nazwa.pl - Ważne zmiany w przepisach o ochronie danych osobowych

[theqkash]

Wewnętrzne procedury nakazały zamknąć nam sklep prawie tydzień wcześniej. To z uwagi na bezpieczeństwo danych osobowych i staranność.

Brak słów.


Jednocześnie do działania wkroczyło home.pl:

https://www.facebook.com/homepl/posts/1792060760839597 

[joleczka]

Piszę z prośbą o pomoc albo podpowiedź.

Miałam sklep w nazwa.pl "miałam" bo go usunęli czy zablokowali bo wersje są różne.

10 maja zleciłam przeniesienie sklepu z nazwy innej firmie. Niestety nie wyrobili się bo mieli dłuuuugą kolejkę zleceń. Nazwa w tym czasie wyłączyła/usunęła/zablokowała. I teraz toczę z nimi walkę o odzyskanie danych.

Oczywiście dostaję różne odpowiedzi. A to że: "Uprzejmie informuję, że na ten moment nie ma już możliwości dostępu do usługi. Zgodnie z wcześniej przekazanymi informacjami usługa sklepu została zamknięta dla klientów, którzy nie podpisali umowy PPDO nieodwracalnie w dniu 25.05.2018 w związku z wejściem w tym dniu RODO."

Albo: "Niestety nie mam wiedzy na temat usuniętej usługi sklepu. Na chwilę obecną nie ma możliwości zakupu nowej usługi sklepu."

Lub: "zgodnie z wcześniej przekazanymi informacjami informuję, że na ten moment nie ma już możliwości dostępu do usługi." oraz "Nie ma możliwości pobrania bazy danych usługi Sklepicom."

Zdążyłam pobrać sobie pliki CSV produktów.

I teraz pytania:

1. Czy te pliki wystarczą mi do odbudowania sklepu i będzie to działać? (Były też inne zakładki ale jakoś może to odbuduję)

2. Czy nazwa ma prawo nie udostępnić mi moich, wpisywanych własnoręcznie treści, które są moją własnością (i nie chodzi tu o dane klientów bo zarejestrowani zawsze powrócą) czyli opisy, zdjęcia produktów, wszystkie inne informacje które skrzętnie przez 6 lat wpisywałam?

W regulaminie nie mogę tego znaleźć, a pracownicy nazwa.pl jak widać wklepują formułki.

 

Proszę o radę jak ich podejść bo najchętniej wyślę do nich prawnika, ale liczę, że jeszcze jest jakiś sposób.

 

Pozdr.

 

 

[MaxPan]

Cytat

Czy nazwa ma prawo nie udostępnić mi moich, wpisywanych własnoręcznie treści, które są moją własnością 

Polecam przecytać jeszcze raz dokładnie regulamin usługi za którą zaplaciłaś oraz zaczernąć porady prawnej.

Jeśłi chcesz rady jak można spróbować jakiś content uratować to chyba tylko przez webarhive.

Ja myślę, że jeśli piszą, że nie mogą to może i faktycznie te dane skasowały tak jak zapowiadali. Sama rozumiesz od 10 maja moglaś to zlecić innej firmie a nie tej co miała "dłuuuugą kolejkę zleceń". Musisz zdawać siebie sparwę, że To ty niedopilnowałaś, Oni zapowiedzieli, że wyłączą i wyłączyli, jakie można mieć pretensje do nazwa.pl w tym przypadku? Osoby co siedzą na supporcie nie są upoważnione do udustępnienia czego kolwiek co nie jest zapisane w instrukcjach, regulaminach i tak dalej. To za duża firma, był by wielki bałagan jak by tak było. Rozumiem Twoje emocje, ale w tym przypadku jesteś sama sobie winna. Jedyne co możesz próbować to kontaktować się osobą decyzyjną i prosić a nie wymagać, żeby udostępnili Twoje pliki.

 

 

[Mion]

3 minuty temu, MaxPan napisał:

p.s Mion przepraszam Twój post zdublowal się a jak usuwałem usneło się dwa, napisz jeszcze raz

No właśnie się teraz głowie co się z nim stało czy faktycznie coś pisałem czy nie hehe

 

Wiec co do CSV - to zależy jakie Masz zrzucone dane  i czy mechanizm w sklepie docelowym umożliwi ich import.

Jeśli nie  Masz żadnych opisów produktów próbuj jak pisal Max lub może w google cache coś jeszcze znajdziesz.

Operator zapytania dla poszczególnych stron wyciągniętych komenda site:

cache:https://www.forum.optymalizacja.com/

 

[simpleideas]

13 godzin temu, joleczka napisał:

 

1. Czy te pliki wystarczą mi do odbudowania sklepu i będzie to działać? (Były też inne zakładki ale jakoś może to odbuduję)

2. Czy nazwa ma prawo nie udostępnić mi moich, wpisywanych własnoręcznie treści, które są moją własnością (i nie chodzi tu o dane klientów bo zarejestrowani zawsze powrócą) czyli opisy, zdjęcia produktów, wszystkie inne informacje które skrzętnie przez 6 lat wpisywałam?

Posiadając plik CSV można uratować bez problemu kategorie, produkty i warianty. Ze zdjęciami produktów może być różnie. Oprawę graficzną, jeśli była głównie autorska, też może się udać w dużej mierze przenieść.

W razie czego zapraszamy do kontaktu.

[SzlafRock]

16 godzin temu, joleczka napisał:

 

Proszę o radę jak ich podejść bo najchętniej wyślę do nich prawnika, ale liczę, że jeszcze jest jakiś sposób

 

 

To co opisałaś to jest robota dla prawnika. Nie znam regulaminu usługi ale jest to pole do walki chociażby o odszkodowanie z tytułu poniesionych strat.

[theqkash]

Teraz, SzlafRock napisał:

Nie znam regulaminu usługi ale jest to pole do walki chociażby o odszkodowanie z tytułu poniesionych strat.

Dla mnie najbardziej rozczarowujący jest fakt, że wyłączyli ludziom sklepy na tydzień przed wdrożeniem RODO i myślę, że tu prawnik na pewno mógłby zająć stanowisko. Samo rozwiązanie usługi wraz z 25.05 myślę że jest jakoś uzasadnione.

[SzlafRock]

3 minuty temu, theqkash napisał:

Samo rozwiązanie usługi wraz z 25.05 myślę że jest jakoś uzasadnione

 

Nie jest uzasadnione niczym.  Administratorem danych jest podmiot kupujący usługę od nazwa i to on ponosi odpowiedzialność za ochronę danych. Audyt dostosowania do rodo też nie jest wymagany prawnie. Ktoś się poprostu zagalopował i tyle. Nie mam żadnej usługi w tej firmie ale podejrzewam że zmieniono zapisy regulaminów na tę okoliczność.

[theqkash]

2 minuty temu, SzlafRock napisał:

Nie jest uzasadnione niczym.  Administratorem danych jest podmiot kupujący usługę od nazwa i to on ponosi odpowiedzialność za ochronę danych. Audyt dostosowania do rodo też nie jest wymagany prawnie. Ktoś się poprostu zagalopował i tyle. Nie mam żadnej usługi w tej firmie ale podejrzewam że zmieniono zapisy regulaminów na tę okoliczność.

Nie wiem, były wypowiedzi w tej sprawie jakichś prawników i generalnie przedstawili sprawę w ten sposób, że działanie zgodne z prawem, ale nieetyczne. Nie wiem jak się do tego mają regulaminy i inne umowy i czy faktycznie mogli czy nie mogli. 

[joleczka]

15 godzin temu, MaxPan napisał:

Sama rozumiesz od 10 maja moglaś to zlecić innej firmie a nie tej co miała "dłuuuugą kolejkę zleceń". Musisz zdawać siebie sparwę, że To ty niedopilnowałaś, Oni zapowiedzieli, że wyłączą i wyłączyli, jakie można mieć pretensje do nazwa.pl w tym przypadku?

 

Po pierwsze umowa między mną a nową firmą była taka, że wszystkim się zajmą i przeniosą, a 24 maja się okazało, że nie zdążyli, więc jedyne co zdążyłam to pobrać CSV. Nie wywiązali się z umowy, więc poniosą konsekwencje z tytułu nie wykonania usługi.

Po drugie serwery nazwy robią codziennie kopie bezpieczeństwa więc wszystkie te dane są do odzyskania bo mają kopie.

Po trzecie ja jestem właścicielem treści zawartych na stronie i powinnam mieć do nich dostęp tak czy siak nazwa.pl i tak miała zawsze bałagan więc jak by to wysłali właściecielowi strony to wiele by to nie zmieniło, a właściciela też można zweryfikować.

Po czwarte sklep widnieje jako zablokowany a nie usunięty.

Po piąte proszę ich ciągle i ciągle jestem zbywana. Teraz zaczęłam wymagać bo wiem że da się to wszystko pobrać i wysłać.

Po szóste pogrzebie w regulaminie i podpytam prawnika.

 

Dzięki, ale emocje mi już dawno opadły i teraz realnie chcę naprawić szkody. Pozdr

 

 

15 godzin temu, Mion napisał:

lub może w google cache coś jeszcze znajdziesz.

Operator zapytania dla poszczególnych stron wyciągniętych komenda site

Czy mógłbyś mi podpowiedzieć jak to sprawdzić? Jeśli chodzi o google jestem lekko mówiąc zielona

[Mion]

46 minut temu, joleczka napisał:

Czy mógłbyś mi podpowiedzieć jak to sprawdzić? Jeśli chodzi o google jestem lekko mówiąc zielona

https://www.google.pl/intl/pl/help/operators.html

 

NP wpisz/wklej poniższe zapytanie w polu wyszukiwania Google.

cache:https://www.google.pl/intl/pl/help/operators.html

Co da:

To jest kopia z pamięci podręcznej Google adresu https://www.google.com/intl/pl/help/operators.html. Zdjęcie przedstawia stan strony z 26 Maj 2018 09:51:37 GMT. Aktualna strona może wyglądać inaczej

Czyli zapisaną stronę w google cache z której można skopiować teksty.

 

Podaobnie zadziała operator site: zwróci listę stron domeny, więc Możesz je ręcznie > skopiować > później użyć dla operatora cache:

 

[MaxPan]

Cytat

Po drugie serwery nazwy robią codziennie kopie bezpieczeństwa więc wszystkie te dane są do odzyskania bo mają kopie.

Masz dziwną logikę, a co jeśli wszystkie sklepy stały na maszynach które zostały wylączone, to po co mieli by trzymać kopie zapasowe?

Jak bedziesz tak punktowąc nas a tym bardziej support to nikt z Tobą nie będzie rozmawiać, bo nie muszą.

[joleczka]

Chciałam Wam wszystko wyjaśnić, tyle.

Grzecznie proszę, a oni równie grzecznie mogliby opisać, że SERWERA NIE MA, jak do tej pory takiej informacji nie uzyskałam. Wszystkie odpowiedzi od nich wyglądają w ten sam sposób "nie bo nie".

Ja patrzę z punktu widzenia klienta, który płacił im duże pieniądze a teraz chce rozwiązać swój problem i nie będę się przejmować czyimiś opiniami. Zawsze miałam problem z pomocą techniczną nazwy więc to nic dziwnego. Zgłosiłam się tu po info czy jest jakieś rozwiązanie jeszcze a nie ocenę mojej logiki. Pomoc uzyskałam za co bardzo dziękuję.

 

Dzięki Mion! Zaraz tam pogrzebie. Na razie udało mi się skopiować z web.archive.org jakieś przydatne treści, ale opisów produktów niestety nie oblukałam.

[Qrzysio]

Kopię mają na pewno, choćby ze względu wymogów dostępu do danych przez organy ścigania.

[Mion]

52 minuty temu, Qrzysio napisał:

choćby ze względu wymogów dostępu do danych przez organy ścigania.

Możesz podać jakiś link do ustawy, która o tym mówi, to wymusza  ?