herkules napisał:

tego się trzymaj dobrze koledzy radzą 

 

Takie rady z fusów dobrze są znane z seo. Tyle są warte co fusy. :)

Skoro koleżanka zdecydowała się na pracę za darmo z takim zakresem obowiązków, to zapewne podpisała umowę jaką jej podsunięto. :)

Dlatego Pany przed walką i wszelkimi poradami należy zapoznać się z umową. :D

 

Głównym celem wyszukiwarek NIE jest dostarczanie trafnych wyników. Głównym celem wyszukiwarek jest dostarczanie zysku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest umowa B2B, umowa o pracę czy umowa zlecenia?

 

Bo mi tu pachnie B2B :)  
 

Panie Boże, chroń mnie przed debilami, bo rozmowa z nimi powoduje, że  grzeszę pychą..

Były sobie świnki trzy - content, google oraz link | jestem uczulony na pierd*lenie głupot | idiot intruder aka internetowy poszukiwacz prawdy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Borgis napisał:

Ja ten Twój wykaz obowiązków sobie wydrukuję i gdy przyjdą do mnie pracownicy po podwyżkę to ich zastrzelę, że są osoby, które to wszystko robią za 2300 :)

Jak im tak zrobisz to Ci odejdą ;) 

 

13 godzin temu, SzlafRock napisał:

 

 

Takie rady z fusów dobrze są znane z seo. Tyle są warte co fusy. :)

Skoro koleżanka zdecydowała się na pracę za darmo z takim zakresem obowiązków, to zapewne podpisała umowę jaką jej podsunięto. :)

Dlatego Pany przed walką i wszelkimi poradami należy zapoznać się z umową. :D

 

Ja się nigdy nie zgodziłam na takie warunki. W umowie były: obsługa mailowa klienta, zamówień i reklamacji, pisanie opisów produktowych i podsyłanie ich informatykowi, wystawianie aukcji na jednym koncie Ebay - wszystko to tyczyło się jednego sklepu. Takie obowiązki miałam przez 5 miesięcy.  Taką ofertę przyjęłam, gdyż na gwałt szukałam wtedy czegoś, a on proponował pracę już od następnego dnia. 

W 6 miesiącu zwolniono grafika/informatyka (podejrzewam, że też ze względu na to, iż za mało mu oferowano, gdyż musiał siedzieć na tyłku przez 8h dziennie, a to nie na tym polega) i nagle spadła na mnie wiadomość "to Pani się tym zajmie, bo przecież miała to Pani w CV". Owszem, miałam i posiadam te umiejętności, ale nie na to się umawialiśmy, dlatego powiedziałam, że proszę o podwyżkę. Powiedziałam to jemu oraz przesłałam oficjalną prośbę/podanie i czekałam ponad tydzień na odpowiedź.

W czasie tego tygodnia okazało się, że do obowiązków dochodzą jeszcze dwa sklepy i drugie konto aukcyjne i opadły mi ręcę, gdyż już przy jednym sklepie i jednym koncie aukcyjnym zaczęłam robić nadgodziny. Teraz jest najgorszy okres, bo doszło dużo nowych producentów.

Wtedy postanowiłam, że opiszę to na kilku forach, bo nigdzie nie mogłam się dowiedzieć ile w ogóle tyle obowiązków kosztuje. Tylko tu otrzymałam jakieś poważne odpowiedzi, ktoś był w stanie to wycenić.

Kilka nowych obowiązków zaczęłam wykonywać, ale nie wszystkie, bo byliśmy w trakcie przepisywania umowy i miał w nowej umowie zawrzeć nową propozycję wynagrodzenia.

I teraz najlepsze - kilka dni temu rozmawialiśmy, bo przepisywał umowę i powiedział, że ok, będzie podwyżka, a propozycję wyśle mi już w umowie, będę mogła się do niej ustosunkować i negocjować. Ok, to było w porządku. Dostałam nową umowę i.... 90 zł podwyżki :) 

Powiedziałam, że nie mogę się na coś takiego zgodzić i zgodnie z umową chciałabym ponegocjować. Przedstawiłam wszystkie wyniki researchu, to co wiedziałam i czego się dowiedziałam w trakcie. Efekt? Telefon, o którym pisałam w piątek.

 

12 godzin temu, Finan napisał:

@SzlafRock Skoro koleżanka pisze że ma na umowie 30 dni wypowiedzenia to na tym się należy opierać.Jeśli pisze nieprawdę to jej problem.

Piszę prawdę :) Ale szczerze mówiąc, doszłam do wniosku, że nie będę się upominała o ten okres wypowiedzenia, bo już mam nowe zlecenia. Na początku kwietnia zaczęłam się zabezpieczać już wstępnie, bo coś mi nie grało przy zwolnieniu grafika/informatyka. Dobrze, że miałam dziwne przeczucie. 
+ teraz został sam z tym wszystkim. Zamiast zaproponować mi jakieś w miarę godziwe wynagrodzenie, został z tym sam i musi zatrudnić kogoś na szybko i będzie mu ciężko znaleźć kogoś, kto przyjmie taką ofertę.

 

2 godziny temu, mcmagik napisał:

To jest umowa B2B, umowa o pracę czy umowa zlecenia?

 

Bo mi tu pachnie B2B :)  
 

No to teraz spadnie na mnie fala hejtu chyba :P Na początku była to umowa między mną (z imienia i nazwiska) a firmą, ale cały czas prosiłam gościa, aby ją przepisać między firmą a firmą. Ostatecznie mieliśmy ją przepisać właśnie teraz, bo chciał mi dopisać nowe obowiązki.

 

Ogólnie to na poczatku zostałam oszukana, bo wydaje mi się, że już wtedy miał zamiar 'podrzucenia' kolejnych sklepów i obowiązków. W naszej piątkowej rozmowie telefonicznej to był całkiem inny człowiek. Ordynarny, chamski. Najlepsze, że mówił do mnie w osobie trzeciej hahaha. Sorry, jeżeli kogoś urażę tym stwierdzeniem, ale typowy Polaczek w innym kraju. Tu się wyrwał ze wsi, tam zaczął dobrze zarabiać i teraz chce wykorzystać innych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, KaśkaKrk napisał:

była to umowa między mną (z imienia i nazwiska) a firmą

więcej konkretów - umowa o pracę, umowa zlecenia? a może kontrakt?

odnoszę wrażenie, że nie wszystkim się dzielisz bo chcesz fakty "nagiąć" pod siebie. Pamiętaj, że druga strona tego sporu też ma swoje racje a obecnie nie ma możliwości obrony.

I jeszcze jedno pytanie - umowa została zawarta w PL czy poza granicami Państwa? 
 

Panie Boże, chroń mnie przed debilami, bo rozmowa z nimi powoduje, że  grzeszę pychą..

Były sobie świnki trzy - content, google oraz link | jestem uczulony na pierd*lenie głupot | idiot intruder aka internetowy poszukiwacz prawdy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, mcmagik napisał:

więcej konkretów - umowa o pracę, umowa zlecenia? a może kontrakt?

odnoszę wrażenie, że nie wszystkim się dzielisz bo chcesz fakty "nagiąć" pod siebie. Pamiętaj, że druga strona tego sporu też ma swoje racje a obecnie nie ma możliwości obrony.

I jeszcze jedno pytanie - umowa została zawarta w PL czy poza granicami Państwa? 
 

Kontrakt w j. angielskim, zawarty poza Polską, bo przecież firma z innego kraju, bez siedziby tutaj nie podpisze innego. Zawarta między mną a firmą zarejestrowaną poza UE. Ogólnie wszystko jasne od samego początku, obowiązki były wypisane, wynagrodzenie, okres wypowiedzenia, itd. Zawsze mnie tylko jedna rzecz dziwiła. Współpracowałam już z innych firmami zagranicznymi i zawsze sobie zastrzegali, że po zakończeniu współpracy nie można podjąć takiej samej działalności, a tutaj nic w tym temacie. Nawet w PL pracodawcy to sobie zastrzegają. Zastrzeżenie o nie wykorzystywaniu materiałów należących do firmy lub partnerów, ale nic więcej. Gdyby ktoś był złośliwy, to mógłby teraz zrobić mu konkurencję i zabrać klientów. Jeszcze do kwietnia nie było się do czego przyczepić, oprócz tego, że nie była między firmami. Płatne zawsze w terminie, wykonywałam określone w umowie obowiązki, itd. Dopiero w kwietniu się wszystko zaczęło.

Spoko, rozumiem, że możesz tak myśleć nie słysząc drugiej strony. Nie naginam. Trafiłam po prostu na człowieka, który jest nastawiony na robienie kasy kosztem innych, bo ta zmiana charakteru tylko na to wskazuje. 

Cieszę się, że współpraca się zakończyła. Ostatnia faktura za kwiecień wystawiona, płatna do poniedziałku, bo tak się zgodziliśmy, a ja mogę ruszać do ludzi, którzy będą mnie traktować poważnie :)

Szkoda mi tylko osoby, która będzie tam pracowała po mnie. Mam nadzieję, że zostanie potraktowana lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz to i ja nic nie rozumiem...ile było tych umów? ...czego one dotyczyły?...skoro 30 dni to 3o dni...jak to jest dla ciebie nieważne...to bez obrazy jesteś nieodpowiedzialna...jak na ciebie była umowa to chyba jakieś papierki musisz uzyskać?...do tego wychodzi na to...iż sama nie wiesz co podpisywalas w momencie jak się na daną umowę godzilas... powodzenia na przyszłość ale straszny w tym chaos...najpierw temat dotyczył ile masz wołać na godzinę...teraz że zaakceptowałas jakąś umowę i okazuje się iż dopiero po fakcie zakres prac i obowiązków był za duzy

Uwaga testuje sygnaturę mechanik samochodowy Kraków

Najlepsze i sprawdzone typy bukmacherskie

Poznaj najlepszy serwis samochodowy Kraków

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Cześć Wam,

przepraszam, że odkopuję wątek, ale z perspektywy czasu dręczy mnie kwestia i moich zarobków w dawnej firmie.

Zajmowałam się aktualizacją oferty w trzech sklepach internetowych, trzema kontami allegro (ręczne dodawanie ok. 600 ofert na każde z kont), modyfikacja wyglądu sklepów (w porozumieniu z informatykiem), pisanie tekstów z zachowaniem zasad SEO na blogi firmowe (2), pisanie dla portalu internetowego (artykuły branżowe), monitorowanie oferty na ceneo, tłumaczenie tekstu dla czwartego sklepu.

Ze względu na moje zarobki wtedy nie umiem siebie ocenić na chwilę obecną (aktualnie dochodzi kilkumiesięczne doświadczenie w SEO). Zawsze mam problem podczas rozmów, bo 3000 zł nawet nie przechodzi mi przez gardło. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sgh2000 jeśli szukasz pracy jako seowiec to po kilku miesiącach większość osób będzie na poziomie juniora. Poprzeglądaj oferty pracy na juniorów to się dowiesz ile średnio zarabiają. Ofert pracy jest aktualnie mnóstwo, większość dużych agencji w kraju szuka pracowników. 

Firia.pl - Blog pasjonatki wszystkiego co związane ze zdrowiem, odżywianiem oraz psychologią
Każdy czasem potrzebuje pięknych życzeń i wierszyków na najróżniejsze okazje - https://zyczeniowo.pl/ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności