Skocz do zawartości

Wiec pisu


Oleg

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 51
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Obrażasz większość Polaków, którzy uczciwie pracują i za identycznie uczciwą pracę np. w Niemczech własnie 5 razy szybciej mogą sobie kupić autko. I nie tylko autko - to dotyczy prawie wszystkiego.

Powiedz to w twarz tym ludziom, to ręczę Ci, że twoja twarz nie będzie już więcej podobna do tej, którą się dziś cieszysz.

Tobie się udało? Miałeś trochę szczęścia, czy może Tatusia zaradnego? A może jesteś dość cwany?

Mnie też się udało, i kupiłem sobie autko... nawet sobie dokupiłem jeszcze dwa kolejne autka...

Ale w życiu takich bzdur ani nie napisze, ani nie pomyślę.

Bo mam zwykły szacunek dla ludzi, czego Tobie z kolei najwyraźniej brakuje.

1. nie obrażam (pisze prawde), ale uważam iż w Polsce można mimo wszystko coś zrobić (oczywiście jak sie chce i chce się chcieć)

2. Jesteśmy przyzwyczajeni do pewnej rzeczy - jak słabo sie zarabia w jednym zawodzie to zdecydowana wiekszość nie robi nic aby się "przebranżowić" tylko piszą potem "w polsce w moim zawodzie płacą mi kiepsko ledwo na życie starcza" (tylko nie pisz o bzdetach pt. powołanie i takie tam jeszcze, bo to byłby swiadomy wybór uniemozliwiajacy narzekanie na syt materialną)

3. Tatusiem jestem od 20 lat a to co mógłbym wykorzystać do startu życiowego zostało zabrane przez naszych wschodnich sąsiadów więc te insynuacje możesz sobie albo darować albo możesz dalej "strzelać ślepakami" :)

3. Chyba jestem cwany , jeżeli cwaniactwem można nazwać przekwalifikowanie się począwszy od zwykłego stoczniowca do tego czym sie zajmuje teraz a za ostatnią działke czyli pozycjonowanie zabrałem sie w dość późnym wieku i przyznam sie nie tylko dla kasy :)

P.S.

mój dziadek powiadał "morda nie szklanka nie zbije się" a nazywanie rzeczy po imieniu i mówienie prawdy ? hmm no cóż , dalej nie skomentuje Twoich "twarzowych" dywagacji.

P.S.2

A wszystkim tym narzekajacym na swoją sytuacje tutaj w Polsce polecam zwrócić uwagę , że każdemu w/g jego zasług i coś o kowalstwie własnego losu czy jakoś tam ......

i zapomnijcie w końcu o "każdemu w/g jego potrzeb" i "czy się stoi czy się leży 6.50 sie należy"

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3. Tatusiem jestem od 20 lat a to co mógłbym wykorzystać do startu życiowego zostało zabrane przez naszych wschodnich sąsiadów więc te insynuacje możesz sobie albo darować albo możesz dalej "strzelać ślepakami" :)

I pewnie myślisz, że tu same dzieci piszą.

Więc Ci powiem, że Tatusiem jestem dłużej o mniej więcej 10 lat niż ty.

I dalej twierdzę, że piszesz bzdury.

Jako nauczyciel z zawodu w innym kraju nie musiałbym zmieniać profesji na celnika, techologa, gastronoma i jeszcze kilka innych zawodów. Pracowałbym jako nauczyciel, cieszyłbym się szacunkiem i nieźle zarabiał.

Ale w naszym kraju, według takich jak Ty, nauczyciel to idiota, bo pracuje uczciwie za grosze i nie chce się przebranżowić.

O tej twarzy - to nie żarty. Byłeś stoczniowcem (też nim byłem w starej Komuunie Paryskiej, pewnie wiesz o co chodzi). Idź więc do Stoczni i powiedz swoje rewelacje tym ludziom (jak się nie boisz).

Dobrze, że CI się udało, tylko się cieszyć. Nawet Ci pogratukuję.

Ale proszę, uszanuj te 80% a może i więcej narodu, które takiego szczęścia i okazji żeby się ustawić nie miało.

A chyba nie podejrzewasz, że te 80% to same tępaki i niedorajdy?

Sorry, nie odpowiadam na PMy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obawiam się, że się nie rozumiemy a ściślej rzecz ujmując to Ty nie rozumiesz - pisze tylko o ludziach nie potrafiacych dawać sobie samemu rady a psioczących o warunkach w kraju jakim są. Bo ci , którzy pracują i robią coś z powołania jakoś nie narzekają i nie wieszają psów na własnym kraju. Zaś co do tych 80% no cóż mam nieodparte wrażenie że ich sytuacja w znacznej mierze zależy od ich samych. Brutalna prawda ale chyba prawda. Zaś co do stoczni czy kopalni to mam wyrobione zdanie - praca ciężka przyznaje ale nie znaczy to że jak ktoś fizycznie zapier**** to ma mieć pretensje o zarobki dyrektorskie. (chyba nie musze Ci pisać na co w wiekszości poszła kupa kasy na odprawy górnicze ??) Zresztą u podstaw moim zdaniem leży dalej socjalistyczno/komusze przekonanie że jak człowiek zasuwa fizycznie to nalezy mu sie wszystko bo "robotnik wraz z chłopem i intelygentem pracujoncym to zdrowa siła narodu" :)

Idź więc do Stoczni i powiedz swoje rewelacje tym ludziom (jak się nie boisz).

ja się nie boję natomiast boja się tego nasi politycy (bo kazdego który wygarnie prawdę od razu skreślą z listy wyborczej) i tak dalej naród tkwi w przekonaniu że każdemu coś się należy za sam fakt urodzenia się :)

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pozwole sobie wtracic sie do dyskusji...

co prawda tatusiem jeszcze nie jestem (może niedlugo;) ale :

@Beerbant

- Twoja zaradnosc zalezna jest od wielu czynnikow... glownie psychologia wchodzi tu w gre... srodowisko w jakim sie wychowales, to jak miales w domu, jak zostales wychowany itd itp...

- Wielu ludzi co sa zetelni i pracowici nie potrafia zmienic pracy... kwestia przywiazania, strachu do zmian... rzeczy ktore sa od nich poprostu silniejsze... a robiac to samo na zachodzie zarabialiby wiecej w stosunku do cen w sklepach itd...

- poruszeni tu nauczyciele, pielegniarki itd... stanowiska dupnie oplacane w polsce... czy oni narzekaja? jasne ze tak i wcale im sie nie dziwie... a niech sie wszyscy po Twojemu przekwalifikuja... ciekawe kto Ci wowczas dzieci wykrztalci czy kaczke poda jak Cie zlozy i w szpitalu bedzie trzeba polezec...

Pracowalem kiedys na budowie ze starszym czlowiekiem... w jednej z rozmow powiedzial iz jego pierwsza praca byla huta gdzie pracowal ponad 20 lat... przy jakims masowym zwalnianiu pracownikow padlo i na niego... usilowal popelnic samobojstwo, nie potrafiac sobie samemu z tym poradzic...

moze przypadek dosc drastyczny, ale niemoc w jaka wpadl i depresja mowia bardzo duzo... no i nie jest to przypadek odosobniony...

Nie wszyscy sa tacy sami... tak sa i lenie co tylko narzekaja... ale sa i tacy co pewnych rzeczy sami nie przeskocza...

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dargre, chyba pojechałeś za ostro. Zbyt "twórczo" rozwinąłeś to co powiedział Beerb. Używasz dziwnych zwrotów: "Tacy jak Ty" itp. Tacy, czyli jacy? Chyba za mocno się zacietrzewiłeś. Wyjaśnij kto to są Ci "dzielni" stoczniowcy i dlaczego jeszcze nie wyjechali do Norwegii? Piszesz o potencjalnym mordobiciu za powiedzenie kilku słów prawdy - a co to niby ma być? Dowód na jakieś racje? Kto silniejszy w pięści ten górą? Może weźmiesz też górników w obronę, albo kolejarzy?

Obrzucą brukowcami Sejm, czy jakiś rządowy budynek i co? I nic. Urlop w pracy wzięli? A może wynajęli z kasy związkowej autokary, które ich przywiozły do Warszawy?

Zbyt wielu ludzi w Polsce przedkłada pewność zatrudnienia, chociaż za małą kasę, ale i niewielką wydajność. Oni nie chcą zmian, bo status Quo im odpowiada. Zawsze się znajdą tacy, którzy im powiedzą, że maja rację i wyjadą na ich grzbietach, a na koniec ich zostawią samym sobie. Aż przyjdą następni obrońcy....

Eksperyment Discover.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja do tego krotko: rodowici anglicy i amerykanie to najwieksze durnie na swiecie !! dlaczego mimo to nie zdychaja z glodu tylko swietnie zyja a 30 razy inteligentniejsi od nich polacy myja im okna i gary ?

pie***** farmazony rodem z polsatu i tyle

nie - kolega byl w niemczech na truskawkach - zarabial 2.50 euro / h, przywiezli bezrobotnych niemcow - za lzejsza robote proponowali im 15 euro / h - oczywiscie wysmiali ich, poobijali sie chwilke i po 3 dniach kazdy z nich zrezygnowal... taki przyklad jak zapier**la polak a jak olewa niemiec :]

ps. Zero - genialne zdjecie :)

Dla tych co lubią na biało i dla tych co na czarno:
logo_ap.jpg godmodelogo.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarobićw Polsce można :(, a jeszcze lepiej będzie jak więcej "mądrali" wyjedzie tyrać do Londynu i będą się chełpić ile to oni nie zarabiają i kiedy będzie ich stać na dom w Hiszpanii (wysypki dostaję jak słyszę takich...).

Rada dla tych którzy jeszcze się zastanawiają czy wyjechać: JEDZCIE!!

A ja tu zostanę i tu dom wybuduję i drzewo posadzę i może urodzę syna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się zgadzam i z jednym i z drugim.

W Polsce są szanse i możliwości na rozwój, zarobek itd.

Ale tym samym są one mocno ograniczone. Zarobić można tylko trzeba wybrać odpowiednią drogę. Ale do cholery dlaczego ja nie mogę dobrze zarabiać robiąc to co lubię? Dlaczego do cholery MUSZĘ robić to czego nie lubię lub mnie to interesuje żeby zarabiać odpowiednie pieniądze? Jasne kwestia wyboru - albo kasa albo komfort psychiczny. A dlaczego nie jedno i drugie? Jakim prawem ja jestem ograniczany? Może i by ludzie się z tym godzili (z tym o czym wyżej napisałem) gdyby tak było wszędzie. Ale za granicą jednak tak się da! A skoro tam tak można to dlaczego do cholery TUTAJ NIE?! Dlaczego znowu jestem do czegoś zmuszany? Najpierw muszę WYBRAĆ - KASA albo KOMFORT PSYCHICZNY, zamiast oba warianty na raz. A skoro nie mogę tego uzyskać w Polsce to jestem zmuszony WYJECHAĆ żeby to osiągnąć gdzie indziej. I nie piszę o sobie. Kokosów nie zbijam na pozycjonowaniu ale lubię to i mógłbym żyć tylko z tego. Pewnie mógłbym to rozwinąć i zarabiać tyle, żeby sobie w parę lat postawić dom. Ale są osoby, które coś wybrały, coś co je interesuje i to lubią. Ale żeby zarabiać solidnie muszą zmienić pracę na lepiej płatną i wykańczać się w mniejszym czy większym stopniu.

Ja zauważyłem pewną rzecz. Mianowicie praca (jako czynność przynosząca dochody) jest jedną z najważniejszych rzeczy w ludzkim życiu. To w niej spędzamy najwięcej czasu itd itd - za dużo tego. Stwierdziłem, że wolę pracę przyjemną (którą wykonuję solidnie, szybko i jak najlepiej), która przynosi mi satysfakcję a nie robi ze mnie człowieka sfrustrowanego, który nie może się realizować. I robiąc coś przyjemnego też nieźle można zarabiać. To zależy co jest dla kogoś przyjemne.

Najgorsze jest jednak to, że robiąc coś co lubisz zarabiasz jakieś tam pieniądze (zależnie od zawodu - małe ledwo starczające na przeżycie lub większe pozwalające na spore luksusy) jednak robiąc to samo za granicą może zarabiać duuużo większe pieniądze, które podniosą Twój komfort życia. I PROSZĘ ZAUWAŻYĆ, ŻE JA PISZĘ O WYKONYWANIU TEJ SAMEJ CZYNNOŚCI tylko w dwóch różnych lokalizacjach. Czyli da się.

Ale w Polsce niestety często jest tak, że zajmując się tym czym lubisz mógłbyś uzbierać na mieszkanie w np. 10 lat (wcale, mniej lub więcej) więc wyjeżdzasz, przekwalifikujesz się i zarabiasz na DOM w kilka lat (mniej lub więcej). Ale nie koniecznie jesteś szczęśliwy bo żeby tyle zarabiać musiałeś z czegoś zrezygnować.

A przekwalifikowanie się w Polsce też nie jest takie piękne. Dajmy na to - jestem nauczycielem, zarabiam mało. Przekwalifikuję się na np. montera czegoś tam i idę do stoczni. W końcu mam pracę, która przynosi jakiś tam dość duży dochód. Nie jestem szczęśliwy ale mam kasę więc będę mógł spełnić może inne marzenia. TYLKO, ŻE BĘDĄC TAKIM SAMYM PRACOWNIKIEM ALE W NORWEGII ZAROBIĘ DUUUUŻO WIĘKSZĄ KASĘ!!

Ja teraz jako człowiek lat 22, po ogólniaku, żonaty i dzieciaty pracuję jako sprzedawca w sklepie RTV i mam z tego minimum 1000 netto + premia nieraz połowa podstawy. Do tego zarobki z "internetu" - często drugie tyle. Nie jest źle! Jest w ręcz jak na moje potrzeby dobrze. Do tego pensja żony ok 2000 netto i naprawdę mamy fajnie. Normalnie mogę wziąść kredyt na 30coś lat na mieszkanie :) Suuuuper. Ale w planach mam (bo mam znajomość=możliwość) zmienić pracę. Chcę iść do stoczni na kurs spawacza, popracować tak z rok żeby się wyrobić - na pewno będę zarabiał większe pieniądze niż jako sprzedawca. ALE TO I TAK gó**o W PORÓWNANIU Z TYM co dostanę za pracę jako spawacz ale w NORWEGII. Coś ok. 115 000 netto na rok odłożone - tak to ja sobie po paru latach wybuduję dom i kupię samochód, odłożę na własną firmę startującą z rozmachem. NO ALE MUSZĘ WYJECHAĆ.

Wg mnie trzeba być "cwanym" (w rozumieniu takim jak to określił Krzysiek). Trzeba umieć sobie jakoś radzić żeby wyjść na swoje. Można to robić poprzez przekwalifikowanie się ORAZ/LUB poprzez wyjazd za granicę. Czyli trzeba coś robić a nie TYLKO narzekać. Ale skoro robię coś żeby coś osiągnąć to chyba mam prawo narzekać, że mógłbym to samo i tak samo i za tyle samo robić w państwie, które kocham???

Pokażę wam tylko systemy wymiany linków.

kruzyk.1.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności